X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
Odpowiedz

Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2019, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stokrotka piękna beta no ale przy takich krechach to musiała być tylko formalność

    Ruda my mamy żelik żeby był lepszy poślizg bo też śluz jakiś gestawy więc używamy i jest Oki

    A stokrotka co to usg mi lekarz zrobił na pierwszej wizycie i było widać pęcherzyk ciążowy
    Kwestia chyba na jakim etapie się idzie chociaż ja też byłam szybciutko jakiś tydz po pozytywnie

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2019, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja byłam pierwsze w 4tc, wtedy było widać po endometrium, że ciąża jest, a w 5tc+3dni już było widoczne serduszko ❤️
    Kiedy Stokrotko masz wizytę, bo jak jużdzisiaj masz 5tc, to najprawdopodobniej coś już widać będzie :)

  • MilusińskaMilena Autorytet
    Postów: 1667 900

    Wysłany: 25 lipca 2019, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stookrotko jeszcze raz wielkie gratulacje ❤️ teraz zdrowo rośnijcie i nudnej ciąży 🙂

    Ja dziś po monitoringu jestem. Wczoraj ostatnia tabletka clo. Dziś, 9dc, jakiegoś pęcherzyka specjalnie dominującego brak. Na obu jajnikach jest pecherzyk ok 1cm, endo ok 12mm. Kolejny podgląd pon/wt.

    Stookrotka lubi tę wiadomość

    Starania od 06.2018

    "Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

    atdc9vvj2aass4hn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2019, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No u mnie w 5 tyg serducho miało 110 uderzeń także możliwe że usłyszysz już tą piękna melodie...

    Chociaż każda ciąża inna inny organizm...
    Ważne że zamieszkał w tobie mały lokator niech się zdrowo rozwija swoim własnym rytmem...

    Wgl Ruda biedaku często się męczą te wymioty...?
    Kurde ja jak pomyślę że żadnych wymiotów ani raz wręcz Energi mam w sobie co nie miarą...

    Gdyny nie to zaslabniecie ostatnio to wręcz jak nowo narodzona...
    Bardzo się cieszę bo mogę spokojnie pracować

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2019, 09:45

    Stookrotka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2019, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Od kilku dni codziennie wymiotuje, mdłości cały dzień, nie jem praktycznie nic, bo goni mnie od razu po zjedzeniu, jedynie bułka z masłem od czasu do czasu mi wejdzie...
    Wczoraj to nie dość, że wieczorem wymiotowałam, to przeogromna zgada, aż mnie pod żebrami bolało, dlatego położyłam się wcześniej spać.

    Dzisiaj niby trochę lepiej, odczuwam mdłości, ale wypiłam puszkę coli i jakoś lepiej.

    Ja już mężowi powiedziałam, że przetrzymam wszystko, byleby ten diabełek był zdrowy.

    Moja mama mi mówiła, że z moim bratem miała okropne mdłości, ze mną nie, ale z kolei przy mnie przytyła 30 kg, a przy moim bracie tylko 8.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2019, 09:47

  • Kaga Autorytet
    Postów: 1744 1368

    Wysłany: 25 lipca 2019, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nom a u mnie serduszko było dopiero w 6+4 i to widoczne na takim super hiper aparacie USG na oddziale położniczym. Dzień wcześniej na tym samym oddziale, na innym aparacie USG nie było serca. Każda ciąża jest troszkę inna, zależy przede wszystkim od terminu owulacji. :)

    Why not :D kojarzysz w którymś śląskim mieście jakiś fajny sklep z sukienkami ciążowymi? Kurcze muszę kupić sukienkę a wolałabym przymierzyć niż przez neta. :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2019, 09:52

  • Stookrotka Autorytet
    Postów: 373 310

    Wysłany: 25 lipca 2019, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Napisałam do mojej gin dzisiaj SMSa (ze wszystkimi szczegółami odnośnie miesiączki , badań i testu) i kazała mi przyjechać w sobotę :)

    Przez te miesiące starań dowiedziałam się , ze problem bezpłodności jest ogromny... Szkoda, że więcej się o tym nie mówi i ten problem nie jest rozpowszechniony. Może wtedy tyle osób by nie odwlekało starań o dziecko.

    8cs ❤️
    03.04.2020 Anastazja 💖
  • MilusińskaMilena Autorytet
    Postów: 1667 900

    Wysłany: 25 lipca 2019, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stookrotko super suwaczek 🙂 czekamy na info w sobotę.
    Jeśli chodzi o odkładanie starań.. Cóż nie każdy może sobie pozwolić.. Kurcze jak sobie przypomnę od jak dawna marzę o dziecku.. I nigdy nie było jak, a to studia, potem problem z umową w pracy bo pracodawca mnie zbywał, to znów jakieś inne problemy się wdarły, zawsze coś stawało na drodze.. Poza tym heh, zawsze miałam dziwne przeczucie że nasze dzieci będą wynikiem wpadki, jakże się myliłam..

    Starania od 06.2018

    "Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

    atdc9vvj2aass4hn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2019, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda podobno mdłości i wymioty szczególnie są na dziewczynkę 😂
    Ciekawe czy się sprawdzi moja przepowiednia 😂

  • Stookrotka Autorytet
    Postów: 373 310

    Wysłany: 25 lipca 2019, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Masz racje Milena , chodziło mi o takie osoby które odkładają to ze względu na karierę zawodową albo korzystanie z życia - czysty egoizm. Sama mam 30 lat i najpierw chciałam mieć stabilna sytuacje finansowa żeby zapewnić dziecku to co najlepsze. Z perspektywy czasu jednak wiem , ze i te 2 lata wcześniej dałabym sobie radę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2019, 10:04

    8cs ❤️
    03.04.2020 Anastazja 💖
  • Vaiana Autorytet
    Postów: 364 721

    Wysłany: 25 lipca 2019, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :) od jakiegoś czasu korzystam z tej aolokacji, ale dopiero teraz trafiłam na forum. Mam nadzieję, że mogę do Was dołaczyć - w grupie będzie mi raźniej :)
    Od ponad miesiąca jestem mężatką, od razu z mężem zaczęliśmy starania o dzidziusia. Pierwsza próba nieudana, na dniach powinnam mieć owulację, więc znowu jestem przepełniona nadzieją :)
    Miałam nieco podwyższone Tsh- od 2 miesięcy biorę Euthyrox 25, w czerwcu poziom był już zadowalający 0.8, jutro idę ponownie je skontrolować i w przyszłym tyf wizyta u gin :)
    Odkąd zaczęliśmy starania wszędzie widzę kobiety w ciąży albo z malutkimi kruszynkami, mam ogromną nadzieję, że nam też niedługo się uda ❤

    age.png

    Starania od 06.2019
    3x IUI ❌
    Kwiecień 2022-ivf
    30.04 - 1 transfer
    9dpt beta 127
    11dpt beta 343
    13dpt beta 741
    16dpt beta 2226
    27dpt mamy ❤️
    11.01.2023 -52cm, 3100g 🩷
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2019, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja widzę na forum że jest mega dużo dziewczyn w okolicach między 20-30 lat
    Wiec jednak szybko się człowiek decyduje na macierzyństwo a niestety te problemy są ;(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2019, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja od początku mam przeczucie, że to będzie chłopiec, choć dziewczynka to zawsze ładne sukieneczki, opaski, lalki <3
    Niech będzie co chce byleby było zdrowe, niczego bardziej nie pragnę.

    Ja zastanawiałam się czy nie wstrzymać się 2-3 lata jeszcze, ale może wtedy byłoby gorzej niż teraz, a rodzina jest da mnie najważniejsza!
    Jak urodzę to będę mieć 27 lat, a mąż 30, więc wydaje mi się, że wiek na pierwsze dziecko idealny!
    A czy będziemy mieć więcej niż jedno? Oby, ale wszystko może się zdarzyć.

  • Esperanza Mia Autorytet
    Postów: 6080 4461

    Wysłany: 25 lipca 2019, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żanetka93 wrote:
    A ja widzę na forum że jest mega dużo dziewczyn w okolicach między 20-30 lat
    Wiec jednak szybko się człowiek decyduje na macierzyństwo a niestety te problemy są ;(
    Mnóstwo jest osób po 35 roku i po 40.
    Kto na stabilna pracę w młodym wieku decyduje się na dziecko.
    Ja długo szukałam pracy, nie było kasy, M mało zarabiał jakby była wpadka nie utrzymalibyśmy się. Pomocy z nikąd nie było. Ze ślubem zwlekało się, nawet na wesele nie było nas stać. Zrobiliśmy tylko przyjęcie na 20 osób. Po ślubie znalazłam pracę pieniądze kokosami nie były ale było łatwiej wtedy zaczęliśmy się starać. I za późno. Do tego badania wyszły złe i efekt naturalnie brak szans.
    I wiele moich znajomych też czeka na ustabilizowanie sytuacji materialnej
    Bo jak jest pomoc rodziców jest łatwiej bez nich jest ciężko. Mnie nawet na własne M nie stać i nigdy nie będzie. Umowę nam do września. Teraz mi przedłuża a za rok wywalą. Kolegi z pracy żona została zwolniona i nie chcą jej nigdzie przyjąć bo małe dzieci bo to bo tamto. Kazali jej wyjechać do większego miasta.
    Teraz kiedy dają 500+ to ludzie będą się płodzić dla kasy. Mam sąsiadkę ma 2 dzieci już stara się o 3 a potem 4 aby mieć emeryturę. Koleżanka że szkoły tak samo , stwierdziła że nie zamierza pracowac.
    Ale ogółem kupę ludzi ma problem. Mój chrześniak ma 19 lat stwierdzono u niego problemy z jądrami. Nie wiadomo czy plemniki będzie miał.
    Masakra

    Stookrotko piękna beta. Mąż to miał niespodziankę.

    Stookrotka lubi tę wiadomość

    age.png
    age.png
    "Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
    21.03.2022 transfer 2AA
    5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
    7.06.22 prenetralne, synek
    18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
    22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
    30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
    12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
    02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
    15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
    15.02.2020 transfer 3AA
    6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
    26 dpt ❤️ 12.03.2020
    18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
    19.06.2020 pierwsze ruchy💗
    21.07.2020 25+1 waga 776 g
    21.08.2020 29+5 gene 1502g
    09.09.2020 waga 1944g
    34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
    09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍
  • Kaga Autorytet
    Postów: 1744 1368

    Wysłany: 25 lipca 2019, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My z mężem byliśmy na weekendowych naukach przedmałżeńskich w Krakowie u tego księdza Stryczka. Pierwszy dzień prowadziło takie małżeństwo i najbardziej utkwiło mi w głowie, że "na karierę i dobra pracę jest czas zawsze, na dziecko tylko parę lat a uwierzcie że wszytko się w razie czego ułoży". I chyba dzięki temu zdaniu zaczelismy szybkie starania. Inaczej na pewno czekalabym na stałą umowe. Mi kończy się umowa za parę miesięcy. Może mi ja przedłuża, może nie, coś kombinują. Nieważne. Będę dostawała najwyżej kasę z ZUSu, dokładnie taka sama jaka bym miała gdybym miała umowe. Na rozwój zawodowy przyjdzie czas później. ;) O dziecko staraliśmy się w wynajmowanym mieszkaniu. Swoje kupiliśmy jak już w ciąży byłam. Prawie zwymiotowalam w banku przy podpisywaniu umowy kredytowej. Niczego nie żałuję :) :)

    Stookrotka, RudaMaruda25, Żanetka93 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2019, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prawda jest taka że jak trzeba to człowiek sobie poradzi...
    To daje takiego kopa że czasem marzenia o pracę schodzą na dalszy plan człowiek bierze co dają byleby ta kasa była...

    Moi znajomi wpadli w bardzo młodym wieku...
    W kasie maturalnej
    Były marzenia o studiach ona zawsze chciała iść w stronę prawnicza...
    Los jednak chciał inaczej dopiero dzisiaj robiu studium zaoczne gdy dziecko ma lat 6
    Prze 4 ostatnie pakowala ryby to puszek byleby tylko była kasa teraz wyszło na prostą i może kiedyś uda się spełnic marzenia o lepszej pracy ale w tym momencie najawanzjejsz były pieniądza na to żeby jakoś żyć a zadne nie śmierdza więc nie było znaczenia przy czym pracuje ważne że dziecko miało się w co ubrać i zjeść coś pysznego...

    Zależy też kto jakie ma priorytety po kolei
    Czawem kariera zabawa Czy inne rzeczy są przed dzieckiem a dopiero to przychodzi gdy człowiek już dojrzeje i tych lat ma więcej

    Ja osobiście mam lat 26
    Wiec patrząc ogolnikowo mogłabym mieć w głowie jeszcze inne rzeczy
    Jednak zapragnelam mieć dziecko i to w wieku lat 24
    Sa osoby ktorym taki instynkt obudzi się np w wieku lat 40 i nie ma nic w tym złego... Ale z perspektywy tego że poznałam się na tym że starania to nie takila prosta sprawa jak się okazało cieszę się że ten instynkt jednak przyszedł wcześniej heh

  • Kasztanek Autorytet
    Postów: 2297 1523

    Wysłany: 25 lipca 2019, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2020, 19:57

    6.12.2022 💔 puste jajo
    28.06.2024 💔 Zuzia 16 tc
  • Konstruktorka93 Ekspertka
    Postów: 284 99

    Wysłany: 25 lipca 2019, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja jeszcze testu nie robiłam, zrobię w sobotę rano ale wydaje mi sie że jednak to nie ten cykl, piersi bolą bardziej niż zwykle ale jakoś tak obsypalo mnie jak przed okresem więc nadziei sobie nie robię... Więc raczej w następnym cyklu to hsg... boję się strasznie...

    Starania od 2018
    💃93
    🤵91

    Niskie amh, gen mukowiscydozy, cienkie endometrium, nawracające polipy. trambofilia 3/5, kir Bx bez implantacyjnych, rozjechane cytokiny, nieprawidłowe komórki Nk
    U niego: wszystko idealnie.

    2018-2020: 3x CB❌❌❌
    2021: 3x IUI ❌❌❌
    2022: Dieta i przerwa w staraniach
    2023: In vitro Klinika UNICA Brno, Czechy:
    ° 3x ❄️❄️❄️ z komórek dawczyni (5AA,4AA,1CM)
    2024:
    °4x histeroskopia, nawracające polipy, cienkie endometrium 4mm
    °11/24: endometrium 9,5mm, transfer ❄️ 5AA beta 0 ❌
    ° 11/24: Pogorszenie wątroby, dieta, odstawienie leków
    °Badania po nieudanym transferze:
    --> KIR Bx (brak 4 kirów implantacyjnych)🆘
    --> Cytokiny rozjechane 🆘
    --> Trombofilia 3/5 mutacji pozytywne 🆘
    --> ASA, ANA1 i ANA 2 negatywne ✅
    --> ANA 3 pozytywne dwa antygeny ( Ro 52, PM Scl 100) 🆘
    --> Komórki Nk w krwi i endometrium nieprawidłowe 🆘
    --> Allo mlr 3% 🆘, cross match 2% 🆘
    Luty 2025 drugi transfer🤞🤞🤞
  • Stookrotka Autorytet
    Postów: 373 310

    Wysłany: 25 lipca 2019, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli macie jakiekolwiek pytania i mogłabym której z Was chociaż w maleńkim stopniu pomoc swoimi odpowiedziami i swoim przypadkiem to pytajcie proszę.
    Wiem jak to jest czytać forum i mieć mnóstwo pytań i wątpliwości.

    8cs ❤️
    03.04.2020 Anastazja 💖
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2019, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My teoretycznie zdecydowaliśmy się ani szybko, ani późno. Po prostu czuję, że to był ten moment, a do niego trochę się przygotowywaliśmy i ja robiłam porządek ze swoimi problemami.
    Owszem, sytuacje mamy prostszą, mamy dom, mamy obydwoje stałą pracę, ale mamy też i spory kredyt.
    Bardzo nam jednak pomagają rodzice, moi trochę mniej, natomiast teściowie od samego początku i finansowo i w ogóle jak czegoś potrzebujemy to możemy na nich liczyć. Nawet jestem pewna, że przy dzidziusiu mama męża nam też pomoże.

    Kiedyś nie mieliśmy nic, może wtedy byśmy się nie zdecydowali. Dlatego rozumiem, że pary czekają na odpowiedni moment.

‹‹ 482 483 484 485 486 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ