Warszawianki i inne okoliczanki :P
-
WIADOMOŚĆ
-
werni wrote:Hej widzę ze wątek odżył. Aktualnie mieszkam na Brodnie. Po 6 latach udało się zaciążyć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2019, 15:19
werni lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny. Udało się naturalnie. Miałam jeszcze powtórzyć różne badania zrobiłam test z takim przekonaniem ze zaraz okres dostane (test to taki wywołacz okresu) 3 dni mi się spoznial ale sceptycznie na to patrzyłam bo czasami lubił się spóźniac. A tu dwie grube krechy. I to jeszcze robiłam go wieczorem. Siedziałam w łazience z 10 min i się trzeslam
A tu mieszkam z dwa lata. Powiem ze jest ok. Tylko faktycznie ulice pozamykaliNuch, nada lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny. Tak, dzisiaj miałam badanie. 7:30 izba przyjęć, wszystko szło calkiem sprawnie. Miałam usg ze studentami którzy patrzyli co pan doktor robi. Śmieszne doświadczenie, oni tacy zachwyceni, że widzą macice haha Zrobili mi tsh, zastrzyk w tyłek i ok 13 sono hsg. Robiła moja Pani doktor. Bolało strasznie prawie zemdlałam, zaczęłam płakać. Panie położne kochane mnie tam pocieszały, że już juz i to nie na marne ale naprawdę nie spodziewałam się aż takiego strasznego bólu. Jeden jajowód niedrożny, lewy się udroznił pod wpływem kontrastu. Niestety nikt ze mną nie porozmawiał co potem, idę jutro prywatnie do mojej gin, zobaczymy co powie.
-
Nada bolało pewnie dlatego ze były niedrozne jajowody. Dobrze ze chociaż jeden udało się udroznic. To szybciej zajdziesz trzymam kciuki
nada lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnynada wrote:Hej dziewczyny. Tak, dzisiaj miałam badanie. 7:30 izba przyjęć, wszystko szło calkiem sprawnie. Miałam usg ze studentami którzy patrzyli co pan doktor robi. Śmieszne doświadczenie, oni tacy zachwyceni, że widzą macice haha Zrobili mi tsh, zastrzyk w tyłek i ok 13 sono hsg. Robiła moja Pani doktor. Bolało strasznie prawie zemdlałam, zaczęłam płakać. Panie położne kochane mnie tam pocieszały, że już juz i to nie na marne ale naprawdę nie spodziewałam się aż takiego strasznego bólu. Jeden jajowód niedrożny, lewy się udroznił pod wpływem kontrastu. Niestety nikt ze mną nie porozmawiał co potem, idę jutro prywatnie do mojej gin, zobaczymy co powie.
nada lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
dostaliśmy skierowanie na inseminacje. Ale najpierw monitoring, jak udrożniony jajnik (lewy) wyprodukuje jajeczko to działamy. Mamy 3 cykle, jak ciągle jajeczkowanie będzie z prawego to pozostaje invitro. No nic. Ten cykl luzik
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2019, 18:03