WIECZORNICA WINEM ZAKRAPIANA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKurdę, muszę jakiś alkohol wyciągnąć, bo zaczyna mnie łapać dołek, Wy mówicie że miałyście kiepski miesiąc, ja czuję że miałam kiepski rok... Wieczne wybory i cokolwiek nie wybiorę to będzie rozczarowanie, brak cięży mimo niemal roku starań, Przerażenie na myśl o leczeniu niepłodności (bo na to się zapowiada), no i wyjazd męża... Gdyby nie praca, to bym się poddała... Ale w pracy oczywiście cud i orzeszki (więc nie zrezygnuje żeby pojechać do meża... Ech ciągłe wybory w tym roku...
MalutkaEve, Ania_84, Anutka, mała_mi lubią tę wiadomość
-
mała_mi wrote:coś pisałaś ostatnio na ten temat, ale nie pamiętam dokładnie. Nie możesz zmienić?
niby mogą, ale to w tej samej przychodni więc karta leczenia ta sama i głupio będzie widząć daawnego ginka na korytarzu...Ania_84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAmaranta wrote:Anutka nie poddawaj się proszę, ja cały czas mam chwile zwątpienia (To mój 11 cykl), też myślę czasem ze wszystko mnie już przerasta i nie mam już sił. Ale musimy próbować, musimy być dzielne. Najgorsze jest to że nie potrafię sobie wytłumaczyć dlaczego zdrowi, normalni ludzie nie mogą spłodzić potomka.
Ale cały czas wierzę, że to cierpienie, ma mnie/nas tylko wzmocnić, ażeby stać się dobrą mamą... Podobno najcenniejsze w życiu są te rzeczy na które trzeba ciężko zapracować...
Amarantka, dzielna jesteś... nawet nie chcę myśleć, że mozna aż tak długo czekać...Anutka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAmaranta wrote:Kurdę, muszę jakiś alkohol wyciągnąć, bo zaczyna mnie łapać dołek, Wy mówicie że miałyście kiepski miesiąc, ja czuję że miałam kiepski rok... Wieczne wybory i cokolwiek nie wybiorę to będzie rozczarowanie, brak cięży mimo niemal roku starań, Przerażenie na myśl o leczeniu niepłodności (bo na to się zapowiada), no i wyjazd męża... Gdyby nie praca, to bym się poddała... Ale w pracy oczywiście cud i orzeszki (więc nie zrezygnuje żeby pojechać do meża... Ech ciągłe wybory w tym roku...
mnie już małżyk leje winko
zaraz idzie na siłkę a ja dziś zamulam w domku więc będe z WamiAmaranta, Anutka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnutka wrote:to są moje ostatnie cykle...
Początek cyklu Długość cyklu Dzień owulacji Długość fazy lutealnej
04-06-2013 29 18 11
07-07-2013 34 19 15
10-08-2013 30 19 11
09-09-2013 29 17 12
Anutka, może warto zmienić lekarza i porozmawiać o długości fazy lutealnej... są duże rozpiętości...Anutka, MalutkaEve lubią tę wiadomość
-
04-06-2013 długość cyklu 29 owulacja 18 faza leutalna 11
07-07-2013 długość cyklu 34 owulacja 19 faza leutalna 15
10-08-2013 długość cyklu 30 owulacja 19 faza leutalna 11
09-09-2013 długość cyklu 29 owulacja 17 faza leutalna 12
o teraz jest czytelnieAnia_84, MalutkaEve lubią tę wiadomość
-
Anutka wrote:niby mogą, ale to w tej samej przychodni więc karta leczenia ta sama i głupio będzie widząć daawnego ginka na korytarzu...
U nas w klinice leczenia nieplodnosci - to dziewczyny skakaja od jednego do drugiego i wracaja do nastpnych po prostu - zbieraja informacje i oceniaja ktory lekarz jest lepszy - wiec sie tym nie martwWiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2013, 19:20
Anutka lubi tę wiadomość
-
Anutka wrote:mam poronić żeby poczuł się potrzebny,... ???
Anutka qrwa. Bo mnie wkurzyłaś teraz. Po prostu napisałam jak u mnie jest. Nie pisałam tego konkretnie do ciebie. Dziewczyny się wypowiadały, więc powiedziałąm i ja jak jest. Nie życzę NIKOMU, ŻADNEJ kobiecie poronienia. To jest naprawdę bardzo nieprzyjemne(delikatnie mówiąc) przeżycie. I nie pisałam że mój mąż wtedy poczuł się potrzebny, tylko że wtedy dopiero zaczął dostrzegać moje odczucia w stosunku do ciąży. Żaden facet tk naprawdę tego nie zrozumie nigdy, bo nigdy nie dane im będzie tego doświadczyć, że pod swoim sercem noszą nowe życie.
Wiem że masz dość w dniu @, ale dziewczyno są takie co starają się po 2-3 lata. Są takie które wiedzą że dzieci mieć nie mogą. Ja też już trochę przeszłam. Nie zawsze jest tak jak się tego chce.
Amaranta, MalutkaEve, Japoneczka z Porcelany lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
mała_mi wrote:Anutka qrwa. Bo mnie wkurzyłaś teraz. Po prostu napisałam jak u mnie jest. Nie pisałam tego konkretnie do ciebie. Dziewczyny się wypowiadały, więc powiedziałąm i ja jak jest. Nie życzę NIKOMU, ŻADNEJ kobiecie poronienia. To jest naprawdę bardzo nieprzyjemne(delikatnie mówiąc) przeżycie. I nie pisałam że mój mąż wtedy poczuł się potrzebny, tylko że wtedy dopiero zaczął dostrzegać moje odczucia w stosunku do ciąży. Żaden facet tk naprawdę tego nie zrozumie nigdy, bo nigdy nie dane im będzie tego doświadczyć, że pod swoim sercem noszą nowe życie.
Wiem że masz dość w dniu @, ale dziewczyno są takie co starają się po 2-3 lata. Są takie które wiedzą że dzieci mieć nie mogą. Ja też już trochę przeszłam. Nie zawsze jest tak jak się tego chce.
no spoko, to ja spadam, bo się gorąco zrobiło... paWiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2013, 19:21
-
nick nieaktualnyAnutka wrote:czas dać sobie spokój z głupia myślą o zostaniu mamą i żyć we 2 ...
nawet tak nie mów, wszystkie czekamy!
my teraz zaczynamy konkretniejsze badania i też się boję co wyjdzie...ale wierzę i mam nadzieję, że się w koncu uda :*Ania_84, Anutka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnia_84 wrote:Anutka głupio nie głupio - skoro takie ma podejscie to trudno ...moze warto własnie zmienic lekarza
U nas w klinice leczenia nieplodnosci - to dziewczyny skakaja od jednego do drugiego i wracaja do nastpnych po prostu - zbieraja informacje i oceniaja ktory lekarz jest lepszy - wiec sie tym nie martw
Brawo mąre słowa. Polejcie jejAnutka, Ania_84 lubią tę wiadomość
-
Amaranta wrote:Dzięki MalutkaEve... Skłamałabym gdybym powiedziała, że jest lekko. Tym bardziej że podjęłam decyzję że w te święta powiem rodzinie że mamy problem... Martwię się jak zareagują....
A moze własnie bedzie lepiej - u nas to dało sporo - bo przynajmneij sie nie dopytuja tak bardzo -
MalutkaEve wrote:nawet tak nie mów, wszystkie czekamy!
my teraz zaczynamy konkretniejsze badania i też się boję co wyjdzie...ale wierzę i mam nadzieję, że się w koncu uda :*
badania to już coś krok do przodu...Ania_84, MalutkaEve lubią tę wiadomość
-
Amaranta wrote:Brawo mąre słowa. Polejcie jej
Anutka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAmaranta wrote:Dzięki MalutkaEve... Skłamałabym gdybym powiedziała, że jest lekko. Tym bardziej że podjęłam decyzję że w te święta powiem rodzinie że mamy problem... Martwię się jak zareagują....
moja Mama już wie bo nie wytrzymałam kiedyś, że się staramy od kilku cykli i nic... ale poza tym nikt...Ania_84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny