Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurczę ja bym polecała dietę od dr lifestyle, bo sama ich kiedyś używałam i one są tak fajnie skomponowane. nie musisz codziennie gotować czegoś innego. Bo w niektórych tak niestety jest. tylko ona nie ma diet dla kobiet w ciąży niestety powiem wam, że ja dzisiaj trochę się zdziwiłam bo miałam tuńczyka w jednym daniu... i nie wiem czy nie pisać reklamacji bo to średnia opcja dla kobiet w ciąży (co dopiero sprawdziłam jak zjadłam) no ale podobno od czasu do czasu można...
Asia, a Twoja nadwaga nie jest wynikiem jakiejś choroby? Bo u mnie każdy dodatkowy kg to była ta głupia IO
Milena szacun za samodzielny zastrzyk!
ABI może to jakieś nerwobóle? No i trzymam kciuki za kolejna beze. Co ty zrobisz z tymi wszystkimi żółtkami haha
-
nick nieaktualnyKaga, jak chcesz to mogę Ci podesłać te dwa tygodnie gotowe, które mam, to sobie zerkniesz i ocenisz.
To jest właśnie z bebio na 2400 kcal, przy niskiej aktywności fizycznej.
Dr lifestyle też kiedyś stosowałam i naprawdę była super, ja sobie wtedy wykupiłam na próbę jakąś lidlową i była naprawdę łatwa, wrócę do niej jak będę mogła się odchudzać na całego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2020, 08:57
Kaga lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJoana jak najbardziej do sypialni przez pierwszych pare miesięcy 😊 dziecko będzie czuło waszą obecność. Czasami jak się wierci w nocy i słysze to włożę rękę do niego i się uspokaja 😊 a jak ma mocny dobry sen to i seksy są 😅
Jak mąż ma nocki to ja biorę Maksa do siebie. A potem dostaje SMS z pracy ze znów zasnęłam z małym na łóżku.
My mamy kamerkę lollipop zamontowana na łóżeczku i aplikacje na telefonach. Stąd mąż ma podglad w pracy oraz dostaje alerty o przekroczeniu dB lub płaczu dziecka. Bardzo fajna, polecam.
Przed ślubem stosowałam dietę bebio- najlepsza dieta jaką miałam. Niedroga, latwa w przygotowaniu i skuteczna. Teraz nie stosuje żadnej a kg leca 🤦🏼♀️ nie pamietam kiedy byłam taka szczupła - chyba za komuny 😂🤦🏼♀️ ostatnimi czasy miałam w dolnej parri brzucha taka wypukłość, fałdkę a po porodzie znikła. Dziwne ale w sumie fajne.
Żanetko Maks skończył 3mce a nadal zdarza się że nas obsika.
Zauważyliśmy że uwielbia muzykę ale nie Mozarta a zwykła klubową oraz disco weselne 😂
Może zamiast piłkarza w szkole FC Barcelony będzie z niego janko muzykant 😂🙈
-
nick nieaktualnyKaga to fakt tylko tego nam brakowało
Uczynil nas Najszczesliwszymi na świecie ❤️
Ja póki co mam 1 kg na plusie
Ale i tak ważę malutko
Wrócę do firmy to będę znów ćwiczyć 😃
Noc mieliśmy fajna
Mały zjadł o północy
Później chciał o 2
Ale później już o 5:30 i śpi do teraz 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2020, 07:00
Kaga lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU dr lifestyle fajne było jeszcze to, że produkty się nie marnowały, bo tak były dobrane posiłki, że były wykorzystane do końca, a to mega zaletą!
U nas dziecko będzie miało swój pokój, jak będzie trochę bardziej rozumne, miejsce na to jeszcze mamy, ale póki co łóżeczko i komoda jest postawiona u nas w sypialni. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ruda to miłe z Twojej strony 🙂 podeślę Ci maila może przez insta? Aczkolwiek ja znam tę dietę, wiele razy ja kupowałam i kupię na pewno gdy dowiem się czy mogę ten nabiał (mam go zacząć stopniowo wprowadzać). Ja tam miałam wykluczonych wiele produktów... Nie lubię fasoli, mięsa, jajek... Jak byłam na tej diecie to praktycznie każde moje danie zawierało u mnie jogurt naturalny czy ser biały itd nie wyobrażam sobie jej bez tego. Ale może nie byłoby źle 😁
A dr lifestyle nigdy nie miałam, zaciekawiłas mnie. Mnie też wkurzało to marnotrawstwo w tych dietach. Co z tego że ustawiłam sobie dwa dni z rzędu to samo jak i tak musiałam coś wyrzucać. 😐
-
MilusińskaMilena wrote:Aaa i Kaś, cieszę się że zapisaliście się do kliniki. To kolejny krok do przodu. Ja nie żałuję tej decyzji. W końcu czuję się w dobrych rękach i wiem że jestem coraz bliżej celu.
Sisska, nie wiem czy Ci pisałam już czy nie, trzymam mocno kciuki za Was. Mam przeczucie że wszystko skończy się dla Was dobrze i w nowym domu będzie tuptać niedługo taka maluczka osóbka 🍀❤️
Jejkuu obyś miała dobre przeczucie ❤️ dziękuję ❤️❤️ -
Super, także juz postanowione, ze lozeczko będzie u nas w sypialni😊
Nada co do nadwagi.. kiedys bylam bardzo bardzo szczupla. W sumie wogole nie musialam uwazac, az nagpe zaczelam tyc mimo diet.
Pozniej okazalo sie wlasnie, ze mam pcos. A tu ida juz zaburzenia hormonów. Mialam podejrzenie io, ale jednak lekarz stwierdzi, ze chyba nie. Ale to ginekolog. Nie bylam u diabetologa z wynikami.
Co wiecej dal mi na jakis czas glucophage ale traficznie reagowalam i zrezygnowalam.
Poza tym w marcu jak przepisal mi kupe lekow... doslownie.. rano bralam 10 tabletek 😳 to po 3 niecalych miesiacach bylo mnie ponad 10 kg więcej...
Pozniej tez po tym poronieniu zajadalam i tym spodobem od marca bylo mnie więcej o 13kg......
W grudniu troche schudlam przed slubem ale to raptem 3 kg..
Teraz zrobie te badania to dowiemy sie jak to wyglada..
Co do diety bebio wczoraj patrzylam na nia.. ale to ona gdzies dalej jest do zaznaczenia, ze jest dla kobiet w ciazy?? Bo nie widzialam tej opcji w opisach..
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
nick nieaktualnyKaga wrote:Ruda to miłe z Twojej strony 🙂 podeślę Ci maila może przez insta? Aczkolwiek ja znam tę dietę, wiele razy ja kupowałam i kupię na pewno gdy dowiem się czy mogę ten nabiał (mam go zacząć stopniowo wprowadzać). Ja tam miałam wykluczonych wiele produktów... Nie lubię fasoli, mięsa, jajek... Jak byłam na tej diecie to praktycznie każde moje danie zawierało u mnie jogurt naturalny czy ser biały itd nie wyobrażam sobie jej bez tego. Ale może nie byłoby źle 😁
A dr lifestyle nigdy nie miałam, zaciekawiłas mnie. Mnie też wkurzało to marnotrawstwo w tych dietach. Co z tego że ustawiłam sobie dwa dni z rzędu to samo jak i tak musiałam coś wyrzucać. 😐
Jasne, podeślij mi to wyślę Ci ją na maila.
No ja jak patrzyłam na nią, to właśnie dużo jest nabiału.
Ja sobie wykluczyłam z kolei wieprzowinę, rodzynki i kilka warzyw których nie lubię i takie zboża typu komosa ryżowa.
Od poniedziałku do piątku cztery posiłki, w weekendy pięć i ustawiłam sobie bezmięsny piątek.
Ja sobie wykupiłam ją już wcześniej, a stosować będę po urodzeniu dziecka i nie będę prowadzić tych pomiarów na stronie. -
Ja lubiłam miec dostęp, bo ja mimo wszytko często te dania wymieniałam. Więc opłacałam to.
Dziewczyny a jak Wasi mężowie się zapatrują na tę dietę? Bo kurcze jak ja przechodzę na taką dietę to jest dramat, bo muszę gotować sobie i mezowi osobno. On nie jest jakiś wybredny, ale no on i warzywa to złe połączenie... Chociaż ja i tak zawsze ustawiałam sobie tam szybkie obiady, ale no nie ukrywam przy małej teraz nie mam czasu stać ciągle przy garach. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKaga u nas to wyglądało tak że albo gotowaliśmy razem ale każdy robił sobie
W sumie wspólny czas przy garach też był fajny 😂
A jak się mijaliśmy bo mieliśmy inne zmiany w pracy to każdy robił sobie poprostu...
Teraz nie wiem ale i gotowanie się jakoś ogarnie żeby każdy zjadł co chce -
nick nieaktualnyKaga, mam dokładnie tak samo. Jak jestem na diecie to ze śniadaniem i kolacją nie ma problemu, bo mój mąż ma swoje standardowe ulubione produkty, rano buła z nutellą, a na kolacje kanapki z pasztetem, wędliną, albo parówki.
Niestety obiad to jest dramat, bo faktycznie muszę robić niemalże drugi obiad.
Mój mąż z kolei jest wybredny, ale nie tak, że musi mieć wykwintne dania. Jego po prostu wszystko co jest zielone, albo jest warzywem czy owocem gryzie chyba w podniebienie, bo wygrzebuje wszystko. Najbardziej zadowalają go ziemniaki i kotlet, broń Boże, żeby była jakaś surówka, bo jej nie zje. A jak jest zupa to rozłoży ją na czynniki pierwsze i zje tylko tą wodę, makaron, ryż czy ziemniaki w zależności co tam pływa.
No i po każdym posiłku musi być wafelek lub coś innego słodkiego.
Aaa ewentualnie zje spaghetti, ale też bez warzyw, dlatego czasem po prostu je blenduje, żeby nie wyczuł, naleśniki z dżemem, serem lub nutellą.
Pierogów np. nie ruszy.
Ale to wychowanie jego babci i mamy, które nadskakiwały nad nim i codziennie było od maleńkości: Co byś Tomeczku zjadł?
Noo, Kaga, fajne jest to że za 99 zł jest aż trzy miesiące, gdzie chyba u dr lifestyle ponad 200 zł za 4 tygodnie, z tym że dieta faktycznie sztos.
Asia, jak opłacisz sobie dietę to wypełniasz tą ankietę i tam jest do wyboru, jaką kaloryczność, czy ciąża, czy karmienie piersią.
No i szereg innych rzeczy, które można sobie dostosować.
Tak, bebio to dieta od Chodakowskiej, ale jest fajna i prosta.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2020, 09:37
-
Mojemu się nie chce gotować. To już wolę gotować na dwa razy niz ma chodzić na hotdogi do Żabki albo codziennie jeść makaron z sosem slodko-kwasnym. 🙈
Może mnie zhejtujecie, ale mnie totalnie nie przekonuje Ania Lewandowska. Jakoś ją znielubiłam po tym jak była kiedyś u Wojewódzkiego, bo odniosłam wrażenie, że jest mega nadęta a w dodatku twierdzi, że i tak odniosłaby sukces, gdyby nie Lewy. Wg mnie nie, bo ma mało charyzmy. Ćwiczyć też z nią nie lubię. A właśnie za Ewa tak średnio przepadałam aż kiedyś z nią pocwiczylam i bije się w pierś, dla mnie mega babka. Poza tym ja uważam, że ona też jest trochę mamą mojej córeczki, bo właśnie pod koniec grudnia i cały styczeń nie było dnia, żebym z nią nie ćwiczyła i byłam na diecie od nich. 😁 Myślę, że to też wpłynęło na jakość owulacji. 😁megson91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ruda no wypisz wymaluj mój mąż. 😂 Ja jak nie zjem warzyw to czuję, że to był bezwartościowy posiłek.
Matko a ile ja muszę mieć wtedy samozaparcia, bo on zawsze musi mieć jakieś ciastka w domu albo chipsy. 🤦 Nie raz mi się zachce coś słodkiego, gdyby nie było w domu to bym nie jadła a tak to wjeżdża jakiś syf. Ja w ogóle jestem w szoku, że zeszłam do wagi sprzed ciąży, bo naprawdę źle się odżywialam. Ale chcę zrzucić ok 5 kg.
A imprezy u mojego męża w rodzinie to zawsze wyglądają tak, że na stole jest ciasto, chipsy, paluszki, czekoladki. Kurde żadnej zdrowej przekąski. Jak do nas przychodzą to są w szoku, bo u mnie zawsze na imprezach kroluja sałatki czy chociażby jakieś przekąski z tortilli. Chipsów nie ma. Chyba że mąż kupi. 😁