Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
A moze by tak jad pytonga też zamrozić żeby był gdy nagle się okaże że jeszcze się opłaca?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jedna tabletka dziennie ci nie zaszkodzi. Dodatkowo działa przeciwzawałowo.
Cytrynka ja co miesiąc czekam na Ridża a i tak przyłazi. Ale to może temu że zawsze mam w sobie odrobinę nadziei? Nawet jak miałam cykl bezowulacyjny na monitoringu, a proga owulacyjnego to się zakręciłam że może się kolejny cud zdarzy. Tegoroczne święta to będzie dla mnie hardcore, więc jak uda się upuścić jajo z jajnika to będzie cud. Żeby chociaż chęci na pytongowanie były... Kurde jeszcze mnie stary nie opuścił a ja już na nowego czekam..
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Cytrynka_ sorry, troszkę nie wytrzymałam... ale to już chyba nieważne... to, co zaraz może się zacząć na Twoim wątku to dopiero będzie afera
Mnie wpis karoli zszokował, ale nie mam kota, to twardo przemilczę
Edit: ach, dopiero widzę, że jak nie ma awantury to żyć nie mogę... chyba powinnam bardziej cenić swoją pracę i te ciągłe kwasy, afery, kłótnie...
Edit 2: Muszę przestać się odzywać, tylko będę czytać. Buńczuczna dusza ze mnieWiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2015, 17:51
emaj lubi tę wiadomość
-
aleala wrote:A moze by tak jad pytonga też zamrozić żeby był gdy nagle się okaże że jeszcze się opłaca?
Hahahaa, a potem orgazm z aplikatorem?
JoHanna lubi tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Malibu wrote:Masz byś zapłodniona, a nie orgazm odczuwać! NO!staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Vesper wrote:Ale czy orgazm, aby nie zwiększa aby szansy na zapłodnienie? a że dręcz mnie ręcznie... to nie moja wina
Jedni mówią, że orgazm pożądany jest, by plemniki przepchnąć do macicy, a drudzy - że skurcze orgazmowe są w przeciwnym kierunku! Ha! Taka to zagadka!
Kurde, straszneCokolwiek nie zrobisz to albo za dobrze, albo zupełnie niedobrze
A podczas przysięgi małżeńskie księżunio tak ładnie powiedział - idźcie i mnóżcie się...Gupek... co on wie...
-
Malibu wrote:Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna! Co ekipa ekspertów to teoria!
Jedni mówią, że orgazm pożądany jest, by plemniki przepchnąć do macicy, a drudzy - że skurcze orgazmowe są w przeciwnym kierunku! Ha! Taka to zagadka!
Kurde, straszneCokolwiek nie zrobisz to albo za dobrze, albo zupełnie niedobrze
A podczas przysięgi małżeńskie księżunio tak ładnie powiedział - idźcie i mnóżcie się...Gupek... co on wie...
Kieruję się przykazaniem mojej psiapsióły, która jest właśnie w ciąży z bliźniakami:
seksić się co najmniej 3 razy w czasie płodnym z przyjemnością dla obu stron, a ze strony baby: brak wiary, że się udanie wiem, czy aplikator spełnia ten warunek
Malibu lubi tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Malibu wrote:Cytrynka_ sorry, troszkę nie wytrzymałam... ale to już chyba nieważne... to, co zaraz może się zacząć na Twoim wątku to dopiero będzie afera
Mnie wpis karoli zszokował, ale nie mam kota, to twardo przemilczę
Edit: ach, dopiero widzę, że jak nie ma awantury to żyć nie mogę... chyba powinnam bardziej cenić swoją pracę i te ciągłe kwasy, afery, kłótnie...
Edit 2: Muszę przestać się odzywać, tylko będę czytać. Buńczuczna dusza ze mnie -
A wiecie, że pare lat temu, jak mąż przed płodnymi wyjeżdżał w delegację (wyjeżdżał systematycznie co miesiąc akurat po @) to chciałam spermę do słoiczka zebrać, włożyć do lodówki i w płodne stopniowo aplikować strzykawką?
Czad!
To chyba był czas "odbiera mi rozum, bo nie zachodzę".
-
Szczerze? Zwei napisala to samo (ze ludzkie zarcie szkodzi zwierzetom) co inne dziewczyny. Tylko uzyla konkretnych przykladow. Mysle ze nawet taki przyklad nie dotrze do niektorych i jak beda chcialy to rozpetaja gufnoburze.
A ja jako zalozyciel watku bede mogla co najwyzej prosic zeby zmienily temat. Bo nic innego nie moge zrobic. -
Cytrynka_ wrote:Szczerze? Zwei napisala to samo (ze ludzkie zarcie szkodzi zwierzetom) co inne dziewczyny. Tylko uzyla konkretnych przykladow. Mysle ze nawet taki przyklad nie dotrze do niektorych i jak beda chcialy to rozpetaja gufnoburze.
A ja jako zalozyciel watku bede mogla co najwyzej prosic zeby zmienily temat. Bo nic innego nie moge zrobic.
Zapomniałam wspomnieć o innym wsiowym zwyczaju, a właściwie rozrywce- o topieniu kotków w workach obciążonych kamykami. Ubaw po paszki, na wsiach się tak robi.