Wątek "wszystko źle"
-
WIADOMOŚĆ
-
XYZ wrote:No więc przy takim nastawieniu nie wiem, czy jest sens wdawać się w dyskusję, w której my będziemy pokazywać, że coś nas boli, a ktoś na to poleje strumieniem ciepłego moczu i oświadczy, że ma prawo robić co chce. Raczej liczę na to, że w końcu, po pochwaleniu się całemu światu, dziewczyny zwyczajnie się znudzą i kłujący nas w oczy wątek spadnie gdzieś niżej z braku nowych postów. A mój ukochany wątek "Wszystko źle" będzie dalej na samej górze, bo tu można wreszcie wylewać złe emocje i jawnie okazywać ból i rozgoryczenie, a nie ciągle uśmiechać się i udawać, że jest dobrze.
Niektórzy niestety nie potrafią zrozumieć, że coś boli i wygadanie się pomaga. Nie potrafią pojąć, że ból kilkuletnich starań nie jest zazdrością tylko bólem z braku upragnionego dziecka a teksty JESTEM W CIĄŻY przypominają o tym bólu a nie budzą zazdrość. I na pewno jest różnica między bólem z powodu braku np. trzeciego dziecka a bólem z powodu niemożliwości zajścia w pierwszą ciążę przez x lat. -
Plumb80 wrote:Dziewczyny - ponieważ tak pięknie ostrzycie sobie języki na mojej osobie - piszę do Was tutaj bezpośrednio,a nie za plecami.
"Wiem,że wątek utworzony jest w sekcji "STARAJĄC SIĘ" - mam nadzieję,że nikomu to nie przeszkodzi,bo byłam w sumie staraczką jeszcze w listopadzie.Wystarczy tutaj nie zaglądać,jak kogoś to irytuje " - szkoda,że tego nie zacytowałyście.
Po pierwsze fakt,że mam już dwójkę dzieci nie świadczy o tym,że nie rozumiem Waszych starań i nastrojów.
Po drugie - sama przeszłam poronienie i wiem co to znaczy.
Po trzecie - starałam się o tą ciążę również z różnymi przejściami.
Jesteście zajadłe i niesprawiedliwe. Nie naśmiewam się z Was,a już tym bardziej nie stworzyłam tego wątku po to,aby komuś zrobić na złość. Jesteście w tym momencie cholernie niesprawiedliwe i oceniacie mnie na podstawie kilku zdań.Ale każdy ceni swoją miarką.Tu jest też wątek "listopadowe mamusie" albo "Udało się!Zafasolkowana ciężarna." i jakoś nikomu nie przeszkadza
Tak jestem w ciąży i przepraszam Was za to,jeśli to Wam poprawi humor !!!
A tak poza tym mnie nie bawią takie przepychanki słowne.Nie po to tutaj piszę i mam nadzieję,że w końcu przystopujecie,bo to co uczyniłyście Wy właśnie jest brakiem taktu.Nie wypisujcie,że życzycie spokojnej ciąży,skoro serwujecie takie dawki złych emocji.
Jeśli wątek Was obraża,trudno - przepraszam.Ale na pewno nie wzbudzicie we mnie poczucia winy i w innych dziewczynach również.Mam nadzieję,że administrator przeniesie wątek,bo to wszystko jest nie warte takich emocji.Przykro mi,że tak mnie oceniłyście,ale trudno.Ja też nie miałam łatwo,a dziewczyny piszecie że pewnie od razu zaszłam bez problemu itp. i nie rozumiem Was.Trudno,piszcie co chcecie,wylewajcie żale na mnie,skoro tak Wam łatwiej.
I nie mam ochoty już bawić się w te przepychanki,chcę spokojnie spędzić te 9 miesięcy.Także proszę,nie wchodźcie na nasz wątek,zajmijcie się swoim i tyle.Mam 33 lata i nie jestem gówniarą bawiącą się w życie,albo uprzykrzanie go komuś.Dlatego wydaje mi się bezsensem atakowanie siebie nawzajem tylko dlatego,że wątek nie jest tam gdzie powinien.Przestańcie i skupcie się na staraniach,nie komplikujmy sobie życia nawzajem bo nie warto.
I nie oceniajcie ludzi,bo robicie cyrk z tego wszystkiego,szkoda czasu i nerwów na to.
Plumb, my nie oceniamy, nie atakujemy. Ja właśnie nie chciałam, by to tak wyszło, że za plecami sobie tu gadamy o waszym wątku. I tylko dlatego zwróciłam się z zupełnie normalną (a nie ostrą) prośbą, byście dalsze rozmowy dotyczące rosnących brzuszków i towarzyszących im objawów przeniosły do wątku, który jest odpowiedni.
Tematy o tym, że się udało, są i będą tutaj i wlewają w moje serducho mnóstwo nadziei. I naprawdę cieszę się, każdym nowym sercem na 'mamusiach listopadowych', ba codziennie sama je tam uzupełniam.
Jednak jest różnica między informacją, radością i gratulacjami, a rozmowami o byciu w ciąży tydzień po tygodniu, bo do tego jest wątek CIĄŻAAnkaT., Maka, vanessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWsadziłam kij w mrowisko a celia dolała oliwy do ognia. Otóż definitywnie chcę zakończyć ten temat: wątek wszystko źle ma służyć wyrzuceniu co leży na wątrobie a nie na obgadywaniu ludzi. Każda powiedziała co ją boli lub nie. Administrator zrobił porządek. Koniec kropka.
Dobrej nockiPlumb80, celia, Saramago, kierzynka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny.Napisalam obszerna wiadomosc do administratora.Wyjasnilam cala sytuacje i poprosilam o przeniesienie watku,bo nie mamy zamiaru walczyc z nikim,szczegolnie teraz.Jak widac administrator pomogl w tej sytuacji.
Mam nadzieje ze zakonczycie na dzisiejszym dniu i skupicie sie na swoich tematach i nie bedziecie dalej walkowac dzisiejszego.
Zycze Wam powodzenia w staraniach i nie mysle o Was zle,mimo ze niesmak pozostal...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2013, 00:23
Margotka87, kierzynka lubią tę wiadomość
-
Nie wiem o co chodzi, bo już późno, ale jeśli dostało Ci się (Plumb80) za utworzenie jakiegoś nowego wątku, który się komuś nie spodobał, to wcale się tym nie przejmuj. Mnie też się oberwało:) Pozdrawiam !
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2013, 00:48
1 procedura: VI 2014 ciąża biochemiczna, 0 mrozaczkow
2 procedura: I 2015 nieudana, 0 mrozaczkow -
Ooo widzę się działo.
Ja na dzisiaj mam dwa minusy i jest kurwa wszystko źle.
1) program przesunął mi owulację z 14 na 17 dc !! Co z moimi regularnymi okresami?? Kur*a!!
2) W pracy jestem od 7 i prawdopodobnie zostanę do 15:30 ! W PIĄTEK !! Ja pier**le!!
Niech mnie ktoś przytuli -
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2013, 08:23
LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
nick nieaktualny
-
Violik wrote:Nie wiem o co chodzi, bo już późno, ale jeśli dostało Ci się (Plumb80) za utworzenie jakiegoś nowego wątku, który się komuś nie spodobał, to wcale się tym nie przejmuj. Mnie też się oberwało:) Pozdrawiam !
Nie, nie o to chodziło. Wątek był i nadal jest ok.celia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTaaaa uwielbiam te stwierdzenia:
nie pijesz - jesteś w ciąży, wymiotujesz - jesteś w ciąży, nie masz apetytu - jesteś w ciąży, jesz co popadnie - jesteś w ciąży, boli Cię głowa - jesteś w ciąży i tak można bez końca
żenujące...Lillenka, celia, moremi lubią tę wiadomość
-
Mnie wczoraj własny mąż dobił:
Spotkaliśmy się ze znajomymi, którzy 2 lata temu brali ślub, a mój Łoś ich pyta: "To co kiedy dziecko?" mimo, że gdzieś tam kiedyś słyszał, ze laska przez lata brała tabletki anty i starają się od ślubu, ale nie wychodzi.... Że też facet nie potrafi dodać 1+1 i się zamknąć. Zrobiło mi się głupio, oni coś tam bąknęli, po czym dla rozładowania atmosfery spytali: "a wy nie myślicie o rodzeństwie dla Juliana?"
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa zabiłabym męża, ale potrzebne mi są jego plemniki
Lenuś, AnkaT., Ania_84, celia, Saramago, Anoolka, moremi lubią tę wiadomość
-
Doła łapie nie wiem czemu, ale łapieLUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
Saramago wrote:Doła łapie nie wiem czemu, ale łapie
Ściskam, przytulam, głaszcze, całuje itp. Spójrz na nasze awatary... mnie serce mięknie na taki widok... jakoś się trzeba pocieszać jak nic innego do głowy nie przychodziAnia_84, Saramago, celia lubią tę wiadomość
-
vanessa wrote:Ściskam, przytulam, głaszcze, całuje itp. Spójrz na nasze awatary... mnie serce mięknie na taki widok... jakoś się trzeba pocieszać jak nic innego do głowy nie przychodzi
Saramago lubi tę wiadomość