Wątek "wszystko źle"
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny nie chce nikogo bronić, ale czy to nie jest trochę też tak, że denerwują nas te zaciążone i dzieciate, bo same nie jesteśmy po tamtej stronie i wypływa z nas wrogość i złość. No ale jeśli któraś z nas za chwilę (krótszą,dłuższą) zaciąży to już inaczej będziemy patrzeć na to co teraz nas wkurwia.
Pytanie czy wkurzać się będziemy na te, z którymi teraz rozmawiamy, dzielimy się naszymi bolączkami, a za chwile która z nas oznajmi: udało się? Każda z nas, jestem przekonana, będzie z tego powodu radosna, ale jednakowoż w każdej z nas, niezaciążonej jeszcze, obudzi się igła zazdrości.
Jej jakie ja wywody pisze, bez sensu LOLAnia_84, maximka84 lubią tę wiadomość
LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
nick nieaktualnyza parę dni przerzucę się do "w oczekiwaniu na testowanie" a jak będę w ciąży to znajdę dziale "ciąża". Wystarczy trochę ludzkiego odruchu, że są tu dziewczyny, które mają poważne problemy i są bliskie załamania.
turkawka, vanessa, celia lubią tę wiadomość
-
Ja osobiscie nic do tego nie mam - owszem nie raz mnie to rodrazni- pod wzgledem kurcze kiedy i ja tak trafie ,ale zycze im jak najlepiej - ale tak jak napisalam omijam ten watek - bo i tak z wiekszoscia mam kontakt na innych watkach
a mi tyle co nerwy opadły - i na nowo nastepna wredna sytuacja - tym razem praca - nozesz kurna jego mac.. mówic matołom- jak sa jakies zmiany informowac mnie 2 tyg wczesniej zebym je zdazyła zrobic - dzis tel Pani Ani bo sa zmiany od 18.11 a tu kupe innej roboty- powiedzialam ze zrobie ale reszta roboty sie opozi przez to i bedzie dopeiro na piatek- wale ich ..kurna nie potrafia wczesniej dac znac to niech teraz czekaja na kase <wnerw> i tak sie idzie dogadac z lekarzami <ściana>maximka84 lubi tę wiadomość
-
Saramago wrote:Dziewczyny nie chce nikogo bronić, ale czy to nie jest trochę też tak, że denerwują nas te zaciążone i dzieciate, bo same nie jesteśmy po tamtej stronie i wypływa z nas wrogość i złość. No ale jeśli któraś z nas za chwilę (krótszą,dłuższą) zaciąży to już inaczej będziemy patrzeć na to co teraz nas wkurwia.
Pytanie czy wkurzać się będziemy na te, z którymi teraz rozmawiamy, dzielimy się naszymi bolączkami, a za chwile która z nas oznajmi: udało się? Każda z nas, jestem przekonana, będzie z tego powodu radosna, ale jednakowoż w każdej z nas, niezaciążonej jeszcze, obudzi się igła zazdrości.
Jej jakie ja wywody pisze, bez sensu LOL
Zgadzam się, ale jak tak dalej pójdzie to w tym całym forum się nie połapiemy bo będzie zaśmiecone nie tym co trzeba i trudno będzie znaleźć wątek który nas interesuje, bo wszystko będzie pomieszane. Zaciążone o ciąży powinny pisać na forum o ciąży a nie starając się, bo to przeczy samo w sobie. A po za tym każda z nas jest inna i inaczej to przeżywa jednej to nie przeszkadza drugiej będzie tylko smutno jak zobaczy tłustym drukiem, że komuś się udało a następna się popłacze i zamknie w sobie, bo nawet na forum dla starających się nie odpocznie od czyjegoś brzucha itp. Z tym też trzeba się liczyć, że komuś można sprawić przykrość takim wątkiem na takim forum. Mnie to teraz nie rusza, ale jakieś dwa lata temu jakbym tutaj weszła szukając wsparcia w staraniach i zobaczyła ten wątek to już bym tu nigdy nie weszła, była rozbita, miała myśli samobójcze i na pewno bym się okaleczyła więc dlatego trzeba być w tych sprawach ostrożnym, bo nigdy nie wiadomo jak ktoś zareaguje.Saramago, turkawka, paszczakin, AnkaT., XYZ, celia, Anulkaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyz tym wypisywaniem na forum nie w tym miejscu tego co powinno być gdzie indziej też sie zgadzam! niedawno nawet przez podobne sprawy stwierdziłam, że ovu to chyba nie miejsce dla mnie, bo coraz częściej czyta się tu nie o staraniach a o ciąży! ja rozumiem, jak ktoś zajdzie w ciążę nie musi się od razu ewakuować, ale może więcej wyczucia dla tych, dla których rzeczywiście jest ten portal...ale myślałam, że tylko ja mam takie odczucia i pomyślałam, ze do reszty fiksuję..
a najbardziej boli to, że w ten sposób bez wyczucia manifestują swoje zadowolenie nie osoby, które nigdy o bolesnych staraniach nie słyszały, ale właśnie osoby, które powinny rozumieć... ostatnio u znajomych koleżanka przy innych znajomych podkreślała i użalała się na swoje dolegliwości ciążowe i fakt pozostawania w ciąży pomimo, że doskonale wie o ich problemie z zajściem trwającym juz od dawna..o nas nie wiedzą, ale z tą drugą parą znają sie lepiej niż z nami, powinni wyczuć...my sie krócej staramy, ale krew mnie zalewała jak to słyszałamvanessa, XYZ, celia, Maka lubią tę wiadomość
-
vanessa wrote:Zgadzam się, ale jak tak dalej pójdzie to w tym całym forum się nie połapiemy bo będzie zaśmiecone nie tym co trzeba i trudno będzie znaleźć wątek który nas interesuje, bo wszystko będzie pomieszane. Zaciążone o ciąży powinny pisać na forum o ciąży a nie starając się, bo to przeczy samo w sobie. A po za tym każda z nas jest inna i inaczej to przeżywa jednej to nie przeszkadza drugiej będzie tylko smutno jak zobaczy tłustym drukiem, że komuś się udało a następna się popłacze i zamknie w sobie, bo nawet na forum dla starających się nie odpocznie od czyjegoś brzucha itp. Z tym też trzeba się liczyć, że komuś można sprawić przykrość takim wątkiem na takim forum. Mnie to teraz nie rusza, ale jakieś dwa lata temu jakbym tutaj weszła szukając wsparcia w staraniach i zobaczyła ten wątek to już bym tu nigdy nie weszła, była rozbita, miała myśli samobójcze i na pewno bym się okaleczyła więc dlatego trzeba być w tych sprawach ostrożnym, bo nigdy nie wiadomo jak ktoś zareaguje.
Jeszcze rozumiem informację na forum dla staraczek, że się udało zaciążyć. Ale te dyskusje jak coś tam przyrasta, a co nie przyrasta, ile ma się ciuszków dziecięcych, jaka data porodu - to chyba fajniej poruszać w dziale CIĄŻA. Ciekawe, jak by ciężarne zareagowały, gdyby na wątku poświęconym ciąży wkleić wołami napisany temat PORONIENIE.Kurczę, minimum wyczucia... Po coś są podziały na grupy tematyczne... Nie wchodzę na wątek "Endometrioza" i nie zakładam tam tematu "HIP HIP HURRA, NIE MAM ENDOMETRIOZY" i nie opisuję tam jak to fajnie jest jej nie mieć...Nie wiem już gdzie się skutecznie można schować przed dosłownie atakującymi brzuchami, skoro już nawet na OF nie można...
I niech sobie gadają, że jestem zazdrośnica. Tak - jestem. Nie życzę nikomu źle, po prostu sama też chcę mieć dobrze, a kiedy nie mogę, to jest mi przykro i razi mnie podsuwanie pod nos takich informacji.
celia, turkawka, Maka, frutka, Anulkaa, vanessa, moremi lubią tę wiadomość
-
XYZ wrote:Dokładnie. Popieram w 1000%. Ja jestem właśnie na etapie szczególnego wyczulenia na tematykę ciążową poruszaną w mojej obecności w sposób uniemożliwiający mi wyłączenie się z tematu i zachowanie spokoju ducha.
Jeszcze rozumiem informację na forum dla staraczek, że się udało zaciążyć. Ale te dyskusje jak coś tam przyrasta, a co nie przyrasta, ile ma się ciuszków dziecięcych, jaka data porodu - to chyba fajniej poruszać w dziale CIĄŻA. Ciekawe, jak by ciężarne zareagowały, gdyby na wątku poświęconym ciąży wkleić wołami napisany temat PORONIENIE.Kurczę, minimum wyczucia... Po coś są podziały na grupy tematyczne... Nie wchodzę na wątek "Endometrioza" i nie zakładam tam tematu "HIP HIP HURRA, NIE MAM ENDOMETRIOZY" i nie opisuję tam jak to fajnie jest jej nie mieć...Nie wiem już gdzie się skutecznie można schować przed dosłownie atakującymi brzuchami, skoro już nawet na OF nie można...
I niech sobie gadają, że jestem zazdrośnica. Tak - jestem. Nie życzę nikomu źle, po prostu sama też chcę mieć dobrze, a kiedy nie mogę, to jest mi przykro i razi mnie podsuwanie pod nos takich informacji.
Dziewczyny, żeby nie być nie fair, chyba powinnyśmy linka tam wkleić do naszych postów ...? Bo się trochę czuję jakbym obmawiała kogoś za plecami ...Maka, vanessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jakby co, w pełni zgadzam się na cytowanie. Tyle tylko, że nie bardzo wierzę, że to cokolwiek da.
Poniżej wklejam wypowiedzi dziewczyn z wkurzającego nas wątku, które pokazują wyraźnie, że - przynajmniej autorka 1 wypowiedzi ma nasze odczucia w tzw. "głębokim poważaniu"...
Wysłany: 9 listopada, 15:53
mam nadzieje ze w koncu tu tez dolacze;)
a tak swoja droga pewnie zaraz niektóre przemądrzałe sie tu zjawia i Ci zarzuca ze co za temat zalozylas , ze taki watek to sobie zakladaj na forum w ciazy bo tu staraczki sa i ze zaśmiecasz forum tylko hehehe;)takie to olej cieplym moczem i pogon:)aaa i nie jest to skierowane bron Boze do Karolci 26
Wysłany: 9 listopada, 15:54
hah! no to sie usmialam
Wysłany: 9 listopada, 16:01
Oleję na pewno,bp staraczką byłam jeszcze w listopadzie póki co A z resztą mam prawo zakładać,gdzie chcę. Ale biorę i taką opcję. Pogadają - przestaną.
vanessa, celia lubią tę wiadomość
-
No więc przy takim nastawieniu nie wiem, czy jest sens wdawać się w dyskusję, w której my będziemy pokazywać, że coś nas boli, a ktoś na to poleje strumieniem ciepłego moczu i oświadczy, że ma prawo robić co chce. Raczej liczę na to, że w końcu, po pochwaleniu się całemu światu, dziewczyny zwyczajnie się znudzą i kłujący nas w oczy wątek spadnie gdzieś niżej z braku nowych postów. A mój ukochany wątek "Wszystko źle" będzie dalej na samej górze, bo tu można wreszcie wylewać złe emocje i jawnie okazywać ból i rozgoryczenie, a nie ciągle uśmiechać się i udawać, że jest dobrze.
turkawka, vanessa lubią tę wiadomość
-
XYZ wrote:Jakby co, w pełni zgadzam się na cytowanie. Tyle tylko, że nie bardzo wierzę, że to cokolwiek da.
Poniżej wklejam wypowiedzi dziewczyn z wkurzającego nas wątku, które pokazują wyraźnie, że - przynajmniej autorka 1 wypowiedzi ma nasze odczucia w tzw. "głębokim poważaniu"...
Wysłany: 9 listopada, 15:53
mam nadzieje ze w koncu tu tez dolacze;)
a tak swoja droga pewnie zaraz niektóre przemądrzałe sie tu zjawia i Ci zarzuca ze co za temat zalozylas , ze taki watek to sobie zakladaj na forum w ciazy bo tu staraczki sa i ze zaśmiecasz forum tylko hehehe;)takie to olej cieplym moczem i pogon:)aaa i nie jest to skierowane bron Boze do Karolci 26
Wysłany: 9 listopada, 15:54
hah! no to sie usmialam
Wysłany: 9 listopada, 16:01
Oleję na pewno,bp staraczką byłam jeszcze w listopadzie póki co A z resztą mam prawo zakładać,gdzie chcę. Ale biorę i taką opcję. Pogadają - przestaną.
To jest przykład tego, że te osoby powinny się przenieś to działu CIĄŻA, bo celowo ranią innych a w regulaminie jest to zakazane może by poprosić o pomoc admina, bo jakiś porządek i szacunek na tym forum MUSI BYĆ!!! zwłaszcza, że ten portal jest dla staraczek i właśnie im ma pomagać a zaczyna być odwrotnie... niestety... Zamiast się nawzajem wspierać zaczyna się "wojna" pomiędzy staraczkami a ciężarnymi. Mnie się to w głowie nie mieści. Ja jakbym zaciążyła to bym się po cichu przeniosła do odpowiedniego działu a tutaj zaglądała, ale nie po to żeby się afiszować i ranić w jakikolwiek sposób innych tylko po to aby wesprzeć i w miarę możliwości pomóc tym którzy tego potrzebują.
Autorka niestosownego wątku zaszła bodajże w 3 ciążę więc nie ma pojęcia jaką krzywdę i przykrość wyrządza innym więc wklejanie im postów nic nie da jeszcze by było gorzej. Ja osobiście ten wątek mam gdzieś i jest mi prawie obojętny ,ale wiem jak może ranić innych i tym samym mnie wkurza jak go widzę, bo sobie przypominam jak ja się niewyobrażalnie okrutnie czułam słysząc o czyjejś ciąży i że ktoś się podobnie czuję wchodząc codziennie na to forum.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2013, 15:29
turkawka, celia, Ciapulinka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny - ponieważ tak pięknie ostrzycie sobie języki na mojej osobie - piszę do Was tutaj bezpośrednio,a nie za plecami.
"Wiem,że wątek utworzony jest w sekcji "STARAJĄC SIĘ" - mam nadzieję,że nikomu to nie przeszkodzi,bo byłam w sumie staraczką jeszcze w listopadzie.Wystarczy tutaj nie zaglądać,jak kogoś to irytuje " - szkoda,że tego nie zacytowałyście.
Po pierwsze fakt,że mam już dwójkę dzieci nie świadczy o tym,że nie rozumiem Waszych starań i nastrojów.
Po drugie - sama przeszłam poronienie i wiem co to znaczy.
Po trzecie - starałam się o tą ciążę również z różnymi przejściami.
Jesteście zajadłe i niesprawiedliwe. Nie naśmiewam się z Was,a już tym bardziej nie stworzyłam tego wątku po to,aby komuś zrobić na złość. Jesteście w tym momencie cholernie niesprawiedliwe i oceniacie mnie na podstawie kilku zdań.Ale każdy ceni swoją miarką.Tu jest też wątek "listopadowe mamusie" albo "Udało się!Zafasolkowana ciężarna." i jakoś nikomu nie przeszkadza
Tak jestem w ciąży i przepraszam Was za to,jeśli to Wam poprawi humor !!!
A tak poza tym mnie nie bawią takie przepychanki słowne.Nie po to tutaj piszę i mam nadzieję,że w końcu przystopujecie,bo to co uczyniłyście Wy właśnie jest brakiem taktu.Nie wypisujcie,że życzycie spokojnej ciąży,skoro serwujecie takie dawki złych emocji.
Jeśli wątek Was obraża,trudno - przepraszam.Ale na pewno nie wzbudzicie we mnie poczucia winy i w innych dziewczynach również.Mam nadzieję,że administrator przeniesie wątek,bo to wszystko jest nie warte takich emocji.Przykro mi,że tak mnie oceniłyście,ale trudno.Ja też nie miałam łatwo,a dziewczyny piszecie że pewnie od razu zaszłam bez problemu itp. i nie rozumiem Was.Trudno,piszcie co chcecie,wylewajcie żale na mnie,skoro tak Wam łatwiej.
I nie mam ochoty już bawić się w te przepychanki,chcę spokojnie spędzić te 9 miesięcy.Także proszę,nie wchodźcie na nasz wątek,zajmijcie się swoim i tyle.Mam 33 lata i nie jestem gówniarą bawiącą się w życie,albo uprzykrzanie go komuś.Dlatego wydaje mi się bezsensem atakowanie siebie nawzajem tylko dlatego,że wątek nie jest tam gdzie powinien.Przestańcie i skupcie się na staraniach,nie komplikujmy sobie życia nawzajem bo nie warto.
I nie oceniajcie ludzi,bo robicie cyrk z tego wszystkiego,szkoda czasu i nerwów na to.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2013, 17:59
moni_c, Margotka87, Saramago, maximka84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPlumb80 wrote:Dziewczyny - ponieważ tak pięknie ostrzycie sobie języki na mojej osobie - piszę do Was tutaj bezpośrednio,a nie za plecami.
"Wiem,że wątek utworzony jest w sekcji "STARAJĄC SIĘ" - mam nadzieję,że nikomu to nie przeszkodzi,bo byłam w sumie staraczką jeszcze w listopadzie.Wystarczy tutaj nie zaglądać,jak kogoś to irytuje " - szkoda,że tego nie zacytowałyście.
Po pierwsze fakt,że mam już dwójkę dzieci nie świadczy o tym,że nie rozumiem Waszych starań i nastrojów.
Po drugie - sama przeszłam poronienie i wiem co to znaczy.
Po trzecie - starałam się o tą ciążę również z różnymi przejściami.
Jesteście zajadłe i niesprawiedliwe. Nie naśmiewam się z Was,a już tym bardziej nie stworzyłam tego wątku po to,aby komuś zrobić na złość. Jesteście w tym momencie cholernie niesprawiedliwe i oceniacie mnie na podstawie kilku zdań.Ale każdy ceni swoją miarką.Tu jest też wątek listopadowe mamusie i jakoś nikomu nie przeszkadza
Tak jestem w ciąży i przepraszam Was za to,jeśli to Wam poprawi humor !!!
A tak poza tym mnie nie bawią takie przepychanki słowne.Nie po to tutaj piszę i mam nadzieję,że w końcu przystopujecie,bo to co uczyniłyście Wy właśnie jest brakiem taktu.Nie wypisujcie,że życzycie spokojnej ciąży,skoro serwujecie takie dawki złych emocji.
Jeśli wątek Was obraża,trudno - przepraszam.Ale na pewno nie wzbudzicie we mnie poczucia winy i w innych dziewczynach również.Mam nadzieję,że administrator przeniesie wątek,bo to wszystko jest nie warte takich emocji.Przykro mi,że tak mnie oceniłyście,ale trudno.Ja też nie miałam łatwo,a dziewczyny piszecie że pewnie od razu zaszłam bez problemu itp. i nie rozumiem Was.Trudno,piszcie co chcecie,wylewajcie żale na mnie,skoro tak Wam łatwiej.
I nie mam ochoty już bawić się w te przepychanki,chcę spokojnie spędzić te 9 miesięcy.Także proszę,nie wchodźcie na nasz wątek,zajmijcie się swoim i tyle.Mam 33 lata i nie jestem gówniarą bawiącą się w życie,albo uprzykrzanie go komuś.Dlatego wydaje mi się bezsensem atakowanie siebie nawzajem tylko dlatego,że wątek nie jest tam gdzie powinien.Przestańcie i skupcie się na staraniach,nie komplikujmy sobie życia nawzajem bo nie warto.
I nie oceniajcie ludzi,bo robicie cyrk z tego wszystkiego,szkoda czasu i nerwów na to. -
Ten wątek został założony po to aby się wypłakać, wyżalić kiedy się chce i na jaki temat się chce...
turkawka, Lillenka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyvanessa wrote:Ten wątek został założony po to aby się wypłakać, wyżalić kiedy się chce i na jaki temat się chce...
-
nick nieaktualnyXYZ wrote:No więc przy takim nastawieniu nie wiem, czy jest sens wdawać się w dyskusję, w której my będziemy pokazywać, że coś nas boli, a ktoś na to poleje strumieniem ciepłego moczu i oświadczy, że ma prawo robić co chce. Raczej liczę na to, że w końcu, po pochwaleniu się całemu światu, dziewczyny zwyczajnie się znudzą i kłujący nas w oczy wątek spadnie gdzieś niżej z braku nowych postów. A mój ukochany wątek "Wszystko źle" będzie dalej na samej górze, bo tu można wreszcie wylewać złe emocje i jawnie okazywać ból i rozgoryczenie, a nie ciągle uśmiechać się i udawać, że jest dobrze.
Margotka87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyXYZ wrote:Jakby co, w pełni zgadzam się na cytowanie. Tyle tylko, że nie bardzo wierzę, że to cokolwiek da.
Poniżej wklejam wypowiedzi dziewczyn z wkurzającego nas wątku, które pokazują wyraźnie, że - przynajmniej autorka 1 wypowiedzi ma nasze odczucia w tzw. "głębokim poważaniu"...
Wysłany: 9 listopada, 15:53
mam nadzieje ze w koncu tu tez dolacze;)
a tak swoja droga pewnie zaraz niektóre przemądrzałe sie tu zjawia i Ci zarzuca ze co za temat zalozylas , ze taki watek to sobie zakladaj na forum w ciazy bo tu staraczki sa i ze zaśmiecasz forum tylko hehehe;)takie to olej cieplym moczem i pogon:)aaa i nie jest to skierowane bron Boze do Karolci 26
Wysłany: 9 listopada, 15:54
hah! no to sie usmialam
Wysłany: 9 listopada, 16:01
Oleję na pewno,bp staraczką byłam jeszcze w listopadzie póki co A z resztą mam prawo zakładać,gdzie chcę. Ale biorę i taką opcję. Pogadają - przestaną.
jestem autorka 1 wypowiedzi, i jestem STARACZKA i akurat miałam na mysli konkretne osobniki ktore na forum sa juz bardzo bardzo długo i maja duzo do powiedzenia na kazdy temat, nawet jak sie na tym nie znaja... a wiec najpierw wypada zapytać kogo sie miało na mysli a nie obrabiac mi dupe za plecami nie sadzisz kolezanko
?Plumb80 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnia1986 wrote:jestem autorka 1 wypowiedzi, i jestem STARACZKA i akurat miałam na mysli konkretne osobniki ktore na forum sa juz bardzo bardzo długo i maja duzo do powiedzenia na kazdy temat, nawet jak sie na tym nie znaja... a wiec najpierw wypada zapytać kogo sie miało na mysli a nie obrabiac mi dupe za plecami nie sadzisz kolezanko
?
Mimo wszystko życzę Wam dziewczyny jak najlepiej,aby Wam się udało.Może wówczas Wasze życie nabierze barw. -
A mój ukochany wątek "Wszystko źle" będzie dalej na samej górze, bo tu można wreszcie wylewać złe emocje i jawnie okazywać ból i rozgoryczenie, a nie ciągle uśmiechać się i udawać, że jest dobrze.[/QUOTE]
Niektórzy niestety nie potrafią zrozumieć, że coś boli i wygadanie się pomaga. Nie potrafią pojąć, że ból kilkuletnich starań nie jest zazdrością tylko bólem z braku upragnionego dziecka a teksty JESTEM W CIĄŻY przypominają o tym bólu a nie budzą zazdrość. I na pewno jest różnica między bólem z powodu braku np. trzeciego dziecka a bólem z powodu niemożliwości zajścia w pierwszą ciążę przez x lat.turkawka, celia, Maka, Lillenka, frutka, moremi lubią tę wiadomość