Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Vesper wrote:Zwei, dzięki za wiadomość. Tak mi się właśnie wydawało. Czyli lekarz nie całkiem się jednak przyjrzał moim wynikom
co w takim razie dorzucić ze swansona do niepokalanka? donga, D3? coś jeszcze? chętnie przyjmę podpowiedzi.
Idź Ty najpierw do lekarza i się pobadaj do końca, a potem kombinuj pulę supli, jak już będzie dokładnie wiadomo, na co. Co Ty na to?
Jak Ci kazał D3 to bardzo dobrze. Dużo ludzi ma niedobory i na pewno Ci nie zaszkodzi. Kwas foliowy też jest konieczny.
A reszta... spokojnie, bez nerwówWychodzi na to, że ktoś musi Ci podleczyć tarczycę i być może to wystarczy, zatrybisz za miesiąć i zostaniesz z pudłem niepotrzebnych piguł
zwei_kresken, Vesper lubią tę wiadomość
-
Ale Dongiem chcesz stymulować owulację? Czytałaś na zielarach jak się go dawkuje?
Dla hashimotek jeszcze magnez w dużych dawkach łykany razem z b6 oraz cynk.
Vesper lubi tę wiadomość
-
Pytanie, czy jest potrzeba stymulowania owulacji zielskiem już teraz, w tym momencie, tym bardziej przy niewyrównanej tarczycy.
Magnez i cynk to akurat suple dobre dla każdego, też przy PCOS, dla panów, dla osób zmęczonych życiem i z trądzikiemWięc tez można sobie brac rekreacyjnie
Chyba że ta "duża dawka" magnezu jest bardzo, bardzo duża.Vesper lubi tę wiadomość
-
zwei_kresken wrote:Ale Dongiem chcesz stymulować owulację? Czytałaś na zielarach jak się go dawkuje?
Dla hashimotek jeszcze magnez w dużych dawkach łykany razem z b6 oraz cynk.
Zwei
Tyle znalazłam o Dongu (poniżej) - i tak, myślałam o wspomożeniu ovu.
lekarz zalecił mi DHA, kwas foliowy, witaminę D, jod i żelazo w jednopaku. Ale ten jod mnie zastanowił.
Czyli na pewno: niepokalanek, magnez z B6, cynk, do tego D3 i kwas foliowy
Zuuu lubię Twój głos zdrowego rozsądku. endo jutro, zobaczymy, czy też przepisze mi joddam znać.
prawdę powiedziawszy, każdy z 4 lekarzy ma o moim ciele inne zdanie. lekarze z NFZ niewiele robią, tylko zalecają kurację LwD, a prywatni chcą zrobić wszystko(pierwsze pytanie: o IUI i invitro, mimo odpowiedzi, że realnie staramy się od miesiąca
)
Dziękuję za odzew, dziewczyny
9. DONG QUAI bierze się po @, tylko do owulacji. Wspomaga owulację, zawiera estrogeny
Co do dong quaia to zasady są takie:
1.Wziąć pierwszą tabletkę dopiero od dnia w którym nie ma śladu po krwawieniu i plamienie po miesiączce.
2. Brać najmniejszą dawkę, np zacząć pierwszy cykl po jednej tabletce, kapsułce przez cztery dni.
3.Popijać mlekiem jeśli się odbija a nawet jak nie odbija się to próbować z mlekiem spożyć.
4. Można w późniejszych cyklach zwiększyć dawkę do 2 kapsułek a nawet pokusić się o branie do skoku ale po skoku temperatury nie wolno juz brać ale to później
5. Dong quai działa na endo i na jajeczka ale wiadomo, że nie na każdą tak samo.
6. WEarto brać donga z rana a gdy dokłada się późńiej druga tabletkę, kapsułkę to brac tak do 16-17, bo może pobudzać i możliwe są kłopoty ze snem.
edit nie wiedziałam, że tarczyca też wpływa na ovu. hmmm. mam TSH 2,2, spoko FT4, mało FT3 (o ile pamiętam), podwyższone antyTG. dopóki antyTG nie wyszło, 3 lekarzy uważało, że mam tarczycę ok, a problemy z ovu są od prolaktyny. ten lekarz uważa, że prl jest spoko (czterysta coś przy normie do 637), a problem jest tylko w tarczycy
edit 2 literówkiWiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2015, 23:03
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
No ale Ty masz owulację, tak? Mówiłaś coś gdzieś, że masz. To po co Ci serwować sobie coś, co działa trochę jak Clo bez recepty i to bez monitoringu?
Jak Ci lekarz na pierwszej wizycie proponuje in vitro, słysząc, że starasz się od miesiąca, to uciekaj jak najdalej
Edit: Bo dla mnie to trochę takie coś jak "hmm... mówi pani, że od wczoraj pobolewa panią brzuch? Proszę, oto skierowanie na biopsję."Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2015, 23:00
Emma80 lubi tę wiadomość
-
Maczek wrote:No ale Ty masz owulację, tak? Mówiłaś coś gdzieś, że masz. To po co Ci serwować sobie coś, co działa trochę jak Clo bez recepty i to bez monitoringu?
Jak Ci lekarz na pierwszej wizycie proponuje in vitro, słysząc, że starasz się od miesiąca, to uciekaj jak najdalej
Edit: Bo dla mnie to trochę takie coś jak "hmm... mówi pani, że od wczoraj pobolewa panią brzuch? Proszę, oto skierowanie na biopsję."
No, ostatnio miałam potwierdzoną ovu w sierpniu (we wrześniu miało jej nie być wg jednej z ginek, ale zanotowałam wyrzut LH), a teraz nie było po niej śladu i nie wiadomo, czy była(w czasie dni płodnych byłam na lekach dowcipnych).
ja chyba nie mam szczęścia do lekarzy
pozdrawiam, Zuustaramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Nie... po prostu nie tak łatwo jest znaleźć dobrego. Mam nadzieję, że endo będzie ok.
Pisałam już gdzieś i powtórzę: jeśli miałaś infekcję i jeszcze brałaś na nią leki, to choćby od tego mogło Ci raz coś poprzesuwać i zaburzyć.
A endo niech Ci wyprostuje tarczycę, no
Jeśli wówczas nadal z cyklami będzie coś nie halo, to wtedy się pozastanawiamy, co dalej. Na razie po co się stresować niepotrzebnie?Stres owulacji szkodzi
Vesper lubi tę wiadomość
-
Vesper,zacznij od niepokalanka. Jeśli wrzucisz do tego Donga to nie będziesz wiedzieć nawet co pomogło. Nie powinno się wrzucać takich dość inwazyjnych supli w kupie, bo jak się okaże, że reagujesz na któryś nie tak, to nie będziesz wiedziała co odstawić. Piszę to z własnego doświadczenia.
Donga zostaw sobie na koniec. Poza tym dawkowanie które przytoczyłaś jest dość dyskusyjne. Musiałabyś przeczytać też nowsze posty z tamtego zielarskiego wątku, z początku tego roku, gdzie pisałyśmy jak go de facto bierzemy. Większość źródeł mówi o braniu do owulacji, a nie przez 4 dni. Także niepokalanek i dopiero potem za jakiś czas Dong, pod warunkiem że przyłożysz się do tematu i poczytasz coś więcej. -
Ech, dlatego chodzę i sprawdzam, czasem tylko nerwowo patrzę na portfel
mam skłonność do infekcji i ten sam lek brałam już kilka razy. jeszcze dotąd nie spowodował u mnie takiej akcjiod kilku miesięcy coś mi się "dzieje", widzę to po cyklu, ale nie wiem dokładnie co to jest i jaka jest przyczyna
a że się badam, to to coś wyłazi w wynikach. tu i ówdzie. każdy z lekarzy patrzy na "to coś" po swojemu
dziękuję za wsparcie, Zuu
trzymaj się ciepło!staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
zwei_kresken wrote:Vesper,zacznij od niepokalanka. Jeśli wrzucisz do tego Donga to nie będziesz wiedzieć nawet co pomogło. Nie powinno się wrzucać takich dość inwazyjnych supli w kupie, bo jak się okaże, że reagujesz na któryś nie tak, to nie będziesz wiedziała co odstawić. Piszę to z własnego doświadczenia.
Donga zostaw sobie na koniec. Poza tym dawkowanie które przytoczyłaś jest dość dyskusyjne. Musiałabyś przeczytać też nowsze posty z tamtego zielarskiego wątku, z początku tego roku, gdzie pisałyśmy jak go de facto bierzemy. Większość źródeł mówi o braniu do owulacji, a nie przez 4 dni. Także niepokalanek i dopiero potem za jakiś czas Dong, pod warunkiem że przyłożysz się do tematu i poczytasz coś więcej.
Dziękuję za ostrzeżenie, Zweiw takim razie poczytam więcej. masz rację, moja wiedza na ten temat jest bardzo powierzchowna. stąd moje pytanie o suple (jakieś w końcu zadał mi sam gin, ale jak widać z jodem, czyli niekoniecznie dla mnie...)
zostaję w takim razie na niepokalanku. jak mi się w końcu zacznie cyklto idę na monitoring, zobaczymy, co Alexis naprawdę ze mną wyczynia
pozdrawiamstaramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Witam się z rana
Dziecię przebrane, nakarmione z cyca nr 1, kładę do łóżeczka słyszę niezindentyfikowany dźwięk...no dobra wiem, że to kupa gigant. Za radą położnej zostaje spać w kupie:p Teraz doję cyca nr2 i w końcu mam czas poczytać.
Co do supli wszystko napisały Zuu i Zwei.
Lekarze to chyba temat rzeka. Opinie na necie to ocean. Jak już kiedyś pisałam pracuje w turystyce, tu ludzie bazują na opiniach. Jeśli ktoś/coś ma same dobre to nie wierzę, że opinie są pisane przez ludzi. Odchodząc od tematu umiejętności lekarza, to niektórzy lubią osoby konkretne (jest Pani w ciąży, jednak to dopiero 5tc, życzę jak najlepiej, ale proszę mieć na uwadze ze to dopiero początek i na tym etapie zdarzają się poronienia) inni cukierki (jest Pani w ciąży, to już 5tc, cudownie! Pani taka urodziwa, będzie śliczny dzidziuś, ciekawe czy będzie mieć po Pani niebieskie oczy). Jakbym trafiła na lekarza cukierka uciekałabym szybko, inny uznałby konkreta za gbura.
Po Dupakaku pierdze tak jakbym miała odlecieć z powierzchni ziemi :pWiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2015, 07:31
Maczek, lauda. lubią tę wiadomość
-
Gratuluję nowonarodzonej pociechy Wiedźmo!
Pozdrowienia dla wszystkich przesyłam ze szpitalnego łóżka.
We wtorek miałam wycinany wyrostek.
Ale może tak miało być, pani anestezjolog, która mnie przygotowywała jest też jednocześnie ginekologiem i poleciła mi kilku specjalistów i poradziła jednak dokładniej przyjrzeć się tarczycy. Nawt potem na stole operacyjnym nawijała o niej.
emaj wrote:Też czytałam, że jodu nie bardzo, gdzie indziej, że to nie prawda... Mam w Falvicie mikro dawkę i to olewam:)
BTW mój możdżek wytrybił, że dupalak ma mylącą nazwę - jakby zalakował dupę to by JaKup nie wyszedł!Myślałam, że mi szwy popękają. Tak mi brzuchem wytrzepało jak to przeczytałam.
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Łoooj Emma, bidoku... Wracaj szybko do zdrowia! Wyrostki to takie cholerstwa, co nikomu nie potrzebne, ale ewolucja nam jednak zostawiła. Zupełnie jak z cholernymi osemkami w paszczęce.
Przeżyłam ten zabieg wiele lat temu, było śmiesznie. Boleśnie dopiero przy drugiej pionizacji. Ale za to bliznę mam luksusową. Każdemu takiej malutkiej życzę.
Btw, witam się z rana przy kubku pysznej kawki. Mam dzisiaj w planach pranie, sprzatanie, gotowanie i w ogóle ogień z dupy! A teraz kimnę chyba jeszcze chwilkę
Edit:
Dziś już czwartek. W sobotę Halloween. Ja nie obchodzę, ale chętnie popelnię z Wami "Dziady". Może jakaś wiedźmowa impreza? Wywoływanie Żaby z lasu
Czary nad łożyskami?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2015, 07:01
-
Emma szybkiego gojenia
Z rana juz po kluciu wracam do domu na kawe;). Lubię urlopy. Maz w pracy, dziecię w przedszkolu. Bede mogla w spokoju sprzątaćciri22 lubi tę wiadomość
-
Przecie to już dawno postanowione że bedo "Dziady" odprawiane
Ja świętuje co roku
Emaj mnie naszła natomiast taka refleksja po tym co Myshka napisała: Skoro dupalak czyta się tak na prawdę w francuska dufalak to Kata poczyniła francuskiego JaKuFa a nie JaKupaekskluzywniej
Emma współczuję - choć ja w sumie dałabym wiele za wycięcie wyrostka miewam stany zapalne a lekarze wyciąć nie chcą póki nie będzie na ostry na granicy wylania...
przepraszam że brzucha nie wrzuciłam ale wczoraj ciężki dzień miałam i jakoś nie zmobilizowałam się do tego - już nadrabiam
ciri22, Basik122, Baronowa_83, odrobinacheci, myshka84, lauda., Vesper, Katarzyna87, Eva82, Blondik, Morwa, Ralpina lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualny
-
Ciri a ja w Twoim
Jest temat do ogarnięcia z wątkiem Grudniowym - któraś Wiedźma się podejmie?ciri22 lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
emilanka wrote:Ciri a ja w Twoim
Jest temat do ogarnięcia z wątkiem Grudniowym - któraś Wiedźma się podejmie?