W marcu wiosna idzie 🥀💐☀szybko nam przyniesie dzidzie 🤰🌻💕
-
WIADOMOŚĆ
-
My po wizycie, Mała przykoksowała bardzo bo wyszło że waży ok 3400 ale mam nadzieję że to jednak błąd pomiaru 😅
Szyjka się zaczęła skracać i palec przepuszcza ale jeszcze to nie ten czas bo jak to lekarz ujął głowa "lata" mimo, że nisko już jest. Pierwszy raz badanie bolało, bo tak zmolestował mi szyjkę (mimo, że to nie był masaż).
Śmiał się, że jutro ma dyżur to mogę rodzić 🙈Poziomka9204, Grażyna1820, Nati94, verliebtindich, KlaraJa, Domi_naturelover, cslza, conte, Aneta2506, Chrupka , czarneniebo, Mgdra, Angelaaaa, Olo323 lubią tę wiadomość
-
cslza wrote:Dziewczyny czy ja mogę podrzucić temat do dyskusji? Temat, od którego aż się we mnie gotuje... otóż zbliżają się święta, a my jutro będziemy potwierdzać z drugim lekarzem czy na pewno mam w brzuchu chłopca i dziewczynkę. Rodzinie mówimy, że nic nie wiadomo na razie, ale synek na pewno wypapla z radości. I ja już wiem, że na święta wszyscy dostaną pie*dolca i obkupią dzieci w ubranka czego BARDZO sobie nie życzę.
Tak samo było z moim synkiem, miałam dużo ciuszków po moim chrześniaku i dodatkowo babcie pokupowały wszystko według własnego uznania, totalnie odbierając mi radość z zakupu ubranek, bo "możesz kupić inne rzeczy". Fajnie, ale one też mogły kupić inne rzeczy, ale wybrały własne zadowolenie niż moje...
Tutaj już była ta rozmowa o tym, że mamy dużo ubranek po synku, więc nie chcę ubranek od nich, bo ja sobie dokupię co będę potrzebować. Mogą kupić ręczniki, pieluszki bambusowe, pampersy, artykuły higieniczne. Tłumaczę, ale już usłyszałam 'ale ja i tak kupię, bo to moje wnuczki!'
Jak nie dostać ku*wicy? Jak przeżyć święta i nikogo nie zabić? Tłumaczenie o braku szacunku i olewaniu mnie i moich potrzeb nie trafią.
Moja sąsiadka otwarcie mówiła wszystkim zainteresowanym (gdy pytali czy mała nosi od nich ubranka), że co jej się nie podobało to oddawałam na PCK lub wywalała. Nie znoszę marnowania... nie mam też tyle buty żeby tak powiedzieć.
To moje ostatnie dzieci i chcę mieć radość z wyprawki, z ciąży, z przygotowań. I wiem, że to dużo kasy idzie, ale chyba jednak mam prawo sama wybierać ubranka dla dzieci? Nie lubię podejścia 'dziecku to obojętne co założysz", bo mi obojętne jednak nie jest.
I wiem, że te ubranka są takie piękne, ale zawsze wołam komuś dać bon do sklepu żeby sam wybrał niż dawać coś, co być może się im nie podoba. Na prawdę uważam, że jest mnóstwo innych rzeczy, które mogą kupić i też będą szczęśliwe...
Czy to moje hormony czy jednak mam rację? Bo bez ciąży też się o to wkurzałam. Tak samo jak o to, że na moje CC przyjechała teściowa i miała mojego synka na rękach przede mną... mija 5 lat, a ja dalej nam o to nerwy
Żeby rodzice nie chcieli sami czegoś kupować, to konsultujemy z nimi różne wybory, żeby poczuli, że mają jakiś wkład w wyprawkę 😃
Ale naprawdę jest to ciężki temat, bo nie wiadomo jak powiedzieć to wszystko kulturalnie. Ja powiedziałam, że mąż ma porozmawiać ze swoimi rodzicami, a ja porozmawiałam ze swoją stroną. Trzymam kciuki żeby u Ciebie jakoś się to też udało rozwiązać na Twoją korzyść ❤️cslza lubi tę wiadomość
👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Blondyna.B wrote:My po wizycie, Mała przykoksowała bardzo bo wyszło że waży ok 3400 ale mam nadzieję że to jednak błąd pomiaru 😅
Szyjka się zaczęła skracać i palec przepuszcza ale jeszcze to nie ten czas bo jak to lekarz ujął głowa "lata" mimo, że nisko już jest. Pierwszy raz badanie bolało, bo tak zmolestował mi szyjkę (mimo, że to nie był masaż).
Śmiał się, że jutro ma dyżur to mogę rodzić 🙈👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Hej przystojniaku ❤️😍
Poziomka9204 lubi tę wiadomość
-
Jaki słodziak 😍
Poziomka9204 lubi tę wiadomość
-
Poziomka9204 wrote:
I duży już ♥️
BLondyna, mała już nie taka mała 🙂 Noemi wychodź😅
Spróbuj sprzedać na vinted, ja zazwyczaj sprzedaję wszystko w kilka godzin.Poziomka9204 lubi tę wiadomość
-
Nati94 wrote:BLondyna, mała już nie taka mała 🙂 Noemi wychodź😅
Spróbuj sprzedać na vinted, ja zazwyczaj sprzedaję wszystko w kilka godzin.
Właśnie nie idzie na Vinted ani OLX ani lokalnie... Ludzie chyba oczekują połowę vany rynkowej mimo że nie było to używane...😑Poziomka9204 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBlondyna.B wrote:No mogłaby już wyjść 😅
Właśnie nie idzie na Vinted ani OLX ani lokalnie... Ludzie chyba oczekują połowę vany rynkowej mimo że nie było to używane...😑 -
nick nieaktualnycslza wrote:Dziewczyny czy ja mogę podrzucić temat do dyskusji? Temat, od którego aż się we mnie gotuje... otóż zbliżają się święta, a my jutro będziemy potwierdzać z drugim lekarzem czy na pewno mam w brzuchu chłopca i dziewczynkę. Rodzinie mówimy, że nic nie wiadomo na razie, ale synek na pewno wypapla z radości. I ja już wiem, że na święta wszyscy dostaną pie*dolca i obkupią dzieci w ubranka czego BARDZO sobie nie życzę.
Tak samo było z moim synkiem, miałam dużo ciuszków po moim chrześniaku i dodatkowo babcie pokupowały wszystko według własnego uznania, totalnie odbierając mi radość z zakupu ubranek, bo "możesz kupić inne rzeczy". Fajnie, ale one też mogły kupić inne rzeczy, ale wybrały własne zadowolenie niż moje...
Tutaj już była ta rozmowa o tym, że mamy dużo ubranek po synku, więc nie chcę ubranek od nich, bo ja sobie dokupię co będę potrzebować. Mogą kupić ręczniki, pieluszki bambusowe, pampersy, artykuły higieniczne. Tłumaczę, ale już usłyszałam 'ale ja i tak kupię, bo to moje wnuczki!'
Jak nie dostać ku*wicy? Jak przeżyć święta i nikogo nie zabić? Tłumaczenie o braku szacunku i olewaniu mnie i moich potrzeb nie trafią.
Moja sąsiadka otwarcie mówiła wszystkim zainteresowanym (gdy pytali czy mała nosi od nich ubranka), że co jej się nie podobało to oddawałam na PCK lub wywalała. Nie znoszę marnowania... nie mam też tyle buty żeby tak powiedzieć.
To moje ostatnie dzieci i chcę mieć radość z wyprawki, z ciąży, z przygotowań. I wiem, że to dużo kasy idzie, ale chyba jednak mam prawo sama wybierać ubranka dla dzieci? Nie lubię podejścia 'dziecku to obojętne co założysz", bo mi obojętne jednak nie jest.
I wiem, że te ubranka są takie piękne, ale zawsze wołam komuś dać bon do sklepu żeby sam wybrał niż dawać coś, co być może się im nie podoba. Na prawdę uważam, że jest mnóstwo innych rzeczy, które mogą kupić i też będą szczęśliwe...
Czy to moje hormony czy jednak mam rację? Bo bez ciąży też się o to wkurzałam. Tak samo jak o to, że na moje CC przyjechała teściowa i miała mojego synka na rękach przede mną... mija 5 lat, a ja dalej nam o to nerwy
Głównie wszystkie body wkładane przez głowę poszły pod młotek, bo mimo, że ładne to dla mnie niewygodne do ubierania. A tak to każdy pytał co kupić raczej... Więc bardziej nie pomogę 😜 wiem natomiast, że im mniej o tym myślisz i masz w to wywalone, tym lepiej będziesz się czuła bo czysta i spokojna głowa są najważniejsze. Ja już nauczyłam się trochę segregować sprawy warte nerwów i nie warte, chociaż wiadomo, nie zawsze się da. Ja podeszłam do tematu tak, że sama sobie kupowałam wszystko, jak dostaliśmy coś co się podobało, to ubierałam, jak nie to nie.cslza, Poziomka9204, Olo323 lubią tę wiadomość
-
No witaj Młody Kawalerze
Poziomka9204 lubi tę wiadomość
💁♀️24,💁🏼♂️28
❌Długie cykle, problemy z owu, AMH 1,55, słabe endo, obustronna niedrożność jajowodów
❌Słabe parametry nasienia-> suple od 12.21
24.03.22 -histerolaparoskopia, udrożnienie jajowodów pod wysokim ciśnieniem, diagnoza: adenomioza😩
28.03.2022 Ciąża po 8 miesiącach starań. Nasz CUD pokonał wszystkie przeciwności i przetrwał zabieg histerolaparoskopii Historia wyjątkowa również dla lekarzy
-
cslza wrote:Dziewczyny czy ja mogę podrzucić temat do dyskusji? Temat, od którego aż się we mnie gotuje... otóż zbliżają się święta, a my jutro będziemy potwierdzać z drugim lekarzem czy na pewno mam w brzuchu chłopca i dziewczynkę. Rodzinie mówimy, że nic nie wiadomo na razie, ale synek na pewno wypapla z radości. I ja już wiem, że na święta wszyscy dostaną pie*dolca i obkupią dzieci w ubranka czego BARDZO sobie nie życzę.
Tak samo było z moim synkiem, miałam dużo ciuszków po moim chrześniaku i dodatkowo babcie pokupowały wszystko według własnego uznania, totalnie odbierając mi radość z zakupu ubranek, bo "możesz kupić inne rzeczy". Fajnie, ale one też mogły kupić inne rzeczy, ale wybrały własne zadowolenie niż moje...
Tutaj już była ta rozmowa o tym, że mamy dużo ubranek po synku, więc nie chcę ubranek od nich, bo ja sobie dokupię co będę potrzebować. Mogą kupić ręczniki, pieluszki bambusowe, pampersy, artykuły higieniczne. Tłumaczę, ale już usłyszałam 'ale ja i tak kupię, bo to moje wnuczki!'
Jak nie dostać ku*wicy? Jak przeżyć święta i nikogo nie zabić? Tłumaczenie o braku szacunku i olewaniu mnie i moich potrzeb nie trafią.
Moja sąsiadka otwarcie mówiła wszystkim zainteresowanym (gdy pytali czy mała nosi od nich ubranka), że co jej się nie podobało to oddawałam na PCK lub wywalała. Nie znoszę marnowania... nie mam też tyle buty żeby tak powiedzieć.
To moje ostatnie dzieci i chcę mieć radość z wyprawki, z ciąży, z przygotowań. I wiem, że to dużo kasy idzie, ale chyba jednak mam prawo sama wybierać ubranka dla dzieci? Nie lubię podejścia 'dziecku to obojętne co założysz", bo mi obojętne jednak nie jest.
I wiem, że te ubranka są takie piękne, ale zawsze wołam komuś dać bon do sklepu żeby sam wybrał niż dawać coś, co być może się im nie podoba. Na prawdę uważam, że jest mnóstwo innych rzeczy, które mogą kupić i też będą szczęśliwe...
Czy to moje hormony czy jednak mam rację? Bo bez ciąży też się o to wkurzałam. Tak samo jak o to, że na moje CC przyjechała teściowa i miała mojego synka na rękach przede mną... mija 5 lat, a ja dalej nam o to nerwy
Skoro rodzice i teściowie nie mają szacunku do tego co mówisz a tym samym do Ciebie, to Ty nie musisz mieć szacunku do tego co robią, więc proponuję olać prezenty, które się Tobie nie podobają i sprzedawać albo oddawać. Moi rodzice, teściowie i znajomi na szczęście pytali się nas czego chcemy i kupili dokładnie to co potrzebowaliśmy, ale gdyby tak nie było to mamie delikatnie powiedziałabym, że najlepiej by było żeby przed kupnem pytała się mnie czy synek potrzebuje danej rzeczy, bo ja zamawiam i kupuje dużo, także bez sensu żeby się coś zmarnowało. Jakby teściowa zaczęła kupować rzeczy których nie potrzebujemy poprosiłbym męża o rozmowę z nią, ewentualnie przy okazji sama bym Jej delikatnie spróbowała powiedzieć. Moi teściowie szybko się obrażają i ja w sumie przyzwyczajona już jestem do ich fochów, ale ja jestem z tych którzy nie zabiegają o względy i jak widzę jakieś bezsensowne, dziecinne obrażania się to je ignoruje. Ostatnio teściowa jak wychodziła złapała męża i powiedziała mu, że ma do niej zadzwonić jak zacznę rodzić 😂 uśmiechnął się i powiedział "zobaczymy" a później do mnie, że to trochę dziwne 😂 absolutnie powiedziałam mu, że nie ma takiej opcji a jak ktoś będzie 06.12 wydzwaniać to mamy nie odbierać i nie informować co się dzieje. Po porodzie wyślemy wszystkim, w tym samym czasie, informację, może ze zdjeciem albo bez, że jesteśmy już we trójke. Przez kilka tygodni nie będzie też odwiedzin, chcemy pobyć razem, sami, poznać się i nacieszyć swoim towarzystwem. Na spotkania będzie jeszcze czas. Mówimy też, że lekarze twierdzą że najlepiej żeby dziecko nabrało odporności przed rodzinnymi spędami. Teściowa stwierdziła, że to rozumie ale chcę albo zobaczyć dziecko z balkonu/przez okno albo zdjęcia..... To powiedziałam, mężowi, że zobaczy zdjęcia albo na kamerce tak samo jak moi rodzice, nie będę dziecka jak simby w królu lwie przez balkon pokazywać 😂😅cslza, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
cslza wrote:Dziewczyny czy ja mogę podrzucić temat do dyskusji? Temat, od którego aż się we mnie gotuje... otóż zbliżają się święta, a my jutro będziemy potwierdzać z drugim lekarzem czy na pewno mam w brzuchu chłopca i dziewczynkę. Rodzinie mówimy, że nic nie wiadomo na razie, ale synek na pewno wypapla z radości. I ja już wiem, że na święta wszyscy dostaną pie*dolca i obkupią dzieci w ubranka czego BARDZO sobie nie życzę.
Tak samo było z moim synkiem, miałam dużo ciuszków po moim chrześniaku i dodatkowo babcie pokupowały wszystko według własnego uznania, totalnie odbierając mi radość z zakupu ubranek, bo "możesz kupić inne rzeczy". Fajnie, ale one też mogły kupić inne rzeczy, ale wybrały własne zadowolenie niż moje...
Tutaj już była ta rozmowa o tym, że mamy dużo ubranek po synku, więc nie chcę ubranek od nich, bo ja sobie dokupię co będę potrzebować. Mogą kupić ręczniki, pieluszki bambusowe, pampersy, artykuły higieniczne. Tłumaczę, ale już usłyszałam 'ale ja i tak kupię, bo to moje wnuczki!'
Jak nie dostać ku*wicy? Jak przeżyć święta i nikogo nie zabić? Tłumaczenie o braku szacunku i olewaniu mnie i moich potrzeb nie trafią.
Moja sąsiadka otwarcie mówiła wszystkim zainteresowanym (gdy pytali czy mała nosi od nich ubranka), że co jej się nie podobało to oddawałam na PCK lub wywalała. Nie znoszę marnowania... nie mam też tyle buty żeby tak powiedzieć.
To moje ostatnie dzieci i chcę mieć radość z wyprawki, z ciąży, z przygotowań. I wiem, że to dużo kasy idzie, ale chyba jednak mam prawo sama wybierać ubranka dla dzieci? Nie lubię podejścia 'dziecku to obojętne co założysz", bo mi obojętne jednak nie jest.
I wiem, że te ubranka są takie piękne, ale zawsze wołam komuś dać bon do sklepu żeby sam wybrał niż dawać coś, co być może się im nie podoba. Na prawdę uważam, że jest mnóstwo innych rzeczy, które mogą kupić i też będą szczęśliwe...
Czy to moje hormony czy jednak mam rację? Bo bez ciąży też się o to wkurzałam. Tak samo jak o to, że na moje CC przyjechała teściowa i miała mojego synka na rękach przede mną... mija 5 lat, a ja dalej nam o to nerwy
Z kim rozmawiam to staram się napomknąć, że toniemy w ubrankach i to w ubrankach do rozmiaru 92. Mamy tak ubranego Antosia, że hej. A i tak będę chciała coś kupić co mi się kiedyś spodoba w sklepie. Uduszę jak ktoś mi przyniesie ubranka w prezencie, będę po prostu sprzedawać albo dam jakiemuś innemu dziecku w prezencie...
Naprawdę mam cichą nadzieję, że ludzie będą pytać wprost lub dawać karty podarunkowe. My mamy dla Antosia naprawdę wszystko, a czego nie mamy - wiemy dokładnie jakie chcemy mieć i wyszukujemy za 30,50% ceny używki w super stanie. Nie znoszę marnowania zasobów oraz pieniędzy, dlatego chyba tak jak Wy nie będę miała skrupułów by coś od razu sprzedać... Chociaż to i tak dodatkowy wysiłek i praca dla nas, a wystarczy tylko zapytaćcslza, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
💁♀️24,💁🏼♂️28
❌Długie cykle, problemy z owu, AMH 1,55, słabe endo, obustronna niedrożność jajowodów
❌Słabe parametry nasienia-> suple od 12.21
24.03.22 -histerolaparoskopia, udrożnienie jajowodów pod wysokim ciśnieniem, diagnoza: adenomioza😩
28.03.2022 Ciąża po 8 miesiącach starań. Nasz CUD pokonał wszystkie przeciwności i przetrwał zabieg histerolaparoskopii Historia wyjątkowa również dla lekarzy
-
nick nieaktualny
-
conte wrote:Halo! Gdzie są nowe dzieci?!🧐
Edit: podsyłam link z ćwiczeniami do porodu
https://www.instagram.com/reel/ClKLe_IjtXZ/?igshid=YmMyMTA2M2Y=Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2022, 22:55
Poziomka9204 lubi tę wiadomość
31.01.2018 Synek 👦 40+3
7tc [*] 04.2022
25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6 -
cslza wrote:Trzeba czekać do grudnia 🥺
Edit: podsyłam link z ćwiczeniami do porodu
https://www.instagram.com/reel/ClKLe_IjtXZ/?igshid=YmMyMTA2M2Y=cslza, Poziomka9204, Olo323 lubią tę wiadomość
-
cslza wrote:Trzeba czekać do grudnia 🥺
Edit: podsyłam link z ćwiczeniami do porodu
https://www.instagram.com/reel/ClKLe_IjtXZ/?igshid=YmMyMTA2M2Y=cslza, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
💁♀️24,💁🏼♂️28
❌Długie cykle, problemy z owu, AMH 1,55, słabe endo, obustronna niedrożność jajowodów
❌Słabe parametry nasienia-> suple od 12.21
24.03.22 -histerolaparoskopia, udrożnienie jajowodów pod wysokim ciśnieniem, diagnoza: adenomioza😩
28.03.2022 Ciąża po 8 miesiącach starań. Nasz CUD pokonał wszystkie przeciwności i przetrwał zabieg histerolaparoskopii Historia wyjątkowa również dla lekarzy
-
Nietrafione prezenty sa okropne 😅
Niedawno dostaliśmy nowego chicco baby huga, niby super ale juz wcześniej kupilam używkę za pol ceny w super stanie. Nie można juz tego zwrocic bo za granica kupowali i czas minął. Tez wychodzę z założenia ze nawet jak jest nowa rzecz to ciężko sprzedać nawet po okazyjnej cenie. Przecież nie wystawie nowki w nieowartym kartonie za cenę używki po 1 czy 2 dzieciach...
Sprzedam chyba ta używkę jakos a zostawimy sobie ta nowa sztukę. Będzie na drugie dziecko w lepszym stanie 😅Poziomka9204, Grażyna1820 lubią tę wiadomość