Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa się wczoraj strasznie pokłóciłam z mężem, jak zwykle przez teściową.
Podkreślam po raz kolejny, ja wiem, że ona nie chce źle, ale wpiernicza się niepotrzebnie.
Otóż, ja się ostatnio źle i bardzo słabo czuję, ona dzwoniła do mojego męża i on jej o tym powiedział, więc przyjechali wczoraj do nas. Przywiozła jakiś obiad, bo pewnie ja nie dam rady itp.
No i wchodzą mi, gdzie ja leżę i nie mam ochoty z nikim rozmawiać. Ciężko mi się było podnieść, żeby pójść się wysikać czy umyć, taką byłam słaba. A ona do mnie z tekstem, że to wszystko przez to, że przybieram sobie do głowy i zamiast leżeć to powinnam iść się przejść, na zakupy czy cokolwiek zrobić. Nie dociera do niej to, że od wyjścia ze szpitala lekarze kazali mi już leżeć i prowadzić spoczynkowy tryb życia, tylko komentarz, że nic nie robię.
Poza tym druga rzecz, my w domu nie mamy firanek. Tzn. mieliśmy, ale ja je przed zimą wszystkie wyrzuciłam, bo zmienialiśmy też karnisze. Teraz mamy same rolety, no ale przecież mnóstwo osób tak ma i jakoś żyją, a po zimie chciałam kupić takie jakie mi będą pasować i jakie będą się podobać.
To wczoraj ona przywiozła firankę i nie dała ja mnie, tylko mężowi przy wyjściu. On przyszedł i tekst, że będzie zakładał firanki, bo "mama" powiedziała, że jak to będzie wyglądało jak zaczną nam przychodzić na odwiedziny do dziecka zaraz po urodzeniu goście. Tak się wkurzyłam, bo przecież dziecko to nie małpka w zoo. Ten pierwszy czas to przecież powinien być dla nas, dla nas SAMYCH! A nie jakieś dzikie tłumy i cygańskie tabory. Z hormonów się jeszcze wczoraj popłakałam, że mnie nie potrafi zrozumieć itp., no i poszłam spać. Tyle w skrócie, sorka ale musiałam się wygadać.
PS. Ta firanka to taka szmata, że mi by było wstyd ja wieszać w okno, bo materiał jest taki sztuczny i sztywny, że dramat. Ale pewnie była kupiona na jakimś jarmarku czy chińskim supermarkecie... Bo przecież tanio.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2020, 09:47
-
nick nieaktualnyEh Ruda jak mówisz że jesteś słaba i się źle czujesz to znaczy że jesteś słaba i się źle czujesz i masz odpoczywac a nie latać na spacery ani zakupy
Co do rolet my mamy w kuchni łazience i sypialni rolety dzień noc to też się na słuchałam że przecież światła nie dają takiego jak by była firanka
A niech że się zajmie swoją aranzajca ja już jednym uchem wpuszczam drugim wypuszczam
Co do odwiedzin to nic mnie tak nie wkurza
Wszystko ciężko ogarnac zanim się złapie swój rytm a niektórzy chcą sobie urządzac przeglądy małego i mnie jak wyglądam po porodzie jakby nasze mieszkanie to było jakieś muzeum
Ogarniemy się wszystko już będzie miało swój rytm to serdecznie zaprosimy ale takie wpraszanie się to maskara
Ostatnio też dzwonił taki znajomy bo byli blisko na zakupach to może wpadną
Mały akurat płakał ją siedziałam o odciągałam cycki mąż nie wiedział w co ręce włożyć i ostatnia rzecz na jaką mieliśmy ochotę to goście kolo których jeszcze trzeba ugościć
Eh Ruda trzymam kciuki za przyszłość mam nadzieję że nie będzie się Wam tak wtraca we wszystko jak już będzie mała
Ostatnio zrobiłam mężowi zdjęcie z Fabim żeby wysłał rodzicom no i posłał i podpisał że dumny tata
A ona dzwoni że źle trzyma 🤣
Maz skiwtowal to tak że najlepiej wiemy jak trzymać własne dziecko i skończyła się dyskusja
Już prędko żadnego mmsa z małym nie dostanie -
Boziu Ruda wspolczuje..
Tesciowa to powinna sie zainteresowac jak sie czujesz.. i zeby z malutka wszystko bylo dobrze a nie mysli o gosciach po narodzinach.
Maz jest tak bardzo za rodzicami?
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Żanetka mnie nie bolały jajniki.
Ruda nasze teściowe to są chyba siostry. Pomijając fakt tego, że Twoja przynosi Ci jedzenie a moja to mi zjada. My mamy co chwilę akcje o firanki, bo też żadnych nie mamy. Jedynie co to chcemy kupić do salonu firanki i zasłony i ona o tym wie i ona chciała nam je kupić. Aż się boje co by to było, bo ja przejrzałam mnóstwo firan i praktycznie żadna mi się nie podobała a jak się podobała to była mega droga. Ona by mi takiej nie kupiła. W niedzielę znów pytała o wymiar karnisza, bo ona chciała nam kupić. Postanowiłam, że w tym tyg je zamawiam, bo jak ona mi kupi firanki to pewnie mi się nie spodobają.
Wiecie co zrobili, kupili nam krzesełko do karmienia nie uzgadniając tego wyboru z nami. No i wiadomo doceniam gest i prezent, ale sama wolałabym sobie wybrać i im podpowiedzieć. Nawet jeszcze nie wiem na co zwracać uwagę w takich krzesełkach. Ale pomijając wszytko to ono mi się tak wizualnie nie podoba kurde takie pstrokate, oczojebne nienawidze takiego stylu... To że się na małe dziecko nie znaczy, że trzeba zamieniać dom w cyrk.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2020, 10:20
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyO 16.00.
W ogóle bardzo zakumplowałam się z dziewczyną co ze mną leżała w szpitalu.
Razem wyszłyśmy na święta ze szpitala, ale ona niestety po świętach wróciła z powrotem, miała termin na 12.02, ale wczoraj jej rozwiązali ciąże przez cc, bo jest coś cholestaza namieszała.
Wyobraźcie sobie, że cały czas ja trzymali ze względu na hipotrofię płodu i że dzidziuś jest mocno mały, a urodziła przed 38 tc. i Mikołaj ważył 3200 gr.emdar lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja nie wiem jak cokolwiek komukolwiek można kupić do domu bez uzgodnienia... Rozumiem jakieś filiżanki, talerzyki czy coś ale firanki, krzesełko do karmienia? Poważnie?
Ja ogolnie wszystkim zastrzegłam że mają nam nic nie kupować większego bo szkoda kasy
Ja nad wyborem spacerówki już siedzę kilka dni, krzesełka też już szukam, firanek tez nie mam bo nie mogłam się zdecydować jakie karnisze kupić więc mamy tylko rolety
Wiadomo, teściowe nie chcą źle dla nas ale nie zdają sobie sprawy jak "dobre rady" i super prezenty potrafią wkurzyć... Ja przed urodzeniem Amelii też wiecznie miałam problem z mężem bo mama to, mama tamto... Powiedziałam że teraz nie ma mamy tylko jest żona i dziecko... Ok, fajnie że pomaga i radzi ale nie można niczego narzucac... Ja wysłucham i sama zdecyduje czy coś jest mi przydatne czy nie najgorzej jest jak tesciowie coś kupią bez pytania a potem są pretensje że się nie używa -
nick nieaktualnyJa pamiętam jak raz zadzwoniła teściowa na whast up bo akurat miała wpaść i gada i gada i gada i mówi że może nam zrobi zakupy po drodze ( kupiłaby mięsa których nie jemy) więc podziękowaliśmy zresztą mieliśmy dopiero co zrobione zakupy
Już ma się rozłączać i mówi napewno wam nic nie kupić? A maz mówi no w sumie jest taka jedna rzecz a ona co synciu? A maz a może jakieś wczasy w Bułgari? Bez biletow nie przychodź 🤣🤣
Od tej pory nie pyta czy nam coś kupić 🤣🤣🤣megson91 lubi tę wiadomość
-
Haha Żanetka moja ostatnio też pyta co potrzebujemy a ja że tydzień na Hawajach. 😁
https://www.smyk.com/p/smiki-save-whales-krzeselko-do-karmienia-i6279975
To to krzesełko
Do niczego mi w domu nie pasuje.
I w ogóle było zapakowane w trzy różne papiery do pakowania prezentów, bo takie skrawki akurat mieli w domu a kto to widział nowy kupić i obklejone ta brązowa taśma do klejenia. Wiem, że pomyslicie że chamsko, mega doceniam sam gest, ale wolałabym sama coś wybrać...
Jeszcze nie wiem czy będę zadowolona z jego funkcjonalności, bo już ten wygląd bym przeżyła, ale dla mnie przede wszystkim ma być praktyczne.
Ruda często się zdarza, że te oceny z USG bardzo mijają się z rzeczywistością, słyszałam/czytałam o wielu takich przypadkach. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kaga wydaje się funkcjonalne ale jak będzie to dopiero się dowiesz przy użytkowaniu
Ale faktycznie kolor powala
Ja wiem że bardzo ważne jest żeby krzesełko miało podnóżek i żeby nie kupować bezKaga lubi tę wiadomość
-
Kaga, Żanetka93, joana, Kaś28, Sisska, MilusińskaMilena, emdar, Stookrotka lubią tę wiadomość
-
To myśmy dziś tez długo pospaly. I w ogóle mamy łóżko szerokie prawie na 2 metry. Ok 6 rano wzięłam małą do łóżka i spala na samym środku. O 8:30 obudziłam się na skraju łóżka i miałam może 15 cm dla siebie, bo tak już wędruje. 🤣 Gdyby nie dostawka to chyba bym spadła na podłogę. A ona się rozłożyła na pół lozka. 🤣
W ogóle czy Wasze dzieci też Was tak ciągną za włosy? Bo ja albo się na łyso zgolę albo zacznę w czapce chodzić. A mężowi ostatnio zdjęła okulary. 😁Żanetka93 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny