X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Wieczne infekcje bakteryjne
Odpowiedz

Wieczne infekcje bakteryjne

Oceń ten wątek:
  • Marlena Autorytet
    Postów: 831 646

    Wysłany: 22 maja 2014, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny!
    Mam takie pytanko do Was... Przypadkiem zauważyłam ten wątek i trochę się przeraziłam. Przeczytałam w internecie że 3 na 4 kobiety maja bądź miały problemy ze stanami zapalnymi czy infekcjami, a ja nic o tym nie wiem.
    Nie wiem czy przechodziłam jakąs infekcje, czy przechodzę i w ogóle. Nigdy o tym nie myślałam.

    Jak można stwierdzić że ma się jakąś infekcje? Gin przy zwykłym badaniu by to zauważył?

    [*] Arek - 19.01.2014

    3i499vvjojbctpry.png

    9ewnugpjmowidtwe.png
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 22 maja 2014, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marlena wrote:
    Cześć dziewczyny!
    Mam takie pytanko do Was... Przypadkiem zauważyłam ten wątek i trochę się przeraziłam. Przeczytałam w internecie że 3 na 4 kobiety maja bądź miały problemy ze stanami zapalnymi czy infekcjami, a ja nic o tym nie wiem.
    Nie wiem czy przechodziłam jakąs infekcje, czy przechodzę i w ogóle. Nigdy o tym nie myślałam.

    Jak można stwierdzić że ma się jakąś infekcje? Gin przy zwykłym badaniu by to zauważył?

    Jeden tak inny nie. Infekcje prosto stwierdzić, zazwyczaj towarzyszą jej upławy (śluz o konsystencji serka i lekko śmierdzący) no i swędzenie. Z zapaleniami gorzej - mogą przechodzić bezobjawowo.
    Ale nie ma co się spinać i martwić na zapas :) Wystarczy tylko podczas badania śluzu go powąchać :)

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • alternatywa Autorytet
    Postów: 383 155

    Wysłany: 22 maja 2014, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a ja po dzisiejszym badaniau dostałam kolejną receptę, kolejne leki, nadal za dużo leukocytów:( co za los:(

    [email protected]
    uwo93e3k1dtt2470.png
  • Iownka Autorytet
    Postów: 585 363

    Wysłany: 22 maja 2014, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alternatywa, witaj w klubie :(
    Ja jestem mega osłabiona i zielona na twarzy od tego nowego antybiotyku...
    Gdybym jeszcze wiedziała, że to coś da i zakończy się dzidziusiem...
    A czy te bakterie mogły wejść wyżej niż do szyjki macicy?
    Da się to jakoś sprawdzić?

    w5wqkrhmcawmir87.png

    relg3e5e4t96ae00.png
  • alternatywa Autorytet
    Postów: 383 155

    Wysłany: 23 maja 2014, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    ginekolog powiedział, że mimo to mamy się starać :) że czasami coś się tak przyplącze, a później trudno jest się tego pozbyć...

    dostałam gyno pevaryl 50 globulki i tabletki trioxal, może któraś stosowała?

    mam nadzieję, że ten zestaw już je wytępi:)

    [email protected]
    uwo93e3k1dtt2470.png
  • Iownka Autorytet
    Postów: 585 363

    Wysłany: 23 maja 2014, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alternatywa, ale Ty masz infekcję bakteryjną? Co Ci zajęło?

    w5wqkrhmcawmir87.png

    relg3e5e4t96ae00.png
  • alternatywa Autorytet
    Postów: 383 155

    Wysłany: 23 maja 2014, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iownka wrote:
    Alternatywa, ale Ty masz infekcję bakteryjną? Co Ci zajęło?

    już jestem taka skołowana, że nie wiem, jeden lekarz stwierdził, zapalenie przydatków, drugi powiedział, że są ok, - więc chyba szyjka, w sumie to powiem ci że nie wiem dokładnie co i jak, ginekolog mi nic nie wyjaśnił:(

    [email protected]
    uwo93e3k1dtt2470.png
  • Iownka Autorytet
    Postów: 585 363

    Wysłany: 23 maja 2014, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja też już nic nie wiem, nie wiem, czy jeszcze się będziemy mogli starać o dziecko, czy mi te bakterie wszystkiego nie zajęły :(:(:(
    Mam dość, jestem wykończona psychicznie.

    w5wqkrhmcawmir87.png

    relg3e5e4t96ae00.png
  • alternatywa Autorytet
    Postów: 383 155

    Wysłany: 23 maja 2014, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iownka wrote:
    No ja też już nic nie wiem, nie wiem, czy jeszcze się będziemy mogli starać o dziecko, czy mi te bakterie wszystkiego nie zajęły :(:(:(
    Mam dość, jestem wykończona psychicznie.


    pierwszy gin mi mówił, że należy najpierw zwalczyć bakterie a później się starać, a drugi, że można robić jedno i drugie równocześnie..... i bądź tu mądra...

    [email protected]
    uwo93e3k1dtt2470.png
  • Iownka Autorytet
    Postów: 585 363

    Wysłany: 23 maja 2014, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja właśnie idę w poniedzialek do innego lekarza w klinice leczenia niepłodności. Może ta lekarka ZROZUMIE, że my chcemy mieć dziecko, a do tego trzeba się starać.
    Od normalnego ginekologa usłyszałam, kiedy zapytalam o starania o dziecko uwaga: "Z gumką od początku do końca i wie Pani, nie dotykać się".

    Poczułam się strasznie, jakbym była jakimś najgorszym syfiarzem :(:(:(

    w5wqkrhmcawmir87.png

    relg3e5e4t96ae00.png
  • alternatywa Autorytet
    Postów: 383 155

    Wysłany: 25 maja 2014, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iownka wrote:
    No ja właśnie idę w poniedzialek do innego lekarza w klinice leczenia niepłodności. Może ta lekarka ZROZUMIE, że my chcemy mieć dziecko, a do tego trzeba się starać.
    Od normalnego ginekologa usłyszałam, kiedy zapytalam o starania o dziecko uwaga: "Z gumką od początku do końca i wie Pani, nie dotykać się".

    Poczułam się strasznie, jakbym była jakimś najgorszym syfiarzem :(:(:(

    to napisz co ci przepisze i czy pozwoli się starać, czy zabroni do wyleczenia infekcji :)

    [email protected]
    uwo93e3k1dtt2470.png
  • Ezia90 Autorytet
    Postów: 933 326

    Wysłany: 27 maja 2014, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nona wrote:
    Czyli idę do diagnostyki i proszę o posiew czy posiew na konkretne bakterie?
    Znacie ceny może?

    No własnie jak to jest? mozna isc do laboratorium i mowie ze chce zrobic posiew czy mam grzybice. Ale babki z laboratorium mi powiedza, że to lekarz musi zlecic badanie i on pobiera, no bo pielegniarki z labor. nie beda mi grzebac bo pewnie nawet nie wiedza jak to sie robi bo to nie nalezy do ich obowiazku. Pewnie tez zaraz mi powiecie, zebym zwrocila sie z tym do lekarza i tak bylo, ale ten olał temat;/

    dqprpx9i7rkxsl4h.pngex2b8ribq1mpge8u.png
  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1966

    Wysłany: 28 maja 2014, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ezia90 wrote:
    No własnie jak to jest? mozna isc do laboratorium i mowie ze chce zrobic posiew czy mam grzybice. Ale babki z laboratorium mi powiedza, że to lekarz musi zlecic badanie i on pobiera, no bo pielegniarki z labor. nie beda mi grzebac bo pewnie nawet nie wiedza jak to sie robi bo to nie nalezy do ich obowiazku. Pewnie tez zaraz mi powiecie, zebym zwrocila sie z tym do lekarza i tak bylo, ale ten olał temat;/
    Jeżeli podejrzewasz grzybice luba jakąkolwiek infekcję to nalezy zrobic te badania. Jeżeli lekarz nie chce zlecić to zmienić lekarza :) Ja od 2 lat chodziłam do ginów bo mam grzybice. Zaglądali "tam" potwierdzali przepisywali leki i upławy charakterystyczne dla grzybków powracają po odstawieniu tabletek. Teraz jestem pod opieką innego lekarza takiego z prawdziwego zdarzenia :) który wysłam mnie do innego lekarza (też z prawdziwego zdarzenia) w sprawie przygotowania i wykonania HSG i co sie dowiedziałam??? że może w ogóle nie mam grzybicy. Ale miałam gały jak tego słuchałam... Powiedział że żeby to stwierdzić lub wykluczyć trzeba zrobić posiew + dodatkowe 2 badania w których wyjdzie jakie to rodzaje grzybów/bakterii i na jakie leki są odporne żeby wiedzieć jak i czym ewentualnie to leczyć, bo na oko bez badań to różne diagnozy można stawiać. Sama jestem ciekawa co mi wyjdzie w tych badaniach, bo z tego co mówił to jest wydzielina ale jest jej bardzo mało i mozliwe że to fizjologiczna normalna wydzielina co nie znaczy że może być to związane z grzybicą. Zobaczę jak zrobie wymaz i już nigdy żadnemu lekarzowi nie pozwolę sobie wcisnąć że mam grzybice bez wymazu w którym będzie zaznaczone jakie to grzyby i na co odporne. Proste i logiczne moim zdaniem...

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
  • alternatywa Autorytet
    Postów: 383 155

    Wysłany: 28 maja 2014, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vanessa wrote:
    Jeżeli podejrzewasz grzybice luba jakąkolwiek infekcję to nalezy zrobic te badania. Jeżeli lekarz nie chce zlecić to zmienić lekarza :) Ja od 2 lat chodziłam do ginów bo mam grzybice. Zaglądali "tam" potwierdzali przepisywali leki i upławy charakterystyczne dla grzybków powracają po odstawieniu tabletek. Teraz jestem pod opieką innego lekarza takiego z prawdziwego zdarzenia :) który wysłam mnie do innego lekarza (też z prawdziwego zdarzenia) w sprawie przygotowania i wykonania HSG i co sie dowiedziałam??? że może w ogóle nie mam grzybicy. Ale miałam gały jak tego słuchałam... Powiedział że żeby to stwierdzić lub wykluczyć trzeba zrobić posiew + dodatkowe 2 badania w których wyjdzie jakie to rodzaje grzybów/bakterii i na jakie leki są odporne żeby wiedzieć jak i czym ewentualnie to leczyć, bo na oko bez badań to różne diagnozy można stawiać. Sama jestem ciekawa co mi wyjdzie w tych badaniach, bo z tego co mówił to jest wydzielina ale jest jej bardzo mało i mozliwe że to fizjologiczna normalna wydzielina co nie znaczy że może być to związane z grzybicą. Zobaczę jak zrobie wymaz i już nigdy żadnemu lekarzowi nie pozwolę sobie wcisnąć że mam grzybice bez wymazu w którym będzie zaznaczone jakie to grzyby i na co odporne. Proste i logiczne moim zdaniem...


    aha, czyli nie każdy upław to odrazu grzybica, na którą każdy lekarz przepisuje bezmyślnie tonę tabletek i antybiotyków

    [email protected]
    uwo93e3k1dtt2470.png
  • Iownka Autorytet
    Postów: 585 363

    Wysłany: 28 maja 2014, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melduję, że pojutrze kończę drugą serię antybiotyków (Cipronex).
    9 czerwca idę na kolejny- trzeci już- posiew.
    Nie robię sobie żadnych nadziei, że bakterii nie będzie, bo pewnie będą i to w jeszcze większych ilościach.

    Mi się wydaje, że te bakterie się rekonstruują w ciągu tego tygodnia od końca antybiotyków do posiewu (bo ma być odstęp podobno czasowy).

    Jak mi wyjdą znowu bakterie to od przyszłego cyklu i tak się już staramy (jak mi hashimoto pozwoli oczywiscie).
    Mamy już obydwoje szczerze dość.
    Nie wierzę, że te antybiotyki wszystkie mogą coś pomóc.
    Nie mam minimalnych objawów.

    w5wqkrhmcawmir87.png

    relg3e5e4t96ae00.png
  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1966

    Wysłany: 28 maja 2014, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alternatywa wrote:
    aha, czyli nie każdy upław to odrazu grzybica, na którą każdy lekarz przepisuje bezmyślnie tonę tabletek i antybiotyków
    No z tego co mi mówił ten lekarz na to wychodzi i nic mi nie przepisał tylko kazał zrobić badania: wymaz + antybiogram i antymycogram ( chyba nie poprzekręcałam) i z wynikami mam sie zameldować do niego i leki przepisze jak bedzie potrzeba.

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
  • alternatywa Autorytet
    Postów: 383 155

    Wysłany: 28 maja 2014, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    "należy zrobić antymykogram i na jego podstawie lekarz
    powinien przepisać lek. Inaczej zatrujesz organizm lekarstwami a grzybicy
    nie wyleczysz. " - coś takiego znalazłam w necie

    na grzybicę często dostajemy antybiotyki, a one niestety osłabiają odporność naszego organizmu, czasami doprowadzają do grzybic, np. grzybicy przewodu pokarmowego, którą często miesiącami lub latami się leczy, itd - ogólnie masakra jakaś

    ja zanim zaczęłam się leczyć nie miałam żadnych objawów, a teraz- o zgrozo! - bóle jajników i podbrzusza, upławy, nawet swędzenie i pieczenie itp

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2014, 16:08

    [email protected]
    uwo93e3k1dtt2470.png
  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1966

    Wysłany: 28 maja 2014, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alternatywa wrote:
    "należy zrobić antymykogram i na jego podstawie lekarz
    powinien przepisać lek. Inaczej zatrujesz organizm lekarstwami a grzybicy
    nie wyleczysz. " - coś takiego znalazłam
    Właśnie coś takiego mi tłumaczył że w tym badaniu wyjdzie na jakie leki/substancje są dane grzyby odporne i dopiero jak będę mieć to badanie może mi przepisać wg. tego co wyjdzie odpowiednie leki.
    Można jeść cały rok leki a jak grzyby są na nie odporne to nic to nie pomoże i moze tak byc w moim przypadku jak rzeczywiście mam grzybice. Nie mogę się doczekać tego badania a dokładnie wyniku. W przyszłym tygodniu idę na wymaz.

    Jak to mówią po burzy świeci słońce... coś w tym jest bo ja do tej pory na samych konowałów trafiałam a teraz wreszcie konkretny lekarz i z sensem bierze się za mnie ;)

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
  • szpilka Autorytet
    Postów: 3844 2653

    Wysłany: 28 maja 2014, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iownka wrote:
    Melduję, że pojutrze kończę drugą serię antybiotyków (Cipronex).
    9 czerwca idę na kolejny- trzeci już- posiew.
    Nie robię sobie żadnych nadziei, że bakterii nie będzie, bo pewnie będą i to w jeszcze większych ilościach.

    Mi się wydaje, że te bakterie się rekonstruują w ciągu tego tygodnia od końca antybiotyków do posiewu (bo ma być odstęp podobno czasowy).

    Jak mi wyjdą znowu bakterie to od przyszłego cyklu i tak się już staramy (jak mi hashimoto pozwoli oczywiscie).
    Mamy już obydwoje szczerze dość.
    Nie wierzę, że te antybiotyki wszystkie mogą coś pomóc.
    Nie mam minimalnych objawów.
    następne 3 dni po antybiotyku brałam dwa razy dziennie lactovaginal, żeby się te dobre bakterie kwasu mlekowego namnożyły zamiast grzybów i chorób

    17u9i09kee501cvj.png
    relgzbmhgbzxq515.png
    Aniołek listopad 2013
  • alternatywa Autorytet
    Postów: 383 155

    Wysłany: 28 maja 2014, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szpilka wrote:
    następne 3 dni po antybiotyku brałam dwa razy dziennie lactovaginal, żeby się te dobre bakterie kwasu mlekowego namnożyły zamiast grzybów i chorób

    ja po skończeniu globulek na drozdzaki mam brać jakies inne co drugi dzień, chyba na dobre bakterie:)

    [email protected]
    uwo93e3k1dtt2470.png
1 2 3 4 5 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ