Wątek "wszystko źle"
-
WIADOMOŚĆ
-
Aha i jeszcze nienawidzę mojej durnej roboty, gdzie ciągle muszę odwalać harówę za wszystkie laski, co zachodzą w ciążę za jednym bzyknięciem i tydzień po poczęciu już przynoszą pierwsze L4, a potem wpadają z kolejnymi - prosto z wakacji, prosto od fryzjera/kosmetyczki/z fitnesu, a ja tylko nosem mam orać w stercie papierów
I jeszcze się śmieją - nie bądź głupia, zajdź w ciążę, to też sobie odpoczniesz
Kuźwa, zawsze byliśmy zrowi! A tu cholera oboje jesteśmy do poprawki
Kurna, jak kiedyś ludzie zachodzili w tę pieprzoną ciążę???? Jak to się robi????
celia, kotakota, mycha28, Lenuś, AnMi, Anoolka, liloe, frutka, Atra81, maximka84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyXYZ wrote:Aha i jeszcze nienawidzę mojej durnej roboty, gdzie ciągle muszę odwalać harówę za wszystkie laski, co zachodzą w ciążę za jednym bzyknięciem i tydzień po poczęciu już przynoszą pierwsze L4, a potem wpadają z kolejnymi - prosto z wakacji, prosto od fryzjera/kosmetyczki/z fitnesu, a ja tylko nosem mam orać w stercie papierów
I jeszcze się śmieją - nie bądź głupia, zajdź w ciążę, to też sobie odpoczniesz
Kuźwa, zawsze byliśmy zrowi! A tu cholera oboje jesteśmy do poprawki
Kurna, jak kiedyś ludzie zachodzili w tę pieprzoną ciążę???? Jak to się robi????
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2013, 20:55
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPASZCZAKIN, ja Cie chyba kocham...fajnie ze zalozylas taki watek. tez sie wk... tesciowa ciagle marudzi, cos wymysla i juz nie chce mi sie jej schluchac...do tego urzedowe sprawy odnosnie oddania domu do zytku...jak ja mam chodzic i sie upominac o swoje papiery zeby zamieszkac w nowym domu ktory maz dla nas ciezko budowal to mnie szlag...ale mniejsza o to...pracy nie mam bo nie moge pracowac i ciezko dzwigac, gdyz jestem po operacji...leze z moja d... na lozku i co??? ciagle mysle o tym co robimy zle ze nie moge zaciazyc...teraz czekam na testowanie i mam zle przeczucia...masakra jakas...wy chociaz macie jakas robote, chociaz jak tez pracowalam wczesniej to sama narzekala....wy macie dychacza na godzine ja mialam piatala i musiala jeszcze 30 km dojezdzac...a do tego schudlam 10 kg... w pracowalam nieraz az 16 godz....cholerny szef...
kotakota lubi tę wiadomość
-
XYZ wrote:Aha i jeszcze nienawidzę mojej durnej roboty, gdzie ciągle muszę odwalać harówę za wszystkie laski, co zachodzą w ciążę za jednym bzyknięciem i tydzień po poczęciu już przynoszą pierwsze L4, a potem wpadają z kolejnymi - prosto z wakacji, prosto od fryzjera/kosmetyczki/z fitnesu, a ja tylko nosem mam orać w stercie papierów
I jeszcze się śmieją - nie bądź głupia, zajdź w ciążę, to też sobie odpoczniesz
Kuźwa, zawsze byliśmy zrowi! A tu cholera oboje jesteśmy do poprawki
Kurna, jak kiedyś ludzie zachodzili w tę pieprzoną ciążę???? Jak to się robi????
kotakota -
O jejku jak fajnie! Można narzekać. No to i ja zacznę. Wy mówicie, że jesteście grube? Phii mam 172cm wzrostu i pooonad 100kg. Jak? Kiedy? nie wiem. Zajadam wszystkie możliwe emocje. Jem nie tylko kiedy jestem smutna ale szczęście to jeszcze lepsza okazja żeby upiec tort. Jak odstawiam cukier to jestem jak narkoman na głodzie. Nie chciałybyście wtedy stać blisko. Pocieszam się tym, że jak byście mnie zobaczyły na żywo to na pewno nie dałybyście rady zgadnąc ile ważę. Bo ogólnie jestem duża. NIe mam wielkiego brzucha czy monstrualnej dupy
Praca? Jaka praca? Od ponad 10 miesięcy nie mogę jej znaleźć. Mogłam liczyć na pracę ale najpierw musiałabym zdać egzamin, który oczywiście pod koniec wrześnie uwaliłam. Następna szansa za rok.
Teściowa... temat rzeka. Ta suka okradła mojego męża na 30tys. Dowiedzieliśmy się o tym przez przypadek. Ona jeszcze nie wie, że ja wiem. Czekam na odpowiedni moment żeby przy wogilijnym stole, przy całej rodzinie, kiedy będzie się wszystkim żalić jak nie ma pieniędzy i jak jest jej cięzko zapytać się co zrobiła z naszymi pieniędzmi.
Ciąża... ahh o tym to już szoda gadać.
A na zakończenie dodam K*RWA K*RWA K*RWA
No! juz mi lepiejmycha28, Anoolka, XYZ lubią tę wiadomość
-
Dobrze, że chociaż tu można się wyżalić
Ja też mam kijową pracę, z mega dawką stresu, z odpowiedzialnością, na najniższym stanowisku i za marne grosze. A jak patrzę na te dziewuchy, które rzucają tekstami w stylu "a co się będę denerwować, zaraz zajdę w ciążę i pójdę na L4", a potem po miesiącu, dwóch okazuje się, że są w ciąży, to już całkiem mam ochotę walić głową o ścianę. Dlaczego im się udaje, a nam nie? Dlaczego?!
Mam koleżankę, która zaszła w nieplanowaną ciążę. Kiedy jej mówię o owulacji, wykresach, objawach płodności, progesteronie itp. itd., to ona robi wielkie oczy i pyta co to i skąd ja to wszystko wiem. No ludzie, co to do licha ma być?!
Nie mogę patrzeć na dziewczyny z brzuszkami i wózkami, a jak widzę faceta z maleństwem, to już całkiem rozklejam się, bo tak chciałabym Mężowi dać dziecko... ;/
Ostatnio usłyszałam od lekarza rodzinnego, że najczęściej udaje się, gdy para się wyluzuje i zapomni - jak jeszcze raz usłyszę o tym, to chyba rozstrzelam rozmówcę!
Ostatnio w poczekalni u ginekologa słyszałam jak ciężarna narzekała na zgagę i inne dolegliwości, a w myślach powtarzałam sobie "dziewczyno, ciesz się zgagą, bo niektóre wszystko oddałyby za tę twoją durną zgagę."
Jakie życie byłoby piękne, gdyby pod sercem było drugie sercemycha28, celia, Anoolka, vanessa, ulek, Ciapulinka, Atra81, Karolcia26, maximka84, moremi lubią tę wiadomość
-
Oj Dziewczynki i popatrzcie ile w nas złości!
i jak tu fasolka ma sie zagniezdzic..
w związku stym ze jestem totalnie znerwicowana od poniedziałku przechodze na lżejszą dietę połączoną z pływaniem i umiarkowanym wysiłkiem.. moze pomoże?Ewelina23 lubi tę wiadomość
-
dziewczyny! trochę sportu i złość minie a i wytworzy się masa endorfin:D
-
paszczakin wrote:sportu srortu, od tego frustracja nie mija..
no do tego jest ten wątek, zeby tą zlosc wypuscic.. bo ja jestem ogolnie tą "zawsze wesołą, zawsze dobrą i pomocną", a mi w srodku gul rosnie..
i jestem zła i aktualnie nie lubie ludzi..
ja tez jestem ogólnie wesoła ale zauważyłam że odkąd ta ciąża nie wychodzi to coraz częściej ze mnie wychodzi złość na wszystko i na wszystkichvanessa, paszczakin lubią tę wiadomość
-
Olgenek wrote:Oj Dziewczynki i popatrzcie ile w nas złości!
i jak tu fasolka ma sie zagniezdzic..
w związku stym ze jestem totalnie znerwicowana od poniedziałku przechodze na lżejszą dietę połączoną z pływaniem i umiarkowanym wysiłkiem.. moze pomoże?
Sport pomaga na zle emocje! Olgenek dolaczam sie do Ciebie i zmienie diete, wskocze na rowerek:) No i teraz robie przerwe od OF, za duzo sie przez to o tym mysli, interpretuje, przezywa. I pozniej tylko stres, nerwy, smutek, zlosc...
vanessa lubi tę wiadomość
-
no to teraz ja ,przeczytałam wszystkie posty i przyszedł czas na mnie,a więc: AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA..........no i już mi lepiej!!!!!!!!
dzięki PASZCZAKIN za wątek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2013, 12:24
paszczakin, mycha28, Anoolka lubią tę wiadomość
-
A ja lubię ten wątek za to, że nikt mi nie wciska, że będzie dobrze, że trzeba się wyluzować. Ja nie chce się luzować! Chce być w ciąży! A już najbardziej nie lubię, kiedy mądrych rad na temat niestresowania się brakami poczęcia udzielają mi ciężarne, które są gośćmi na ovu od trzech cykli a od dwóch są w ciąży. Nie zrozumcie mnie źle, nie czuję zawiści do takich dziewczyn. Ale mnie to wkurwia po prostu. Nie potrafię zrozumieć jak to jest, że ktoś chce i ma, albo nie chce i ma. A ja pragnę tego z całego serca. BYła bym w stanie oddać rękę za możliwość zajścia w ciąże i donoszenia jej szczęśliwie do końca ;(
ulek, XYZ, mycha28, Anoolka, vanessa, celia, frutka, Olgenek, Veri lubią tę wiadomość