Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Blondik wrote:Witam się już jako mama. Madzia przyszła na świat przed 17. Waży 3700 g i ma 56cm. Jest grzeczniutka i cudowna. śpi na cycu. Ja jestem padnieta, bez męża bym sobie nie poradziła, były też super położne. Dobranoc
Juhuuuu
http://iv.pl/images/26967274136938344436.gifprzyszła mama 2 lubi tę wiadomość
-
Super
gratulacje
piję za Wasze zdrówko :* a właśnie przed chwilą myślałam o Was
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualny
-
Chciałabym ogłosić oficjalnie stronę 1133 strona imienia Blondik i Madzi
i zaklepuje wszystkie Wiedzmy które nie dały rady się jeszcze zameldować
Blondik, Morwa lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
zwei_kresken wrote:KATARZYNA??????
Jejku wiecie co, dzisiaj pierwszy raz nie pamiętam kiedy się wyspałam. Siku wstałam dopiero koło 8, a potem dalej głowa w poduszkę.
Czuję się cudnie, MOGĘ ZDOBYWAĆ ŚWIAAAT
Plan na dzisiaj
1) Śniadanko
2) Pan JaKup
3) Jedziemy z teściowa na zakupy po farby i inne takie, będzie remontować salon
4) Obiadek w obleśnej Świętochłowickiej prowadzonej przez Wietnamczyków knajpie z najlepszym tego typu żarciem w promieniu 15 km
Do tego czasu Majka ma siedzieć w brzuchu!
Vesper lubi tę wiadomość
-
Blondik, gratuluje!
Morwa, trzymam daej za was kciuki....
Basiku, też gratuluję donoszonej ciąży
Ja jestem chwilowo wyautowana... Nie wiem co się stało.... ale miałam wczoraj 40 stopni gorączki... Fakt faktem, że popłakałam się przed położeniem spać (i poszłam spać z zatkanym nosem, a u mnie to się równa bólem zatok dzień po), faktem jest też, że piątek był intensywny, bo wyjechaliśmy o 8 z M do Krakowa, bo wieczorem była impreza na której musieliśmy się pojawić... Faktem jest też, że spałam przy uchylonym oknie (kapłam się rano, jak wstałam niewyrażna) i faktem jest, że biegam do kibelka od wczoraj.... I chyba czymś się przytrułam na tej imprezieWiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 11:32
Basik122 lubi tę wiadomość