X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
Odpowiedz

Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu

Oceń ten wątek:
  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baronowa_83 wrote:
    Więcej tu nabijania się z wszystkich na około niż luzu i jakoś nie umiem się odnaleźć.


    Może coś w tym jest. A może być i tak, że dla części jest to sposób na ustrzeżenie się przed własnym nakręcaniem ;)

    Ale serio uważasz, że jest aż tak źle, że uciekasz?

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • aleala Autorytet
    Postów: 3091 3524

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Owszem dużo się ostatnio nabijamy... Ale wiecie połowa tych świeżynek zajdzie w ciąże w najbliższych miesiącach, druga połowa dołączy do weteranek i zmieni podejscie do nakręcania się... Te co zajdą zapomną o swojej panice sprzed kilku cykli, ja zostane z oczekiwaniem i bezcionrzowym bólem dupy... Im należy sie cierpliwość w nakręcaniu nam należy się ? No właśnie co z tymi co etap nakręcania, oglądania cieni itp mają już za sobą? Mam wrażenie że tylko opinia przemądrzałych... Serio, nawet jeśli mówiąc komuś że sie nakręca nie chcemy dla nikogo źle...

    emilanka, Maczek, przyszła mama 2, Blondik, odrobinacheci, Vesper, lauda., Malibu lubią tę wiadomość

    PCOS, hiperinsulinemia, insulinoopornosc, wada serca zabraniajaca przyjmowania hormonow...
    Los daje więcej niż śmiemy wymarzyć
    f2w3skjoz11z0g13.png
    Po 3 latach wreszcie mogę Cię utulić
    3i49p07wdwr2kg3x.png
  • emilanka Autorytet
    Postów: 4200 2968

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ala dzięki że to napisałaś - od kilku godzin zbieram się do napisania podobnego posta...

    Rozwiązanie jest jedno - nie wchodzić na inne wątki i tyle ... Ja się z nikogo nie nabijam i nie jestem złośliwa - staram się być jedynie rzeczowa.


    Chyba weszłam w nową fazę starań o dziecko ;/

    IG: dinozaur_nieplodnosci
    you tube: ciazooporna

    PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...
  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aleala wrote:
    Serio, nawet jeśli mówiąc komuś że sie nakręca nie chcemy dla nikogo źle...

    Sama po wielokroć próbowałam wyjaśniać, że z takim podejściem szybko się wykończą, z dziwnej, chyba altruistycznej troski o człowieka i jego dobrostan psychiczny. Zazwyczaj bezskutecznie, niestety. Dzisiaj też miałam ochotę coś napisać, ale trochę się bałam, że mi rzucą czymś w stylu "syty głodnego nie zrozumie", jak to raz zrobiono Bozi Laudzie. A po co mi stres związany z wirtualnymi interakcjami?

    Wydaje mi się, że na naszym wątku to obśmiewanie nie jest aż takie straszne. Bo zwykle wiąże się z sarkazmem, ironią, ciętym humorem, itp., a nie agresją typu "głupia ku*wa sobie wkręca, że jest w ciąży, pier*olnęłabym jej w ten pusty łeb, to by jej przeszło" (a taki poziom potrafią uskuteczniać choćby niektóre "mamusie" na forach).

    Sądzę też, że dużo ostrzejsze tępienie konkretnych użytkowniczek pojawiało się na wielu innych wątkach. U nas to takie dość luźne podśmiewajki ;)

    emilanka, Katarzyna87, Blondik, Vesper, odrobinacheci, aleala, lauda. lubią tę wiadomość

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • zwei_kresken Autorytet
    Postów: 4338 5103

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baronowa, wiesz, że my tu nikogo na siłę nie przytrzymamy, Twoja decyzja.
    Ten wątek był prześmiewczy od zawsze, nic się nie zmieniło :) A że ostatnio jest większy wysyp maksymalnie skupionych na sobie i własnych testach/ objawach lasek, które zamiast uskuteczniać dialog prowadzą tu monologi nakręcające, to inna sprawa.
    Nie wiem czy pamiętacie te tabuny obrażonych lasek przychodzących tu po interpretację wykresu, a dostających wróżbę typu stegozaur albo wieloryb?


    Z innej beczki- czy luteina potrafi podrażnić niczym Ibisz? Tzn czy są to podobne objawy pieczenia , suchości i swędzenia? Nie miałam Ibisza z 5 lat, a luteinę dowcipną biorę pierwszy raz w życiu i nie mam doświadczenia. Kupiłam w aptece jakieś dowcipne coś antyibiszowe, plus nasmarowałam się clotrimazolem, ale nie wiem czy to po prostu nie jest zwykłe podrażnienie. Poza tym Małż mnie tak rozśmieszył, że wyśmiałam globulkę i musiałam wciskać nową- żenada roku :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2015, 22:35

    hashi, pcos, hiperinsulinemia, insulinooporność, trombofilia, 3 x biochemiczna
    pQUlp1.png
  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zwei_kresken wrote:
    Nie wiem czy pamiętacie te tabuny obrażonych lasek przychodzących tu po interpretację wykresu, a dostających wróżbę typu stegozaur albo wieloryb?

    Ja pamiętam :D To było dobre. Obraza majestatu :D

    zwei_kresken wrote:
    Z innej beczki- czy luteina potrafi podrażnić niczym Ibisz? Tzn czy są to podobne objawy pieczenia , suchości i swędzenia? Nie miałam Ibisza z 5 lat, a luteinę dowcipną biorę poerwszy raz w życiu i nie mam doświadczenia.


    TAAAAK! Pisałam Ci. Mi wywoływała ibiszowe objawy na tyle mocne, że nie jestem w stanie stosować jej w tej formie. Dopiero po kilku dniach, jak się nazbierało tych resztek z tabletek :/
    Co gorsza, później z tego całego podrażnienia złapałam prawdziwego Ibisza.

    Nie miałaś już odstawiać? Jak odstawisz, to weź sobie zapodaj serię dowcipnych probiotyków, może to wystarczy.

    zwei_kresken, lauda. lubią tę wiadomość

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • emilanka Autorytet
    Postów: 4200 2968

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuuu no właśnie ja też z dobrego serca próbowałam pomóc dziewczętom na początku drogi którą ja kroczę od prawie 3,5 roku... A odbiło mi się to czkawką i autentycznie zaczęły mnie wkurzać - a słynę z cierpliwości. No mam dość i jest to walka z wiatrakami.
    tak jak napisała Ala większość z nich i tak zajdzie w ciążę w ciągu 1-3 miesięcy i zniknie stąd albo przeniesie się siać niepokój na fiolecie.

    Zwei - ja stosując lutkę miałam wrażenie jakbym otrzymała Ibisza w pakiecie - nie dość że bagno twarogowe to takie uczucie ciepła w środku

    IG: dinozaur_nieplodnosci
    you tube: ciazooporna

    PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...
  • zwei_kresken Autorytet
    Postów: 4338 5103

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maczek wrote:
    TAAAAK! Pisałam Ci. Mi wywoływała ibiszowe objawy na tyle mocne, że nie jestem w stanie stosować jej w tej formie. Dopiero po kilku dniach, jak się nazbierało tych resztek z tabletek :/
    Co gorsza, później z tego całego podrażnienia złapałam prawdziwego Ibisza.

    Nie miałaś już odstawiać? Jak odstawisz, to weź sobie zapodaj serię dowcipnych probiotyków, może to wystarczy.

    Pisałaś, że podrażnia, ale kurde nie wiedziałam, że aż tak! Ostatnią wzięłam we wtorek na noc, brałam tydzień tylko...

    hashi, pcos, hiperinsulinemia, insulinooporność, trombofilia, 3 x biochemiczna
    pQUlp1.png
  • przyszła mama 2 Autorytet
    Postów: 1982 5919

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    haha wyśmiana globulka, tego jeszcze nie grali zwei:)
    a sytuacje z wykresami doskonale pamiętam, owe obrażalskie dawno zaskoczyły i śladu po nich nie ma:)
    Ja osobiśie, lubię zerknąć na cienia, przeważnie końćzy się historia owocnie i to mnie cieszy...ale te comiesięczne dolegliwości męczą, zwłaszcza, że zapomina się o innych bolączkach tego świata.

    Pochwalę się i tu:) mój tato zapuścił brodę:):) wygląda prześmiesznie:) mała, siwa, zarośnięta kulka:)

    lauda. lubi tę wiadomość

  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maczek wrote:
    Może coś w tym jest. A może być i tak, że dla części jest to sposób na ustrzeżenie się przed własnym nakręcaniem ;)

    Ale serio uważasz, że jest aż tak źle, że uciekasz?
    Się jakoś w tym nie odnajduję, bo zawsze jak mnie ktos wkurzał (czyli wszystkie te slodko nawiedzone laski) to to omijalam. A wchodzę tu i co chwile czytam o czyjejś glupocie ;)

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
  • emilanka Autorytet
    Postów: 4200 2968

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ha to ja się pochwalę że mój stelaż do pytonga zwany zdrobniale Małżem też zapuścił brodę. Wygląda z nią tak seksownie że chyba nie pozwolę już mu zgolić :D

    Maczek, emaj lubią tę wiadomość

    IG: dinozaur_nieplodnosci
    you tube: ciazooporna

    PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...
  • zwei_kresken Autorytet
    Postów: 4338 5103

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    emilanka wrote:
    Zwei - ja stosując lutkę miałam wrażenie jakbym otrzymała Ibisza w pakiecie - nie dość że bagno twarogowe to takie uczucie ciepła w środku
    Żeby to tylko ciepło było... Mam ochotę wydrapać sobie jamę pytonga- piecze jak cholera. Niech już przyjdzie Ridż- on uleczy.

    hashi, pcos, hiperinsulinemia, insulinooporność, trombofilia, 3 x biochemiczna
    pQUlp1.png
  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    emilanka wrote:
    Zuuu no właśnie ja też z dobrego serca próbowałam pomóc dziewczętom na początku drogi którą ja kroczę od prawie 3,5 roku... A odbiło mi się to czkawką i autentycznie zaczęły mnie wkurzać - a słynę z cierpliwości. No mam dość i jest to walka z wiatrakami.
    tak jak napisała Ala większość z nich i tak zajdzie w ciążę w ciągu 1-3 miesięcy i zniknie stąd albo przeniesie się siać niepokój na fiolecie.


    Niestety... I potem, co gorsza, będą wychowywać te swoje dzieci. Strach się bać, co z tego wyjdzie.

    A na fiolecie jest jakaś tragedia. Kilka razy próbowałam coś podczytać, ale jest totalna monotematyczność i takie natężenie paniki, że nawet mi się potrafiło udzielić. I jeszcze wątki, gdzie nakręcające się pytają zaciążone o masę dziwnych rzeczy i dają się nakręcać bardziej.
    Nawet nie próbuję się tam odnaleźć, bo cenię sobie swoje zdrowie psychiczne i wewnętrzny spokój ;) Korzystam tylko z kalendarza, bo da się wygodnie zapisywać informacje.

    Emi, ja tam ciągle kibicuję! Może akurat kiedyś też Ci się tak "niechcący" przytrafi jakiś Fasol ;) A wtedy będziesz wisieć nad tymi dwoma kreskami na obszczanym patyku i nie wierzyć :)

    EDIT: Zwei, cóż, to właśnie miałam na myśli, pisząc o podrażnianiu. :P Może powinnam to była nazwać dosadniej, ale nie chciałam Cię straszyć, bo niektóre to omija i dobrze tolerują lutkę.

    Mmmm, broda <3 Dobra broda jest fajna! I można czochrać ;D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2015, 22:47

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tylko ta jedna laska co z tymi odcieniami wyskakuje to chcialabym zauwazyc ze tylko o jednym i tym samym. Monotematycznie. Zeby skupic sie tylko na niej. Nawet polgebkiem nie napisze nic odnosnie ktorejs z nas. Chyba ze ktos napisal cos o niej. To tez takie wkurzajace. Bo jak kazdy mialby przychodzic i mowic tylko o sobie i swoich objawach/ testach blablabla to forum by nie zylo. Bo nikt nikomu by nie odpisywal.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2015, 23:11

  • przyszła mama 2 Autorytet
    Postów: 1982 5919

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do czochrania brody, mojemu owszem i czochram, lubię ją strasznie i wygląda w niej o niebo lepiej, niż bez niej, więc Cię emilianka doskonale rozumiem:)
    Ale moja mama goni ojca,żeby ją zgolił, bo wygąda w niej jak bezdomny:) pewnie się nie da, bo to twarda sztuka:)

    Maczek lubi tę wiadomość

  • emilanka Autorytet
    Postów: 4200 2968

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zwei - polecam probiotyki dla kobiet plus coś dowcipnego póki Ridż nie uleczy

    Zuu - no kciuki są zawsze mile widziane :) choć ja już zmierzam raczej ku tworzeniu planu B, który z tworzeniem potomka może się wykluczać. Wiecie co ja zmarnowałam tyyyle czasu na myślenie o dziecku i tym czego mogę a czego nie mogę planować że mam ochotę wrócić na ścieżkę zdobywania świata ... Czuję że się uwsteczniam, dalej twierdzę że najbardziej zrealizowałabym się jako matka, ale niestety jeśli nie jest mi to pisane muszę mieć plan B.


    EDIT: PM2 ja w sumie lubię go i z brodą i bez :D ale jakoś tak z brodą stał się poważniejszy :D bo mój mąż jest z tych że nawet po 30-stce proszą go o dowód :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2015, 22:59

    IG: dinozaur_nieplodnosci
    you tube: ciazooporna

    PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...
  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emilanka ale czy plan b oznacza zabezpieczanie sie?
    Moze wystarczy planowac zycie. Ale bez zabezpieczania sie. Znane sa przypadki ze gdy juz calkiem odpuscimy i kupimy bilet na wyprawe zycia buuum i ciaza.

  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    emilanka wrote:


    Zuu - no kciuki są zawsze mile widziane :) choć ja już zmierzam raczej ku tworzeniu planu B, który z tworzeniem potomka może się wykluczać. Wiecie co ja zmarnowałam tyyyle czasu na myślenie o dziecku i tym czego mogę a czego nie mogę planować że mam ochotę wrócić na ścieżkę zdobywania świata ... Czuję że się uwsteczniam, dalej twierdzę że najbardziej zrealizowałabym się jako matka, ale niestety jeśli nie jest mi to pisane muszę mieć plan B.


    Zdobywaj! Takie czekanie i odsuwanie planów wykańcza. Mnie w ciągu tych 14 miesięcy doprowadziło do stanu, w którym miałam już umawiać się na wizytę u specjalisty, żeby się wywlec z depresji, która mnie dopadła i coraz bardziej się nasilała. I poszłabym tam, dla dobra swojego i męża, ale akurat wtedy sytuacja się zmieniła.

    A Ty tak ciągniesz dużo dłużej, tym bardziej masz prawo mieć dość. Plan B może być super. A o ile tylko nie masz zamiaru stosować antykoncepcji, to przecież i tak kiedyś się coś może zdarzyć. ;)


    EDIT: Znacie jakieś dobre książki młodzieżowe? Zastanawiam się, co kupić nastolatce pod choinkę. Lubi klimaty takie, jak seria Narnii, ale też Ani z Zielonego Wzgórza, itp. Odpadają wszelkie młodzieżowe romansidła i Musierowicz - tego nie trawi. Typowa fantastyka niestety też średnio. Myślałam o Niekończącej się historii, ale nakład wszędzie wyczerpany, znalazłam tylko używane na Allegro, całe dwie sztuki i to mocno wymięte :|
    Mam zagwozdkę ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2015, 23:10

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • przyszła mama 2 Autorytet
    Postów: 1982 5919

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 23:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Plan B jest dobry, ja co jakiś czas uciekam do niego, rzucając w kąt wiesiołki, infolicki i termometry. Inaczej też bym zwariowała.

    miłej nocki:)

  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 10 grudnia 2015, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiedzmy ja oddelegowuje sie spać. Padam na pyszczek.

‹‹ 1371 1372 1373 1374 1375 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zajść w ciążę? 4 składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w koktajlach.

Jak zajść w ciążę? Jak w naturalny, łatwy, a przy tym smaczny sposób możesz poprawić swoją płodność? Wystarczy, że każdego dnia będziesz przygotowywać super-odżywczy koktajl płodności. Jakie dobroczynne składniki możesz znaleźć w naszych przepisach? Jaką rolę odgrywają one w kontekście płodności? Oto 4 najważniejsze składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w smoothies! 

CZYTAJ WIĘCEJ