Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa przed prenatalnymi miałam mega stres
Po ludzku się bałam
Chciałam żeby wszystko było okej
Mały niby nie wariowal ale udało się wszystko pomierzyc no i było już calkiem dobrze widać co pomiędzy nóżkami i jzu wtedy dowiedziałam się że bd chłopak;)joana_aska89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyStookrotka wrote:Żanetka , a w którym tygodniu robiłaś prenatalne?
Mąż był przy badaniu ? 😊
12 tydzień
Maz na każde badanie że mna chodzi
Mowi że chce jak najczęściej widzieć syna haha
Zawsze najpierw sama wchodzę do lekarza na badanie itp a ja ma być usg do lekarz wola męża
Na prenatalnych też był
Badanie trwało z jakąś godzinęjoana_aska89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa byłam na prenatalnych równo w 13tc.
U nas jednak lekarz nie określił płci, bo nic nie było widać, więc wciąż czekamy na niespodziankę.
To usg trochę trwa, bo lekarz pokazywał coś i mówił później, że np. minimalizuje to ryzyko wystąpienia wady genetycznej i tak pokazywał kość nosową, ile tam jest tej przezierności karkowej, bicie serca, narządy itp.
Później wypełniał u mnie taki protokół z badania, gdzie jest ryzyko wad genetyczych no i taki wywiad czy palę, czy zapłodnienie było naturalną metodą, no i wypełniał jakiego koloru skóry jesteś z mężem i grupy krwi, mój wiek i na podstawie tego mamy ten cały raport z wykresami prawdopodobieństw.
Mąż ze mną chodzi również na wszystko i tak samo, ja pierwsze wchodzę, a później lekarz zaprasza jego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2019, 13:24
-
No właśnie u mnie jest ten problem , że moja Pani doktor nie toleruje męższczyzny w gabinecie .... nad czym strasznie ubolewam ale jest bardzo dobrym fachowcem.
Zastanawiam się nad zmiana lekarza ale w sumie najważniejsze jest to jaka lekarz ma wiedzę a nie podejście do facetów...
Chociaż mąż sobie nie wyobraża nie chodzić ze mną na USG.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2019, 13:29
8cs ❤️
03.04.2020 Anastazja 💖 -
Stokrotka ja też się mega stresowalam przed pierwszym badaniem prenatalnym ale teraz już wiem że nie ma potrzeby dzidziusia tak stresować
Wiadomo człowiek się martwi czy wszystko jest ok ale stres na pewno nam nie pomoże
Ja na wszystkie badania chodzę razem z mężem bo jest mi wtedy łatwiej, w sensie łatwiej zrozumieć co lekarz mówi i dobrze to zinterpretować
Na jednym badaniu wyszło nam że kruszynka ma torbiele w główce, lekarz powiedział że w tym tygodniu ciąży to jest częste i już na następnym usg raczej tego nie będzie... oczywiście ja tak się zdenerwowałam że gdy tylko wyszłam z gabinetu to od razu się poryczalam gdyby męża ze mną nie było to bym pewnie narobiła takiego szumu że by kilku kolejnych lekarzy mi robilo usg
Ja dziś próbuje nie umrzeć tak jest gorąco -
nick nieaktualnyMiss, a puchną Ci stopy od gorąca?
Ja od zawsze miałam problem z zatrzymywaniem wody w organiźmie i jeszcze po tym skręceniu strasznie mi puchną od gorąca, zwłaszcza prawa -.-
I tak jak Miss pisze, ja też chodzę z mężem, bo czasem nie jestem w stanie wszystkiego wyłapać z emocji, a wtedy on mi np. to przypomina.
W ogóle to takie fajne uczucie, że przeżywamy to razem we dwójkę. On jak pierwszy raz zobaczył malucha, to widziałam, że oczy się mu zaświeciły.
Tylko zawsze tak jest jak stary wchodzi do gabinetu to dziecko udaje, że go nie ma i się nie rusza 😂 😂😂 -
nick nieaktualnyMój chodzi bo sam chce widzieć dzidzie hehe
Lakarz się zawsze śmieje z nas bo jak mąż wchodzi to gada to ekranu : hej tu tata jak się masz pokaż się tu pomachaj i tak wkoło hehe
Mój mąż to wogole od czasu wiadomości jakis zwariowany
Wszystko się kreci wokół nas
Cudny czas
Warto było tyle czekać na te chwile ❤️ -
Matko ja mam ciągle opuchniete stopy i dłonie. Obrączki i pierścionka nie miałam już na palcu ok 4 miesiące. I najgorsze jest to, że wszytkie, ale to wszytkie buty mam za małe! Ostatnio rozmawialam z dziewczyną, której po ciazy stopa zmieniła się o 2 nr i nigdy nie wróciła do stanu poprzedniego. Aż mi się płakać chce jak patrzę na moje szpilki z Badury, Wojasa itd. Wszytkie do niczego 😢 aktualnie wszędzie noszę japonki za 9 zl. 😅 Bo nie mam pojęcia jak będzie po ciąży i szkoda mi wywalać kasę na buty w dziwnych rozmiarach.
Jejku to my jesteśmy jacyś inni. Mąż nie chodzi ze mną na USG, bo ja w ogóle nie odczuwam takiej potrzeby a on mówi, że nie chce patrzeć jak mi lekarze gdzieś grzebią. Zresztą zwykle chodzę na wizytę jak on pracuje. Na zdjęcia USG zawsze czeka, ogląda je, widzę że się wzursza, ale chodzić nie chodzi. Tym bardziej nie mogę się doczekać aż ja zobaczy na żywo. 🥰
Zaczynam się modlić o jeszcze chociaż dwa tygodnie dla mojego dziecka w brzuchu. Nie sądzę, żebym donosiła te ciaze do konca. Wczoraj już miałam skurcz za skurczem a jestem przeciez obstawiona lekami. Jak je odstawie to będzie jeszcze gorzej... 😔 -
W poniedziałek mam wizytę i wtedy gin zdecyduje, ale z tego co ostatnio mówił to właśnie w przyszłym tygodniu, żeby nie hamować już więcej skurczy, bo w końcu wszytko musi się rozkręcić.
Dziękuję Ci 😘😘😘😘
Wiem, że waży już zapewne ponad 2.5 kg i ma duże szanse na normalne życie, ale jednak marzą mi się chociaż jeszcze te dwa tygodnie. Wczoraj wieczorem jej z tatusiem tłumaczyliśmy, że wózek jeszcze nie dotarł ze sklepu, więc ma poczekać 😅 i trochę się uspokoiła. Ale gin mówi, że jeszcze raz cos takiego się zdarzy a mam natychmiast jechać na izbę. Torba do porodu już czeka w korytarzu... -
nick nieaktualny
-
Kaga wszystko będzie dobrze 😊
Ruda prace zaczynam w poniedziałek.
Jutro miałam iść na grila do siostry a w sobote do przyszłych teściów brata ale chyba będę siedzieć w domu. Gorączki nie mam tylko już chyba wszystkie warstwy skóry z nosa zdarlam i zaraz nie będzie płatków nosa...Kaga lubi tę wiadomość
-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
nick nieaktualnyKas może jakaś inhalacje sobie zrób?
Albo mi zawsze na zatkane zatoki pomagał taki lek ziołowy sinupret
Lepszy w kroplach
Plus do nosa woda morska i może bd lepiej
Kaga będzie dobrze
Oszczędzaj się teraz jak najwięcej
Mala wie kiedyś ma wyjsc heheKaga lubi tę wiadomość
-
Ruda tak, stopy mam cały czas spuchniete i dłonie w sumie też ale to pewnie też przez to że mam dużo nadprogramowych kg kupiłam sobie takie specjalne okłady na stopy które trzymam w lodówce i jak jest naprawdę źle to się okładam
Ja pierścionki zdjęłam dwa miesiące temu, w tym jeden musiał był rozcinany u jubilera także radze od razu zdjąć póki można szkoda biżuterii mam nadzieję że jak te upały trochę odpuszczą to i jakoś inaczej będzie się żyć
Kaga dobrze że jesteś pod stałą kontrolą lekarza skoro masz takie skurcze dzidzia już duża to mniejszy stres na pewno
Jedna moja znajoma w 30tc miała zakładany pessar bo jej się szyjka bardzo skrocila i miała skurcze, niedawno zdjeli pessar, skurcze nadal są a poród się nie zaczyna więc wszystko się może zdarzyćKaga lubi tę wiadomość
-
Ja mam problem z zatokami od dawna. Kiedyś nawet chirurg szczękowy zwrócił na to uwagę. Miałam 3 różne antybiotyki w tym specjalne krople i nic nie pomogło...-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ?