W marcu wiosna idzie 🥀💐☀szybko nam przyniesie dzidzie 🤰🌻💕
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziewczyny ale mam zjazd dziś...
Mimo, że moja laktacja jest daleko w lesie, zrobił mi się zastój- chyba... od wczoraj boli mnie Pierś, mleko z niej jest słonawe a w pojemniku laktatora pojawił się osad, wygląda jak kamień w czajniku elektrycznym.
Nie wiem jak to możliwe, że zrobił zrobił zastój przy ilościach jakie odciągam🤷♀️
Dodatkowo Stary mnie wkurzył, siedzę i beczę. Normalnie łzy lecą jak grochy. Wiem, że nie powinnam bo Mlody sie denerwuje tez ale to samo się dzieje. Chcę zatrzymać ten płacz a nie mogę. Siedzę na laktatorze i próbuje zmniejszyć ból, idzie opornie... -
Cześć Wam!
Ja już po badaniu, standardowo maluch nie chciał zrobić sobie zdjęcia 😊
Wszystkie parametry w normie, maluch ma już 494g 🥰 pozwolił na spokojnie się przebadać, bez wiercenia, chyba lubi pana doktora, bo na każdej wizycie jest grzeczny, za to aktualnie czuję, że sobie robi imprezkę w brzuchu.
Kolejna wizyta 28.09.
Teraz czekam na wieści od Stasia 🥰
Dobrego dnia, nadrobię Was wieczorem ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2022, 13:39
Blondyna.B, Angelaaaa, Mgdra, KlaraJa, Olo323, Nati94, conte, Szatkownicadojajek, Grażyna1820, Chrupka , Domi_naturelover lubią tę wiadomość
👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
conte wrote:Dziewczyny ale mam zjazd dziś...
Mimo, że moja laktacja jest daleko w lesie, zrobił mi się zastój- chyba... od wczoraj boli mnie Pierś, mleko z niej jest słonawe a w pojemniku laktatora pojawił się osad, wygląda jak kamień w czajniku elektrycznym.
Nie wiem jak to możliwe, że zrobił zrobił zastój przy ilościach jakie odciągam🤷♀️
Dodatkowo Stary mnie wkurzył, siedzę i beczę. Normalnie łzy lecą jak grochy. Wiem, że nie powinnam bo Mlody sie denerwuje tez ale to samo się dzieje. Chcę zatrzymać ten płacz a nie mogę. Siedzę na laktatorze i próbuje zmniejszyć ból, idzie opornie...💍 05.08.2018
👰🤵 01.06.2019
08.2019 - odstawienie tabletek anty i rozpoczęcie starań o pierwsze dziecko
10.11.2019 - ⏸
07.07.2020 - 👶 córeczka
05.2021 - rozpoczęcie starań o drugie dziecko
14.02.2022 - ⏸
29.10.2022 - 👶 córeczka -
conte wrote:Dziewczyny ale mam zjazd dziś...
Mimo, że moja laktacja jest daleko w lesie, zrobił mi się zastój- chyba... od wczoraj boli mnie Pierś, mleko z niej jest słonawe a w pojemniku laktatora pojawił się osad, wygląda jak kamień w czajniku elektrycznym.
Nie wiem jak to możliwe, że zrobił zrobił zastój przy ilościach jakie odciągam🤷♀️
Dodatkowo Stary mnie wkurzył, siedzę i beczę. Normalnie łzy lecą jak grochy. Wiem, że nie powinnam bo Mlody sie denerwuje tez ale to samo się dzieje. Chcę zatrzymać ten płacz a nie mogę. Siedzę na laktatorze i próbuje zmniejszyć ból, idzie opornie...
Chciałabym Ci jakoś doradzić, niestety nie wiem jak na pewno mocno wspieram, każdy może mieć gorszy dzień… mam nadzieje, ze ten gorszy czas szybciutko minie. Na szkole rodzenia babka tez wspomina tak jak Mgdra żeby przy zastoju robić masaż pod ciepłym prysznicem, może pomoże?👩❤️👨 29 lat
👩- hashimoto, PCOS
👨🦰- okaz zdrowia
2019r - 💔
11.2022 - 💙👶 (12cs)
11.2024- ZACZYNAMY PROJEKT- RODZEŃSTWO ❤️ -
conte wrote:Dziewczyny ale mam zjazd dziś...
Mimo, że moja laktacja jest daleko w lesie, zrobił mi się zastój- chyba... od wczoraj boli mnie Pierś, mleko z niej jest słonawe a w pojemniku laktatora pojawił się osad, wygląda jak kamień w czajniku elektrycznym.
Nie wiem jak to możliwe, że zrobił zrobił zastój przy ilościach jakie odciągam🤷♀️
Dodatkowo Stary mnie wkurzył, siedzę i beczę. Normalnie łzy lecą jak grochy. Wiem, że nie powinnam bo Mlody sie denerwuje tez ale to samo się dzieje. Chcę zatrzymać ten płacz a nie mogę. Siedzę na laktatorze i próbuje zmniejszyć ból, idzie opornie...
Kurcze też nie pomogę ale mocno wspieram... Dzisiaj na szkole rodzenia prowadząca mówiła, że takie słabe dni w czasie połogu mogą się zdarzyć, także żeby nie naciskać na siebie i się nie dołować, daj sobie czas. Znajoma kiedy dowiedziała się że jestem w ciąży (sama ma dwójkę dzieci) powiedziała mi, "tylko pamiętaj cokolwiek będzie się działo, jakiekolwiek będziesz miała problemy, ile "dobrych rad" usłyszysz pamiętaj że jesteś najlepszą mamą dla swojego dziecka ❤️", zdziwiło mnie to jak mi to tak wprost powiedziała, ale są to słowa które zapamiętałam bo może w chwilach zwątpienia dodadzą mi otuchy.
Ps. Koleżanka która jest 6 tygodni po porodzie wysłała mi taką stronę: https://www.hafija.pl i powiedziała, że rady z tego bloga pomogły Jej uporać się z paroma problemami laktacyjnymi, może znajdziesz coś dla siebie.Nati94, Mgdra, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Poziomka9204 wrote:Cześć Wam!
Ja już po badaniu, standardowo maluch nie chciał zrobić sobie zdjęcia 😊
Wszystkie parametry w normie, maluch ma już 494g 🥰 pozwolił na spokojnie się przebadać, bez wiercenia, chyba lubi pana doktora, bo na każdej wizycie jest grzeczny, za to aktualnie czuję, że sobie robi imprezkę w brzuchu.
Kolejna wizyta 28.09.
Teraz czekam na wieści od Stasia 🥰
Dobrego dnia, nadrobię Was wieczorem ❤️
Super wieści ❤️Poziomka9204 lubi tę wiadomość
-
Poziomka9204 wrote:Cześć Wam!
Ja już po badaniu, standardowo maluch nie chciał zrobić sobie zdjęcia 😊
Wszystkie parametry w normie, maluch ma już 494g 🥰 pozwolił na spokojnie się przebadać, bez wiercenia, chyba lubi pana doktora, bo na każdej wizycie jest grzeczny, za to aktualnie czuję, że sobie robi imprezkę w brzuchu.
Kolejna wizyta 28.09.
Teraz czekam na wieści od Stasia 🥰
Dobrego dnia, nadrobię Was wieczorem ❤️
Staś też dziś tyłkiem do świata, 662 g;)
Póki cukrzyca na diecie, to mam szansę na poród bez wywoływania 🥰Grażyna1820, Blondyna.B, KlaraJa, Mgdra, Olo323, Chrupka , Poziomka9204, Angelaaaa, Szatkownicadojajek, Domi_naturelover lubią tę wiadomość
-
Nati94 wrote:Jaki duży ♥️♥️
Staś też dziś tyłkiem do świata, 662 g;)
Póki cukrzyca na diecie, to mam szansę na poród bez wywoływania 🥰
Conte, mam nadzieję, że już Ci lepiej ❤️👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny. Niestety nie jest lepiej. Wiszę na zmianę z małym przy piersi i z laktatorem żeby co 2 godz odciągać ten zastój. I tak naprawdę nie robię nic innego. Najpierw ciepły okład 10 min później Mały na cycu do 40min albo laktator 20 i zimny okład 20 min. Jak skończę lewą Pierś, muszę wziąć się za prawa więc zostaje mi 30 min między sesjami i nie wiadomo czy iść się zesr*!^%@€ać czy co zrobić... a jeszcze w międzyczasie zająć się dzieckiem.
Siedzę w przychodni na świątecznej i nocnej opiece, czekam na lekarza żeby wypisał mi antybiotyk a w domu Stary został z Małym. Oczywiście na wyjście jeszcze się polkocilismy bo "co Ci powie lekarz ogólny trzeba było rano iść do ginekologa, poczekaj do jutra i idź do swojego lekarza, co Ci da ten antybiotyk teraz, rano idz". Nawciskałam mu trochę, że mnie nie wspiera i nie umie współczuć, że zależy mu tylko żeby noc przespać i kłóci się bo musi z małym zostać sam. Mam dość...
Pół godz temu minęła porą ściągania z chorej piersi i jak za chwilę mnie ten lekarz nie przyjmie to będzie zastój zastoju chyba... najlepsze, że nie ma ogólnego lekarza bo jest na sorze w szpitalu tylko jest pediatra i nie wiem czy wyjdę z recepta czy odprawi mnie bez kwitka...
Dziewczyny, ten baby blues poporodowy jest maskaryczny. Nikt Wam tego nie powie, żadna szkoła rodzenia. Ja byn tylko płakała od kilku dni...
Dobrze, ze chociaż Wam mogę się wyżalić bo Stary nic nie rozumie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2022, 21:34
-
conte wrote:Dzięki dziewczyny. Niestety nie jest lepiej. Wiszę na zmianę z małym przy piersi i z laktatorem żeby co 2 godz odciągać ten zastój. I tak naprawdę nie robię nic innego. Najpierw ciepły okład 10 min później Mały na cycu do 40min albo laktator 20 i zimny okład 20 min. Jak skończę lewą Pierś, muszę wziąć się za prawa więc zostaje mi 30 min między sesjami i nie wiadomo czy iść się zesr*!^%@€ać czy co zrobić... a jeszcze w międzyczasie zająć się dzieckiem.
Siedzę w przychodni na świątecznej i nocnej opiece, czekam na lekarza żeby wypisał mi antybiotyk a w domu Stary został z Małym. Oczywiście na wyjście jeszcze się polkocilismy bo "co Ci powie lekarz ogólny trzeba było rano iść do ginekologa, poczekaj do jutra i idź do swojego lekarza, co Ci da ten antybiotyk teraz, rano idz". Nawciskałam mu trochę, że mnie nie wspiera i nie umie współczuć, że zależy mu tylko żeby noc przespać i kłóci się bo musi z małym zostać sam. Mam dość...
Pół godz temu minęła porą ściągania z chorej piersi i jak za chwilę mnie ten lekarz nie przyjmie to będzie zastój zastoju chyba... najlepsze, że nie ma ogólnego lekarza bo jest na sorze w szpitalu tylko jest pediatra i nie wiem czy wyjdę z recepta czy odprawi mnie bez kwitka...
Dziewczyny, ten baby blues poporodowy jest maskaryczny. Nikt Wam tego nie powie, żadna szkoła rodzenia. Ja byn tylko płakała od kilku dni...
Dobrze, ze chociaż Wam mogę się wyżalić bo Stary nic nie rozumie. -
conte wrote:Dzięki dziewczyny. Niestety nie jest lepiej. Wiszę na zmianę z małym przy piersi i z laktatorem żeby co 2 godz odciągać ten zastój. I tak naprawdę nie robię nic innego. Najpierw ciepły okład 10 min później Mały na cycu do 40min albo laktator 20 i zimny okład 20 min. Jak skończę lewą Pierś, muszę wziąć się za prawa więc zostaje mi 30 min między sesjami i nie wiadomo czy iść się zesr*!^%@€ać czy co zrobić... a jeszcze w międzyczasie zająć się dzieckiem.
Siedzę w przychodni na świątecznej i nocnej opiece, czekam na lekarza żeby wypisał mi antybiotyk a w domu Stary został z Małym. Oczywiście na wyjście jeszcze się polkocilismy bo "co Ci powie lekarz ogólny trzeba było rano iść do ginekologa, poczekaj do jutra i idź do swojego lekarza, co Ci da ten antybiotyk teraz, rano idz". Nawciskałam mu trochę, że mnie nie wspiera i nie umie współczuć, że zależy mu tylko żeby noc przespać i kłóci się bo musi z małym zostać sam. Mam dość...
Pół godz temu minęła porą ściągania z chorej piersi i jak za chwilę mnie ten lekarz nie przyjmie to będzie zastój zastoju chyba... najlepsze, że nie ma ogólnego lekarza bo jest na sorze w szpitalu tylko jest pediatra i nie wiem czy wyjdę z recepta czy odprawi mnie bez kwitka...
Dziewczyny, ten baby blues poporodowy jest maskaryczny. Nikt Wam tego nie powie, żadna szkoła rodzenia. Ja byn tylko płakała od kilku dni...
Dobrze, ze chociaż Wam mogę się wyżalić bo Stary nic nie rozumie.👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
conte wrote:Dzięki dziewczyny. Niestety nie jest lepiej. Wiszę na zmianę z małym przy piersi i z laktatorem żeby co 2 godz odciągać ten zastój. I tak naprawdę nie robię nic innego. Najpierw ciepły okład 10 min później Mały na cycu do 40min albo laktator 20 i zimny okład 20 min. Jak skończę lewą Pierś, muszę wziąć się za prawa więc zostaje mi 30 min między sesjami i nie wiadomo czy iść się zesr*!^%@€ać czy co zrobić... a jeszcze w międzyczasie zająć się dzieckiem.
Siedzę w przychodni na świątecznej i nocnej opiece, czekam na lekarza żeby wypisał mi antybiotyk a w domu Stary został z Małym. Oczywiście na wyjście jeszcze się polkocilismy bo "co Ci powie lekarz ogólny trzeba było rano iść do ginekologa, poczekaj do jutra i idź do swojego lekarza, co Ci da ten antybiotyk teraz, rano idz". Nawciskałam mu trochę, że mnie nie wspiera i nie umie współczuć, że zależy mu tylko żeby noc przespać i kłóci się bo musi z małym zostać sam. Mam dość...
Pół godz temu minęła porą ściągania z chorej piersi i jak za chwilę mnie ten lekarz nie przyjmie to będzie zastój zastoju chyba... najlepsze, że nie ma ogólnego lekarza bo jest na sorze w szpitalu tylko jest pediatra i nie wiem czy wyjdę z recepta czy odprawi mnie bez kwitka...
Dziewczyny, ten baby blues poporodowy jest maskaryczny. Nikt Wam tego nie powie, żadna szkoła rodzenia. Ja byn tylko płakała od kilku dni...
Dobrze, ze chociaż Wam mogę się wyżalić bo Stary nic nie rozumie.
Niestety, nic z doświadczenia nie powiem, jedyne co mi do głowy przychodzi to kontakt z cdl lub swoją położna środowiskową.
1/12/2022 12:20 Milenka 3040 g 52 cm ❤️ -
nick nieaktualnyDziękuję Wam.
Kumuluje się we mnie to wszystko. Zmęczenie, brak snu, powolne poznawanie potrzeb syna i dodatkowe zmartwienie bo od wczoraj nie było kupy 😑
Wróciłam do domu, dostałam antybiotyk. Od razu prysznic, masaż i siedzę już z laktatorem, dzięki Bogu odetkała się ta Pierś i zaczyna z niej coś lecieć. Antybiotyk już wzięłam i dodatkowo ibuprofen przeciwgorączkowo i przeciwzapalnie.
Powiedziałam Staremu, ze dziś noc ma nieprzepaną bo musi mi pomóc. Ja nie dam rady ogarnąć w nocy tego zapalenia i dziecka na raz. Zastałam ich razem śpiących w sypialni. Zastanawiam się czy ich tam samych nie zostawić a spać w salonie bo po pierwsze nie mam ochoty na kłótnie a po drugie nie chciałabym małego budzić co 2 godz bez potrzeby bo on wstaje sam co 3 godz na jedzenie.
Mówię Wam, jestem wykończona, zaczynam płakać jak tylko zaczynam mówić co mi dolega i mam ochotę zapalić papierosa...
Wkurza mnie też to, ze On pracuje 24/7, wiecznie telefony służbowe, że to nie jest uregulowane godzinowo. Wolałabym żeby poszedł na 8 godz do biura i wracał do domu normalnie...
Jakoś dużo we mnie złości i żalu, jakichś pretensji niczym nieuzasadnionych... mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej bo patrząc w lustro, sama się siebie boję. Wyglądam jakby mnie ktoś pobił, mam sińce pod oczami.
Spokojnej nocy Dziewczyny, chociaż Wy się wyśpijcie 🤗😚Nati94, Poziomka9204, Olo323 lubią tę wiadomość
-
KlaraJa wrote:Tak wiem, ale to jednak rzadkie mimo wszystko ☺️
Aneta2506 mnie też lekarz tak mówił, szczególnie jak było więcej dojrzałych pęcherzyków 😊 w każdym razie mogę Ci życzyć żeby to co powiedział się spełniło? 😄 Masz już w ogóle wyniki AMH?
Odebrałam dzisiaj, 1,11 🥲15 lat 👫 5 lata 👰🤵
5 lat walki
👩 - 30
Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
inne badania w normie
🧔 - 32
WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚
💊 Stymulacja 💊
(2 x letrozole) ❌
2023 klinika InVimed
HSG (prawy jajowód nie do oceny)
03.23r. IUI ❌
04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
______________________________
IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️
Nasze szczęście jest już z nami 🤍
🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍
_____________________________
10.2021 (10 tc) 👼 [*]
-
conte wrote:Dziękuję Wam.
Kumuluje się we mnie to wszystko. Zmęczenie, brak snu, powolne poznawanie potrzeb syna i dodatkowe zmartwienie bo od wczoraj nie było kupy 😑
Wróciłam do domu, dostałam antybiotyk. Od razu prysznic, masaż i siedzę już z laktatorem, dzięki Bogu odetkała się ta Pierś i zaczyna z niej coś lecieć. Antybiotyk już wzięłam i dodatkowo ibuprofen przeciwgorączkowo i przeciwzapalnie.
Powiedziałam Staremu, ze dziś noc ma nieprzepaną bo musi mi pomóc. Ja nie dam rady ogarnąć w nocy tego zapalenia i dziecka na raz. Zastałam ich razem śpiących w sypialni. Zastanawiam się czy ich tam samych nie zostawić a spać w salonie bo po pierwsze nie mam ochoty na kłótnie a po drugie nie chciałabym małego budzić co 2 godz bez potrzeby bo on wstaje sam co 3 godz na jedzenie.
Mówię Wam, jestem wykończona, zaczynam płakać jak tylko zaczynam mówić co mi dolega i mam ochotę zapalić papierosa...
Wkurza mnie też to, ze On pracuje 24/7, wiecznie telefony służbowe, że to nie jest uregulowane godzinowo. Wolałabym żeby poszedł na 8 godz do biura i wracał do domu normalnie...
Jakoś dużo we mnie złości i żalu, jakichś pretensji niczym nieuzasadnionych... mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej bo patrząc w lustro, sama się siebie boję. Wyglądam jakby mnie ktoś pobił, mam sińce pod oczami.
Spokojnej nocy Dziewczyny, chociaż Wy się wyśpijcie 🤗😚👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Conte mam nadzieję, że się poprawi i już nie będzie zastojów i tylko będzie coraz lepiej ☺️🤞
Niestety mało się o tym mówi, że nawet sam spadek hormonów powoduje takie emocje o których się nie wiedziało... Na to nawet nie da się przygotować ale przynajmniej dzięki takim wpisom wiemy że nie zawsze jest kolorowoPoziomka9204 lubi tę wiadomość
-
Conte współczuję tych emocji, bo nadal pamiętam mój baby blues, który przerodził się w depresję... I błagam nie dopuść do tego! Jeśli karmienie Wam nie wychodzi - daj butelkę. Jeśli musisz zapalić dla własnej psychiki - zapal. Może umów się do psychologa, jeśli to pomoże. Niestety mamy bardzo dużo na siebie presji nakładają, bo społeczeństwo wymaga od bas bycia matką idealną, a na prawdę trzeba w dupie mieć ludzi i w tym trudnym czasie zadbać o siebie i swoje zdrowie psychiczne.
Ściskam mocno, daj znać czy potrzebujesz żeby Ci ugotować jakieś jedzenie i dowieźć do domu 😘 mam teraz czas, mogę Cię wesprzec!Poziomka9204 lubi tę wiadomość
31.01.2018 Synek 👦 40+3
7tc [*] 04.2022
25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6 -
Conte moja szwagierka po cc miała taka zalamke że siedziała w kiblu i płakała i nie mogła się nawet dzieckiem zajmować. Ten czas po porodzie jest bardzo ciężki. Jedne kobiety przechodzą kolorowo inne zupełnie na odwrót. A jeszcze inne neutralnie. Ja się obawiam, że tym razem przejdę bardzo ciężko. Już w trakcie ciąży mam takie zjazdy i załamania że aż się boję.
Mąż też jest ciągle w pracy 🤷♀️ wiem jakie to potrafi być wkurzające. Ciągle pracuje, a jak jest w domu to jest zmęczony i zasypia. Wtedy złość osiąga poziom maximum. Teraz dopiero po 2 latach z dzieckiem odrobinę się zmienil i potrafi pomoc. Ale wcześniej masakra.
Co do kupki, to przyjmuje sie że dziecko KP, jeśli ku nic nie dolega to może nawet do tygodnia nie robić. Ale pod warunkiem że nie ma boleści i nie cierpi. Jeśli jest ok, to spokojnie czekaj na kupkę, pojawi się ☺Poziomka9204, Olo323 lubią tę wiadomość
💍 05.08.2018
👰🤵 01.06.2019
08.2019 - odstawienie tabletek anty i rozpoczęcie starań o pierwsze dziecko
10.11.2019 - ⏸
07.07.2020 - 👶 córeczka
05.2021 - rozpoczęcie starań o drugie dziecko
14.02.2022 - ⏸
29.10.2022 - 👶 córeczka -
nick nieaktualnyKocham Was, dziękuję za wsparcie 🤗 przetrwaliśmy noc, oczywiście jestem niewyspana i mam obolałą Pierś ale jakoś daje rade. Stary chyba przemyślał sprawę, trochę mu dogadałam.
Nie wiem jak to możliwe, że zrobiło mi się zapalenie bo ja naprawdę nie mam pokarmu 😑 w nocy ściągnęłam może 20ml z obu piersi a teraz o 9 miałam mooooooże 15 i to z dużą przesada...
Przystawiam Małego do chorej piersi, on wisi na niej a nic mu nie leci więc i tak kończy się butelka bo jest płacz jakby go ktoś ze skóry obdzierał. Moje sutki wołają o pomoc, syczę z bólu przy każdym pociągnięciu czy to laktatora czy dziecka a laktator mam ustawiony na pierwszy bieg, najlżejszy.
Zastanawiam się na poważnie nad tabletkami na zatrzymanie laktacji póki Wik jest w domu bo podobno mogą wywoływać omdlenia i mega złe samopoczucie a niedlugo tyg wylatuje do UK na 2 tyg. Jak wyjedzie to nie ogarne tego tak jak teraz bo jednak w dzień mi pomaga, mam czas się wykąpać, ugotować, wyjść do sklepu czy choćby jak wczoraj do lekarza.
Wczoraj położna stwierdziła, że mam warunki do kp bo mały złapał cycka z nakładka a ja mam duży biust i do tego jeszcze zapalenie więc na bank pokarm jest. Ale właśnie go kurde nie ma, ja się męczę, Synek się męczy a i tak spełza na niczym i dostaje butelkę... co po moim dobowym ściągnięciu 60 czy 80 ml jak on już jednorazowo butle zjada 90🙄Poziomka9204 lubi tę wiadomość