Wraz z Nowym Rokiem wkraczam z Nową nadzieją ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyI ja się witam w Nowym roku Jestem w trakcie cyklu "oczyszczającego" nie biorę żadnych ale to żadnych tabletek... jedynie dupka od 16dc mam zamiar brać
Następny cykl będzie kolejną walką o owulkę. Ostatnio miałam, ale nie trafiliśmy... cóż.. próbujemy dalej -
nick nieaktualnyDo mnie maz zadzwonil ze szef im proponuje wyjazdy 3/3tyg i w takim ukladzie przez nastepne pol roku trafialibysmy w dni plodne co miesiac, no ale on nie chce.. Mowie do niego ze to szansa dla nas ale on tego nie przyjmuje do wiadomosci. Czasem mam wrazenie ze tylko mi zalezy.
U was slonce? U mnie bylo rano na chwile i teraz zrobilo sie tak ciemno, mowie co jest grane, patrze za okno a tam sniezyca. Pada od paru minut i juz jest biaalooo! A ja tak nienawidze odsniezac auta
Edit po 3min. Juz po padaniu haha uwielbiam ta pogode.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2015, 13:28
-
Ja się dzisiaj mocno z moim pokłóciłam, bo on jest taki że jak się wkurzy to jest nie do wyrobienia a tym bardziej nie da się z nim gadać. No i w końcu nie wyrobił sam, wydarł sie raz a pożądnie, a wie jak ja tego nie lubię... Miło że przeprosił, jednakże chciałabym czasami by chociażby wyprasował sobie koszule jak ja tego nie zrobię bo umie ale nie on twierdzi że podzieliliśmy obowiązki. Wkurza mnie to strasznie. Nie zrobi czegoś dla zasady...
Milejdi my robimy w autobusach i tyle dobrego bo sie widzimy codziennie.
Jak pracowałam w turystyce nie było mnie od 3 do 7 dni i było nam ciężko, więc wiem jak Ci jest ciężko kiedy go dłuzej nie widzisz.
Może przydałaby sie wam pożądna rozmowa na temat tych starań? -
Widze, ze dzisiaj nerwowo u was, moze to przez zmiany pogodowe ludziom nerwy puszczaja
O matko, mojmaz jest na kazde skinienie rodziny, inaczej sie obrazaja - niepowazni jacys. Nie poczekaja 1 dnia jak cos jest z komputerem czy poprzestawiaja w tv cos a caly czas cos przestawiaja a pozniej foch, bo ma to byc zrobione teraz i juz...ile ja z tym walcze od lat...Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2015, 16:04
-
nick nieaktualnyMoj maz podchodzi do staran "jak bedzie to bedzie", ja rozumiem to, no ale zeby w ogole bylo to trzeba byc razem mniej wiecej w konkretne dni, on jest zawsze wylajtowany, zawsze ma wyje**** na wszystko takze widzicie. Teraz zadzwonilam do niego bo mam wypelnic papiery o szwedzi zasilek na dziecko i pytam sie o pare rzeczy a on nic nie wie, on nie wie jak wypelnic, co wpisac itd a w ogole to nie ma czasux w miedzy czasie slyszalam jak sie smial z kolega, pewnie ze mnie, wiec mu powiedzialam ze to ja w takim razie nie mam czasu wypelniac tych wnioskow i uslyszalam "to nie, nara". Cwaniaczek przy koledze, a tak to przeprasza i jak pies skamle. Nie daruje mu. Nie odzywam sie do niego. Wczoraj go meczylo to ze go z nami nie ma, wiec mowie zeby sie wygadal a on ze nie potrzebuje pomocy ode mnie, czyli wychodzi na to ze jestem tylko zona od sprzstania gotowania dzieci no i poruchac casem tez trzeba nie?
Aaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!! Potrzebuje jakiegos konkretnego resetu.
Ja mam tesciow bardzo w porzadku. Jedynie babcia meza to taka wiecie, moherowka, caly czas wypomina nam ze nie mamy koscielnego, jak bedzie drugie dziecko i dalej nie bedzie koscielnego to nam chyba lby poukreca, no a poza tym czuje ze ma do mnie za zle ze nie chodze do kosciola i dziecka i meza nie ciagne tylko wrwcz odwrotnie. No kurde, bedzie chcial to sam pojdzie. Dzieckiem nie jest.
A tak to jak w kazdej rodzinie, klamstwa, zazdrosc, obluda, obrabianie dup itd. Ze swoja rodzina kontaktu nie mam, tylko z tata i jego rodzicsmi czyli moimi dziadkami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2015, 16:36
-
nick nieaktualnyNormalnie zadzwonilam do meza i wykrzyczalam mu co o nim mysle i co mi na sercu lezy, m.in. to ze mi bardziej zslezy na dziecku niz jemu i przeprosil, powiedzial ze to nie tak, zaczal pytac sie kiedy mam dni plodne, skapnal sie ze bedziemy sie mijac ale przynajmniej zdaje sobie juz z tego sprawe. No i przykro mu ze nic nie moze z tym zrobic mimo ze bardzo by chcial. Od razu mi lzej na sercu.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitam was przyłącze się bo samej to tak źle z różnymi myślami też podobno za dużo myślę za dużo sobie wkrecam ale jesli ktoś ma dobrą radę zeby przestać ja chętnie skorzystam bo od tak się nie da a najgorzej jak co chwile słyszę ze jakaś koleżanka jest w ciąży nie zazdroszczę choć może troche zazdroszczę ale wciąż zadaje sobie pytanie czemu nie ja :'( mąż tez mówi żebym się wyluzowala ale jak ? Teraz leczymy się oboje ja jestem na bromergonie a mąż na profertilu i boje się ze to nie pomoże