Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
zwei_kresken wrote:Kurde, będę już do końca życia włochata i pryszczata! No i co z pytongiem? Do końca życia w lateksowym ubranku???
Oj tam... To się daje trochę wyhamować. Szczerze mówiąc, serwując sobie przeróżne ziółka, ostatecznie mam cerę lepszą, niż kiedy mnie faszerowali antykami i np. robiłam od nich przerwę. Uuuuuuu, przerwa od antyków to zawsze był totalny koszmar.
Ale mieszam, po kolei. Jak brałam antyki, to na początku zazywania każdych źle się czułam. Po kilku miesiącach część objawów ustępowała, ale nasilały się inne - w dużej mierze związane z nastrojem - deprecha jak się patrzyA libido? A co to jest libido?
Więc kilka razy lekarka wspaniałomyślnie pozwalała na chwilę odstawić (albo odstawiałam sama). Bardzo te paskudztwa mi mieszały w organizmie, bo po odstawieniu zawsze był koszmar - włosy z głowy leciały, te niechciane rosły w tempie ekspresowym, cera koszmar, testosteron pikował do góry. Nasilenie tych objawów służyło mojej ówczesnej lekarce do wciskania mi kitu, że bez antyków to już zawsze tak będzie i będzie tylko coraz gorzej.
Przy ostatnich antkach, jakie dostałam, które to niby miały być super-łagodne i tolerowane przez organizm, po dwóch tygodniach zażywania dostałam pierwszej w życiu migrenyNigdy dotąd nie miałam migren. Przypadek, że się pojawiły na tych "lekach"? No nie sądzę. Aaaa, jak wcześniej brałam inne, to w trakcie letnich upałów potrafiły mi czasem ni z tego, ni z owego zacząć drętwieć ręce.
Moja lekarka owszem, nakazywała mi robić próby wątrobowe, ale zakrzepowego nic. Może ja też powinnam się przebadać? Faszerowali mnie tym syfem z 1,5 roku - niby niedługo, ale w przeglądzie był też Androcur (materiał na osobną horror-story)
A potem przegrzebałam internet w poszukiwaniu artykułów, a następnie trafiłam na endo, która mi powiedzieła, że nie, nie muszę tego cholerstwa łykać. Potem trafiła się ginekolog, która powiedziała to samo! A potem jeszcze napro.
No i ustawili mi zestaw anty-PCOSowych supli, ale Ty go Zwei dobrze znasz, bo się zgrywał z tym, co sobie sama ustawiłaś.
Na pociechę jeszcze powiem, że któryś z lekarzy mi wspominał, że ten poziom testosteronu się w którymś momencie stabilizuje i owszem, bywa trochę wyższy niż norma dla kobiet przewiduje, ale za to nie rośnie już skokowo, jak po odstawieniu prochów i jest z grubsza stały.
Ok, odbija się to trochę na cerze i takich tam, ale są i pozytywyCiut więcej testosteronu = bajeczne libido
Cera zapryszczona jest jednocześnie wiecznie młoda
Zresztą taki typ cery zdarza się też kobietom, które z hormonami mają wszystko ok - sama znam kobity, którym towarzyszy cera nastolatki po 40-stce, a są zdrowe. Tyle że nikt by im tej 40-stki nie przypisał, bo wyglądają na 10-15 lat mniej
A te wkurwiające nadmiarowe włoski też nie są aż taką tragedią, zwłaszcza jeśli facetowi nie przeszkadzają. Też raczej są stałe i nowy busz przybywa tylko jak coś się źle dzieje.
Jak będzie bardzo źle, to zawsze mogą jeszcze zapisać Spironol/Verospiron na jakiś czas, on chyba nie ma nic do zakrzepów, trzeba by sprawdzić.
A małż w gumce, no cóż... Właściwie czemu? Może nie będzie musiał. Poza tym nawet jeśli, to nie całe życie, a najdalej do menopauzy, o
EDIT:
Oj, wybaczcie, nie wiedziałam, że aż taki elaborat popełniłam, mogłam na priv
Kartofel za długiego posta:
EDIT2:
Zarąbista apka! Po kolei: Nie jestem w ciąży, ale to będzie dziewczynka i bliźniacy-chłopcy, ale nie jestem w ciąży, nie jestem w ciąży, ale jednak mam bliźnięta-dziewczynki.
EDIT3: O, a wg drugiej mam w kciuku i wskazującym bliźnięta, w środkowym dziewczynkę, serdeczny jest po prostu w ciąży, a mały w ciąży nie jest.
Szał, tyle dzieci na razWiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2015, 13:19
Morwa, Katarzyna87, Emma80 lubią tę wiadomość
-
Też miałam migrenę przy antykach... Pierwszą dostałam na 2 rocznicę brania, następną 2 miesiące później, a potem już miesiąc w miesiąc... Co ciekawe głowa bolała mnie w pierwszym dniu krwawienia (potem w pierwszym i w drugim dniu). Śmiałam się, że jest uzależniona i to z odstawienia....
Aż w końcu odstawiłam tabletki... (stwierdziłam, że czas na dziecko, a i tych bóli się bałam - znaczy nie tylko bólu, tylko zaczęłam się martwić, co antyki robią, że głowa tak nap...)Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2015, 13:26
-
A mi wyszło że nie jestem
zajebista zabawa!
Jest jeszcze scaner jakie bedzie Twoje dziecko, zaraz ściągam i pacze"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
odrobinacheci wrote:Oo tak ja mam bliźniaczych chłopców
Morwa dałaś nam rozrywkę.
Edit: już wiem skąd ta pomyłka , skanowalam Ci nie ten jajnik ! To na drugim były dominujące pęcherzyki. To wszystko przez pana kupę, siedział tam dziad i zasłaniał drugi jajnik :pWiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2015, 14:45
Vesper, odrobinacheci lubią tę wiadomość
-
Zuu twój stan jest krytyczny udaj się na pogotowie
Ja już dzisiaj odbębniłam wizytę u gina. Narazie sie nie rozpakuję bo szyjka jeszcze długa za to Dominik waży 2800g pulput jedenWyniki mam dobre nawet te na paciorkowce wyszly dobrze.
Przy badaniu na leżance zrobiło mi się słabo i musiałam obrócić się do gina gołym tyłkiem, miał koleś ubawMaczek, Amelcia, Morwa, Eva82, odrobinacheci lubią tę wiadomość
-
Basik122 wrote:Zuu twój stan jest krytyczny udaj się na pogotowie
Ja już dzisiaj odbębniłam wizytę u gina. Narazie sie nie rozpakuję bo szyjka jeszcze długa za to Dominik waży 2800g pulput jedenWyniki mam dobre nawet te na paciorkowce wyszly dobrze.
Przy badaniu na leżance zrobiło mi się słabo i musiałam obrócić się do gina gołym tyłkiem, miał koleś ubaw
Już pędzę! Albo lepiej od razu zawołam karetkę.
Czekam na przesyłkę z olejkiem z oregano jak na wybawienie
Ale super, że u Ciebie i Twojego Kluska wszystko w porządku
-
Zuu pogotowie, straż pożarną i policję! Ja bym wszystkich wezwała! Do tego koniecznie rezonans całego ciała na miejscu, badania krwi, moczu, kału, śliny i jak stomatolog!
Dajesz radę? Potrzymać za rękę, nogę, ucho?
Jejku nie zazdroszczę przeziębienia!
Uważaj na małża - jak on złapie od Ciebie choćby jednego małego wirusika to będziesz potrzebowała jeszcze wizyty u psychiatry, bo z chorymi facetami ciężko wytrzymać!Maczek, Morwa, Blondik lubią tę wiadomość
-
Katarzyna87 wrote:Zuu pogotowie, straż pożarną i policję! Ja bym wszystkich wezwała! Do tego koniecznie rezonans całego ciała na miejscu, badania krwi, moczu, kału, śliny i jak stomatolog!
Dajesz radę? Potrzymać za rękę, nogę, ucho?
Jejku nie zazdroszczę przeziębienia!
Uważaj na małża - jak on złapie od Ciebie choćby jednego małego wirusika to będziesz potrzebowała jeszcze wizyty u psychiatry, bo z chorymi facetami ciężko wytrzymać!
Eeee, nie. On jest dzielnyUdaje, że nic mu nie jest i próbuje robić wszystko jak zwykle, dopóki go ostatecznie nie powali do łóżka, dopiero wtedy jest chory i nieszczęśliwy
Jest mi aktualnie dużo lepiej po morderczym apapie z kofeinąNa szczęście dziś nie muszę nigdzie wychodzić. Jutro już muszę, ale potem do końca tygodnia będę miała okazję się wykurować.
No niestety, podobnoż pierwsze kilka lat pracy z dziećmi w przedszkolu/szkole polegają na wyrabianiu sobie odporności na WSZYSTKO
Mam tylko nadzieję, że żadne mnie nie zarazi cytomegalią, kiedy akurat (jeśli) zajdę w ciążę
Ach, olejku z oregano, tranie i balsamie jerozolimski, przybywajcie! Spirytusie z imbirem - naciągaj!Rozgrzewająca zupo - gotuj się!
Haha, czuję się, jakbym wzywała pokemony, czy cośWiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2015, 16:02
-
Nic nie wklejasz! Też skanuje palucha
i czyta z niego zdrowie, urodę, inteligencje i posłuszeństwo
moje bedzie posluszne
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
bezmyślnie zjadłam: trochę zupy grzybowej z grzankami, ziemniaki z kapustą kiszoną i pietruszką, śledzia z chlebem, zagryzłam sernikiem, popiłam pokrzywą
a teraz siedzę i czekamktosiowa, Blondik lubią tę wiadomość
-
Baronowa_83 wrote:bezmyślnie zjadłam: trochę zupy grzybowej z grzankami, ziemniaki z kapustą kiszoną i pietruszką, śledzia z chlebem, zagryzłam sernikiem, popiłam pokrzywą
a teraz siedzę i czekamlauda., Blondik lubią tę wiadomość