Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Nieee zabezpieczać się nie będziemy, najlepszym zabezpieczeniem przed ciążą są starania o nią.
Zuu ja niestety zaczynam u siebie podejrzewać zaczątki stanów depresyjnych i to mnie martwi bardzo. Jeśli teraz z tym nic nie zrobię to może być ciężko ...
książki - może "Pamiętnik księżniczki" jak byłam nastolatką czytałam i podobało mi się
PM2 - ja już mam za sobą akcje - obrażam się na obserwacje, termometry, suple... no to u nas nie działaIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
emilanka wrote:Nieee zabezpieczać się nie będziemy, najlepszym zabezpieczeniem przed ciążą są starania o nią.
Zuu ja niestety zaczynam u siebie podejrzewać zaczątki stanów depresyjnych i to mnie martwi bardzo. Jeśli teraz z tym nic nie zrobię to może być ciężko ...
Jakby co, to zawsze możesz walić na priv
-
Zuuu pamiętam
i dziękuję
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
spędziłam wczorajszy wieczór na pieczeniu pierniczków z moimi 3 przyjaciółkami, kiedyś latami środy były nasze, faceci mogli iść się utopić my spotykałyśmy się we cztery pichciłyśmy i gadałyśmy o wszystkim, faceci się trochę pozmieniali, my od dwóch lat nie spotykamy się już co tydzień, ale co którąś środę. No i wczoraj byłam ja i 13, 15 i 25 tydzień ciąży. Wszem i wobec ogłosiłam koniec strań ze swojej strony, ulżyło mi niebotycznie. Jestem wielokrotną ciotką, zamówień na zajmowanie się niemowlakami na pęczki, bo dwójka maluchów już z nami jest. Mogę z czystmy sumieniem zamawiać bilety na co chcę, jadę ze swoim i ich mężami na lodowiec na narty (właściwie dobrze się składa, bo żadna z nich nie jeździ bardzo dobrze i zazwyczaj musieliśmy wybierać bardziej przyjazne ośrodki, teraz jedziemy na maxa szaleć) kupiłam mężowi na rocznicę auto, niech się cieszy pajac jeden, chodzę na hiszpański, niemiecki i (sic!) brytyjski
w planach jeszcze lekcje pianina. W ramach rozwoju w pracy przyjmuję po 30 pacjentów dziennie, młodzież mnie kocha, bo chce mi się ich uczyć i chodzą za mną jak za mamą kwoką (być może w ten sposób zaspokajam instynkt macierzyński?) poza tym moje przypadki widzieli tylko na obrazkach w książkach do tej pory. Pogodzenie się z niepłodnością trwało u mnie trochę, ale dopiero wizja IV sprawiła, że porozmawialiśmy z M na temat rzeczywistej naszej potrzeby posiadania dziecka. To była trudna rozmowa, obnażenie naszych pobudek było przykre, strzelaliśmy na głos, co przychodzi do głowy "już czas", "rodzice chcą być dziadkami", "nasi przyjaciele są na tym etapie", "wszyscy pytają a wy kiedy". Naprawdę okropne było to, że żadne z nas nie powiedziało, że chce zostać rodzicem, że o tym marzy, że duszę by diabłu sprzedało za posiadanie dziecka. Naprawdę ciężko było pogodzić się z tym, że staramy się od 3 lat o dziecko, o którym nie marzymy, to okropne i smutne jak daliśmy się presji, tradycji, zwyczajom i normom uwieść na tak długo. Jest mi wstyd, bo mam się za bardzo szczęrą osobę, a tymczasem nie umiałam być szczera ze sobą. Ulga jaką czuję jest gigantyczna. Ja wiedziałam, że coś jest nie tak, gdy czytałam tu pamiętniki i wpisy o depresji, o płaczu gdy dostało się okres, o zniechęceniu, kryzysach w związku, nie umiałam pojąć, czemu te dziewczyny takie wrażliwe, a tymczasem okazało się, że to jeszcze wciąż nie mój czas. Może przyjdzie, a może nie. Najtrudniej mi poinformować o tym mamę, jestem jedynaczką, a ona tak czeka na wnuka...
emilanka, Katarzyna87, Maczek, Vesper, Morwa, lauda., WiedźmaMaKota, katastrofa, emaj, przyszła mama 2, Malibu, Impresja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNic na siłę, a więc miło Cię było poznać Baronowa.
Emi realizuj się to na pewno Ci dobrze zrobi!
Zuu książki młodzieżowe hmm może nie książka, ale wyszły teraz takie serie "zniszcz ten dziennik" itp. wiem że moja 14-letnia kuzynka takowy posiadała i była zadowolona.
A z klasyki to może Harry Potter o ile lubi fantasy?
-
Śnieżka ja jestem na początku tej drogi, i mam nadzieję że podołam tak jak Ty. Miałam wcześniej już pisać że zamiast bycia matką będę po prostu etatową ciocią. Nie będę odkładać życia na później bo po prostu jest mi go szkoda.
Jest tylko jedna różnica my obydwoje dziecka chcemy i widzę jak mój mąż przeżywa każdą porażkę. W prawdzie okazało się że tak na 100 % obydwoje jesteśmy gotowi na to od roku ale sam fakt tego że nie udaje się tyle lat dołuje
23.12 idę na konsultację do innego lekarza - i jest to wizyta ostatniej szansy. I wiecie ja mam nadzieję że nie da nam nadziei ... Wolę usłyszeć raz na zawsze że nic z tego, jak "nie wiemy co Pani do końca dolega proszę brać takie leki - może podziała" ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2015, 00:09
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Odrobina! Harry Potter jest na faktach autentycznych:p jaka Fantasy?
Byliśmy dzisiaj szczepić dziecko - była bardzo dzielna:)
Waży już 4900g, czyli 1kg w miesiąc przytyła
Jutro, a właściwie już dziś moje ważenie i mierzenie. Ciekawe czy na wadze już szóstka z przodu <rozmarzona>
Zwei ile dziennie mam chodzić? Pamiętam, że pisałaś by nie biegać od razu. W jednym z programów tv trener personalny powiedział, że bieganie bardzo obciąża kolana, więc nim zaczniemy należy sprawdzić czy w ogóle można. Zaproponował proste działanie
Od wzrostu odejmujemy 100. Wynikiem jest Waga, przy której można biegać.
U mnie 165cm, czyli powinnam mieć 65kg lub mniej.
Co myślisz o tej zasadzie Zwei?odrobinacheci, emilanka, Maczek, Vesper lubią tę wiadomość
-
Kata jak ja odejmę od mojego wzrostu 100 do wagi mam jeszcze trochę zapasu a po bieganiu kolana wołają o pomstę do nieba - myślę że każdy powinien rozpocząć przygodę z bieganiem od chodzeniaIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualnyemilanka wrote:Kata jak ja odejmę od mojego wzrostu 100 do wagi mam jeszcze trochę zapasu a po bieganiu kolana wołają o pomstę do nieba - myślę że każdy powinien rozpocząć przygodę z bieganiem od chodzenia
Chodzenie, marszobieg, bieg- zawsze porządna rozgrzewka przed i rozciąganie po. -
Odrobinka
jestem na bieżąco bo piszę o tym "o zgrozo" artykuły - nie mając o większości aktywności ruchowych wcześniej pojęcia... Rozgrzewka jednak to podstawa. Czasami po hardcorowym seksie mam wrażenie, że przed powinnam odbyć obligatoryjnie rozgrzewkę większości partii mięśni
Katarzyna87, odrobinacheci lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Dziś (znaczy wczoraj) się tu poważnie zrobiło. No, ale forum nie jest przymusem, a każda z nas ma wady i zalety.
dopóki wiedźmy były u siebie zasady gry były znane. myślę, że gównoburze to efekt wymieszania towarzystwa na wątkach z testowaniem.
Będę tęsknić Baronowa, bo ja z tym sentymentalnych jestemtrzymaj się i niech Twe dziecię szybko i bezproblemowo pojawi się na świecie! (emaj rym częstochowski na twoją cześć!)
Dzięki, Wiedźmy za te uwagi o depresji staraniowej, podpinam się pod to... uczucie zawieszenia. Sama zaczęłam się ostatnio zastanawiać nad jakimś wsparciem farmakologicznym, bo poza kwestiami zdrowotnymi nałożyło się jeszcze wiele innych życiowych spraw
Kacha Majeczka rośnie jak na drożdżachKatarzyna87 lubi tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Miłego piąteczku!
Zwei jebisz i lutka dowcipna to nierozłączna para niestety, mnie piecze już po pierwszej aplikacji... -
nick nieaktualnyJa jak zaczynałam biegać dwa lata temu to po 200 metrach musiałam dwie minuty maszerować, pierwsze 6 tyg było ciężkie ale jak one minęły potrafiłam już biec godzinę bez marszu. W tym roku ćwiczyłam ale cały czas jakieś przerwy miałam pobiegłam dwa tyg i dwa tyg przerwy, potem rowery, znów jakiś trening ale nie miało to ładu i składu, a przedewszystkim brakowało systematyczności. Teraz postanowiłam biegać w tyg 3-4 razy no i ciągne tak już 8 tydzień. Aktualnie mam przerwę bo jestem mocno przeziębiona katar, kaszel nie dają mi żyć, przez to brakuje mi bardzo biegania i tylko czekam aż mi się poprawi. No i działamy z mężem w piwnicy powoli kończymy nasza siłownię jeszcze jedno malowanie i można wnosić sprzęty
Katarzyna87 lubi tę wiadomość
-
Baronowa, mam nadzieje, ze tylko na chwilkę nas opuszczasz, cos cie musialo wyjatkowo tutaj zirytowac lub zaboleć. Jest specyficznie, nie raz, nie daw i mnie doprowadzano do pionu, wylewano kubel zimnej wody na głowę - z czasem docenia się taką szczerość, bo jets ona w dobrej wierze
buziaki -
Taki kubel zimnej wody bardzo pomaga. I fakt. Moze stare wyjadaczki tez kiedys takie byly. Ale doszly do wniosku ze to bez sensu, ze to byl blad i ze do niczego nakrecanie sie nie prowadzi. I teraz chca uchronic swiezaki przed tymi samymi bledami. Niestety ludzie to dziwne stworzonka i ucza sie na swoich bledach a nie na bledach innych.
-
Dokładnie Blondik.
Lepsza szczerość, kubeł zimnej wody niż fałszywe uśmiechy.
Zauważcie jednak, że Baronowa napisała, pożegnała się. Ile było takich co poszło bez słowa albo fiolet wciągnął?
Edit: poprawa wpisuWiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2015, 10:29
-
Racja, ale dziewczyny, brutalna prawda jest taka że forum ma być formą odreagowania dla stresów związanych ze staraniem, jeśli nie działa to w tą stronę to faktycznie lepiej dać se siana... Mnie na poprzednim wątku przytłaczały słodziutkie pościki i przeważająca część wypocin rozanielonycych ciężarnych w 4 tc przed pierwszą betą... Czułam sie tam do dupy i sie zawinełam, na szczęście dla mnie trafiłam tutaj i jest mi dobrze, innej lepiej będzie na wątkach po których my rzygamy tęczą
-
Kachu, napiszę Ci wieczorkiem jak zacząć bieganie- mam doświadczenie od zgonu po 30 sekundach biegu do przebiegnięcia maratonu bez żadnego problemu, całe 42km w tym samym, równym tempie, wszystko w półtora roku spokojnego biegania, więc myślę że mam coś tam fajnego do podzielenia się. A z tą wagą do wzrostu to jakiś wymysł, ważniejsza jest sama forma, w jakiej są stawy, a jeszcze ważniejsze- to, żeby wzmocnić mięśnie,zwłaszcza nóg- ciało nie może się trzymać na szkielecie samym i stawach- jeśli nie zadbamy o odpowiednie wmocnienie mięśni brzucha, grzbietu i nóg, to nawet siedzenie przy komputerze może grozić kontuzją. To mięśnie dźwigają ciało, szkielet kostny tylko je usztywnia. 50kilogramowa laska- flaczek bez mięśni może sobie kolanka rozwalić szybciej,niż 70kilogramowa regularnie biegająca i robiąca przysiady i wykroki.
Morwa, odrobinacheci, Katarzyna87, Malibu lubią tę wiadomość