W sierpniu gwiazdy spadają, marzenia o dzieciach spełniają🌠
-
WIADOMOŚĆ
-
_Hania wrote:Koniec lata (w tym roku nastąpił w połowie sierpnia 😒) zawsze obniża nieco nastrój. Jesień jest jednak piękną porą ale ja musiałam do tego dorosnąć
Ja z temperatura nie pomogę - nigdy nie mierzylam.
Coś w tym jest. Wszyscy mają jakiś zjazd 🤦♀️ liczmy, że będzie lepiej. Gorącej czekolady? 😂 -
celina550 wrote:Też jakbym chciała czasem wszystkim odpowiedzieć, to bym całą stronę zajęła 😃
Dzień dobry, witam się w piękny deszczowy dzień, w którym naszła wiekopomną chwila i mam gastroskopię 🙈 tyle lat się wzbranialam nogami i rękami... i trochę się boje, bo na żywca. Szit, ZAJEBIŚCIE SIE BOJE 😃
Trzymamy kciuki, żeby nie było aż tak zajebiscie strasznie. Wiadomo, nic miłego, ale dasz radę 💪 ja trzęsę dupa, bo za 3 tygodnie biopsja tarczycy 🤦♀️ niby bez porównania atrakcje, ale strach to strach -
Oj ja też sie panicznie boje gastroskopi 🥺🙈 a powinnam ją zrobić już dawno i nadal nie moge sie przełamać😜 już kolonoskopie bym wolała 😂24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
Miłego dnia dziewczyny, ja zmykam do lasu na grzyby😁🍂🍁🍄
Czytoto, Zagadka919, Marti1984, Kremówka, Vivian lubią tę wiadomość
24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
KaJa wrote:Oj ja też sie panicznie boje gastroskopi 🥺🙈 a powinnam ją zrobić już dawno i nadal nie moge sie przełamać😜 już kolonoskopie bym wolała 😂
Na kolonoskopię to już mnie nie namówią 😃👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
Marti1984 wrote:Trzymamy kciuki, żeby nie było aż tak zajebiscie strasznie. Wiadomo, nic miłego, ale dasz radę 💪 ja trzęsę dupa, bo za 3 tygodnie biopsja tarczycy 🤦♀️ niby bez porównania atrakcje, ale strach to strach
Ja mam jeszcze w poniedziałek biopsję endometrium, to też już się naczytałam, że trzeba się bać 🤦👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
celina550 wrote:Ja mam jeszcze w poniedziałek biopsję endometrium, to też już się naczytałam, że trzeba się bać 🤦
Na pewno wszystko będzie dobrze chociaż Cie rozumiem bo mnie wszelkie takie zabiegi i operacje stresują😬 ale już sie powoli nastawiam na takie zabiegi po nowym roku. Chciałabym zrobić laparo i histero tak jak część osób tu miała tak to połączone jakoś. Oczywiście bede to omawiać z ginem ale chciałabym już mieć z głowy wszystkie badania i starać sie z luźną głową. O ile to możliwe😂
Przykro mi tylko, że progesteron niski a ja miałam taką ochote siknąć na testa😂
Tak sie zastanawiam czy przypadkiem ten progesteron to już mi tak nie spadł przed @. Bo dzisiaj brzuch mam jak balon i plecy bolą czyli takie typowe objawy ciotki🙈24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
_Hania wrote:Mam to samo, ale trzeba się przełamać. Mój mąż sie śmiał, ze coś słabo te pępowinę przeciął podczas porodu, bo nie odstępuje tego dziecka na krok. Nasz syn ma 20 miesięcy a ja odważyłam sie go zostawić z niania (pod warunkiem, że przez pierwsze 2 tyg mąż jest w domu i pracuje w swoim gabinecie 😃). Wcześniej nawet jak zostawał z dziadkami to ciagle myślami byłam z nimi. Czy zasnął, czy mnie nie wola, czy nic mu się nie stało?
A z drugiej strony tak potrzebowałam uwolnienia od tego ciągłego myślenia. Najpierw mój mąż ciagle naciskał żebym gdzieś wychodziła. Ale pandemia miałam wymówkę Zadzwoniła na początku wakacji koleżanka czy się nie zobaczymy, mówię do męża a on „idz koniecznie” no i poszłam. Wróciłam o 24! I tak małymi krokami zostawiania z dziadkami, z tatą, spędzania czasu bez niego udało się poprawić moje nastawienie. A niania odmieniła moje życie. Po pierwsze widzę, że ją lubi, że codziennie spędzają super czas, że go animuje, uczy. Często mu gotuje, prasuje ubranka więc ja oszczędzam czas. Nie mam już wyrzutów sumienia. No dobra mam, ale rzadko i małe
A ja, jestem nową osoba. Mam czas pracować, jak mam potrzebę kończę wcześniej idę na zakupy, albo na kawe z koleżanka. Wróciło po prawie 2 latach moje życie, jestem szczęśliwa i mam znowu siłę na zabawy z dzieckiem i spędzanie wartościowego czasu.
Już rozumiem mamy które mówią ze żłobek, niania to najlepsze decyzje ich życia.
Także dużo pracy, ale warto zawalczyć o to.
A ile ma Twoje dzieciątko? -
celina550 wrote:Ja mam jeszcze w poniedziałek biopsję endometrium, to też już się naczytałam, że trzeba się bać 🤦
Nie trzeba ból jest chwilowy i do zniesienia, a ja mam bardzo niski próg bólu.syn 2019
____
03.2021 wpadka - biochem
06.2021 - starania czas start!
07.2021 - biochem
08.2021 - przerwa
11.2021 - ? -
Ancalime wrote:Celina, ja w tym roku miałam i gastroskopię, i kolonoskopię. Dasz radę, gastro to nieprzyjemne badanie, zwłaszcza wkładanie rury, ale nie trwa jakoś bardzo dużo. No i dostanie są z zapewne miejscowe znieczulenie (mi psikali jakimś sprayem do gardła).
Oj, u mnie tez słodycze są zmorą przed miesiączką. Wczoraj upiekłam murzynka, wmawiając sobie że 'własne' będzie zdrowsze od kupnego. Nie chcecie wiedzieć ile z tej blaszki zostało 😇.
Hania, bardzo dobrze dziewczyno mówisz. Ja od paru dobrych lat korzystam z wsparcia, terapii i musiałam się tego wszystkiego nauczyć. Nie wiecie ile przeplakalam sesji, że jestem złą mamą, bo ciąża wyczekany, problemowa, a ja czasami przed własnym dzieckiem mam ochotę na księżyc uciec. I teraz już wiem, że to naturalne, że to spoko. Że dużo matek to czuje i to jest ok. Ważne aby nie zatracić siebie w macierzyństwie. I paradoksalnie jakoś wszystko się ułożyło wtedy. Łatwiej mi się było po raz setny bawić w to samo lalkami, większą przyjemność czerpałam z kolejnego wyjścia do kulkowa. Bo wiedziałam, że puszczenie czasem dziecku tych bajek w tv abym miała szansę poczytać jest naprawdę ok.
Mam stwierdzoną przez psychiatrę depresję poporodową. Wiecie jak bardzo przeżywałam ówczesny hejt na matki niekarmiace piersią, albo nie motajacych dzieci w chustę? Czułam się dużo gorsza i nawet własne koleżanki mnie pouczaly, że mam się przymusić do kp dla dobra dziecka. Teraz się z tego śmieję, że dopadły mnie laktoterrorystki i namieszały w głowie, ale wtedy to był dla mnie draaaamat.
Motanie w chustę jest teraz tez wymogiem dobrej mamy? nie nadążam za tym. Ja karmiłam piersią długo, właściwie przestałam dopiero, ale mam koleżanki które z własnej decyzji nie podjmowaly się tego (nie chciały być zależne od kp i swojej obecności) i takie które nie miały pokarmu, i takie które odciągają i karmią swoim mlekiem bo dziecko nie chce ssać (podziwiam!). Każda droga jest dobra. Ważne żeby brać pod uwagę dobro dziecka i swoje możliwości. Jeżeli mama nie chce już karmić to tez sygnał do odstawienia. No ale nie o tym wątek. Ważne dziewczyny żeby nie dać się terroryzować, korzystać z mądrych rad na zasadzie oceny ich przez pryzmat swojej sytuacji. Jeżeli coś wam nie odpowiada to olać
To samo przy staraniach. Rad jest mnóstwo. Wyluzuj, zmień dietę, zrób to, tamto, każdy chce pomoc, ale nie warto się dać zapędzić w to. Ktoś napisze ze jak możesz się starać i pic wino, albo jeździć na rowerze, bo to niby niedobrze dla zarodka. Pf, niech każdy stara się jak może i CHCE.
Dobrze ze turaj wymieniany sie wiedza a nie oceniamy i stawiamy oczekiwaniasyn 2019
____
03.2021 wpadka - biochem
06.2021 - starania czas start!
07.2021 - biochem
08.2021 - przerwa
11.2021 - ? -
KaJa wrote:Na pewno wszystko będzie dobrze chociaż Cie rozumiem bo mnie wszelkie takie zabiegi i operacje stresują😬 ale już sie powoli nastawiam na takie zabiegi po nowym roku. Chciałabym zrobić laparo i histero tak jak część osób tu miała tak to połączone jakoś. Oczywiście bede to omawiać z ginem ale chciałabym już mieć z głowy wszystkie badania i starać sie z luźną głową. O ile to możliwe😂
Przykro mi tylko, że progesteron niski a ja miałam taką ochote siknąć na testa😂
Na szczęście jeszcze klika i KONIEC TEGO 😃 ja już mam serdecznie dość bólu, strachu, wizyt, USG, biopsji, wycinków, czekania na wyniki tygodniami. Ja też mam laparo połączone z histero, no y we wrześniu, ale jak okres przyjdzie wcześniej, to pewnie się nie uda, bo to do 12dc trzeba zrobić. I będę wtedy baaaaaardzo zła, bo już 2 miesiąc robię badania potrzebne do zabiegu i już jestem gotowa psychicznie 😛
Ancalime wrote:Celina, ja w tym roku miałam i gastroskopię, i kolonoskopię. Dasz radę, gastro to nieprzyjemne badanie, zwłaszcza wkładanie rury, ale nie trwa jakoś bardzo dużo. No i dostanie są z zapewne miejscowe znieczulenie (mi psikali jakimś sprayem do gardła).
Hania, bardzo dobrze dziewczyno mówisz. Ja od paru dobrych lat korzystam z wsparcia, terapii i musiałam się tego wszystkiego nauczyć. Nie wiecie ile przeplakalam sesji, że jestem złą mamą, bo ciąża wyczekany, problemowa, a ja czasami przed własnym dzieckiem mam ochotę na księżyc uciec. I teraz już wiem, że to naturalne, że to spoko. Że dużo matek to czuje i to jest ok. Ważne aby nie zatracić siebie w macierzyństwie. I paradoksalnie jakoś wszystko się ułożyło wtedy. Łatwiej mi się było po raz setny bawić w to samo lalkami, większą przyjemność czerpałam z kolejnego wyjścia do kulkowa. Bo wiedziałam, że puszczenie czasem dziecku tych bajek w tv abym miała szansę poczytać jest naprawdę ok.
Mam stwierdzoną przez psychiatrę depresję poporodową. Wiecie jak bardzo przeżywałam ówczesny hejt na matki niekarmiace piersią, albo nie motajacych dzieci w chustę? Czułam się dużo gorsza i nawet własne koleżanki mnie pouczaly, że mam się przymusić do kp dla dobra dziecka. Teraz się z tego śmieję, że dopadły mnie laktoterrorystki i namieszały w głowie, ale wtedy to był dla mnie draaaamat.
Pocieszam się właśnie, że to krótko będzie. Chciałam mieć znieczulenie (ten zastrzyk co usypia na 20 minut), ale nie ma dziś anestezjologa 😢
To prawda, bardzo ważne jest właśnie, żeby mieć kogoś kto Ci uświadomi że nie jesteś w tym sama, że to normalne, że tak jest. Depresja poporodowa dotyka mnoooostwo kobiet i trzeba mieć kogoś, kto nad nią panuje, bo to przynosi złe rzeczy i dla matki i dla dziecka.
Na szczęście depresję można okiełznać, trzymam kciuki, żeby każda, która się z tym mierzy, dała radę i mogła się cieszyć z macierzyństwa bez strachu i bez myśli, że jest gorsza ❤️👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
celina550 wrote:Ja mam jeszcze w poniedziałek biopsję endometrium, to też już się naczytałam, że trzeba się bać 🤦
Takze nie ma co sie bac. Ale na szczescie nic nie wykryl bylo wszystko w jak najlepszym porzadku z tym.23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
_Hania wrote:Nie trzeba ból jest chwilowy i do zniesienia, a ja mam bardzo niski próg bólu.
Liczę na to, zresztą - nie mam wyjścia 😛 najwyżej pocierpie 🤷👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
Czytoto wrote:1,5 roku i właśnie niedługo rozpoczynamy przygodę ze żłobkiem i zobaczymy czy się to uda. Póki co bardzo jej się tam podobało🙂 niania to chyba najlepsze rozwiązanie, tylko u nas nieosiągalne niestety ☺️
Da sobie swietnie radę. Ważne żebyś tez dała i korzystała z tego czasu, będzie pięknie. Pamiętaj ze żłobek to profesjonalna opieka specjalistów, czas wśród innych dzieci, zabawki, dużo atrakcji. My mieliśmy długo dylemat, ale dostaliśmy „w spadku” taką nianię, że nie mogliśmy z tego nie skorzystaćCzytoto lubi tę wiadomość
syn 2019
____
03.2021 wpadka - biochem
06.2021 - starania czas start!
07.2021 - biochem
08.2021 - przerwa
11.2021 - ? -
Dzięki dziewczyny, jakoś trochę mi lepiej, choć pewnie stresu przed badaniami nie unikne 😛 będę dawać znać, czy faktycznie można tak bez większych przeszkód to przejść 😛👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
Celina dasz radę
Ja miałam dwa lata temu powiedziałam, że z drugiej strony mogą pomarzyć, że im dam zajrzeć 😂 moja ciocia miała gastro i kolano w tym samym dniu chyba hardcore. U mnie w rodzinie popularne są żołądkowe problemy ale wydaje mi się, że każdy na tle nerwowym
Koniec końców nie polecam, nie było źle, ale mój żołądek tydzień bolał po badaniu przy wrażliwych ponoć to się zdarza... Ale przynajmniej wyeliminowałam kilka schorzeń, nie przyjemne ale da się przeżyć. Głupio tylko mi było bo ciągle bekałam na badaniu 😂😅
Co do piwa lubię sobie wypić, teraz wiadomo, że nie, ale podczas starań czasami sobie pozwalałam♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
celina550 wrote:Pocieszam się właśnie, że to krótko będzie. Chciałam mieć znieczulenie (ten zastrzyk co usypia na 20 minut), ale nie ma dziś anestezjologa 😢
To prawda, bardzo ważne jest właśnie, żeby mieć kogoś kto Ci uświadomi że nie jesteś w tym sama, że to normalne, że tak jest. Depresja poporodowa dotyka mnoooostwo kobiet i trzeba mieć kogoś, kto nad nią panuje, bo to przynosi złe rzeczy i dla matki i dla dziecka.
Na szczęście depresję można okiełznać, trzymam kciuki, żeby każda, która się z tym mierzy, dała radę i mogła się cieszyć z macierzyństwa bez strachu i bez myśli, że jest gorsza ❤️
.wkoncu wybralam sie do lekarza. Nie dalam rady sama. Moj nie wierzyl wkoncu lekarz chcial z nim porozmawiac. Powiedzial jemu osobiscie. Ze pana zona jest w fatalnym stanie. Ona sama z tego nie wyjdzie jesli wy jej nie pomozecie. Zrozumcie ze depresja to choroba jak kazda inna. Grypa kaszel....moze dopasc kazdego.
Od tamtej pory zrozumieli czym to naprawde jest.
Os tamtej pory przez 4 lata antydepresanty silne.....przez chwile myslalam ze te problemy z plodnoscia przez to gowno. Bo sie naczytalam ze one wplywaja na plodnosc.
Ale na szczescie pod scisla opieka psychologa jak zaczelam sie starac udalo sie odstawic. Do dzis chodze jedynie co jakis czas jak czuje sie gorzej na terapie na kilka sesji.
Bo to wraca.
Niby jestem "wyleczona" ale psycholog mowi ze to zostanie ze mna do konca zycia. I wazne jest moje nastawienie. Zeby sie nie dac. I zeby wiedziec kiedy zaczac z tym walczyc. Stawic sie.
Jak czuje ze juz mnie bierze wracaja nerwy takie dni fdzie nie chce wyjsc nigdzie mam totalnie gdzies wszystko i wszystkich wtedy od razu na wizyre.....inaczej chyba nie dala bym rady.23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
Hello kochane! U nas dziś też deszczowo ale zamierzam siedzieć z kocem i książką i nie myśleć o niczym, na szczęście mogę bo w końcu wolna sobota, ale od pon maraton 6 dni...
Ancalime- Ty i murzynek 🤎🍩 ja wczoraj chciałam upiec ale stwierdzilam nie nie... To zjadłam pół czekolady Nussbeisera czy jak to się tam pisze nie ważne, ważne że jest zajebista i mam nadzieję, że mnie nie ocenicie bo masakra jak ja kocham te słodycze :o
Celina a ja to Ci zazdroszczę, że masz te wszystkie badania, więc głowa do góry będzie wszystko dobrze ;* wiesz, w większości podejście lekarzy do tyłu badań jest sceptyczne i dostać na nie skierowanie to ja nie wiem co trzeba powiedzieć... Że staram o dziecko odkąd się urodziłam. Haha.. Powodzenia 🍀Izi, Ancalime lubią tę wiadomość
29 lat
30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
➖Kir tylko 2DS2
➖ krótka faza lutealna
🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina
17/06 hcg 14,26 🍀
30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
15/11 (24+6) 700g ☺️
07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
15-20/01 szpital-hipoglikemia
21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
04/02 (36+3) 2936g 🤩
05-10/02 szpital
23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
planowana CC w 39+1 -
miska997 wrote:Dokladnie ....tu sie zgodze. Sama z reszta przechodzilam przez to. U mojego meza w rodzinie nie bylo czegos takiego ze ja moge miec depresje. Bo dzieckiem i zyciem powinnam sie cieszyc. Mysleli ze sie zmienilam po porodzie bo jestem jedza i udawalam przez tyle czasu wczesniej zanim nie urodzilam. A ja sama sie meczylam i meczylam..
.wkoncu wybralam sie do lekarza. Nie dalam rady sama. Moj nie wierzyl wkoncu lekarz chcial z nim porozmawiac. Powiedzial jemu osobiscie. Ze pana zona jest w fatalnym stanie. Ona sama z tego nie wyjdzie jesli wy jej nie pomozecie. Zrozumcie ze depresja to choroba jak kazda inna. Grypa kaszel....moze dopasc kazdego.
Od tamtej pory zrozumieli czym to naprawde jest.
Os tamtej pory przez 4 lata antydepresanty silne.....przez chwile myslalam ze te problemy z plodnoscia przez to gowno. Bo sie naczytalam ze one wplywaja na plodnosc.
Ale na szczescie pod scisla opieka psychologa jak zaczelam sie starac udalo sie odstawic. Do dzis chodze jedynie co jakis czas jak czuje sie gorzej na terapie na kilka sesji.
Bo to wraca.
Niby jestem "wyleczona" ale psycholog mowi ze to zostanie ze mna do konca zycia. I wazne jest moje nastawienie. Zeby sie nie dac. I zeby wiedziec kiedy zaczac z tym walczyc. Stawic sie.
Jak czuje ze juz mnie bierze wracaja nerwy takie dni fdzie nie chce wyjsc nigdzie mam totalnie gdzies wszystko i wszystkich wtedy od razu na wizyre.....inaczej chyba nie dala bym rady.
Ja od kiedy odważyłam się na psychoterapeutę i potem psychiatrę (prawie rok leczenia antydepresantami) żyje duuuuzo lżej. Widzę kolory, oddycham bez myśli że to bez sensu, chce mi się robić rzeczy. Dzięki leczeniu poszłam na kolejne studia, odważyłam się na bycie w związku, zaczęłam się uśmiechać 😉
Wiele osób mi bliskich bardzo się hamowało, ale jak już się zdecydowały, to są tego samego zdania - to była najlepsza decyzja w ich życiu!
Ale z moimi zapędami już wiem, że w ciąży i po ciąży będę potrzebowała ogromnego wsparcia i mam stały kontakt z terapeutka (choć oczywiście rzadszy, powiedzmy porządne 2 godziny raz na 2-3 miesiące). Warto prosić o pomoc, bo można potem być po prostu szczęśliwym 😉Ancalime, Namisa lubią tę wiadomość
👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙