We wrześniu w lesie parzymy się jak dziki 🐗 A potem już grzecznie sikamy na teściki ⏸️

Hej
U Nas 24+4 i będzie dziewczynka 🥰
Z maluszkiem wszystko w porządku, rozwija się prawidłowo.
U mnie pojawiły się delikatne napięcia/twardnienie brzucha i dostałam magnez i nospę.
Niestety wyszła cukrzyca ciążowa ☹️ Czekam na pierwszą wizytę u Diabetologa.

Hej
U mnie wszystko w porządku. Na połówkowych mały ważył 400 gramów. Czuję już niezłe kopniaki 😆 Powoli biorę się za kompletowanie wyprawki, ale jeszcze nie kupuje za dużo. Pierwsze dziecko, więc w sumie nie mam prawie nic, ale na spokojnie. Wczoraj robiłam krzywą, cukrzycy nie ma 🥳 wręcz jakieś niskie te cukry, bo 82 na czczo, 95 po godzinie i 78 po dwóch. A bardzo się bałam mając io. Za tydzień mam wizytę u nowego lekarza, bo zmieniłam prowadzącego. 4 marca zaczynamy szkołę rodzenia. Jestem już o wiele spokojniejsza niż wcześniej, szczególnie te połówkowe mnie bardzo uspokoiły. Trochę męczy mnie anemia, krwotoki z nosa, bolący kręgosłup, zgaga, ale staram się nie marudzić, nie narzekać, tylko cieszyć się tym stanem

Karlaa to pewnie dietę musisz trzymać? Fajnie, że dziewczynka 😊. Bo w wątku dominują chyba chłopcy.

Nowa Ola ja też miałam krwotoki nosa, chociaż częściej w pierwszej ciąży. Ja staram się robić ćwiczenia na kręgosłup i odciążające, polecam codziennie przyjmować pozycję kolankową-łokciową kilka razy.

Dziewczyny chcecie rodzić naturalnie czy macie wskazania do cesarki?

Ja już sama nie wiem. Wszyscy straszą mnie porodem naturalnym, zauważyłam, że kobiety wręcz uwielbiają straszyć przyszłe mamy jakie to jest trudne, bolesne, ile to się nie nacierpiały. 🤯 I pewnie, że to ogromny wysiłek dla organizmu, ból, ale po cholerę w taki sposób to przedstawiać, zwłaszcza, że ja wcale o to nie proszę. Teoretycznie byłam nastawiona na cc, aktualnie jednak skłaniam się ku SN. Jedyne nad czym się zastanawiam to to, czy rodzic prywatnie w Medicoverze i mieć po prostu zapłacone za znieczulenie itp. czy iść do mojego szpitala, gdzie mogę wykupić położną i również jest dostępne znieczulenie. Podejmę tę decyzję gdy już poznam położne na szkole rodzenia w tym moim szpitalu obok domu.

A Wy?

Niestety dieta i mierzenie cukru, mam nadzieję że obejdzie się bez insuliny.
O cukrzycy wiem od poniedziałku i próbuje sama komponować posiłki, ale średnio mi to wychodzi i pewnie bez dietetyka się nie obejdzie. W tym temacie jestem zielona. We wtorek pierwsza wizyta u Diabetologa.

Co do porodu to przed ciążą i na samym początku mówiłam, że chce cc ale teraz jestem bardziej za sn.
Niestety w szpitalu w którym chce rodzić nie ma znieczulenia.
To prawda, wszędzie straszą porodem a szczególnie na grupach na Facebooku

Nowa Ola Medicover ma super opinie. Możesz sprawdzić na stronie gdzie rodzić. Jest też ranking innych szpitali.

Karlaa ważne,że wiesz już o cukrzycy i coś z tym robisz. 😊 Znam osoby z cukrzycą ciążową, które mimo to jadły jak wcześniej i olały temat.

Powiem Wam tyle,że przeżyłam jeden poród Sn bez znieczulenia i decyduje się na drugi 😉. Więc chyba da się przeżyć. Po porodzie byłam na sali z dziewczyną po cesarce,ja wstałam do łazienki o własnych siłach odrazu po porodzie, a dziewczyna leżała jakiś czas mogła wstać i ciężko jej było. Ważne jest dobre przygotowanie do porodu, żeby wiedzieć jak sobie poradzić w skurczu. Na szkole rodzenia napewno temat ten będzie poruszony. Dodatkowo cesarka to jednak operacja , przecięcie powłok brzusznych, a przy porodzie naturalnym i dobrze przygotowanym kroczu ryzyko nacięcia i pęknięcia jest niskie. Pęknięcie pierwszego stopnia często nawet nie wymaga szycia. Ja akurat byłam nacięta (mały szpital, który raczej nie dba o ochronę krocza). Wcale nie bolało przy nacinaniu, przy szyciu było znieczulenie. Potem trzeba było dbać o bliznę, mobilizować,ale teraz jest spoko, nawet nie widać jej.

Szpital w moim mieście do którego idę na szkołę rodzenia oferuje nawet porody w wodzie Znieczulenie jest dostępne, położne to podobno anioły, porodówka nowiutka. Świetne opinie na tych portalach typu gdzie rodzić. To też skłania mnie ku SN

Nowa Ola zazdroszczę takich możliwości 😊. Korzystaj 😀.
Ja rodziłam w małym szpitalu i tam opieka taka sobie, od porodu do wyjścia ze szpitala nawet lekarz ani razu mnie nie zbadał. Teraz szukam innego szpitala, niestety w mojej okolicy bez szału.
Daleko masz dojechać do tego szpitala?

KarolinaK a jak tam u naszej prowadzącej?

Mart jak u Ciebie? Marzenica?

Dziewczyny jak u Was?

Cześć Dziewczyny ❤️ przepraszam, że się nie odzywałam, ale u nas styczeń był bardzo trudny. Synek zachorował na RSV i był w szpitalu, gdzie w ogóle został zawieziony karetką, bo dostał drgawek. W tym samym czasie moja mama trafiła do szpitala i teść, a na oddziale z małym został mąż, żebym się nie zaraziła niczym, ale i tak wyszło z rotawirusem, więc nas wszystkich położyło. Generalnie już wyszliśmy na prostą, chociaż u mojej mamy wykryto nowotwór piersi i nie jest to ogólnie łatwe. Ale wierzymy, że będzie wszystko dobrze ❤️

Co do cukrzycy ciążowej... Karlaa współczuję 🙂 aczkolwiek może to też motywacja, żeby jeść zdrowo? Na pewno to dobre dla córeczki, choć dla Ciebie to duży wysiłek niestety.
Boje się, że będę mieć cukrzycę, chociaż w pierwszej nie miałam. Niby staram się jeść zdrowo, ale wiadomo, zdarzy się zgrzeszyć. Po pierwszej ciąży zostało mi 4 kg i miałam za cel nie przytyć tyle, co w pierwszej. Na razie mi się udało, bo nam 2kg mnie na plusie niż z synkiem na tym etapie 😅 ale nie wiem, czy to się przełoży na lepszą wagę po ciąży 🙈 a Wam się ile przybrało jeśli mogę zapytać?


Co do wyprawki to też wiele nie kupiłam, bo mam dużo po małym. Chciałam żeby drugi synek też miał ładne i nowe rzeczy, ale też bez sensu kupować nowe ubranka jeśli mam cały wór niezniszczonych its.
Czekam na promocję w My memi. Kupiłam tam ręczniczki, kocyki i mają rewelacyjną jakość. Ręcznik wygląda ciągle jak nowy. Także myślę że tam zrobię takie jedno porządne zamówienie ładnych rzeczy żeby Stefanek też miał swoją wyprawkę 😃no a resztę to mamy raczej. Bardziej się martwię o przestrzeń w domu. W tym tygodniu robimy mały remoncik sypialni żeby łóżeczko się zmieściło. Szukam komody na przewijak.

Nowa_Ola a Twój lekarz jest w tym szpitalu co byłaby ewentualnie położna?

Hej Dziewczyny, przepraszam, że tak mało się udzielałam ostatnio, ale ostatnie dwa miesiące to ciągnęłam w pracy jakąś resztką sił. Myślenie wymaga ode mnie tyle wysiłku, że po robocie już nie miałam siły na nic. W zeszłym tygodniu poszłam na zwolnienie, ostatnie kilka dni jeszcze nadrabiałam jakieś zaległości domowe i odsypiałam, ale teraz już obiecuję, że będę tu z Wami więcej.

KarolinaK to rzeczywiście ten styczeń był bardzo ciężki u Was mam nadzieję, że już się lepiej czujecie. No i oczywiście dużo zdrowia dla Mamy, trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze 🤞

Karlaa współczuję tej cukrzycy, czytałam, że trzeba wtedy odmierzać wagę tych porcji jedzenia i jakoś to przeliczać ^^ brzmiało dość skomplikowanie, trzymam kciuki, żebyś się łatwo w tym odnalazła i żeby objawy nie były bardzo dokuczliwe.

Jeśli chodzi o poród to dzisiaj miałam pierwsze zajęcia ze szkoły rodzenia i jak zobaczyłam sobie filmik z porodu SN to w sumie trochę się przeraziłam 🙈 Ale z drugiej strony i tak mnie to nie dotyczy, bo dostałam skierowanie na CC od okulisty, także moje główne zmartwienia aktualnie to czy w czasie cesarki będę uśpiona całkiem czy częściowo, czy na drugi dzień nie dadzą mi zimnej parówki na śniadanie i czy jak jeszcze trochę przytyję to pępek mi nie wyjdzie na wierzch i nie zrobi się taki wypukły 🙈 męczą mnie jeszcze jakieś myśli, że jak Oliwka się już urodzi i mnie zobaczy to stwierdzi, że mnie nie lubi 🙈 Umowilam sie juz do psychiatry, bo ewidentnie sobie nie radzę z hormonami/emocjami i czuję, że to dobry moment, żeby obejrzał mnie specjalista.

Co do wyprawki - chyba wszystkie rzeczy już mamy, w tym tygodniu zamówiliśmy wózek, został do wybrania tylko fotelik. Kupowałam raczej neutralne wyposażenie, bo zakładam, że Oliwka będzie miała jeszcze rodzeństwo

A jeśli chodzi o objawy to (oprócz braku mózgu) najbardziej męczy mnie refluks i zgaga, zupełnie nie mogę leżeć na prawym boku. Ale nie będę narzekać, bo naprawdę mogło być duzo gorzej i jak widzę jak inne dziewczyny znoszą swoje ciąze to naprawde jestem szczęściarą. Teraz wjechały mi jeszcze skurcze mięśni w nocy, ale lekarz mi zwiększył dawkę magnezu i powinno być okej.

Dziewczyny a czujecie ruchy już tak wyraźnie? Mnie bardzo bawi ten stan, czuję się jakbym miała w brzuchu rybę 😅 dziecko jest dość aktywne, ale w sumie te ruchy mi nie przeszkadzają, nawet czuję, że poprawia mi się od tego nastrój i że nawiązuję z dzieckiem jakąś relację. Też tak to odbieracie?

Margo, do szpitala w moim mieście mam jakieś 1,5 km, więc nawet dojazd idealny.

Karolina, tak, mój lekarz prowadzący i wieloletni ginekolog jest tam ordynatorem, a lekarz do którego się teraz wybieram dalej prowadzić ciążę (mój przestał tu przyjmować prywatnie) również tam pracuje. To też mnie bardzo przekonuje, obaj są świetni.

Mart, całą wyprawkę już masz!? Teraz zaczęłam panikować, bo ja mam 3x body na długi rękaw, 3x body na krótki rękaw, 3x skarpetki i misia szumisia 😂😂😂 a i wózek wybraliśmy ze starym w sklepie 😆 chyba się muszę za to wziąć konkretnie

Cześć dziewczyny, przepraszam że tak się wbijam na wasz wątek. Jestem z października, chociaż do was mi równie blisko ☺️ test zrobiłam 1.10
Chciałam was podpytać czy miewacie uczucie twardego brzucha. Takie średnie uczucie, nie wiem czy to tak ma być 🤔 wizytę mam za tydzień więc podpytamy, ale może coś podpowiecie

Beige - takie stawianie? Miewałam bardziej w pierwszej ciąży ale teraz po całym dniu też się zdarza 🙂 generalnie nie powinno to być coś złego, ale może lekarz Ci magnez pez pisze na przykład 🙂 chyba że to by był duży ból, w podbrzuszu to można przyspieszyć wizytę

To bardziej takie stawanie, sama nie wiem magnez właśnie mam ☺️ na szczęście nic mnie nie boli

Hej Dziewczyny Co tam u Was słychać? Mam nadzieję, że wszystko dobrze.

Czas strasznie szybko ucieka, jestem na zwolnieniu, ale nadrabiam wszystkie domowe zaległości - ogródek, prasowanie firanek, oczywiście pranie ubranek dla Oliwki, a w tym tygodniu nawet wzięłam się za jakieś wypieki (chociaż mam nowy piekarnik i jeszcze nie do końca go czuję).

Na ostatniej wizycie trochę się skomplikowało, bo okazało się, że Oliwka jest w dolnej granicy normy, tj. waży ok 1350 g i rośnie dość nierównomiernie np stopy są na 31 tydzień, głowa na 30, a brzuszek na 29 Na razie się tym nie stresuję, bo i tak nic na to nie poradzę, czekam na następną wizytę jeszcze w marcu i wtedy zobaczymy.

Fizycznie też czuję się średnio, mam jakieś duszności, szybko się męczę, żołądek boli mnie już cały czas i jem magnez, bo nocne skurcze to jakaś masakra 🙈

Jak tam u Was Maluszki? Jak się czujecie? Szykujecie się już powoli na święta?

Hej
Z rośnięciem Oliwki raczej nie powinnaś się stresować z tego co wiem, to to jest normalne, można trafić na jakiś skok rozwojowy i dziecko bardzo szybko przybierze w kilka dni, a może mieć kilka dni „leniwe”. Tak samo z wielkością nóżki, rączki, główki, brzuszka. Jeśli wszystkie badania wychodzą dobrze, to nie ma co się stresować tymi wielkościami Na pewno z Oliwką wszystko super ❤️

Ja za dwa tygodnie mam prenatalne ostatnie i powoli biorę się za wyprawkę Przymierzam się do zamówienia wózka, powoli kompletuję koszyk w aptece, wybieram jakieś akcesoria, odwiedzam sklepy. Chciałabym do końca kwietnia wszystko kupić, w majówkę uprać i czekać na malucha, termin mam na 06.06. Chodzę na szkołę rodzenia, dużo czytam itp.
Niestety średnio zdrowotnie, mam prawdopodobnie rozejście spojenia łonowego, bo boli jak jasna cholera 😭 Ledwie się ruszam. W czwartek będę u ginekologa i mnie zbada + porozmawiamy o cc, bo piekielnie boję się porodu SN przy zbyt dużym rozejściu, może pęknąć miednica. Dodatkowo w piątek miałam USG piersi, na którym wyszło mi 9 guzów + torbiel.. 4 guzy są do biopsji, dwa na cito. Mam strasznego doła, nie będę Wam tu marudzić

Mam nadzieję, że reszta dziewczyn ma same miłe informacje 🩷

Nowa_Ola tulę mocno i trzymam kciuki, żeby te guzy to nie było nic poważnego. Zupełnie się nie dziwię, że się boisz porodu naturalnego. U mnie od razu poszło skierowanie na cc z powodów okulistycznych, no ale sorry wolę mieć pocięty brzuch niż stracić wzrok Daj znać w czwartek co tam Ci gin powie na wizycie 🤞

Jestem po wizycie. Mały dziś ważył 1623 🤣 jest w 77 centylu i lekarz mówi, że spory dzieciak, ale nie ma co się przejmować, na spokojnie. Z USG jest o 2 tyg starszy.

Co do guzów w piersiach to powiedział, że mam zrobić biopsję jak najszybciej, nie czekać z tym ani chwili. Piersi zmienione laktacją będą cięższe do zbadania. Nie mamy usg dla porównania, więc nie wiemy co jest hormonalne, a co mogło być już tam od miesięcy lub lat. Jutro będę umawiać się do rodzinnego po skierowanie do poradni i na biopsję. W sprawie spojenia mam się umówić do ortopedy, bo on nie może mi zrobić usg. Zbadał mnie tylko mechanicznie, jak naciskał na spojenie to aż mi się czarno zrobiło przed oczami ☹️ A co do anemii to dostałam Sorbifer Durules 100mg i mam brać dwa razy dziennie. Nie wiem jak będę się czuła po 200mg żelaza dziennie 😱 ale musimy podbić hemoglobinę, bo mimo przyjmowania 80mg to i tak ona leci cały czas.

Rozmawialiśmy o rozwiązaniu, co prawda sam mówił, że jest jeszcze trochę czasu i dużo się może zmienić, ale przy rozejściu spojenia raczej będzie to cc. Ja ogólnie nie boję się porodu SN, mam szpital, w którym jest dostępne bez żadnego problemu znieczulenie i naprawdę wysoko oceniają dziewczyny ten szpital.

Nowa_Ola to faktycznie Twoje Maleństwo nie jest takie maleńkie u nas odwrotnie - niby mam teraz 33 tydzien, a Oliwka wielkosciowo na 31 tydzien. No ale przynajmniej się wyrównała tygodniami ^^ A czy masz już termin tej biopsji? Daj znac, to bede trzymac kciuki 🤞I współczuję tego rozejścia mam nadzieję, że ból nie utrudnia Ci bardzo codziennego funkcjonowania Jak się czujesz po tej zwiększonej dawce żelaza?

Wszystkiego dobrego na Święta Dziewczyny 🌸 mam nadzieję, że będą spokojne, szczęśliwe i rodzinne 🌸

Z tego co mi lekarz mówił, to nasze dzieci mają prawo być 2 tyg większe lub 2 tyg mniejsze i to nie jest absolutnie nic złego. Ach, jak bardzo podoba mi się imię Twojej córeczki 🤩 Naszym faworytem dla córki jest właśnie Oliwia i Zoja u nas będzie Nikodem ♥️
Dziękuję, że o to wszystko pytasz. Byłam u onkologa wczoraj i powiedział, że najpierw chciałby abym powtórzyła usg u jego specjalisty, mam je zrobić mniej więcej miesiąc po tym, które miałam, czyli druga połowa kwietnia. Wtedy zadecydujemy czy biopsja będzie przed porodem, czy po. Trochę jestem zła, bo jeśli mam mieć tę biopsję, to wolę teraz, a nie miesiąc przed porodem.. Ale liczę na to, że jeśli byłoby aż tak źle, to zrobiliby ją już teraz i będzie po porodzie 😁 A spojenie utrudnia życie bardzo, ale staram się oszczędzać. W przyszłym tygodniu będę badać na ile się rozeszło. I co najlepsze - żelazo weszło jak ZŁOTO! Biorę tę olbrzymią dawkę, a czuję się rewelacyjnie, mam w końcu energię ☺️

Wesołych Świąt dziewczyny 🐣 Odezwijcie się do nas i dajcie znać co u Was ☺️