X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
Odpowiedz

Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaś, a Ty od kiedy zaczynasz nową pracę? Od września?
    Bo jak tak to musisz się kurować!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przed prenatalnymi miałam mega stres
    Po ludzku się bałam
    Chciałam żeby wszystko było okej

    Mały niby nie wariowal ale udało się wszystko pomierzyc no i było już calkiem dobrze widać co pomiędzy nóżkami i jzu wtedy dowiedziałam się że bd chłopak;)

    joana_aska89 lubi tę wiadomość

  • Stookrotka Autorytet
    Postów: 373 310

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żanetka , a w którym tygodniu robiłaś prenatalne?
    Mąż był przy badaniu ? 😊

    8cs ❤️
    03.04.2020 Anastazja 💖
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stookrotka wrote:
    Żanetka , a w którym tygodniu robiłaś prenatalne?
    Mąż był przy badaniu ? 😊


    12 tydzień ;)
    Maz na każde badanie że mna chodzi
    Mowi że chce jak najczęściej widzieć syna haha

    Zawsze najpierw sama wchodzę do lekarza na badanie itp a ja ma być usg do lekarz wola męża ;)
    Na prenatalnych też był
    Badanie trwało z jakąś godzinę

    joana_aska89 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja byłam na prenatalnych równo w 13tc.
    U nas jednak lekarz nie określił płci, bo nic nie było widać, więc wciąż czekamy na niespodziankę.
    To usg trochę trwa, bo lekarz pokazywał coś i mówił później, że np. minimalizuje to ryzyko wystąpienia wady genetycznej i tak pokazywał kość nosową, ile tam jest tej przezierności karkowej, bicie serca, narządy itp.

    Później wypełniał u mnie taki protokół z badania, gdzie jest ryzyko wad genetyczych no i taki wywiad czy palę, czy zapłodnienie było naturalną metodą, no i wypełniał jakiego koloru skóry jesteś z mężem i grupy krwi, mój wiek i na podstawie tego mamy ten cały raport z wykresami prawdopodobieństw.

    Mąż ze mną chodzi również na wszystko i tak samo, ja pierwsze wchodzę, a później lekarz zaprasza jego.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2019, 13:24

  • Stookrotka Autorytet
    Postów: 373 310

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie u mnie jest ten problem , że moja Pani doktor nie toleruje męższczyzny w gabinecie .... nad czym strasznie ubolewam ale jest bardzo dobrym fachowcem.
    Zastanawiam się nad zmiana lekarza ale w sumie najważniejsze jest to jaka lekarz ma wiedzę a nie podejście do facetów...

    Chociaż mąż sobie nie wyobraża nie chodzić ze mną na USG.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2019, 13:29

    8cs ❤️
    03.04.2020 Anastazja 💖
  • MissKathy92 Autorytet
    Postów: 5507 2824

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stokrotka ja też się mega stresowalam przed pierwszym badaniem prenatalnym ale teraz już wiem że nie ma potrzeby dzidziusia tak stresować :)
    Wiadomo człowiek się martwi czy wszystko jest ok ale stres na pewno nam nie pomoże :)
    Ja na wszystkie badania chodzę razem z mężem bo jest mi wtedy łatwiej, w sensie łatwiej zrozumieć co lekarz mówi i dobrze to zinterpretować :)
    Na jednym badaniu wyszło nam że kruszynka ma torbiele w główce, lekarz powiedział że w tym tygodniu ciąży to jest częste i już na następnym usg raczej tego nie będzie... oczywiście ja tak się zdenerwowałam że gdy tylko wyszłam z gabinetu to od razu się poryczalam :( gdyby męża ze mną nie było to bym pewnie narobiła takiego szumu że by kilku kolejnych lekarzy mi robilo usg :)

    Ja dziś próbuje nie umrzeć tak jest gorąco :(

    Czekamy na małą Liliankę ❤️❤️❤️
    Listopad 2021 ❤️

    klz96iyeimbp5oxr.png
    Amelia ur. 8.10.2019, cc (40+3), 4440g, 57cm, 10pkt
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miss, a puchną Ci stopy od gorąca?
    Ja od zawsze miałam problem z zatrzymywaniem wody w organiźmie i jeszcze po tym skręceniu strasznie mi puchną od gorąca, zwłaszcza prawa -.-

    I tak jak Miss pisze, ja też chodzę z mężem, bo czasem nie jestem w stanie wszystkiego wyłapać z emocji, a wtedy on mi np. to przypomina.
    W ogóle to takie fajne uczucie, że przeżywamy to razem we dwójkę. On jak pierwszy raz zobaczył malucha, to widziałam, że oczy się mu zaświeciły.
    Tylko zawsze tak jest jak stary wchodzi do gabinetu to dziecko udaje, że go nie ma i się nie rusza 😂 😂😂

  • Kasztanek Autorytet
    Postów: 2297 1523

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2020, 11:39

    6.12.2022 💔 puste jajo
    28.06.2024 💔 Zuzia 16 tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój chodzi bo sam chce widzieć dzidzie hehe

    Lakarz się zawsze śmieje z nas bo jak mąż wchodzi to gada to ekranu : hej tu tata jak się masz pokaż się tu pomachaj i tak wkoło hehe

    Mój mąż to wogole od czasu wiadomości jakis zwariowany
    Wszystko się kreci wokół nas
    Cudny czas
    Warto było tyle czekać na te chwile ❤️

  • Kaga Autorytet
    Postów: 1744 1368

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matko ja mam ciągle opuchniete stopy i dłonie. Obrączki i pierścionka nie miałam już na palcu ok 4 miesiące. I najgorsze jest to, że wszytkie, ale to wszytkie buty mam za małe! Ostatnio rozmawialam z dziewczyną, której po ciazy stopa zmieniła się o 2 nr i nigdy nie wróciła do stanu poprzedniego. Aż mi się płakać chce jak patrzę na moje szpilki z Badury, Wojasa itd. Wszytkie do niczego 😢 aktualnie wszędzie noszę japonki za 9 zl. 😅 Bo nie mam pojęcia jak będzie po ciąży i szkoda mi wywalać kasę na buty w dziwnych rozmiarach.

    Jejku to my jesteśmy jacyś inni. Mąż nie chodzi ze mną na USG, bo ja w ogóle nie odczuwam takiej potrzeby a on mówi, że nie chce patrzeć jak mi lekarze gdzieś grzebią. Zresztą zwykle chodzę na wizytę jak on pracuje. Na zdjęcia USG zawsze czeka, ogląda je, widzę że się wzursza, ale chodzić nie chodzi. Tym bardziej nie mogę się doczekać aż ja zobaczy na żywo. 🥰

    Zaczynam się modlić o jeszcze chociaż dwa tygodnie dla mojego dziecka w brzuchu. Nie sądzę, żebym donosiła te ciaze do konca. Wczoraj już miałam skurcz za skurczem a jestem przeciez obstawiona lekami. Jak je odstawie to będzie jeszcze gorzej... 😔

  • Kasztanek Autorytet
    Postów: 2297 1523

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2020, 11:39

    Kaga lubi tę wiadomość

    6.12.2022 💔 puste jajo
    28.06.2024 💔 Zuzia 16 tc
  • Kaga Autorytet
    Postów: 1744 1368

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W poniedziałek mam wizytę i wtedy gin zdecyduje, ale z tego co ostatnio mówił to właśnie w przyszłym tygodniu, żeby nie hamować już więcej skurczy, bo w końcu wszytko musi się rozkręcić.
    Dziękuję Ci 😘😘😘😘
    Wiem, że waży już zapewne ponad 2.5 kg i ma duże szanse na normalne życie, ale jednak marzą mi się chociaż jeszcze te dwa tygodnie. Wczoraj wieczorem jej z tatusiem tłumaczyliśmy, że wózek jeszcze nie dotarł ze sklepu, więc ma poczekać 😅 i trochę się uspokoiła. Ale gin mówi, że jeszcze raz cos takiego się zdarzy a mam natychmiast jechać na izbę. Torba do porodu już czeka w korytarzu...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaga napewno wszystko będzie dobrze ❤ nie martw się..
    Moja przyjaciółka w pierwszej ciąży też dlugo przed mowila, ze napewno urodzi przed terminem bo miala takie skurcze.. a Lenka zostala przenoszona delikatnie 😊

    Kaga lubi tę wiadomość

  • Kaś28 Autorytet
    Postów: 1403 585

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaga wszystko będzie dobrze 😊
    Ruda prace zaczynam w poniedziałek.
    Jutro miałam iść na grila do siostry a w sobote do przyszłych teściów brata ale chyba będę siedzieć w domu. Gorączki nie mam tylko już chyba wszystkie warstwy skóry z nosa zdarlam i zaraz nie będzie płatków nosa...

    Kaga lubi tę wiadomość

    -starania o pierwsze dziecko od 01.2018
    - 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
    -03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
    -10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
    - 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
    -01.2020 start in-vitro ?
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kas może jakaś inhalacje sobie zrób?
    Albo mi zawsze na zatkane zatoki pomagał taki lek ziołowy sinupret
    Lepszy w kroplach ;)
    Plus do nosa woda morska i może bd lepiej

    Kaga będzie dobrze
    Oszczędzaj się teraz jak najwięcej
    Mala wie kiedyś ma wyjsc hehe

    Kaga lubi tę wiadomość

  • MissKathy92 Autorytet
    Postów: 5507 2824

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda tak, stopy mam cały czas spuchniete i dłonie w sumie też :( ale to pewnie też przez to że mam dużo nadprogramowych kg :( kupiłam sobie takie specjalne okłady na stopy które trzymam w lodówce i jak jest naprawdę źle to się okładam :)
    Ja pierścionki zdjęłam dwa miesiące temu, w tym jeden musiał był rozcinany u jubilera także radze od razu zdjąć póki można :) szkoda biżuterii :/ mam nadzieję że jak te upały trochę odpuszczą to i jakoś inaczej będzie się żyć :)

    Kaga dobrze że jesteś pod stałą kontrolą lekarza skoro masz takie skurcze :( dzidzia już duża to mniejszy stres na pewno :)
    Jedna moja znajoma w 30tc miała zakładany pessar bo jej się szyjka bardzo skrocila i miała skurcze, niedawno zdjeli pessar, skurcze nadal są a poród się nie zaczyna :) więc wszystko się może zdarzyć :)

    Kaga lubi tę wiadomość

    Czekamy na małą Liliankę ❤️❤️❤️
    Listopad 2021 ❤️

    klz96iyeimbp5oxr.png
    Amelia ur. 8.10.2019, cc (40+3), 4440g, 57cm, 10pkt
  • Kasztanek Autorytet
    Postów: 2297 1523

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2020, 11:39

    6.12.2022 💔 puste jajo
    28.06.2024 💔 Zuzia 16 tc
  • Kaś28 Autorytet
    Postów: 1403 585

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam problem z zatokami od dawna. Kiedyś nawet chirurg szczękowy zwrócił na to uwagę. Miałam 3 różne antybiotyki w tym specjalne krople i nic nie pomogło...

    -starania o pierwsze dziecko od 01.2018
    - 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
    -03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
    -10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
    - 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
    -01.2020 start in-vitro ?
  • Kaga Autorytet
    Postów: 1744 1368

    Wysłany: 29 sierpnia 2019, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuje dziewczyny 😘
    Jakoś to będzie.... Musi ☺️

    MissKathy92 lubi tę wiadomość

‹‹ 557 558 559 560 561 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ