Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Looo dziewczyny ale się rozpisałyście ja w pracy mam dużo roboty, dzis 10 h siedzialam.
Mój mąż też był w swojej byłej narzeczonej mega zakochany a ona go zdradziła. Niestety temat remontu u niej powrócił i aż mnie ściska.
Phia, Ruda owulka super.
Któraś pytała o kwas foliowy. Ja biorę folik od początku a teraz pójdę zrobić badanie na jego przyswajalnosc.
Szczerze to przez te nadgodziny w pracy to czas mi tak zasuwa, że zaraz sie obudze i będą święta a ja mam nic nie zrobione w domu a jeszcze może sie okazać ze mam sobotę pracująca...
Dla mojego męża starania to tez tylko seks i nie myślenie . Rozmawiać sie nie da na te tematy. A jeśli zapytalabym coś o jego pracę to jadaczka sie nie zamyka
-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
nick nieaktualnyHej dziewczyny
U mnie gorszy okres w pracy
Menadzerka szaleje...
A ja zamiast miec wyjebane to przybieram do siebie i nie potrzebnie sie stresuje...
Moze to egoistycznie zabrzmi ale pierwszy raz od poczatku staran pomyslalam ze zajscie w ciaze tez by fajnie ulozylo moja sytuacje w pracy...
Az sie glupio poczulam gdy to pomyslalam hehe
Jutro mamy wyniki meza zobaczymy czy hoduje bakterie...
A za dwa tyg ponowana wizyta u androloga : i albo leki na bakterie albo stymulacja meza zeby produkowal wiecej nasienia...
I tyle u nas zadnych nowosci...
Ogolnie ostatnio zero we mnie energi ale to przez prace a raczej atmosfere w niej... -
nick nieaktualnyŻanetka, ja mam tak samo.
Gdybym teraz zaszła w ciąże to by mi się rozwiązał stres w pracy...
Serio, więc wiem co poczułaś.
Na mnie zrzucili obowiązków, kierownik mnie irytuje, a ja już czuję, że mam na sobie tego tyle, że nie potrafię nad wszystkim zapanować. -
nick nieaktualnyA ja sie zastanawiam nad zmiana pracy prawdopodobnie czerwiec mam nadzieje ze zycie nie zweryfikuje tego inaczej bo gdy zloze naprzyklad wypowiedzenie i okaze sie ze jestem w ciazy bo to bylby cyrk wszystko robilam z mysla o dziecku i ciagle sie zastanawiam czy w tym okresie po prostu sie zabezpieczac. Rowniez mam stresy w pracy a kolegi z pracy staram sie unikac oczywiscie na tyle ile jest to mozliwe
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hejka
Ale się rozpisałyście
Ruda a jak ten telefon od konkurencji?
Żanetka trzymam mocno kciuki za wyniki!
Wczoraj byłam na ćwiczeniach (w końcu dostaliśmy wyczekanego multisporta). Powiem wam, że ćwiczyło się rewelacyjnie. Moje ciało tak tęskniło za tymi wszystkimi ruchami. Czułam się cudownie jednak mimo, ze minął miesiąc, mięśnie pamiętają. W piątek idę na jogę rano. A te ćwiczenia są cięższe, niż to co byłam wczoraj. Bo to zaawansowana grupa i się babka nie pieści z nami :p mam nadzieje, że mnie nie zemdli od tej mety.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2020, 12:01
-
nick nieaktualnyNo ja taka jestem ze przybieram do siebie i zapominam o opcji ze zawsze moge wyjsc i walnac drzwiami...
Ale ja naprawde bardzo angazuje sie w prace
Jak cos robie to na 100%
A ona wpadnie i zjedzie Cie tylko dlatego ze nie ma humory
Paranoja
Wszystko sie odbija przez to...
Chodze smetna...
Libido podupadlo hehe
Same minusy -
nick nieaktualnyNada, kobieta do mnie dzwoniła, ja nie mogłam rozmawiać, powiedziałam, że oddzwonię.
Oddzwaniałam, ale ona już nie odbierała, więc stwierdziłam, że mam to w de.
Ja dzisiaj z mężem na basen po południu, a w sobotę obiecałam mu, że przejdę się z nim na mecz.
Jutro będę rozmawiać z kierownikiem o urlopie - tydzień po majówce, boję się, że mi nie da bo jak zwykle cośtam. A ja raz, że muszę odpocząć, mój mąż wtedy ma przymusowy tydzień, więc mamy szansę sobie gdzieś pojechać, bo w lecie może być różnie. No i jak teraz się nie udało to wtedy mniej więcej wypadają mi dni płodne, a wiadomo jak to jest jak człowiek nie zestresowany i zrelaksowany.
No i mojemu mężowi coś dziwnie zależy, żebym miała wolne, a to jest akurat po moich urodzinach i czuję, że gad coś szykuje. -
nick nieaktualnyNada jest mala skutecznosc ale jakas jest .... zobacz sobie statystyki na ovu w wykreach...
Ja umylam 6 okien i zostaly jeszcze 2 duze i 2 male nie wiem czy dam rade reszte ogarnac bo i tak planuje wyjechac na swieta a po urlopie malowanie remont. Przyszla mi walizka no i indentyfikator jest mysle ze ten plastik od nich jakis felerny jwst bo w miejscach odlewu sa rowniez zadrapania maz mial racje ale przybajmniej teraz moge podpisac ja na silke jutro sie wybieram. Odbylam dzisiaj rozmowe z tata pytal czy my sie juz poddalismy bo nic nie mowie a ja ze dziecka nie mamay i na chwile obecna inaczwj chtba nie bedzie a moj tata jaka medycyna jest rozwinieta itp.. ja na to no tak rozwinieta w kwestii in vitro bo na lekach juz probowalam i nie wyszlo.. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
A ja najbliższy urlop będę mieć w czerwcu i biorę tydzień a co tydzień w lipcu i tydzień w sierpniu-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
nick nieaktualnyHej! Dłuższy czas się tutaj nie odzywalam. U mnie już kończy się 30 cykl starań, w poniedziałek mamy wyczekaną wizytę w klinice niepłodności, ja zrobię sobie przy okazji badanie AMH a mąż badanie nasienia. Ten cykl raczej jest bezowulacyjny, czekam na @, ale w sumie oby przyszła po wizycie w klinice.
-
nick nieaktualnyLadinola wrote:Hej! Dłuższy czas się tutaj nie odzywalam. U mnie już kończy się 30 cykl starań, w poniedziałek mamy wyczekaną wizytę w klinice niepłodności, ja zrobię sobie przy okazji badanie AMH a mąż badanie nasienia. Ten cykl raczej jest bezowulacyjny, czekam na @, ale w sumie oby przyszła po wizycie w klinice.
-
nick nieaktualnySamosiowa staraczka wrote:Widze ze Ty tez masz dziwne te cykle i jestes po cp
-
nick nieaktualnyLadinola wrote:U mnie to jeszcze dochodzi, że cykle mogą takie być przez zespół LUF, ciągle jestem na dostinexie. No i leczę niedoczynność tarczycy, miałam guza przysadki mózgowej. I tak ciągle coś. Ogólnie cykle się porąbały odkąd lekarz zalecił brać progesterone besins...
-
nick nieaktualny
-
A ja wybrałam się w godzinach pracy do lekarza po antybiotyk a dostałam L4 od jutra. Dziwne bo zawsze spotykałam się z oporem lekarzy co do L4 chyba że faktycznie jestem umierającą wg niego. Mojego też rozebrali wczoraj dostał antybiotyk i poszedł do pracy i dziś ma ostatnia nockę jak nadal dupa będzie do też wyląduje na. L4. A u mnie ovu niby nadchodzi i jeszcze cykl bezowulacyjny będzie przez antybiotyki. Do tego mój też antybiotyk więc 3 miechy mamy z głowy. Pech na całej linii nie mogliśmy chorować kiedy antyki brałam. Teraz nie mam szans na zapłodnienie. Oszaleć można jak wszystko idzie pod górę.
"Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
21.03.2022 transfer 2AA
5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
7.06.22 prenetralne, synek
18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
15.02.2020 transfer 3AA
6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
26 dpt ❤️ 12.03.2020
18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
19.06.2020 pierwsze ruchy💗
21.07.2020 25+1 waga 776 g
21.08.2020 29+5 gene 1502g
09.09.2020 waga 1944g
34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍