Wątek "wszystko źle"
-
WIADOMOŚĆ
-
Saramago wrote:Majka, dobrze że to wywalasz z siebie. Wszystko się ułoży, wiem ciągle to powtarzam, do znudzenia, ale.... prędzej czy później się poukłada. Nie należy tracić nadziei i przede wszystkim cierpliwości. :*
dzięki za wsparcie Saramago :*Saramago lubi tę wiadomość
Beta 2.01 - 4120 (19dpo)
Beta 4.01 - 8317 (21dpo) -
Ja mam do odebrania wynik cytologi i boję się co wyszło... nie mogę wyleczyć infekcji grzybiczej i mam nadzieję, że ten wynik coś wniesie i wreszcie pozbędę się tego dziadostwa.
-
To i ja się dziś dopisuję do naszego ulubionego wątku.
Nowa laska przyszła do nas do pracy. Pierwszy raz widzi mnie na oczy. I co? I łapie mnie za prawą rękę i szczebiocze: "Oooo, widzę, że też zaobrączkowana. A ile macie dzieci?". Kurwa. Serio. Pierwsze zdanie, jakie do mnie wypowiedziała po tym, jak się przedstawiła.
A ja jej na to, że nie, dzieci nie mam. Ale mam kota. W głowie. Niejednego. A przypuszczalnie może i tasiemca, bo coś ostatnio schudłam. I że mogę jej o tym opowiedzieć. To się zamknęła.
Ale zaraz znalazła sobie kompanki do pierdolenia o tym, czy posyłać starszego syna, który ma sześć lat (laska o 2 lata młodsza ode mnie) do szkoły, czy nie. Dyskutowały chyba z kwadrans.
W takich chwilach myślę sobie, że jednak nienawidzę ludzi. Miałam dziką ochotę wstać, podnieść krzesło i tak parę razytego cholernego macierzyńskiego szczebiotka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2013, 10:52
AnkaT., Inga, Maka, celia, vanessa, Ciapulinka lubią tę wiadomość
-
Mnie dzis dobiła moje przyjaciółka - Ania spoko wyluzuj - ja k wyluzujecie o zaskoczycie ..no zesz - mowie jej ze mamy problem i nie da sie po porstu tak wyluowac -a ta dalej .. ehh - albo ja jesem inna i nie umiem wyluzowac w 100% albo juz niewiem co ze mna jest nie halo <wnerw> ojj czuje ze @ przyjdzie..bo mam wzloty i upadki na przemian rycze i wkurzam sie i smieje
Inga, celia, Ciapulinka, frutka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyvanessa wrote:
Psiaki to znajdki, które ktoś porzucił na drodze na totalnym zadupiu. Wracaliśmy z Sycylii, grubo po północy, ciemno jak w dupie a te dwa szkraby na drodze no i serce nie dało rady i zabraliśmy ze sobą do hotelu. Zabrać do Polski nie mogliśmy (czipy, paszporty etc.) ale dziadek właścicielki ośrodka przygarnął je do siebie.
Aż się wzruszyłam jak sobie przypomnęnawet je nazwaliśmy Vibo i Vale od regionu, w którym je spotkaliśmy - Vibo Valentia. I humor się polepszył
dzięki
celia, vanessa, Sudela lubią tę wiadomość
-
XYZ wrote:To i ja się dziś dopisuję do naszego ulubionego wątku.
Nowa laska przyszła do nas do pracy. Pierwszy raz widzi mnie na oczy. I co? I łapie mnie za prawą rękę i szczebiocze: "Oooo, widzę, że też zaobrączkowana. A ile macie dzieci?". Kurwa. Serio. Pierwsze zdanie, jakie do mnie wypowiedziała po tym, jak się przedstawiła.
A ja jej na to, że nie, dzieci nie mam. Ale mam kota. W głowie. Niejednego. A przypuszczalnie może i tasiemca, bo coś ostatnio schudłam. I że mogę jej o tym opowiedzieć. To się zamknęła.
Ale zaraz znalazła sobie kompanki do pierdolenia o tym, czy posyłać starszego syna, który ma sześć lat (laska o 2 lata młodsza ode mnie) do szkoły, czy nie. Dyskutowały chyba z kwadrans.
W takich chwilach myślę sobie, że jednak nienawidzę ludzi. Miałam dziką ochotę wstać, podnieść krzesło i tak parę razytego cholernego macierzyńskiego szczebiotka
Ubilabym gola reka;)
-
nick nieaktualny
-
XYZ wrote:To i ja się dziś dopisuję do naszego ulubionego wątku.
Nowa laska przyszła do nas do pracy. Pierwszy raz widzi mnie na oczy. I co? I łapie mnie za prawą rękę i szczebiocze: "Oooo, widzę, że też zaobrączkowana. A ile macie dzieci?". Kurwa. Serio. Pierwsze zdanie, jakie do mnie wypowiedziała po tym, jak się przedstawiła.
A ja jej na to, że nie, dzieci nie mam. Ale mam kota. W głowie. Niejednego. A przypuszczalnie może i tasiemca, bo coś ostatnio schudłam. I że mogę jej o tym opowiedzieć. To się zamknęła.
Ale zaraz znalazła sobie kompanki do pierdolenia o tym, czy posyłać starszego syna, który ma sześć lat (laska o 2 lata młodsza ode mnie) do szkoły, czy nie. Dyskutowały chyba z kwadrans.
W takich chwilach myślę sobie, że jednak nienawidzę ludzi. Miałam dziką ochotę wstać, podnieść krzesło i tak parę razytego cholernego macierzyńskiego szczebiotka
Że niby przechodzisz i "niechcący" z łokcia... Sucz wredna!
Inga lubi tę wiadomość
-
Ja bym dzisiaj też jedną za kudły potargała. Jebane panie wykształcone co nie potrafią zmienić tabelki w excelu. Nic tylko w pysk. A że dzisiaj znowu nie jestem w sosie bym i tą "Twoją" pozamiatała.. Ale mam nerwa!
kierzynka, XYZ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnydenerwuje* mnie również dlaczego ktoś założył wątek - jestem w ciąży - Listopad 2013 w dziale Starając się - ogólnie? Wydawało mi się, że na takie historie jest inna zakładka. Tak sobie myślę, że to nieładnie tak nas drażnić a może to ja jestem rozdrażniona? hmmm
*czyt. wkur@#!Ania_84, turkawka, kierzynka, celia, XYZ, vanessa, Inga, Sudela lubią tę wiadomość
-
I mnie tyż. Wszystko mnie dzisiaj denerwuje. I popracowałam bym coś - może bym przestała myśleć o tym wszystkim. Ale kurwa nie chce się znowu przepracować.. Szef na urlopie trza korzystać.
Po cholere mi było wychodzić za mąż? Żyliśmy i tak razem, więcej było $$ na ubrania (teraz mam manię i kupuje wszystko co mi wpadnie w łapy do domu bo jeszcze troszkę wyposażenia nam brakuje) a co najważniejsze nikt nie pytał kiedy dziecko.. tylko kiedy ślub.Ania_84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
AnkaT. wrote:jesteśmy 9 lat razem i pytania o ślub ucichły, a że nie ma ślubu to pewnie nie wypada zapytać o dzieci
My jesteśmy 8 lat razem. No a po 6 dostałam pierścionek zaręczynowy. Kurwa ja muszę zabierać się do roboty.. Za chwilkę kończę a tu wszystko leży. Sterta papierów. -
AnkaT. wrote:denerwuje* mnie również dlaczego ktoś założył wątek - jestem w ciąży - Listopad 2013 w dziale Starając się - ogólnie? Wydawało mi się, że na takie historie jest inna zakładka. Tak sobie myślę, że to nieładnie tak nas drażnić a może to ja jestem rozdrażniona? hmmm
*czyt. wkur@#!
Popieram, mnie to strasznie wkurza, bo jednak po to jest zakładka CIĄŻA.
Zdążyłam się już raz wypowiedzieć, jak ktoś założył wątek jak sobie radzić z mdłościami w ciąży czy coś w tym styluTu nie chodzi o rozdrażnienie, ale o gram empatii ... szczególnie jak 5 dni temu było się jeszcze w tej samej sytuacji, ehhh...
Wkurzają mnie jeszcze dobre chęci i rady koleżanek, które mają dzieci. Nie mając najmniejszego pojęcia o tempkach, prolaktynach, HSG i owulacjach, wszystkowiedzącym tonem pieprzą o wyluzowaniu, o wypiciu lampki wina i zaciągnięciu lubego ... Ja pier***lę, wiem skąd się biorą dzieciWiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2013, 13:25
Maka, XYZ, vanessa, Ciapulinka, frutka, Inga lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzytacie w moich myslach, bo wlasnie wczoraj mialam pisac na tamtym watku, ze troche to nie na miejscu! Nie mam do nikogo zalu ze zachodzi w ciaze i nie chce nikogo urazic, ale w miejscu gdzie dziewczyny staraja sie czesto przez dlugi czas zakladac watek o ciazy wypisany capslockiem! Troche wyobrazni i empatii...
vanessa, AnkaT., celia lubią tę wiadomość
-
AnkaT. wrote:denerwuje* mnie również dlaczego ktoś założył wątek - jestem w ciąży - Listopad 2013 w dziale Starając się - ogólnie? Wydawało mi się, że na takie historie jest inna zakładka. Tak sobie myślę, że to nieładnie tak nas drażnić a może to ja jestem rozdrażniona? hmmm
*czyt. wkur@#!
Też mnie on wkurza i w dodatku przeczytałam pierwszy post tego wątku i mam wrażenie, że autorka zrobiła to celowo żeby nam dokopać...Nie wiem ile się starała ale albo króciutko i nie ma pojęcia co znaczy naprawdę się starać albo zaciążyła po dłuższym czasie i już zapomniała jak się czuła wcześniej, bo jest w ciąży i patrzy z pogardą na bezdzietnych.
Nie chcę nikogo urazić, bo mogę się mylić, ale takie właśnie odniosłam wrażenie.celia, Maka lubią tę wiadomość
-
AnkaT. wrote:jesteśmy 9 lat razem i pytania o ślub ucichły, a że nie ma ślubu to pewnie nie wypada zapytać o dzieci
My też nie jesteśmy po slubie, co nie przeszkadza "bliskim" sugerować potomstwaale np. jak moja mama na reklamie z jakimiś brzdącami piszczy "jeeeeej jak ja bym chciała takie malenstwo" sugerując oczywiście kiedy się postaramy! ja z usmiechem odpowiadam: " to sobie zrób takie" I po temacie!
AnkaT., Inga lubią tę wiadomość
LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają