Wiosna 2016 rozpoczynamy owocne starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, melduję, że jestem na bieżąco. Nie udzielam się, bo mam ciężki czas i w pracy i w domu i we własnej głowie. Jestem okrutnie zmęczona. Potrzebuję snu i dobrego drinka, więc czekam na weekend.
Jutro napiszę więcej, a dziś zmykam pod prysznic i spać.
Śliwka, trzymam kciuki za test.
A w ogóle to gdzie jest Mamuśka17, Marzymisie, Unadarcy i Werni? Hop, hop?unadarcy, śliwka w czekoladzie lubią tę wiadomość
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
nick nieaktualnyCześć!!
U mnie podobnie jak u emerald_m, dużo pracy w pracy i w domu. A jak znajdzie się chwila wolnego to wyciagam kopyta na kanapie i wlewam w siebie piwko
Brak czasu to jedno, ale jest i drugie.
Mianowicie za 2 tygodnie zaczynam starania i nie chce się nakrecać a wiem z doświadczenia jak wciąga takie gadanie z innymi staraczkami. Wiem wiem... to po co przyszłaś do nas na forum?? Ostatnie moje 4 miesiące starań skończyły się na eleboratach na forum, żyłam wtedy tylko staraniami i pisaniem z innymi starającymi się dziewczynami. Mam jakies dziwne przeczucie że jak się znowu nakręce na starania to nic z nich nie będzie, a wiem że moja psycha jest bardzo podatna... Dlatego odwiedzam Was codziennie ale tylko podczytuje.
Staram się nie myśleć że ten czas się zbliża, żyć z dnia na dzień, w nocy ... wiadomo i dac się zaskoczyć gdy @ nie przyjdzie oraz dziwić sie II kreskom na teście ciązowym
Tymczasem kończe na dzisiaj odsiadke w pracy i lece do domu.
Jednocze się z Wami w oczekiwaniach na bociana
emerald_m, śliwka w czekoladzie lubią tę wiadomość
-
rosax3 wrote:Hej
Chce wam milo rozpoczac wiosne! Sama mialam zaczynac od wiosny ale ze juz w lutym lekarz dal zgode to wyglada na to ze sie udalo. 3 testy i 3 cienie jutro powtarzam raz jeszcze test. Ale mam nadzieje ze w koncu wstystko sie udalo! Teraz tylko czekac czas wszystko rozwiaze no i musze wierzyc w to bo wiara czyni cuda !
Wysylam Wam juz moje wiruski!!
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3780b3fd32f5.jpg
Kochana, gratuluję -
Jestem Dziewczyny, jestem. Dopiero wróciłam do domu i postanowiłam zajrzeć, uzupełnić wykres. Dziś pierwszy dzień cyklu (przedostatniego )
Przez cały czas monitorowałam swój organizm i jednak nie odpuszczamy starań Mam sposób na tego barbarzyńcę (czyt.cukier ) .Nie dam się, o nieee...
Tak jak Wy, mam ostatnio ciężki czas, wieczorem nawet gdybym chciała coś napisać to już sił brak.
Mamuśka, jak egzaminy? Trzymam kciuki.
Już nie pamiętam, co której miałam odpisać,wybaczcie. Wiem jedno, pozdrawiam wszystkie serdecznie, życzę miłego wieczoru i aby ten czas nam szybko minął ( w sumie to mija w zawrotnym tempie hihi).
Po prostu żeby była już wiosna...i ten najpiękniejszy, wymarzony, wyczekany czas NASTAŁ
Lecę się pluskać, bo padam z nóg a jutro czeka mnie strasznie ciężki dzień.
Buziole :*
emerald_m lubi tę wiadomość
-
Rzeczywiście pusto trochę tu, ale rozumiem - też mam zawrót głowy z wszystkim. Głupia ja zrobiłam dziś test. Oczywiście negatywny w sumie nie mam przeczucia , że mogłabym być w ciąży więc raczej już nie nastawiam się, że coś się zmieni w tym temacie. Idę spać bo mój mądry mąż nastawił budzik dziś na 5:00 - mnie obudził, a sam spał do 6:30. Nienawidzę jak tak robi. A zdarza mu się często - ma plan wstać wcześniej, a w efekcie budzi mnie, po czym sam ponownie zasypia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2016, 21:23
-
Śliwka, mój mąż też tak robi Kiedyś zamorduję go za to. Co do testu, też pewnie bym nie wytrzymała i zrobiła. Tak już wiele z nas ma. Niestety trzeba czekać. Twój wykres wygląda póki co, obiecująco, ale nie ma co się nakręcać. Zastanawiam się jednak, czy program słusznie przesunął Ci owulację.
Mamuśka, na śmierć zapomniałam, że się uczysz. Mam nadzieję, że idzie dobrze i po Twojej myśli.
Marzymisie, cieszę się, że jednak nie porzucacie planu. Ja jestem w pierwszej fazie przedostatniego cyklu, więc będziemy razem przeżywać emocje
Unadarcy, wiem, co masz na myśli i rozumiem Twój dystans.
Mnie czasem dopadają wątpliwości, czy powinnam się starać. 10 marca minął rok od dnia, w którym dowiedziałam się, że moja ciąża się nie rozwija. 12 marca 2015 miałam zabieg. I niby wszystko dobrze, pozbierałam się szybko, raczej nie rozpamiętuję, ale gdzieś z tyłu głowy ciągle mam myśl, że nie wyszło i tak może stać się znowu. Przyznam się Wam, że boję się strachu. Tego, że dopadnie mnie obsesja, czy z dzieckiem wszystko w porządku, czy serce nadal mu bije. Boję się. Ale jednak pragnienie jest silniejsze i zaryzykuję. Jak tym razem się nie uda i stracę ciążę, więcej próbować nie będziemy. Tak postawiliśmy z mężem. Choć nie wiem, jakie byłoby moje myślenie, gdyby faktycznie ponownie doszło do poronienia.
Na razie czekam.+/-45 dni zostało do rozpoczęcia cyklu zeropati87, unadarcy lubią tę wiadomość
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
emerald_m wrote:Śliwka, mój mąż też tak robi Kiedyś zamorduję go za to. Co do testu, też pewnie bym nie wytrzymała i zrobiła. Tak już wiele z nas ma. Niestety trzeba czekać. Twój wykres wygląda póki co, obiecująco, ale nie ma co się nakręcać. Zastanawiam się jednak, czy program słusznie przesunął Ci owulację.
Mamuśka, na śmierć zapomniałam, że się uczysz. Mam nadzieję, że idzie dobrze i po Twojej myśli.
Marzymisie, cieszę się, że jednak nie porzucacie planu. Ja jestem w pierwszej fazie przedostatniego cyklu, więc będziemy razem przeżywać emocje
Unadarcy, wiem, co masz na myśli i rozumiem Twój dystans.
Mnie czasem dopadają wątpliwości, czy powinnam się starać. 10 marca minął rok od dnia, w którym dowiedziałam się, że moja ciąża się nie rozwija. 12 marca 2015 miałam zabieg. I niby wszystko dobrze, pozbierałam się szybko, raczej nie rozpamiętuję, ale gdzieś z tyłu głowy ciągle mam myśl, że nie wyszło i tak może stać się znowu. Przyznam się Wam, że boję się strachu. Tego, że dopadnie mnie obsesja, czy z dzieckiem wszystko w porządku, czy serce nadal mu bije. Boję się. Ale jednak pragnienie jest silniejsze i zaryzykuję. Jak tym razem się nie uda i stracę ciążę, więcej próbować nie będziemy. Tak postawiliśmy z mężem. Choć nie wiem, jakie byłoby moje myślenie, gdyby faktycznie ponownie doszło do poronienia.
Na razie czekam.+/-45 dni zostało do rozpoczęcia cyklu zero
tez mam czasami watpliwosci, ale pamietaj musimy walczyc o swoje szczescie!!!!!!!unadarcy lubi tę wiadomość
-
Emerald ja wprawdzie nie mam za sobą takich przykrych doświadczeń,ale obawy są, w końcu wszystko się może zdarzyć. Ale właśnie skoro wszystko jest możliwe to mamy taką samą szansę na szczęście, a przy pozytywnym nastawieniu myślę, że i większą! Także głowa do góry, pierś do przodu! Marzenia się spełniają
unadarcy lubi tę wiadomość
-
Hej no pusto tu u nas ale co się dziwić wiosna idzie coraz cieplej się robi więc i chęć na spacer jest ;p
Ją w kolejce u dermatologa :p
Oj zazdroszcze Wam tej pracy poszłabym do ludzi wyluzzowala a zresztą inaczej niż bycie ciągle w domu
A z tych mniej dobrych wieści byłam u gina i mam bardzo wielkiego torbiela na jajniku ... Nie wiem jak ten drugi lekarz tego nie zauważył mówił że mam czyste jajniki i wszystko ładnie pięknie ehh dostałam tabletki na wywołanie i za miesiąc kontrola czy pękł ten torbiel czy co ... Magnetronikiem się troszkę podlecze może coś to da
Miłego dniaAciaa -
Aciaa
ja tez o niedawna nie pracuje, tez bym chciala pojsc do pracy,
kurcze własnie zauwazylam, ze w moim złotym pierscionku co mial 36cyrkonii 1 wypadla,
mam nadzieje ze zrobie to u jubilera -
nick nieaktualnyCześć wszystkim Można się dołączyć?
Staramy się 6 cykl, na początku może niezbyt intensywnie, ale od tego cyklu mierzę temperaturę, żeby na 100% nie przeoczyć dni płodnych Najgorsze jest to, że mam bardzo długie cykle (35-dniowe) i kiedy nie wychodzi to muszę strasznie długo czekać na kolejną "szansę"unadarcy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIm bliżej weekendu tym większą aktywność to mi się podoba
Unadarcy też staram się na nic nie nakrecac nie napaść dlatego omijam wielkim łukiem wątki z zapisami na dni testowania. Co ma być to będzie.
Emerald ja wczoraj zdałam sobie sprawę, że zaczęłam się bać tych starań co są przede mną. Że cały ten koszmar znów wróci...po badaniu hsg wydawało mi się, że teraz jestem gotowa w 200% podwozie gruntownie sprawdzone musi być dobrze. I wtedy glowa się odblokowala. Mam nadzieję, że strach przejdzie.
Aciaa i Pati ja za to dla odmiany z chęcią trochę bym nie popracowalaunadarcy lubi tę wiadomość
-
Aciaa wrote:Hej no pusto tu u nas ale co się dziwić wiosna idzie coraz cieplej się robi więc i chęć na spacer jest ;p
Ją w kolejce u dermatologa :p
Oj zazdroszcze Wam tej pracy poszłabym do ludzi wyluzzowala a zresztą inaczej niż bycie ciągle w domu
A z tych mniej dobrych wieści byłam u gina i mam bardzo wielkiego torbiela na jajniku ... Nie wiem jak ten drugi lekarz tego nie zauważył mówił że mam czyste jajniki i wszystko ładnie pięknie ehh dostałam tabletki na wywołanie i za miesiąc kontrola czy pękł ten torbiel czy co ... Magnetronikiem się troszkę podlecze może coś to da
Miłego dnia
Miałam torbiel przy pierwszej ciąży. Tzn. Najpierw byłam u lekarza kontrolnie i wyszło, że jest torbiel i to spory bo 5 cm. Lekarz nie kazał nic z tym to robić tylko w razie silnego bólu zgłosić się na pogotowie, i przyjść na kontrolę za 2 tygodnie, wtedy gdyby samoistnie się nie wchłonęła to miałam podjąć leczenie. Na wizycie kontrolnej okazało się, że jest ciąża, a torbiel zniknął - dzięki ciąży, która ją wchłonęła :)tak lekarz wyjaśnił. Także nie martw się , będzie dobrze
-
To juz koniec mojego szczescia.
Dzis rano krew, zywa krew.
Od razu pojechalam na ip. Trafilam na super lekarza. Usg trwalo ok pol godziny. Wszystko posprawdzal, niestety nie znalazl nic.. Wedlug usg moja macica wyglada jakby miesiaczka byla. Ale dodal ze za tydzien w sobote mam przyjsc jeszcze raz bo moze byc po prostu za wczesnie. Zobaczymy raz jeszcze za tydzien. Ale pomimo jego dobrych slow pocieszenia ja czuje ze to koniec..
07.11.2012 Julian
Aniolki 13.08.2013 [*]11tc, 04.01.2016 [*]8tc cp,19.03.2016 [*]4+5tc, 22.05.2016 [*]4+6tc cp -
rosax3 wrote:To juz koniec mojego szczescia.
Dzis rano krew, zywa krew.
Od razu pojechalam na ip. Trafilam na super lekarza. Usg trwalo ok pol godziny. Wszystko posprawdzal, niestety nie znalazl nic.. Wedlug usg moja macica wyglada jakby miesiaczka byla. Ale dodal ze za tydzien w sobote mam przyjsc jeszcze raz bo moze byc po prostu za wczesnie. Zobaczymy raz jeszcze za tydzien. Ale pomimo jego dobrych slow pocieszenia ja czuje ze to koniec..
Przykro mi ... ;( -
Rosax, bardzo mi przykro Trzymam za Ciebie mocno kciuki. Wierzę, że zostaniesz mamą i Ty też musisz wierzyć, że wszystko będzie ok.
Ja wracam do żywych. Egzaminy za mną ale jestem wykończona. 6 i 8 h przed kompem przez 4 dni w maksymalnym skupieniu to masakra dla organizmu. Teraz czekam na wyniki, które niestety najszybciej za 3 tygodnie. Najgorszy był drugi dzień, masakra. Tak trudny, że szkoda mówić -
nick nieaktualnyRosax słyszałam o dziewczynie która tak jak Ty szybko się dowiedziała, ze jest w ciazy i też mniej więcej koło 5 tyg dostała krwawienia z dróg rodnych...lekarz stwierdził ze to na pewno @ i żadnej ciazy tam nie było, ale została w szpitalu a tydz później było na usg widac piękne zagniezdzone jajo. Za 3 tyg ma termin rozwiązania. Trzymam kciuki, żeby i u Ciebie było dokładnie to samo!
rosax3 lubi tę wiadomość