Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Heja
Kasztanek podójną siłą.
Milena też chodzę przymulona. Ciągle chce mi się spać i nie mam siły na nic...
W ogóle nie zaczął mi się okres jeszcze... będę musiała przełożyć wizytę u gina znowu. Najgorzej, że teraz święta, nie wiem jak z sobotą, a w niedziele zamknięte.
Nie czuje się ani okresowo, ani ciążowo. Chyba jutro będę znowu sikać. Zrobiłam super zakupy w rosmanie, pakę podpasek i test ciążowy.
Fasolko, mocno trzymam kciuki, że to to!!!!!!!!! czemu sierowali Cię na laparo? U mnie kolejny ginekolog jak pytałam o laparoskopie kręcił nosem. Zastanawiam się czemu jednych kierują a innych nie. -
nick nieaktualny
-
nada wrote:Heja
Kasztanek podójną siłą.
Milena też chodzę przymulona. Ciągle chce mi się spać i nie mam siły na nic...
W ogóle nie zaczął mi się okres jeszcze... będę musiała przełożyć wizytę u gina znowu. Najgorzej, że teraz święta, nie wiem jak z sobotą, a w niedziele zamknięte.
Nie czuje się ani okresowo, ani ciążowo. Chyba jutro będę znowu sikać. Zrobiłam super zakupy w rosmanie, pakę podpasek i test ciążowy.
Fasolko, mocno trzymam kciuki, że to to!!!!!!!!! czemu sierowali Cię na laparo? U mnie kolejny ginekolog jak pytałam o laparoskopie kręcił nosem. Zastanawiam się czemu jednych kierują a innych nie.
My juz 5 lat walczymy bezskutecznie i od lekarza do lekarza... wkoncu zdecydowaliśmy sie na Białystok do Bociana i dr Pietrzycki stwierdził ze mamy bezpłodność idiopatyczna ale żeby jeszcze na 100 to potwierdzić to trzeba zrobic laparo aby być pewnym ze wszystko ok... no i wyszla endometeioza a u mnie objawiala sie jedynie plamieniami przed okresem mimo progesteronu idealnego i od czasu do czasu bólem 1 dnia okresu...
Nie wytrzymałam i wlasnie sikańca zrobilam... i nic... tylko 1... ehhh -
nick nieaktualnyFasolko Witaj..
Przykro mi z powodu 1 kreski... oby listopad byl Twój 😘
Zanetka tekst w punkt... ostatnio czuje jakby los mnie oszukal, ze jak tyle nieszczesc moze spasc na jedna osobe a innym wszystko idzie bez problemu.
Opowieść autorki szczerze to mnie dobila... nie marze o akceptacji tej sytuacji tylko dziecku..
Pewnie jeszcze duzo wody upłynie zanim spojrze na sprawe jak ta kobieta.
Mam dobre zycie, wspanialego przyszlego meza, cieszymy sie zyciem we dwoje... ale czuje taka okropna pustke po stracie ciazy.. i jeszcze bardziej marze o posiadaniu dziecka..
Wiele dalabym za taka akceptacje tej sytuacji... -
nick nieaktualny
Asia z czasem nic innego nie zostaje...
Osoba która przeszła kilka lat starań lub kilkanaście wszystkie możliwe badania i dalej brak światełka w tunelu....
To raczej nic innego nie pozostaje...
To przychodzi samo ale żeby przyszło trzeba przejść bardzo wiele....
Niestetyjoana_aska89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKażda kobieta, która mocno pragnie dziecka, a los jej kładzie kłody pod nogi przeżywa to samo, niezależnie czy to miesiące czy lata.
Najgorsza jest ta bezsilność, dlaczego nie wychodzi? Jeśli się nie zna przyczyny, nie wie jak się walczyć.
Ale co w przypadku kiedy zna się przyczynę, a nie można już walczyć? Chyba to jest najgorszy cios i najgorsza sytuacja dla kobiety.
Ja miałam to szczęście, że szybciutko dowiedziałam się co u mnie jest problemem i jak to rozwiązać, za to dziękuję Bogu.
Jednakże niestety też miałam okazję poznać smak rozczarowania, niespełnionych nadziei i bieli testów.
Dlatego teraz mam uświadomione to, że każda po prostu z nas ma swoją drogę, swój czas.
Ale na każdą z nas, albo to szczęście czekało, albo czeka wciąż ❤️ -
nick nieaktualnyRuda dajemy rade 🙂 dziś śpiący dzień malucha a przez kiepska pogodę chyba do sklepu nie pójdziemy. Ja natomiast niewyspana od 2 dni ale zmęczenie przechodzi 😁 jutro i w czw mąż ma wolne wiec znów bd razem ❤️
Ja tez dostałam za męża 260zl za jego szpital i tez wydam na ozdoby na chrzest ☺️😅 -
nick nieaktualnyJasne że pragnienie jest takie samo czy to kilka miesięcy czy kilka lat...
Aczkolwiek miesiące to jeszcze czas nadziei, szans, i większych możliwości...
Chociaż te pierwsze miesiące przeżywa się najbardziej...
Lata to już jednak przychodzi to inne patrzenie...
Czasem nawet obojętność bo już się wiele próbowało i poprostu się nie ma siły na więcej...
Ale to już przychodzi samo...
Why super że radzicie sobie super z małym 😊
Synek mamusi ❤️Why_not_now87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny, już się wyspałam, byłam na kawie u rodziców a teraz leniuchuje 🙂
Co do artykułu.. To prawda, wszystko przychodzi z czasem. Najgorsze są pierwsze miesiące, później jest łatwiej, przestaje się już czegokolwiek oczekiwać więc i rozczarowanie nie jest takie wielkie. Ale każda z nas, żeby dojść do tego etapu potrzebuje innego czasu.. Jedna pogodzi się z tym faktem po roku, inna po 3 latach. Każda z nas jest inna, ma inną historie, inny charakter, inną wytrzymałość.. Ale każda z nas dąży do tego samego celu. Nawet dziś przyszła mi refleksja do głowy.. Wstaje po nocce i jedną z pierwszych czynności jest wejście na forum. Zaczęłam się zastanawiać czy of i w ogóle te starania mną nie zawładnęły... po czym doszłam do wniosku, że być może tak jest, ale z drugiej strony bez Was byłoby jeszcze gorzej, jeszcze bardziej bym wszystko analizowała, szukała w internetach odpowiedzi, których tak naprawdę nikt nie zna i zadręczałabym się jeszcze bardziej. Łatwiej jest walczyć "w kupie". Ale rzeczywiście, po paru latach pozostaje zaakceptować nasz los i nauczyć się z tym żyć. Jednak niezmiennie uważam że za mało doceniamy to co mamy, zamiast tego skupiamy się na tym czego nam w życiu brakuje, a zawsze będzie nam czegoś brakować. Czy to będzie dziecko, czy większy dom, wymarzona praca.. A tak naprawdę to co najważniejsze mamy tuż obok. Śpi w nocy koło nas, jest zawsze.. To osoba z którą będziemy do końca życia
Uff się rozpisałam 😅joana_aska89 lubi tę wiadomość
Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
nick nieaktualnyJa dwa razy w zyciu mialam sytuacje kiedy bardzo czegos chcialam probowalam ze wszystkich sil i dwa razy mnie to pokonalo niektorych czeka macierzynstwo ale sa tez osoby ktore tego nie doczekaja ja juz raczej jestem pewna ze z mezem we 2 sie zestarzejemy bez dzieci.
-
nick nieaktualnyNada kiedy będziesz sikala?
U mnie ostatnio zestaw byl lepszy... test owu (bo nie wiedzialam czy wkoncu byla czy nie), test ciazowy, bo od pierwszej domniemanej owu moglam juz siknac i podpaski, bo mogla byc i @...😅 jeszcze testow owu to opakowanie a ciazowe az 3 😅
No i wykorzystalam wszystko.. -
nick nieaktualnyAle jestem zła, chciałam zrobić mężowi niespodziankę, zarezerwowałam hotel SPA w Krynicy Zdrój na 3 dni od 22 listopada, a on mi dzisiaj dzwoni, że jedzie wtedy z pracy na akcję, a miał wziąć urlop.
Czasem nienawidzę jego pracy, bo muszę się nim dzielić w święta itp.
Rezerwację odwołam, bo bezpłatnie mogę, ale już nie mam siły, nic nie mogę nigdy zaplanować.
A to był taki ostatni czas kiedy mogliśmy sobie jeszcze pobyć we dwoje, później ciąża już będzie coraz cięższa i bardziej zaawansowana. -
nick nieaktualnyMielenka ja gdy sięgam po telefon też pierwsze wchodzę na forum
Ale to jest też takie miejsce żeby właśnie się odbić od tego wsyztskiego...
Mamy tu różne tematy nie tylko staraniowe o to jest fajne bo można pogadać nawet o tym o czym nie gada się z nikim innym
Można się czym podzielić pogadać i są to sprawy nie zawsze związane ze staraniami ciążami itp
Takie tam pogawędki które myślę że warto pielęgnować...
Znamy się wirtualnie ale jesteście takie "moje" i cieszę się że was tutuj mam...
Dlatego gdy którejś np nie ma myślę czy coś się nie dzieje i się tęskni
Zawsze brakuje części tej całej calosci...
A gdy trzeba pogadac o znów złym wyniku o znów bieli na tescie jest to najlepszy miejsce jakie może być bo są ty dziewczyny które wspierają i dają pozytywnego kopa do dalszych działań...
Ja się cieszę że tu trafiłam i mimo że ktoś by powiedział że jestem w ciąży to już nie potrzebuje tego miejsca to właśnie tak nie jest...
Bylyscie gdy się płakało i jesteście teraz gdy wreszcie można się uśmiechać i nie wyobrażam sobie już bez Was funkcjonowania...
Taki codzienny rytuał 😊MilusińskaMilena, RudaMaruda25, Lajni85, Esti, joana_aska89, Kaga lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLajni bez stresu 😘 już tak bliziutko, jesteś pod dobra opieka 🙂 kciuki żeby samo ruszyło 😘
Ruda mamy już zamówione wszystko na 26.12. Ale jak widzę ile sobie restauracje życzą to wesele można zrobić 🙈
Nie denerwuj się niemożliwością wyjazdu, może jescze nadąży się okazja. Teraz musisz być oaza spokoju.
Ja ciagle mysle czy Maks czasem płacze (bez powodu) bo ja byłam czasami smutna i płaczliwa w ciąży czy tylko mj się wydaje..
Żanetka super podsumowanie wątku! Zgadzam się w 100% ❤️
Lajni85 lubi tę wiadomość
-
Przepraszam dziewczyny, że się wtrącę, mam pytanie techniczne, być może trywialne za co przepraszam z góry. Gdzie tu na forum znajdę lupkę do przeszukiwania forum? Kiedyś ją miałam w menu będąc na głównej stronie forum, teraz od już długiego czasu nigdzie jej nie widzę... i nie wiem czy zniknęła czy ja jej nie widzę, nie mogę znaleźć...
Pozdrawiam!35cs - oficjalnie, ponad 9 lat współżycia bez antykoncepcji
Krzywa insulinowa 6,8/21,5/23,3
Krzywa cukrowa 76,9/70/66,4
Homa IR 1.29
TSH 1,995
10.2018 - histeroskopia , usunięty polip
12.2018 - HSG , oba jajowody drożne
AMH 4,14, Nadwaga, 32lata
On - 08.2018 oligoastheoterratozoospermia , profertil 10.2018- 07.2019
08/2018: koncentracja 13,1mln/ml, morfologia 3%, ruch postępowy 13%
02/ 2019: koncentracja 38,9mln/ml, morfologia 1%, ruch postępowy 12%
07/2019: koncentracja 24,4mln/ml,morfologia 1% , ruch postępowy 23%
12/2019: koncentracja 84,0 mln/ml, morfologia 3%, ruch postępowy 28%
01/2020 (klinika): koncentracja 10,0 mln/ml, morfologia 0%, ruch postępowy 50%
07/2020 (klinika): koncentracja 11,2 mln/ml, morfologia 0%, ruch postępowy 25%
Podwyższona prolaktyna, bromergon od 10-12.2019, obecnie w normie. 38lat
Gyncentrum od 01.2020
I IUI 6/2021🍷
II IUI 8/2021 🍷
Od 21.09 krótki protokół IVF, 02.10 punkcja, objawy hiperstymulacji, transfer odroczony -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCóż w przypadku mojego męża zawsze przegram z jego pracą, ale wiedziałam na co się decyduję wiążąc z nim, a teraz jak będzie pracował tylko operacyjnie w wydziale kryminalnym to już w ogóle.
Ale takie było od zawsze jego marzenie, więc na pewno go będę w tym wspierać, a nie truć mu tyłek, że mi to średnio pasuje.
Żanetka, słowa w punkt! Ja też jak tylko otworzę oczy to zaglądam na forum. Byłam tu od początku, później miałam małą przerwę, żeby pozbierać myśli i nie nakręcać się wtedy, kiedy starać się nie mogłam i wróciłam już na dobre! ❤️ Nie żałuję!
Lajni, trzymam kciuki! Oby Twój syneczek już niebawem był z nami!
Noo to nam się szykują dwie imprezy w ten sam dzień! Super!
Why, ja to też jestem strasznie płaczliwa, może dlatego, że ciąża mnie nie rozpieszcza od początku i nie wszystko jest tak jak sobie wyobrażałam, ale to już ostatnia prosta i pewnie niebawem to będę tęsknić za tym stanem.
Miłego dnia dziewczyny!Lajni85, Jane208 lubią tę wiadomość