X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
Odpowiedz

Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku

Oceń ten wątek:
  • Kaś28 Autorytet
    Postów: 1403 585

    Wysłany: 16 lipca 2019, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pies u moich rodziców ma 10 lat i jest schorowana. Wanilę moja mama przygarnęła jak miała jechać do schroniska, miała może pół roku. Od samego początku ma chore serce, teraz jeszcze biodra i łapy tyle atakuje a to sznaucer średni.

    Lola nowa praca też w kadrach ale mniej do roboty niż obecnie w biurze:)
    Jacy ludzie są to jeszcze nie wiem. Wiem tylko, że dużo osób z Ukrainy.
    W obecnej pracy wypowiedzenie daje 24 a zacznie obowiązywać od 1 sierpnia. Wypowiedzenie daje później co by nie patrzeć na te ich złowrogie spojrzenia :D koleżanki z pracy tylko płaczą bo nie wiedzą jak dadzą radę beze mnie :)

    -starania o pierwsze dziecko od 01.2018
    - 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
    -03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
    -10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
    - 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
    -01.2020 start in-vitro ?
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 lipca 2019, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To tak jak u mnie jeden kolega przestał się do mnie odzywać, bo wie, że wszystko spanie na niego.
    A informacja już się rozeszła.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 lipca 2019, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oooo w kadrach,czyli w razie co można zasięgnąć porady?

  • Kaś28 Autorytet
    Postów: 1403 585

    Wysłany: 16 lipca 2019, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No jasne :)

    -starania o pierwsze dziecko od 01.2018
    - 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
    -03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
    -10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
    - 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
    -01.2020 start in-vitro ?
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 lipca 2019, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny. Jestem tutaj nowa chociaż podczytuje troszkę forum.. chciałabym zasięgnąć opinii bardziej doświadczonych osób w kwestii staran.
    Staramy się z mężem o dzieciątko od kwietnia 2018 roku. W tym czasie wyszło że mam niedoczynność tarczycy, która w miarę jest już uregulowana i prolaktynę miałam za wysoka, ale też już jest na dobrym poziomie. Już w październiku chciałam zacząć jakiekolwiek inne badania ale pani doktor powiedziała żeby dać sobie jeszcze trochę czasu bo młoda jestem (27) i że trzeba zacząć od badania nasienia męża a dopiero później moje bo jest ich więcej i to nic przyjemnego. Początkowo mąż oczywiście nie chciał slyszrc o badaniach, mówił żebym dała narazie spokój. No ale nadszedł ten moment kiedy sam stwierdził że coś jest nie tak i że chce iść na badanie. Także w przyszłym tyg się wybiera. Ja też wtedy idę do gina i myślałam że uda się pójść z wynikami meza, ale nie wyrobimy się, a wizyty nie chce przekładać. No ale chciałam zapytać was bardziej doświadczonych co czeka mnie lub nas teraz? Co jeśli wynika męża będą dobre a co jeśli źle? I ewentualnie na badania na NFZ czeka się długo czy lepiej iść prywatnie?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 lipca 2019, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iskierka87 wrote:
    Samosiowa nie daj się tej babie! Jak ona Tobie tak to Ty jej tak samo a przynajmniej spróbuj grać jak ona wiesz: jak zwróci Ci uwagę to Ty z uśmiechem to rób bo nic tak nie denerwuje jak uprzejmość :D serio ;)
    Najgorsze ze ona mnie uczy chcialabym sie nie dac ale nie moge sie postawic

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 lipca 2019, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marczelinka2112 wrote:
    Cześć dziewczyny. Jestem tutaj nowa chociaż podczytuje troszkę forum.. chciałabym zasięgnąć opinii bardziej doświadczonych osób w kwestii staran.
    Staramy się z mężem o dzieciątko od kwietnia 2018 roku. W tym czasie wyszło że mam niedoczynność tarczycy, która w miarę jest już uregulowana i prolaktynę miałam za wysoka, ale też już jest na dobrym poziomie. Już w październiku chciałam zacząć jakiekolwiek inne badania ale pani doktor powiedziała żeby dać sobie jeszcze trochę czasu bo młoda jestem (27) i że trzeba zacząć od badania nasienia męża a dopiero później moje bo jest ich więcej i to nic przyjemnego. Początkowo mąż oczywiście nie chciał slyszrc o badaniach, mówił żebym dała narazie spokój. No ale nadszedł ten moment kiedy sam stwierdził że coś jest nie tak i że chce iść na badanie. Także w przyszłym tyg się wybiera. Ja też wtedy idę do gina i myślałam że uda się pójść z wynikami meza, ale nie wyrobimy się, a wizyty nie chce przekładać. No ale chciałam zapytać was bardziej doświadczonych co czeka mnie lub nas teraz? Co jeśli wynika męża będą dobre a co jeśli źle? I ewentualnie na badania na NFZ czeka się długo czy lepiej iść prywatnie?
    Kochana odpisze Ci jak bede po pracy mam 5 min przerwy ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 lipca 2019, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samosiowa88 wrote:
    Kochana odpisze Ci jak bede po pracy mam 5 min przerwy ;)
    Ok 😘 będę czekać . Też się wybieram zaraz do pracy ale u mnie luzik, znajdę czas na buszowanie po forum.

  • Konstruktorka93 Ekspertka
    Postów: 210 56

    Wysłany: 16 lipca 2019, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marczelinka2112 wrote:
    Cześć dziewczyny. Jestem tutaj nowa chociaż podczytuje troszkę forum.. chciałabym zasięgnąć opinii bardziej doświadczonych osób w kwestii staran.
    Staramy się z mężem o dzieciątko od kwietnia 2018 roku. W tym czasie wyszło że mam niedoczynność tarczycy, która w miarę jest już uregulowana i prolaktynę miałam za wysoka, ale też już jest na dobrym poziomie. Już w październiku chciałam zacząć jakiekolwiek inne badania ale pani doktor powiedziała żeby dać sobie jeszcze trochę czasu bo młoda jestem (27) i że trzeba zacząć od badania nasienia męża a dopiero później moje bo jest ich więcej i to nic przyjemnego. Początkowo mąż oczywiście nie chciał slyszrc o badaniach, mówił żebym dała narazie spokój. No ale nadszedł ten moment kiedy sam stwierdził że coś jest nie tak i że chce iść na badanie. Także w przyszłym tyg się wybiera. Ja też wtedy idę do gina i myślałam że uda się pójść z wynikami meza, ale nie wyrobimy się, a wizyty nie chce przekładać. No ale chciałam zapytać was bardziej doświadczonych co czeka mnie lub nas teraz? Co jeśli wynika męża będą dobre a co jeśli źle? I ewentualnie na badania na NFZ czeka się długo czy lepiej iść prywatnie?
    Z chłopami to tak jest że nie chcą iść dopiero jak się po dłuższym czasie orientują że coś nie tak to idą. Któraś z dziewczyn poradziła rozmowę że jak to Ty nie chcesz iść A ja rozkładać nogi przed obcymi ciągle mam chodzić... No i dotarło.
    Badania męża to podstawa. My mamy już je za sobą, ale problem wyszedł u mnie ... Ale walczymy;) jeśli wyniki męża wyjdą dobre to nic tylko się cieszyć tyle że wtedy będą m3czyc Ciebie. Jeśli źle to najpierw jakieś witaminy, zdrowy tryb zycia, jeśli pali to rzucenie itd.
    Jeśli nie miałaś monitoringu owulacji to Ciebie będzie to czekało, Plus hormony. Potem zobaczycie co dalej ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 lipca 2019, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samosiowa ale mi nawet nie chodzi o stawianie się a tylko o grzeczne wykonywanie jej poleceń z uśmiechem ;) to czasem bywa wkurzające dla tej osoby bo nikt nie lubi jak ktoś jest aż nadto uprzejmy ale wiadomo że nie zawsze się da i to zrozumiałe

    Marczelinka witaj :)
    Jeśli badanie u Twojego męża wyszły by kiepskie to warto żeby on zbadał wtedy hormony i zrobił usg jąder bo to ważne. U Ciebie jeśli hormony ok to tak jak napisała Konstruktorka monitoring który pokaże czy masz owulacje i potem zależnie od wyników :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 lipca 2019, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iskierko, ja mojego przełożonego jak ma jakieś durne pomysły po prostu ignoruję.
    Nie odpisuję na głupie pytania itp.
    Ale ja w obecnej sytuacji w mojej pracy i pozycji jaką sobie wyrobiłam po prostu mogę sobie na to pozwolić, bo do tego człowieka i tak nie mam szacunku. Chyba jak każdy z jego podwładnych :D

    Ale ten pomysł z robieniem wszystko z uśmiechem może drażnić, taka uprzejmość.
    Samosiowa, rób tak! a zobaczysz, tą kobietę ruszy i może się od Ciebie odczepi.

    Samosiowa88 lubi tę wiadomość

  • Kaś28 Autorytet
    Postów: 1403 585

    Wysłany: 16 lipca 2019, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O tak bycie miłym potrafi dać w kość :D

    -starania o pierwsze dziecko od 01.2018
    - 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
    -03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
    -10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
    - 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
    -01.2020 start in-vitro ?
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 lipca 2019, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ogólnie tak mi to wpadło do głowy bo ja osobiście bym tego nie zniosła 😉

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 lipca 2019, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaś, ja mam jeszcze jedno pytanie (wiem, wiem zamęczę).
    Ale jeśli pójdę na L4, a to średnia z ostatnich 12 miesięcy, a ja byłam prawie cały czerwiec na zwolnieniu normalnym 80% to do średniej ZUS weźmie tą moją pomniejszoną wypłatę, czy normalną jaką miałabym bez zwolnienia lekarskiego.

  • Kaś28 Autorytet
    Postów: 1403 585

    Wysłany: 16 lipca 2019, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bierze się średnią z 12 miesięcy ale jeśli miedzy 1 a 2 l4 jest przerwa krótsza niż 3 miesiące to 12 miesięcy z przed pierwszej niezdolności :)

    RudaMaruda25 lubi tę wiadomość

    -starania o pierwsze dziecko od 01.2018
    - 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
    -03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
    -10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
    - 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
    -01.2020 start in-vitro ?
  • MilusińskaMilena Autorytet
    Postów: 1667 900

    Wysłany: 16 lipca 2019, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, jaki miałam straszny sen. Do tej pory nie mogę się otrząsnąć.. Śniło mi się że mąż mi umarł. No niby wiem że to sen bo mąż już jest po pracy i siedzi koło mnie ale nie mogę sobie poradzić..
    Plamienie już prawie minęło, śluzu mało, jedynie przy szyjce jest właśnie taki beżowy. Poza tym organizm chyba się już szykuje do @.

    Starania od 06.2018

    "Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

    atdc9vvj2aass4hn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 lipca 2019, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iskierko caly czas mam usmiech na twarzy a w srodku niestety zmeczenie stres i inne rzeczy...
    Rozmaiwalam z kolezanka chca mnie przygarnac do innego szpitala juz naczwlna pytala sie o mnie z innego szpitala tym razem na oddzial. Lekarze wiecie sami bywaja rozni ja natrafilam na 2 zupelnie roznych dzisiaj 1 - ze mialam ochote uciec i nie wracac 2 - mialam ochote skakac z radosci i dziekowac i wbrew pozorom numer 1 cichy a 2 glosny
    Zbowu dylwmat zyciowy a myslalam ze juz przy tej pracy pozostane a tu takie watpliwosci :( z drugiej strony znowu przechodzic przez wszystkie etapy rozeznanie w terenie no nie lubie :(

    Marczelinka witam Cie teraz juz na spokojnie powiedz mi jesli moglabys przelozyc wizyte to o ile. Nie mam pojecia ile czeka sie na nfz bo wiekszosc robie prywatnie ale z tego co kojarze to 3 tyg czekalismy na wyniki meza nasienia wiec to troszke dlugo jesli nie chcesz tracic czasu to mozesz zaczac od monitoringu jak sie zachowuje owulacja czy pecherzyki rosna czy pekaja. Gdy juz bedziesz miala wyniki meza jesli beda dobre zakladajmy jesli pecherzyki beda pekac to ja bym zaczela od zbadania droznosci jajowodow ( albo miala to na uwadze ) ale wczesniej porob wwzystkie badania tarczyca przede wszystkim a przede wszystkim jedna wazna rzecz sluchaj sie lekarza od a do z i pytaj co mohlabys zrobic jakie badania itp wiele dziewczyn robi na wlasna reke nie mowie ze to zle ale uwazam ze powinno byc na opak po to jest lekarz zebys Ty sie go sluchala daje Ci takie rady bo mnie to troche zgubilo moze w tym tez bylo nie powodzenie. Po dlugich staraniah dochodzi stres wlacza siw inne myslenie chce sie dodatkowo poprawic wyniki a mozna pogorszyc wiec o wszystko pytaj lekarza podam Ci przyklad bralam wisiolka bo wszystkie mowily ze sluz jest piekny to racja ! Ale wydluzyl mi cykl do 34 dni :D przynajmniej mnie nastepny zaczelam pic ziola tylko ze tym sposobem zwiekszylam sobie przeciwciala ktore zanizalam bo ja uczulona na badyle a przede wszystkim na pokrzywe :D wiec chcialam byc madra a wyszlo jak zwykle :D haha zart. Pozniej jesli wyniki beda ok meza jajowody drozne a na przyklad z owulacja problem mozesz je podrasowac stymulacja dodatkowo dac ovitrelle na pekniecie . Zazwyczaj probuja 3 stymulacje musisz uwazac bo mozesz sobie zniszczyc endometrium ja mialam.aromka on akurat nie wplywa zle na endometrium ale slyszlam ze clo tak.

    Teraz czekamy wizyte w klinice termin listopad jest taka mozliwosc ze bedziemy musieli wszystko powtarzac nowy lekarz moze stary cos przeoczyl.

    Laski przepraszam 3 tydz jestem tak umordowana ze ide spac na 1 h takze mam wiwlki burdel w glowie musze wypisac plusy i minusy pracy bo juz 3 tydz leci ja kolek fakt ze juz wiele potrafie inni nie karca inni chwala ale nie zmienia faktu ze tempo jest tak duze ze nawet sportowiec wymieka :(

  • _dariś'99 Debiutantka
    Postów: 7 5

    Wysłany: 16 lipca 2019, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    2 miesiąc starań ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 lipca 2019, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeszcze apropo psiaka dzieki dziewczyny teraz odczytalam kiedys mialam.wiecej czasu na forum teraz podczytuje dajecie duze wsparcie...
    Moj psiak ma 17 lat w maju mial wycinany guz i w lipcu znowu urusl fodatkowo na gardle noz mi sie kraje bo je tylko miekkie zarcie a czasami nie je w ogole albo go karmie nie moze sie wytrzepac zawsze to robil teraz widze ze chcialby ale vos go boli czesto tez juz sie zsikuje straszna ta starosc...
    W styczniu w sylwka przezylam dramat bo travil ronwowage i orzewracal sie a to vhyba poczatek tej choroby byl nie chce czwartku ;(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 lipca 2019, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milenko sny o śmierci są straszne ale podobno znaczenie mają raczej pozytywne, jako zmiana w życiu czy coś ten styl :)

‹‹ 458 459 460 461 462 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ