W sierpniu przy gwiazdach wypowiem życzenie, na wiosnę spełni się moje marzenie 🌠✨🍼🩷
-
WIADOMOŚĆ
-
Fertilsafe dla mnie był najlepszy z trzech jakie stosowałam (a stosowałam Concieve Plus, Fertilsafe, Fertilily) i z nami został. Magii nie zdziała, bo to tylko żel, ale przede wszystkim nie wpływa negatywnie na plemniki.
toxi, mon08kow, kleopatr4 lubią tę wiadomość
walka o pierwsze 🦕 od 7.2022, bez zabezpieczenia od 2019
01.24 LEEP szyjki macicy (CINIII i HPV)
07.24 puste jaja płodowe 💔💔
9 x letrozol ❌
30♀️34♂️
◾PCOS, mała tarczyca, arytmia, łuszczyca, APCA i Castle, hiperlipoproteinemia
◾KIR AA, PAI hetero, MTHFR C677 hetero
◾crossmatch 25,3%
◾MSOME: 0% + 1%
03.25 IMSI 💉13MII →1❄️ 5BB
04.25 FET beta 10dpt <0,1
05.25 IMSI + FertileChip💉14MII→1❄️ 3AB
🌈naturals po scratchingu
30.07 ⏸️
accofil, neoparin, acard, encorton, luteina →neoparin 0,6
łożysko częściowo przodujące

-
siesiepy wrote:Fertilsafe dla mnie był najlepszy z trzech jakie stosowałam (a stosowałam Concieve Plus, Fertilsafe, Fertilily) i z nami został. Magii nie zdziała, bo to tylko żel, ale przede wszystkim nie wpływa negatywnie na plemniki.
A od kiedy stosowałaś? -
toxi wrote:Widziałam w opiniach że niektóre dziewczyny piecze/szczypie albo że szybko schnie 🤷♀️
To ja takie mam odczucia na temat tego żelu, ale nie ma wyjścia jak stosować, bo bez żelu nie da rady, a inne które mamy nie nadają się składem. Może to kwestia tego, że ja sama z siebie praktycznie nie mam nawilżenia. -
Ponad rok stosowałam Fertilsafe. Wcześniej próbowałam te poprzednie.toxi wrote:A od kiedy stosowałaś?walka o pierwsze 🦕 od 7.2022, bez zabezpieczenia od 2019
01.24 LEEP szyjki macicy (CINIII i HPV)
07.24 puste jaja płodowe 💔💔
9 x letrozol ❌
30♀️34♂️
◾PCOS, mała tarczyca, arytmia, łuszczyca, APCA i Castle, hiperlipoproteinemia
◾KIR AA, PAI hetero, MTHFR C677 hetero
◾crossmatch 25,3%
◾MSOME: 0% + 1%
03.25 IMSI 💉13MII →1❄️ 5BB
04.25 FET beta 10dpt <0,1
05.25 IMSI + FertileChip💉14MII→1❄️ 3AB
🌈naturals po scratchingu
30.07 ⏸️
accofil, neoparin, acard, encorton, luteina →neoparin 0,6
łożysko częściowo przodujące

-
Chyba już teraz jestem gotowa zostawić tu trochę wirusków 🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠
Dla wszystkich, które potrzebują odrobiny nadziei, przypomnę, że po 9 nieudanych cyklach zapisałam nas do kliniki niepłodności.
Pani doktor spisała wtedy 10. cykl na straty, uznając go za bezowulacyjny.
Walczyłam z moim chłopem, żeby zrobił badania nasienia — był już nawet umówiony. Ja natomiast od następnego cyklu miałam rozpocząć stymulację Lamettą, powtórzyć hormony i AMH (wg Pani doktor kiepska rezerwa) i wrócić na początku kolejnego cyklu na monitoring oraz dalsze działania.
Kupiliśmy zapas koenzymu Q10 chyba na najbliższy rok 😂. Non stop się kłóciliśmy o badania, których on nie chciał zrobić 😱.
W tym udanym cyklu staraliśmy się… dokładnie raz, przed wizytą u lekarki 🍆. Potem jakoś się nie składało — skoro i tak „nici z tego cyklu”, to po co.
Tak straciłam wiarę w ten cykl, że: poszłam na solarium (skoro i tak nic z niego), zapisałam się na rezonans (gastrolog zlecił, żeby sprawdzić jelita w kontekście starań). Z powodu badania z kontrastem musiałam zrobić test ciążowy wcześniej. Pamiętam, że był to dzień po Dniu Ojca i dzień, w którym miałam odstawić Duphaston.
Leję na ten test… patrzę… i po chwili nie „kuzyn”, a legitna druga krecha 😱. Jak to któraś kiedyś napisała – „krecha jak w filmach”. Nie wierzyłam własnym oczom 😍. Zresztą do tej pory nie mogę uwierzyć.
Dowiedziałyście się jako pierwsze 🥰
W tym szczęśliwym cyklu wyjątkowo nie miałam też plamień (wcześniej pojawiały się na kilka dni przed miesiączką, czasem nawet przez tydzień).
Trzymam za Was mocno kciuki 🤞. Życzę Wam cyklu tak „bezowulacyjnego”, że aż gwiazdy będą biły z pierwszej strony po oczach ⭐⭐⭐⭐⭐
Troszkę Was stalkuję z ukrycia, ale jakoś głupio mi się nieraz odezwać. Niemniej — kibicuję i wierzę w każdą z Was 🤞
Jeszcze raz — wiruski dla wszystkich 🦠🦠🦠
assialbnn, Yoanne, toxi, Kociara_96, onalola, Świeżynka97, Mardotka, Promyczek39, ater, krolik, Helenka22, Meggi_**, kropka_aga, oliwia79, Milunia, Mika1992, Remedios, Luna11, mon08kow, Monia•, Bergamotka94, karczoch321, Idawoll, Imazolka, Gnom, AnMiPe, Belia, Reja13, ferrytynka25, PA, IT_Girl, Martt95, Velaria, Locus, bambusek-94, Paula6432, Maalwii, Sylwia_G-K, emciak, Daisy1, Kameleon , kleopatr4, ŚWIEŻYNKA97 lubią tę wiadomość
Starania od 10/2024
Pierwsza wizyta w klinice 06/2025
10cs Cud 😍
24.06 beta 410 | prog 25,40
26.06 beta 1217
02.07 beta 13.641 | prog 29,64 | TSH 2.06 | ft3 4,73 | ft4 17,8
03.07 pęcherzyk ciążowy (4t6d)
17.07 1,2cm ❤️
12.08 5,19cm 😍
20.08 6,49cm 😍🩵
09.09 10,7cm ♂️
07.10 12,9cm, 290g
15.10 360g
04.11 600g

-
U nas się sprawdził. Jeśli chodzi o nawilżenie. U nas to uczucie ciepła to trwa chwilkę dosłownie. I dla mnie osobiście nie jest nieprzyjemne. Nie uważam też, że szybko schnie.toxi wrote:Widziałam w opiniach że niektóre dziewczyny piecze/szczypie albo że szybko schnie 🤷♀️
W ciąży jeszcze nie jestem teraz trwa 2 cykl od zakupu żelu a w sumie 4 cs. Zobaczymy. W pierwszą ciążę zaszłam szybko i stosowałam tylko inofem, wit d i selen, ale te dwa ostatnie to bardziej ze względu na Hashimoto. Pomyślałam, że nie zaszkodzi bo też słyszałam, że zwykle lubrykanty nie są przyjazne plemnikomWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia, 14:30
👩39 l. 🧔♂️40 l.
👶 Wrzesień 2024 córeczka ( udało się w 2 cs ) Nasz mały cud ❤️
Starania o drugie dziecko 🤞👶 zaczynamy 6 cs
Czekamy na nasz drugi cud -
Zosiu jesteś przykładem tego że jak dzidziuś ma się pojawić to nic mu nie przeszkodzi , nawet cykl bezowulacyjny 😂 rośnijcie zdrowo i dawaj nam tu znać co u Was 😊
Zosia667, Bergamotka94, ŚWIEŻYNKA97 lubią tę wiadomość
👩34 👨39
16 cs o pierwszego maluszka
Subkliniczna niedoczynność tarczycy ➡️ letrox 50
USG ✅ Cytologia ✅ Morfologia ✅
TSH 1,2->3,2❗️
AMH 1.3 (01.25) 1.7(09.25)
Żelazo - 104
Ferrytyna - 39
D3 - 72
B12 - 588
Kwas foliowy - 17
Homocysteina - 10,3❗️
MTHFR C677T homo
Badanie nasienia ✅
Sono-HSG -prawy jajowód niedrożny
Suple 💊
D3 4000 , jod , omega3 , B complex, koenzym Q10, probiotyki -
Zosia667 wrote:Chyba już teraz jestem gotowa zostawić tu trochę wirusków 🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠
Dla wszystkich, które potrzebują odrobiny nadziei, przypomnę, że po 9 nieudanych cyklach zapisałam nas do kliniki niepłodności.
Pani doktor spisała wtedy 10. cykl na straty, uznając go za bezowulacyjny.
Walczyłam z moim chłopem, żeby zrobił badania nasienia — był już nawet umówiony. Ja natomiast od następnego cyklu miałam rozpocząć stymulację Lamettą, powtórzyć hormony i AMH (wg Pani doktor kiepska rezerwa) i wrócić na początku kolejnego cyklu na monitoring oraz dalsze działania.
Kupiliśmy zapas koenzymu Q10 chyba na najbliższy rok 😂. Non stop się kłóciliśmy o badania, których on nie chciał zrobić 😱.
W tym udanym cyklu staraliśmy się… dokładnie raz, przed wizytą u lekarki 🍆. Potem jakoś się nie składało — skoro i tak „nici z tego cyklu”, to po co.
Tak straciłam wiarę w ten cykl, że: poszłam na solarium (skoro i tak nic z niego), zapisałam się na rezonans (gastrolog zlecił, żeby sprawdzić jelita w kontekście starań). Z powodu badania z kontrastem musiałam zrobić test ciążowy wcześniej. Pamiętam, że był to dzień po Dniu Ojca i dzień, w którym miałam odstawić Duphaston.
Leję na ten test… patrzę… i po chwili nie „kuzyn”, a legitna druga krecha 😱. Jak to któraś kiedyś napisała – „krecha jak w filmach”. Nie wierzyłam własnym oczom 😍. Zresztą do tej pory nie mogę uwierzyć.
Dowiedziałyście się jako pierwsze 🥰
W tym szczęśliwym cyklu wyjątkowo nie miałam też plamień (wcześniej pojawiały się na kilka dni przed miesiączką, czasem nawet przez tydzień).
Trzymam za Was mocno kciuki 🤞. Życzę Wam cyklu tak „bezowulacyjnego”, że aż gwiazdy będą biły z pierwszej strony po oczach ⭐⭐⭐⭐⭐
Troszkę Was stalkuję z ukrycia, ale jakoś głupio mi się nieraz odezwać. Niemniej — kibicuję i wierzę w każdą z Was 🤞
Jeszcze raz — wiruski dla wszystkich 🦠🦠🦠

Zosia jak cudnie i jaki już bobasek 😍 dużo zdróweczka!! Fajnie było Ci towarzyszyć w tej staraczkowej drodze ✨
Zosia667 lubi tę wiadomość
32🧝♀️33🧔🏻♂️
starania od II.24
pamiętaj jak wiele masz w sobie siły!✨
❕MTHFR hetero, PAI hetero -
Zosia, dajesz nadzieję. Piękne zdjęcie, dziękuję że się z nami podzieliłaś!
Zosia667 lubi tę wiadomość
🤷🏽♀️29 lat
Hashimoto(Euthyrox 112), plamienia przed miesiączką
🤷🏻♂️35 lat
Obniżone wyniki badania nasienia
10.25: koncentracja 10 mln, morfologia 2%, ruch postępowy 20%
8 cs o pierwszą 🤰jeszcze nigdy nie widziałam ⏸️
30.07.25 7 dpo progesteron 15,23 ng/ml
8.08.25 prolaktyna 17.8 ng/mL, po obciążeniu 243.8 ng/mL
29.08.25 6 dpo progesteron 11,36 ng/ml, estradiol 148,6 pg/ml
15.09.25 MUCHa - ✅
30.10.25 6dpo progesteron 11,5 ng/ml, estradiol 154 pg/ml -
Czy Wasi mężowie/partnerzy też przychodzą do Was z propozycją lampki wina na MITOCHONDRIUM? Wczoraj myślałam, że się zapluję ze śmiechu 😁😆
Ssilvia, Luna11, Kociara_96 lubią tę wiadomość
-
I takie historie właśnie dodają otuchy 🥰Zosia667 wrote:Chyba już teraz jestem gotowa zostawić tu trochę wirusków 🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠
Dla wszystkich, które potrzebują odrobiny nadziei, przypomnę, że po 9 nieudanych cyklach zapisałam nas do kliniki niepłodności.
Pani doktor spisała wtedy 10. cykl na straty, uznając go za bezowulacyjny.
Walczyłam z moim chłopem, żeby zrobił badania nasienia — był już nawet umówiony. Ja natomiast od następnego cyklu miałam rozpocząć stymulację Lamettą, powtórzyć hormony i AMH (wg Pani doktor kiepska rezerwa) i wrócić na początku kolejnego cyklu na monitoring oraz dalsze działania.
Kupiliśmy zapas koenzymu Q10 chyba na najbliższy rok 😂. Non stop się kłóciliśmy o badania, których on nie chciał zrobić 😱.
W tym udanym cyklu staraliśmy się… dokładnie raz, przed wizytą u lekarki 🍆. Potem jakoś się nie składało — skoro i tak „nici z tego cyklu”, to po co.
Tak straciłam wiarę w ten cykl, że: poszłam na solarium (skoro i tak nic z niego), zapisałam się na rezonans (gastrolog zlecił, żeby sprawdzić jelita w kontekście starań). Z powodu badania z kontrastem musiałam zrobić test ciążowy wcześniej. Pamiętam, że był to dzień po Dniu Ojca i dzień, w którym miałam odstawić Duphaston.
Leję na ten test… patrzę… i po chwili nie „kuzyn”, a legitna druga krecha 😱. Jak to któraś kiedyś napisała – „krecha jak w filmach”. Nie wierzyłam własnym oczom 😍. Zresztą do tej pory nie mogę uwierzyć.
Dowiedziałyście się jako pierwsze 🥰
W tym szczęśliwym cyklu wyjątkowo nie miałam też plamień (wcześniej pojawiały się na kilka dni przed miesiączką, czasem nawet przez tydzień).
Trzymam za Was mocno kciuki 🤞. Życzę Wam cyklu tak „bezowulacyjnego”, że aż gwiazdy będą biły z pierwszej strony po oczach ⭐⭐⭐⭐⭐
Troszkę Was stalkuję z ukrycia, ale jakoś głupio mi się nieraz odezwać. Niemniej — kibicuję i wierzę w każdą z Was 🤞
Jeszcze raz — wiruski dla wszystkich 🦠🦠🦠
Starania od 09/23
Główny problem po odstawieniu AH: długie plamienia przed i po miesiączce
Z pomocą medyczną od 01/25
💊 Siofor, omega 3, olej z wiesiołka, inozytol, NAC, resweratrol, olej z czarnuszki, Wit D, FertileMe Complex
Mąż ✅ FertileMe Complex
Badania:
Prolaktyna, testosteron, ferrytyna✅
AMH: 5,5 - PCOS ❌
MUCh✅
Drożność z lipiodolem ✅
Pasożyty ✅
Endometrioza, adenomioza ❌
Podwyższone komórki NK w histeroskopii ❌ -
Cudowna historia. Niech Maleństwo rośnie zdrowo ❤️ te zdjęcia z usg zawsze mnie rozczulają 🥰😘Zosia667 wrote:Chyba już teraz jestem gotowa zostawić tu trochę wirusków 🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠
Dla wszystkich, które potrzebują odrobiny nadziei, przypomnę, że po 9 nieudanych cyklach zapisałam nas do kliniki niepłodności.
Pani doktor spisała wtedy 10. cykl na straty, uznając go za bezowulacyjny.
Walczyłam z moim chłopem, żeby zrobił badania nasienia — był już nawet umówiony. Ja natomiast od następnego cyklu miałam rozpocząć stymulację Lamettą, powtórzyć hormony i AMH (wg Pani doktor kiepska rezerwa) i wrócić na początku kolejnego cyklu na monitoring oraz dalsze działania.
Kupiliśmy zapas koenzymu Q10 chyba na najbliższy rok 😂. Non stop się kłóciliśmy o badania, których on nie chciał zrobić 😱.
W tym udanym cyklu staraliśmy się… dokładnie raz, przed wizytą u lekarki 🍆. Potem jakoś się nie składało — skoro i tak „nici z tego cyklu”, to po co.
Tak straciłam wiarę w ten cykl, że: poszłam na solarium (skoro i tak nic z niego), zapisałam się na rezonans (gastrolog zlecił, żeby sprawdzić jelita w kontekście starań). Z powodu badania z kontrastem musiałam zrobić test ciążowy wcześniej. Pamiętam, że był to dzień po Dniu Ojca i dzień, w którym miałam odstawić Duphaston.
Leję na ten test… patrzę… i po chwili nie „kuzyn”, a legitna druga krecha 😱. Jak to któraś kiedyś napisała – „krecha jak w filmach”. Nie wierzyłam własnym oczom 😍. Zresztą do tej pory nie mogę uwierzyć.
Dowiedziałyście się jako pierwsze 🥰
W tym szczęśliwym cyklu wyjątkowo nie miałam też plamień (wcześniej pojawiały się na kilka dni przed miesiączką, czasem nawet przez tydzień).
Trzymam za Was mocno kciuki 🤞. Życzę Wam cyklu tak „bezowulacyjnego”, że aż gwiazdy będą biły z pierwszej strony po oczach ⭐⭐⭐⭐⭐
Troszkę Was stalkuję z ukrycia, ale jakoś głupio mi się nieraz odezwać. Niemniej — kibicuję i wierzę w każdą z Was 🤞
Jeszcze raz — wiruski dla wszystkich 🦠🦠🦠
👩39 l. 🧔♂️40 l.
👶 Wrzesień 2024 córeczka ( udało się w 2 cs ) Nasz mały cud ❤️
Starania o drugie dziecko 🤞👶 zaczynamy 6 cs
Czekamy na nasz drugi cud -
Zosia667 wrote:Chyba już teraz jestem gotowa zostawić tu trochę wirusków 🦠🦠🦠🦠🦠🦠🦠
Dla wszystkich, które potrzebują odrobiny nadziei, przypomnę, że po 9 nieudanych cyklach zapisałam nas do kliniki niepłodności.
Pani doktor spisała wtedy 10. cykl na straty, uznając go za bezowulacyjny.
Walczyłam z moim chłopem, żeby zrobił badania nasienia — był już nawet umówiony. Ja natomiast od następnego cyklu miałam rozpocząć stymulację Lamettą, powtórzyć hormony i AMH (wg Pani doktor kiepska rezerwa) i wrócić na początku kolejnego cyklu na monitoring oraz dalsze działania.
Kupiliśmy zapas koenzymu Q10 chyba na najbliższy rok 😂. Non stop się kłóciliśmy o badania, których on nie chciał zrobić 😱.
W tym udanym cyklu staraliśmy się… dokładnie raz, przed wizytą u lekarki 🍆. Potem jakoś się nie składało — skoro i tak „nici z tego cyklu”, to po co.
Tak straciłam wiarę w ten cykl, że: poszłam na solarium (skoro i tak nic z niego), zapisałam się na rezonans (gastrolog zlecił, żeby sprawdzić jelita w kontekście starań). Z powodu badania z kontrastem musiałam zrobić test ciążowy wcześniej. Pamiętam, że był to dzień po Dniu Ojca i dzień, w którym miałam odstawić Duphaston.
Leję na ten test… patrzę… i po chwili nie „kuzyn”, a legitna druga krecha 😱. Jak to któraś kiedyś napisała – „krecha jak w filmach”. Nie wierzyłam własnym oczom 😍. Zresztą do tej pory nie mogę uwierzyć.
Dowiedziałyście się jako pierwsze 🥰
W tym szczęśliwym cyklu wyjątkowo nie miałam też plamień (wcześniej pojawiały się na kilka dni przed miesiączką, czasem nawet przez tydzień).
Trzymam za Was mocno kciuki 🤞. Życzę Wam cyklu tak „bezowulacyjnego”, że aż gwiazdy będą biły z pierwszej strony po oczach ⭐⭐⭐⭐⭐
Troszkę Was stalkuję z ukrycia, ale jakoś głupio mi się nieraz odezwać. Niemniej — kibicuję i wierzę w każdą z Was 🤞
Jeszcze raz — wiruski dla wszystkich 🦠🦠🦠

Ale to już dzidzia 😍
Martt95 lubi tę wiadomość
👒30 🎩36 🐶~7
6cs - CB 5tc
8cs ⏳
🔸PCOS
🔸Insulinooporność (ogarnięta)
🔸Niedoczynność tarczycy
🔸Macica dwurożna -
Cześć Dziewczyny, ja też nie odzywałam się jeszcze w tym wątku ale oczywiście w pierwszej kolejności zostawiam 🦠 🦠🦠
Kiki, bardzo mi przykro że znowu się nie udało. Przytulam ❤️ Zgadzam się z Ssilvia - zachodzisz w ciążę więc gdzieś musi być jakaś przyczyna, może to nawet drobiazg który na pierwszy rzut oka wydaje się pierdoła bez znaczenia.
Dziewczynom z pozytywnymi testami życzę szybko bijących serduszek na wizytach ❤️❤️❤️
Nam co prawda udało się w 4/5 cyklu więc z perspektywy czasu można uznać że nawet nie zdążyłam się nabyć staraczką, ale to ile nerwów i pieniędzy kosztowało mnie zajście w ciążę to wiem tylko ja i mój mąż. I właśnie niby na pierwszy rzut oka wszystko było dobrze, a jednak w szczegółowej analizie wyników brakowało równowagi. Ostatnio powiedziałam o ciąży mojej przyjaciółce i jakie było moje zdziwienie jak skomentowała „widzisz? Mówiłam że wystarczy wyluzować i się uda.” O m g …. Ja nie wyluzowałam nawet na chwilę, czekał mnie zabieg drożności jajowodów, miałam wydłużające się cykle i cały maj byłam chora z antybiotykiem - więc nie wiem kiedy i z jakiego powodu miałabym luzować 🫠
W każdym razie do czego zmierzam - wydaje mi się że u mnie na zajściu w ciążę zaważyły właśnie wyniki - tarczyca, ferrytyna, poziom witamin i spadek prolaktyny i insuliny. Zainwestowałam w pomoc dietetyka, dobre suplementy i przede wszystkim w zdrowszy tryb życia. To wydaje się błahostką ale widziałam jak polepszają się moje wyniki, także uważam że każda złotówka i każda chwila silnej woli była tego totalnie warta.
P.s - my też mieliśmy Fertilsafe i był spoczko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia, 14:30
mon08kow, Paula6432, Mardotka, kleopatr4 lubią tę wiadomość
Ona 30
💊Niedoczynność tarczycy - Euthyrox 75, Wit. D, Prenatal Duo
4cs 📌🍀
26.05 (12 dpo) - ⏸️.
17.06 - bije serduszko ❤️
28.07 - prenatalne 👍 🩵 CRL 6,89 cm
15.09 - połówkowe, 306 g chłopczyka 🩵
Rośnij dzidziusiu 🥹
💫team #rodzew2026 🪄 -
Bergamotka94 wrote:Cześć Dziewczyny, ja też nie odzywałam się jeszcze w tym wątku ale oczywiście w pierwszej kolejności zostawiam 🦠 🦠🦠
Kiki, bardzo mi przykro że znowu się nie udało. Przytulam ❤️ Zgadzam się z Ssilvia - zachodzisz w ciążę więc gdzieś musi być jakaś przyczyna, może to nawet drobiazg który na pierwszy rzut oka wydaje się pierdoła bez znaczenia.
Dziewczynom z pozytywnymi testami życzę szybko bijących serduszek na wizytach ❤️❤️❤️
Nam co prawda udało się w 4/5 cyklu więc z perspektywy czasu można uznać że nawet nie zdążyłam się nabyć staraczką, ale to ile nerwów i pieniędzy kosztowało mnie zajście w ciążę to wiem tylko ja i mój mąż. I właśnie niby na pierwszy rzut oka wszystko było dobrze, a jednak w szczegółowej analizie wyników brakowało równowagi. Ostatnio powiedziałam o ciąży mojej przyjaciółce i jakie było moje zdziwienie jak skomentowała „widzisz? Mówiłam że wystarczy wyluzować i się uda.” O m g …. Ja nie wyluzowałam nawet na chwilę, czekał mnie zabieg drożności jajowodów, miałam wydłużające się cykle i cały maj byłam chora z antybiotykiem - więc nie wiem kiedy i z jakiego powodu miałabym luzować 🫠
W każdym razie do czego zmierzam - wydaje mi się że u mnie na zajściu w ciążę zaważyły właśnie wyniki - tarczyca, ferrytyna, poziom witamin i spadek prolaktyny i insuliny. Zainwestowałam w pomoc dietetyka, dobre suplementy i przede wszystkim w zdrowszy tryb życia. To wydaje się błahostką ale widziałam jak polepszają się moje wyniki, także uważam że każda złotówka i każda chwila silnej woli była tego totalnie warta.
P.s - my też mieliśmy Fertilsafe i był spoczko.
Jak obniżyłas prolaktyne?
Bergamotka94 lubi tę wiadomość
-
Zosiu, cudowne wieści. 😍 Rośnijcie zdrowo 🍀16cs o pierwsze 👶🏼 🤞🏼
4cs: 08.24 cb 4tc💔
6cs: 10.24 cb 6tc💔
Ona 👩🏼 (31lat):
cykle regularne: 30-32dni 🗓️
2023 2x histeroskopia- wycięcie polipa
AMH 3,55 ✅
HSG dwa jajowody drożne ✅
Hormony, biochemia, homocysteina ✅
MUCH, biocenoza, cytologia ✅
🧬mutacja MTHFR a1298c hetero
On 👨🏽(31lat) - w trakcie leczenia
badanie nasienia 🪱(czerwiec): Ilość: 60,6 mln ✅ żywe: 69% ✅ koncentracja: 10,1 mln/ml🔻A+B: 43,5% ✅; morfo 1,8%🔻pH: 8,3🔻
🔜 kariotypy, rozszerzone badanie nasienia -
oliwia79 wrote:Jak obniżyłas prolaktyne?

Oliwia, niczym szczególnym - po miesiącu powtórzyłam badanie w odpowiednich warunkach. Starałam się na 2/3 dni przed badaniem dużo odpoczywać i nie stresować, byłam wyspana i wypoczęta, badanie wykonałam o godzinie 10 a nie 7 rano jak zwykle.
P.S Ja też tak jak Zosia w szczęśliwym cyklu miałam cykl bezowulacyjny wg lekarza 😂😂😂
kleopatr4 lubi tę wiadomość
Ona 30
💊Niedoczynność tarczycy - Euthyrox 75, Wit. D, Prenatal Duo
4cs 📌🍀
26.05 (12 dpo) - ⏸️.
17.06 - bije serduszko ❤️
28.07 - prenatalne 👍 🩵 CRL 6,89 cm
15.09 - połówkowe, 306 g chłopczyka 🩵
Rośnij dzidziusiu 🥹
💫team #rodzew2026 🪄 -
Zosiu, mam dzisiaj fatalny dzień w pracy, ponadto po kolejnym nieudanym cyklu starań towarzyszy mi podły nastrój. Dziękuję, że podzieliłaś się z nami tym wpisem i zdjęciem, bo aż się wzruszyłam, autentycznie. Dodałaś nam pokładów nadziei. Wszystkiego wspaniałego, rośnijcie zdrowo! 🫶👩 28 👨 30 🐶8
16CS ✨👶
Odstawienie AH - wrzesień 2023 r.
Suple💊
Hormony w normie ✅
Niska Ferrytyna (2023 19🔻--> 2025 42💪)
Owulacje potwierdzone monitoringiem ✅
Lipiec 2025 - Torbiel krwotoczna
Cytologia – w normie 💪 ✅
🔬 MUCHA - Grudzień 2024 Ureaplasma urealyticum --> Styczeń 2025 czysto (Leczenie Doxycylina ja + mąż👩👨)✅
- USG piersi ✅
👨
Morfologia 2%⚠️




