W maju zatestowane ⏸️ zimą będą rozpakowane 👶👣
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja nie myślę o porodzie,jeszcze daleko do tego wydarzenia,a jak już się zacznie to pójdzie, człowiek przejęty i wtedy nie myśli o tym.
Ja miałam 3,5 kg i 56 cm, mój mąż byl wczesniakiem. Starszy syn 3,01 kg i 50 cm w 38 tc, a młodszy równo w terminie 3,97 kg o 60 cm. Tu bym się nie obraziła jakby się Nr 3 wpasował jakoś w środek 😁👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
nick nieaktualnyJa jeszcze przed ciążą duuuużo pracowałam nad swoim nastawieniem do porodu. Zaczynałam od "tylko cc, ja nie chcę się męczyć, nie chcę, żeby się bobas przeciskał przeze mnie, nie chcę się stresować". Później było "no dobra, może przy zewnątrzoponowym dam radę, w końcu to naturalne". Aż po obecne "Poproszę poród w domu narodzin, ma być kameralnie, zacisznie i naturalnie" 😂 Póki co ze środków łagodzenia bólu biorę pod uwagę tylko gaz rozweselający, zresztą w "domu narodzin" nic innego nie można, bo przy porodzie nie ma lekarza. Oczywiście to nadal jest szpital i jakby cokolwiek było nie tak, to wiozą na drugą salę i już jest się na oddziale.
-
nick nieaktualnyNo i bardzo chciałam mieć swoją położną z zewnątrz, ale okazało się, że mamy takie głupie przepisy covidowe, że może być tylko jedna osoba towarzysząca i taką położną, która nie pracuje w danym szpitalu traktują jako osobę towarzyszącą i wtedy bez męża 🤦
-
A ja to nie chce męża przy porodzie i on tez się nie rwie. Powiedział ze jeśli bym chciała to oczywiście pójdzie, ale ja tego nie czuje. Nie chce żebym ja drąca się została mu później przed oczami 🤣🤣 Po porodzie niech przychodzi na gotowe
Kasienka22 lubi tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Mój mąż był przy pierwszym porodzie,przy drugim go nie było bo sie sama zawiozłam i nie zdążył. Teraz też mam nadzieję,że go nie będzie,zresztą powiedziałam mu o tym.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2021, 08:58
Martyna33 lubi tę wiadomość
👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
Martyna33 wrote:A ja to nie chce męża przy porodzie i on tez się nie rwie. Powiedział ze jeśli bym chciała to oczywiście pójdzie, ale ja tego nie czuje. Nie chce żebym ja drąca się została mu później przed oczami 🤣🤣 Po porodzie niech przychodzi na gotowe
Nie zjedzcie mojego męża za jego podejście, ale mimo, że on na co dzień widzi okropne rzeczy (robale w ranach, porobionych w gacie pijaczków itd), bo jest ratownikiem to zapowiedział jeszcze przed ciążą, że on na porodzie nie będzie chciał być. Mówi, że to jest taki widok, że nie chce później patrzyć na mnie i widzieć tego. Odbierał kilka porodów, więc wie o czym mówi. Więc jeśli Wasi nie chcą to na siłę ich nie namawiajcie 😋
Chyba jeden z gorszych porodów jaki mi mówił to jak ćpunka nabrała się czegoś żeby poronic i rodziła dziecko takie wielkości dłoni, nieżywe, a ona się śmiała 😬 -
nick nieaktualnyMartyna, właśnie te kilka lat temu miałam takie nastawienie, że najbliżej gdzie może być, to pod szpitalem na zewnątrz, żeby nie słyszał jak się drę 😂 On o dziwo zawsze mówił, że chce być wtedy ze mną. Teraz mam ogromną nadzieję, że będziemy mogli być razem, on jest jedyną osobą, która potrafi mnie uspokoić, kiedy moja wyobraźnia zaszaleje, chcę żeby trzymał mnie za rękę, rozcierał plecy, podawał wodę i ocierał łezkę. Kurde no, ten poród to będzie jego sprawka, niech pomaga 😂😂 No i w tym szpitalu, do którego się przymierzamy zachęcają do porodów w dowolnej pozycji i ja bym chciała jednak zachować pozycję wertykalną jeśli się da i przydałoby się mężowskie ramię wtedy.
-
O jejku AnnWer i takie babsztylice zachodzą w ciążę od tak, a pary którym zależy starają się latami
Mojego też nie będzie przy porodzie. Od początku mówiłam że go tam nie chcę a on że nie chce tam być 😂 tylko by mnie wkurzał pewnie 😂😂Martyna33 lubi tę wiadomość
-
Kasiekk, to cudownie jeśli oboje jesteście na to gotowi ☺️ mam nadzieje ze wszystko będzie zgodnie z planem.
U nas tez zgodnie z planem, ale zupełnie innym 🤣 Wydaje mi się ze jeśli facet widzi swoimi oczami wychodzące dziecko między nogami, to już nigdy nie patrzy na kobietę w ten sposób jak przed porodem 😂 Także ja chce żeby to zostało za drzwiami szpitalnymi jednak😂Kasiekkk, Alis96 lubią tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
nick nieaktualnyNo z tym, że nikt mu nie każe stać między moimi nogami i tam zaglądać, to zadanie zostawiamy położnej 😂 Zresztą ja bym też nie chciała, żeby był od strony nóg 😳 Nie chcemy też dotykać główki, żeby mąż łapał wychodzące dziecko lub odcinał pępowinę, ma być od strony mojej twarzy, przytulać i wspierać, myślę, że da radę 😊
-
Kasiekkk wrote:No z tym, że nikt mu nie każe stać między moimi nogami i tam zaglądać, to zadanie zostawiamy położnej 😂 Zresztą ja bym też nie chciała, żeby był od strony nóg 😳 Nie chcemy też dotykać główki, żeby mąż łapał wychodzące dziecko lub odcinał pępowinę, ma być od strony mojej twarzy, przytulać i wspierać, myślę, że da radę 😊
Moim zdaniem nawet stojąc przy żonie maz może zobaczyć za dużo 🙈 może się mylę oczywiście, ale nie chce próbować 😂 nie czuje tego, mam być skoncentrowana na jednym: urodzić. I żeby mnie nikt nie rozpraszał i wkurzał😂25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Ja w NL to mogę rodzić, bo w Pl to była tragedia dla mnie. Tutaj ma się swój pokój, który wygląda jak hotelowy. Rodzi się przy praktycznie wyłączonym świetle, położna ma tylko tą swoją lampe, bo wkońcu coś widzieć musi 😅 Można sobie muzykę włączyć jaką się chce i co najważniejsze dla mnie to tam jest zwykłe łóżko i na nim się rodzi, a nie te ginekologiczne. Oczywiście nie trzeba na nim, można rodzić jak się chce i w dowolnej pozycji, w wannie też można, tylko tu już trzeba wcześniej zgłosić, bo może się trafić że akurat nie będzie wolnego pokoju z wannną. Położna która przyjeżdża do porodu jest cały czas przy mnie, wychodzi z pokoju tylko na siku, ewentualnie coś zjeść. Zaraz po porodzie przynosi ciasto lub takie ciastka z różową lub niebieską posypką, w niektórych szpitalach dodatkowo jest bezalkoholowy szampan na życzenie. No i o jedzeniu nie wspomnę jak się zostaje dłużej, bo zazwyczaj do domu wychodzi się po ok 2 godz lub po pierwszym siku to dostaje się menu i je się na co ma się ochotę, jedzenie jak w restauracji. Chyba, że ktoś jest odważny to może rodzić w domu, bo tutaj to też często standard, ale to to akurat nie dla mnie 😂 To tak w skrócie.
A i jeszcze super tutaj to jest, że priorytetem jest matka i dziecko, czyli odrazu dziecko kładzione jest na brzuchu, skóra do skóry, jeśli wszystko jest ok to powinno samo podpełznąć do piersi, to jest odległość kilku cm. Tu byłam w szoku, bo o tym nie wiedziałam i nigdy nie słyszałam, ale faktycznie mały tak zrobił i zaraz chciał ssać. Z odcięciem pępowiny czekają aż przestanie pulsować. Mi małego wzięli do ważenia itd dopiero po ok 30 min tak leżenia razem, na każdą rzecz którą robią przy dziecku muszą dostać zgodę i przynajmniej jeden z rodziców musi być przy tym, nie wolno im zabrać dziecka tak żeby rodzic go nie widział. Czyli mój stał przy tym stoliku w tym samym pokoju co badają i obserwował co robią i o wszystko go pytali. Gdyby była sytuacja, że matka jest sama podjeżdżają bliżej do łóżka tak żeby matka mogła dokładnie wszystko widzieć. Później tata musi ubrać malucha, ewentualnie można poprosić położną o pomoc czy żeby w ogóle ubrała. Jak wszystko jest dobrze to pod prysznic i do domu. Jedynie jak się w nocy urodziło to można sobie zostać do rana jeśli się chce. Ja urodziłam o 1:20 w nocy, ale chcieliśmy być już na spokojnie razem szybko w domu i jakoś po 3 byliśmy w domu. Rano przyszła położna, później opieka poporodowa i tak przychodzą codziennie przez 8 dni. W drugiej dobie przychodzi do domu też pielęgniarka ze szpitala i sprawdza słuch, pobiera krew z piętki na wszystkie badania itp itd
Chyba tyle w skrócie … w sumie to się rozpisałam, ale tutaj mega mi się to podoba 🙂Kasiekkk, Axon, Eve, Belie lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kasiekk, oczywiście! Niech każda urodzi tak jak sobie marzy 🧡
Dip, No to jest bajka 🥺🥺🥺 Jadę tam do Ciebie rodzic 🤣Dip88, Eve lubią tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Dip jak w innym świecie normalnie 😲😲 o tym kładzeniu dziecka na matce czytałam i mi się marzy że pozwolą mi tak zrobić... Ale jakoś wątpię w nasze szpitale... Ogólnie to jestem ze wsi, do najbliższego szpitala mam 15 minut samochodem i zakładałam że tam będę rodziła ale poczytałam trochę i zastanawiam się czy nie zdecydować się na szpital w Międzylesiu tylko że to jest pół godziny ode mnie i to z możliwymi korkami więc taki dodatkowy stres 😟
-
Mój był przy porodzie, ale między nogami nic nie widział, podobno prawie dłoń mu połamałam tak zaciskałam 🤭 Tu poprostu stoi fotel obok łóżka i siedział w nim tak na wysokości mojej głowy, odrazu po porodzie położna od pasa w dół nakryła mnie takim materiałem czy co to było, tak żeby tylko ona tam widziała coś między nogami 😂😂 Po urodzeniu łożyska i zszyciu, taką powiedzmy zakrwawioną odrazu nakryła nas normalną kołdrą 🤷🏻♀️ Po porodzie zazwyczaj dostaje się dreszczy i jest zimno. Co jakiś czas sobie tylko ją podnosiła żeby sprawdzić jak wygląda krwawienie. Mój np nie chciał pępowiny przeciąć bo się panicznie bał, a jak przyszło co do czego to wziął nożyczki w ręce i normalnie przeciął i jeszcze się cieszył, a potem wszystkim się chwalił 😂
Martyna33, Kasiekkk lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDip88 wrote:Ja w NL to mogę rodzić, bo w Pl to była tragedia dla mnie. Tutaj ma się swój pokój, który wygląda jak hotelowy. Rodzi się przy praktycznie wyłączonym świetle, położna ma tylko tą swoją lampe, bo wkońcu coś widzieć musi 😅 Można sobie muzykę włączyć jaką się chce i co najważniejsze dla mnie to tam jest zwykłe łóżko i na nim się rodzi, a nie te ginekologiczne. Oczywiście nie trzeba na nim, można rodzić jak się chce i w dowolnej pozycji, w wannie też można, tylko tu już trzeba wcześniej zgłosić, bo może się trafić że akurat nie będzie wolnego pokoju z wannną. Położna która przyjeżdża do porodu jest cały czas przy mnie, wychodzi z pokoju tylko na siku, ewentualnie coś zjeść. Zaraz po porodzie przynosi ciasto lub takie ciastka z różową lub niebieską posypką, w niektórych szpitalach dodatkowo jest bezalkoholowy szampan na życzenie. No i o jedzeniu nie wspomnę jak się zostaje dłużej, bo zazwyczaj do domu wychodzi się po ok 2 godz lub po pierwszym siku to dostaje się menu i je się na co ma się ochotę, jedzenie jak w restauracji. Chyba, że ktoś jest odważny to może rodzić w domu, bo tutaj to też często standard, ale to to akurat nie dla mnie 😂 To tak w skrócie.
A i jeszcze super tutaj to jest, że priorytetem jest matka i dziecko, czyli odrazu dziecko kładzione jest na brzuchu, skóra do skóry, jeśli wszystko jest ok to powinno samo podpełznąć do piersi, to jest odległość kilku cm. Tu byłam w szoku, bo o tym nie wiedziałam i nigdy nie słyszałam, ale faktycznie mały tak zrobił i zaraz chciał ssać. Z odcięciem pępowiny czekają aż przestanie pulsować. Mi małego wzięli do ważenia itd dopiero po ok 30 min tak leżenia razem, na każdą rzecz którą robią przy dziecku muszą dostać zgodę i przynajmniej jeden z rodziców musi być przy tym, nie wolno im zabrać dziecka tak żeby rodzic go nie widział. Czyli mój stał przy tym stoliku w tym samym pokoju co badają i obserwował co robią i o wszystko go pytali. Gdyby była sytuacja, że matka jest sama podjeżdżają bliżej do łóżka tak żeby matka mogła dokładnie wszystko widzieć. Później tata musi ubrać malucha, ewentualnie można poprosić położną o pomoc czy żeby w ogóle ubrała. Jak wszystko jest dobrze to pod prysznic i do domu. Jedynie jak się w nocy urodziło to można sobie zostać do rana jeśli się chce. Ja urodziłam o 1:20 w nocy, ale chcieliśmy być już na spokojnie razem szybko w domu i jakoś po 3 byliśmy w domu. Rano przyszła położna, później opieka poporodowa i tak przychodzą codziennie przez 8 dni. W drugiej dobie przychodzi do domu też pielęgniarka ze szpitala i sprawdza słuch, pobiera krew z piętki na wszystkie badania itp itd
Chyba tyle w skrócie … w sumie to się rozpisałam, ale tutaj mega mi się to podoba 🙂
Bardzo podobnie wygląda to w tym szpitalu, który wybraliśmy. Są osobne pokoje, wyglądają jak zwykłe sypialnie, w każdym jest wanna, zwykle łóżko, drabinki, piłka i wszystko co można chcieć, żeby łatwiej urodzić, można rodzić w dowolnej pozycji, nie każą leżeć na tym łóżku, zachęcają wręcz do tych wertykalnych, bez tego okropnego światła z góry, można zapalić świeczki, włączyć swoją muzykę, można pić w trakcie porodu (byłam w szoku, że normalnie nie można), a jak poród długo trwa, to można też coś zjeść, można rodzić w wannie nawet przy pozytywnych paciorkowcach (ponoć kiedyś lekarze nie pozwalali). Nie jest się podpiętym do żadnej aparatury medycznej. Nie wiem tylko, czy położna jest cały czas, czy chodzi od sali do sali. Ale spodobał mi się strasznie pomysł z ciasteczkami i szampanem, powiem mojemu, żeby też kupił 😁 I od razu po porodzie kontakt skóra do skóry (oczywiście, jeśli nie było żadnych komplikacji) i właśnie maluszek ma przypełznąć i zacząć ssać. Ocena maluszka też odbywa się bez odrywania go od matki, a ważenie, mycie itd odbywają się nawet po 2 godzinach od narodzin. Później trafia się na wspólną salę poporodową, ale można wykupić pokój rodzinny i gdyby nie covid to zostać tam tylko we dwoje, a przy covidzie samej z maleństwem. Niestety teraz przy covidzie tata musi opuścić szpital po 2h od narodzin, więc niestety wszystkie zabiegi pielęgnacyjne odbywają się bez rodzica. I naprawdę byłam w szoku, jak się dowiedziałam, że to na nfz 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2021, 09:29
-
Dip, No w takich warunkach to może i ja bym się nie bała iść z mężem, a u nas moją w D twój komfort i żeby mąż nic nie widział 🤷🏼♀️
Nulka, w książce „pierwsze chwile z noworodkiem” Izy Dembińskiej pisze o tych dwóch godzinach skóra do skory itd i generalnie jakie są Twoje prawa przy porodzie- polecam25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Dip, jestem pod wrazeniem, z Twojego opisu brzmi to serio fantastycznie. No u nas niestety podobno kolorowo wcale nie jest...
Ja tez chce rodzic bez chlopaka, nie chce go tam, on nie chce tam byc, tylko by mnie wkurzal. A nad reszta sie na razie nie zastanawiam, bo raczej jestem na etapie przerazenia 'poprosze CC' i obawiam sie, ze moge tego leku nie oswoic... ale zaczne wiecej czytac i zglebiac, jak juz brzuch bedzie wiekszy i bedzie blizej niz dalej 😅