Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Haha Baronowa pojechałaś :p
Ja miałam taki Misz masz w żołądku wczoraj, zjadłam płatki śniadaniowe z mlekiem, bigos, ptysia, kostki piernikowe, kanapki z pomidorem, trzy kluski na parze z cukrem i masłem, popilam to szklanka mleka, a na koniec zjadłam pieczeń wołowa z kluskami śląskimi :pBlondik lubi tę wiadomość
-
Zjadłabym fasolkę po bretońsku... taką szmatę barową, mocno słoną i gęstą.
Ktg w porzo, Żaba fikała, serduszko zdrowe i głośne.
I polazłam sobie z siostrą do kosmetyczki na regulację brwi. Na koniec pytam, jakie zabiegi mogłaby mi zaproponować, a ta wymienia mi: kwasy, mikrodermabrazję, peelingi i inne cuda. Na co ja w końcu nieśmiało, ale wie pani... mnie w ciąży dużo rzeczy nie wolno...
Pani spojrzenie na brzuch i mówi: ojejej nie zauważyłam, to który to już 4, 5 miesiąc? Moja durnowata siostra ryknęła śmiechem i wysapała, że końcówka 8.Katarzyna87, zwei_kresken, Yousee, Maczek, Morwa, Eva82, Vesper, Blondik, WiedźmaMaKota, odrobinacheci lubią tę wiadomość
-
Tadam
Moja prolaktyna z dzisiaj to 8,67 ng/ml (4,79-23,30). Zostaje przy połówce bromka
Ale z TSH gorzej, nadal skacze albo za mało odsiedziałam w labie przed pobraniem
Wiedźmy gratuluję udanych wizytNiech małe wiedźmiątka rosną i jeszcze grzecznie siedzą w brzuchach.
lauda., Vesper, Morwa lubią tę wiadomość
-
Evo - zacny wynik
Będę miała dwóch chłopców - czyli jednak Wulkanisław i Lodosław :d
Jestem fanką sucharów stulecia
Jedzie rolnik drogą, nagle zauważa prostytutkę:
- Wsiada pani?
- Oczywiście!
Jadą 30 min, nagle prostytutka pyta:
- Uprawia pan seks?
- Nie, w tym roku tylko pszenicę i burakialeala, JoHanna, Blondik, Morwa, odrobinacheci lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Emilianka moj malz wlasnie stwierdzil ze Lodoslawa nie trzeba robic na lodowcu tylko to pozniej jest cionrza pozamaciczna :p
emilanka, Blondik lubią tę wiadomość
-
No widzisz ja mam tą przewagę że mogę zrobić Lodosława na Lodowcu i jest szansa że będzie macicznyIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
No póki co są jeszcze w fazie planów
czekamy na wizytę cioci Alexis
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
zwei_kresken wrote:Nie ma nic pewniejszego w życiu niż podatki oraz sraczka po takim zestawie
-
Eloł wiedźmy
Witam się padnięta, ale szczęśliwa. Dzień tfurczy okropnie, ale fajowy i dużo fjanych ludziów wokół.
Ale do rzeczy
Lauda, Kacha! odganiam od Was Jebisza Paskudę Marudnego i wszelkie siły nieczyste! Okadzam wonnościami i życzę bezpiecznego rozpakowywania się w terminie!
Blondik, jak tam rozmowa?
Saxa, strasznie się cieszę, że masz się lepiej! nie całuj już więcej żab, niech następny Jegomość będzie Tym, Kim Powinien !
Morwa, ale fajowo, Raki - Bliźniaki, ale gites! Apka wymiata, prawie poplułam się w monitor, czytając o niej. Szkoda, że ze mnie taki muł bagienno telefonowy. Da się tak powróżyć analogowo?
Ciri, a na paluchy u stóp też działa?
Zwei, zgadzam sie z Zuuu, forumowym psychologiem. A w ogóle, to posta Maczka łyknęłam jednym tchem, nawet bez kartoflaZdrowiej, Zuu!!!
Mam spisane gdzieś te suple na PCOs, to kiedyś je skonfrontuję z Waszym spisem...
Na razie to mam przesyt leków. Łykanie więcej niż dwie tabletki dzienne mnie przeraża. Więc odsuwam to wszystko na razie od siebie.
Niestety, wróciłam z roboty o 7 minut za późno i w aptece na mnie nie poczekali. Ale małż w swej łaskawości zaoferował się (sam!), że osławiony olejek z oregano jutro dla mnie odbierzewielki On!
Baronowa, ja nie mogę się doczekać dyspensy na mieszanie. Zjeść śledzika, a potem wtrząchnąć rurki z bitą śmietaną i nie musieć się tłumaczyć - raj! zazdraszczam!
Czymcie sięMaczek, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Vesper wrote:
Baronowa, ja nie mogę się doczekać dyspensy na mieszanie. Zjeść śledzika, a potem wtrząchnąć rurki z bitą śmietaną i nie musieć się tłumaczyć - raj! zazdraszczam!
Przecież teraz też się nie musisz tłumaczyć z jedzenia takich zestawień - chyba że muszli klozetowej
lauda. lubi tę wiadomość
-
Bryyyy:)
Malz moj wczoraj mial jakis smentny wieczor i trul mi ze mogloby juz jakies male cos z nami byc i takie tam. Wiec posadzilam mi piesela na kolanach i kazalam sie zamknactaka jestem ;p
Milego dnia chlopaka;)lauda. lubi tę wiadomość
-
witam, rozmowa wypadła pomyślnie, nic nie stracimy
uff :)jednak mój małż potrafi być stanowczy i wlaczyć o swoje
spuchłam tak, że mam 5 parówek zamiast palców u rąk...zaparzam pokrzywę, może trochę mi ulży...wczoraj cały dzień przespałam, chyba musialam to imprezowanie odreagować...
wszyscy zaczynaja mnie wkurzac, bo kazdy do mnie pisze czy już rodzę...a mnie ogarnęła panika...
Baronaowa, niezły zestawik jedzeniowy.Jadam gorsze misz-masze
Gratuluję udanych wizyt, niech rosną zdrowo kluseczki -
Blondik nie stresuj sie;* porodu i tak juz nie unikniesz:p
Jak tak czytam te Wasze ciezarowkowe posty to mam ochote tupnac noga i wydrzec morde ze ja tez chce! ;pMaczek lubi tę wiadomość
-
a potup sobie
wiem, ze porodu nie uniknę, heheale czytanie co chwile smsów: rodzisz już? jest wkurzające. jakby innych tematów nnie było
ogólnie mamy plan nikomu nie mówić jak się zacznie, własnie żeby uniknać ciągłych telefonów i smsów na porodówce...no chyba, ze bedzie to trwało bardzo długo i bedziemy potrzebowac kogoś kto wyjdzie z Rufikiem na spacer. najlepiej jak wszyscy doiwedzą się "po". Mniej stresu, porad itd.
Jutro ide na badanie krwi, chyba już ostatnie
Dzisiaj "Dzień chłopaka", pamiętajcie