Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Wieczne infekcje bakteryjne
Odpowiedz

Wieczne infekcje bakteryjne

Oceń ten wątek:
  • Iownka Autorytet
    Postów: 585 363

    Wysłany: 19 maja 2014, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy któraś z Was borykała się lub boryka z infekcją bakteryjną pochwy i szyjki macicy?
    Ja walczę z gronkowcem i nie wiem jeszcze z czym (bo nie odebrałam jeszcze wyników kolejnego posiewu, dostałam tylko info od lekarza, że jest beznadziejny).
    Jestem po długiej antybiotykoterapii, terapii globulkami, probiotykami.
    I to wszystko na nic.
    Zaczęło się od tego, że chciałam podejść do badania HSG i było wymagane badanie posiewu.
    Teraz już wiem, że tylko laparoskopia wchodzi w grę.
    Jestem wykończona antybiotykami, jest mi słabo, kręci mi się w głowie i boli mnie żołądek.
    Nie wiem, czy jest sens walczyć z tymi bakteriami, bo te leki wszystkie chyba mi szkodzą :(

    w5wqkrhmcawmir87.png

    relg3e5e4t96ae00.png
  • alternatywa Autorytet
    Postów: 383 155

    Wysłany: 19 maja 2014, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja mam w czwartek badanie i się okaże czy się uporałam, miałam lub mam drożdzaki i leukocyty, jak będzie dobrze to ci napiszę jakie leki brałam :)

    [email protected]
    uwo93e3k1dtt2470.png
  • Iownka Autorytet
    Postów: 585 363

    Wysłany: 19 maja 2014, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki, każda rada jest cenna. Chociaż drożdżaki to bardziej grzybki chyba? To chyba trochę łatwiej wytępić.

    w5wqkrhmcawmir87.png

    relg3e5e4t96ae00.png
  • alternatywa Autorytet
    Postów: 383 155

    Wysłany: 19 maja 2014, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iownka wrote:
    Dzięki, każda rada jest cenna. Chociaż drożdżaki to bardziej grzybki chyba? To chyba trochę łatwiej wytępić.


    niestety jeszcze jestem zielonawa w tym temacie, wiem natomiast, że infekcje mogą być problemem, gdy planuje się ciążę. I, że trzeba je wyleczyć DO KOŃCA, warto więc poświęcić na to czas i pieniądze i chodzić później na badania kontrolne, nawet jak coś znajdą to może wtedy wystarczą globulki, a nie antybiotyki i naście ze sterydami itd itp

    dosyć często korzystałam przez kilka miesięcy z basenów/pływalni, możliwe, że tam nabawiłam się grzybków:(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2014, 16:39

    [email protected]
    uwo93e3k1dtt2470.png
  • alternatywa Autorytet
    Postów: 383 155

    Wysłany: 19 maja 2014, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    może komuś się przyda:

    Po zdiagnozowaniu grzybicy pochwy lekarz ginekolog zaleca z reguły stosowanie odpowiednich kremów przeciwgrzybicznych, globulek dopochwowych lub doustnej antybiotykoterapii.
    Leczenie grzybicy pochwy przebiega zazwyczaj szybko, ale w trakcie kuracji partnerzy powinni unikać sytuacji intymnych a leczenie powinno być prowadzone u obojga partnerów równocześnie.
    Mimo stosunkowo niewielkiego ryzyka związanego z infekcją zaleca się przeprowadzenie kuracji z zastosowaniem wskazanych przez lekarza środków do końca, ponieważ nieleczona grzybica pochwy może prowadzić do zapalenia pochwy, jajników, jajowodów, macicy, infekcji dróg moczowych, co w skrajnych przypadkach może doprowadzić do trwałej bezpłodności.

    [email protected]
    uwo93e3k1dtt2470.png
  • Iownka Autorytet
    Postów: 585 363

    Wysłany: 19 maja 2014, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja rozumiem, że trzeba do końca. Tylko co, jeśli te bakterie się po prostu nie wytępiają, a ja już jestem wykończona lekami?
    Nie możemy się już starać o dziecko?

    Z tego co przypuszczam to 90% kobiet ma TAM bakterie i raczej nie przeszkadzają one tym wszystkim płodnym kobietom w zajściu w ciążę.
    Nie mają one o tych bakteriach pojęcia i jest gites.

    Ale jako, że ja popełniłam ten kardynalny błąd i zrobiłam posiew i się dowiedziałam, to już jestem skazana antybiotyki i zupełny zakaz seksu???

    Może mówią przeze mnie emocje, ale mam dość faszerowania się świństwami, które nic nie dają, a odbierają mi siłę do życia.
    Przez pieprzone bakterie, które nie dają żadnych objawów i są niezwalczalne dodatkowo.

    Mam wrażenie, że jak poszłam pierwszy raz do lekarza w związku z niepłodnością, to uruchomiłam spiralę dziwnych, może wymyślonych chorób i wszystkie wymagają antybiotyków. I innych drogich, firmowych leków.
    A kiedyś jakoś żyłam i miałam się całkiem dobrze. Z moimi bakteryjkami.

    Nie sądzę, żebym zachodząc kiedyś dwa razy w ciążę nie miała żadnych bakterii i miała tam JAŁOWE środowisko.

    Przepraszam za spam, ale mam dość.

    w5wqkrhmcawmir87.png

    relg3e5e4t96ae00.png
  • szpilka Autorytet
    Postów: 3844 2653

    Wysłany: 19 maja 2014, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam paciorkowca, dowiedziałam się o nim po poronieniu, był dość oporny, bo pomimo, że dostawałam leki, na które podobno był wrażliwy, nic nie pomagały
    za każdym razem były zarówno antybiotyi jak i globulki
    najpierw amoksiklav + gynalgin
    potem dalacin c+macmiror
    podziałał antybiotyk, którego nazwy teraz nie mogę sobie przypomnieć, ale postaram się go odnaleźć+ globulki robione, w których był augumentin, nystatyna, metronidazol i inne cuda, których niepaiętam

    17u9i09kee501cvj.png
    relgzbmhgbzxq515.png
    Aniołek listopad 2013
  • Iownka Autorytet
    Postów: 585 363

    Wysłany: 20 maja 2014, 06:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szpilka, dziekuję :)

    w5wqkrhmcawmir87.png

    relg3e5e4t96ae00.png
  • Robotka1 Autorytet
    Postów: 6880 6735

    Wysłany: 21 maja 2014, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iownka warto przebadać się na chlamydię. podobno ona powoduje częste nawracające się stany zapalne pochwy,
    szwagierki mąż miał, wyleczył się 5 dniową kuracją i zaszli w ciąze po 3 latach bezskutecznych starań,

    qdkkqps699ih7zxn.png
    3i49io4plnxypnm1.png
    I JESZCZE JEST MAJA Z 2008 ROKU:)
  • Rudasek Autorytet
    Postów: 5605 4556

    Wysłany: 21 maja 2014, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mnie też często to łapie niestety :(
    2 lata temu miałam jakieś grzybki, podobno już jest wszystko ok ale to podobno lubi wracać niestety :(
    mam zawsze w kosmetyczce krem clotrimazolum, jak mnie cos zaczyna swędzieć czy cos to od razu aplikuje :D

    ale wymazy od czasu do czasu trzeba robic niestety, ale to bardzo częste schorzenie, sporo z nas to ma! :)

    " Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwyciężcami "
    relg3e5e4usdxs8f.png
    f2w3ugpjxbbrbi8m.png
  • Iownka Autorytet
    Postów: 585 363

    Wysłany: 21 maja 2014, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uwaga uwaga :)
    Nie mam gronkowca, ALE... W szyjce macicy mam cztery inne bakterie, których nazwy wstydzę się wymieniać.
    I to wszystkie w najwyższym stopniu zakażenia.
    Zaczęłam kolejną terapię antybiotykami, tym razem Cipronex.
    Nie wiem, jak to się wszystko skończy :(:(:(:(:(:(
    Czy my się jeszcze będziemy mogli kiedykolwiek starać?
    Czy to może być minimalna chociaż przyczyna niemożności zajścia w ciążę?
    Lekarz uważa, że tak, ale gdzie jest prawda, to ja już nie wiem :(

    w5wqkrhmcawmir87.png

    relg3e5e4t96ae00.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2014, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2015, 14:10

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2014, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Czy myślicie , że przez niewyleczoną infekcję lub grzybicę są problemy z zajściem w ciąże??. Poroniłam w grudniu i miałam infekcje jednak lekarz mi powiedział , że to nie przez to czasem mam powroty infekcji wtedy smaruje sobie Pimafucinem, jednak od lutego staram się zajść w ciąże i niestety bez skutku. Proszę oo odpowiedź..:(

  • Tamka Autorytet
    Postów: 3359 3280

    Wysłany: 21 maja 2014, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny, a ja z uporem maniaka ;) powtarzam jedno - wzmacniać odporność!! odpowiednie leczenie to jedno, ale musicie znaleźć jakieś witaminki/ziółka, które na Was dobrze działają

    ja miałam przez rok nawracające infekcje grzybicze, skończyło się to skróceniem szyjki macicy, żaden lekarz nie powiedział mi, żebym wzięła się też za swój organizm ogółem i odstawiła tabletki anty.. dopiero po fakcie zorientowałam się, że siadła mi odporność, wyjałowiły mnie te tabletki totalnie i moim zdaniem to była główna przyczyna, podkurowałam się i od 2 lat jest super, na mnie bardzo dobrze działa padma basic ale są różne opcje - sok z kiszonej kapusty, sok z buraków, dużo jogurtów naturalnych, kefirów, jakieś inne zioła etc.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2014, 11:05

    Nona lubi tę wiadomość

    nzjds65gs3bzr1jb.png
    *******Gang 18+*******
    PL (WRO)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2014, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2015, 14:10

    Tamka lubi tę wiadomość

  • Tamka Autorytet
    Postów: 3359 3280

    Wysłany: 21 maja 2014, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    właśnie Nona - tampony też odstawiłam! moim zdaniem to również był czynnik zapalny

    nzjds65gs3bzr1jb.png
    *******Gang 18+*******
    PL (WRO)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2014, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ok dzięki za odpowiedź, jeżeli @ przyjdzie w weekend od razu po tym się mi się skończy lece do ginekologa by sprawdzić, czy wszystko ze mną ok;) a jeżeli nie przyjdzie myślicie, żebym się zgłosiła w przyszłym tygodniu by sprawdził czy nie mam infekcji a nóż się okaże że się udało mi zafasolkować to chyba lepiej dmuchać na zimne? jak myślicie?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 maja 2014, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2015, 14:10

  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1968

    Wysłany: 21 maja 2014, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iownka wrote:
    Dzięki, każda rada jest cenna. Chociaż drożdżaki to bardziej grzybki chyba? To chyba trochę łatwiej wytępić.
    No nie zupełnie... ja tępię ponad rok i leki nie działają :/

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 21 maja 2014, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też borykam się z nawracającymi infekcjami... Tylko u mnie one dotyczą nie tylko pochwy ale i innych narządów (np. zatok). Aktualnie jestem na 3 miesięcznej terapii antybiotykami + globułki i czopki... No i leczymy się oboje - ja i mąż, a na czas terapii embargo na <3

    Iwonka - a ty bierzesz coś osłonowego na żołądek?

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
1 2 3 4 5 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 propozycje pysznych koktajli na ciążowe dolegliwości!

Cierpisz na typowo ciążowe dolegliwości? Twój układ pokarmowy jest bardzo wrażliwy i męczą Cię ciągłe niestrawności? A może nie możesz poradzić sobie z bolesnymi skurczami łydek? Poznaj kilka prostych i naturalnych sposobów na ciążowe dolegliwości - odkryj przepisy na koktajle! 

CZYTAJ WIĘCEJ