Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
ja mam 158 ( w dowodzie 159
) i dobrze się czuję przy 51-52. i zwykle tak mam, choć ważę się bardzo rzadko.. teraz akurat mam 54 po świętach i nawet nie chce mi się wciągać brzucha bo to i tak niewiele daje, więc chodzę w za dużych fartuchach w pracy
Flp 4,6-7 -
Wiesz Morwa, ja się mogę zapisywać na jakieś listy wsparcia, ale jeśli przez tyle lat dbania o to, co wrzucam do brzuszka i przez tyle lat aktywności fizycznej nie udało mi się zgubić więcej niż 2 kilo to już raczej nic mi nie pomoże poza liczeniem na jakiś dar od losu.
-
Ja w rozmiar 36 to wchodziłam w podstawówce;) a to głównie przez cycki wszystkie koszulki były za krótkie :p najwięcej na wadze miałam 73. I jak na nieszczęście wszystko idzie w brzuch i boczki:( przez większość liceum moja dupka była przedłużeniem pleców :p teraz dopiero trochę nabrała. Jestem strasznie nieproporcjonalnia , dlatego sporo muszę zejść z wagi żeby jako tako wyglądać :p
-
Katarzyna87 wrote:Morwa, Przyszła mama, Zuu jaką masę do wzrostu chcecie osiągnąć?
Mnie się marzy 60kg przy 167cm
Gdzieś wyczytałam, że 1kg to 7.000kcal...No więc muszę spalić vel wyeliminować tylko 70.000 kcal :p
Też mam 167 cm i też marzę o 60 kg (59,9 czyli piątka z przodu byłoby idealnie)... Niestety waga z wczoraj, czyli po świętach to 69 kg.... Więc do klubu: dziesięć mnie też z przyjhemnością dołączę.
-
Ja przy 163cm chce dojsc do wagi 60kg teraz waże 67 i tą 7 chce do kwietnia z brzucha wypędzić!
-
No to ja mam kolejny spacer za sobą , od czegoś trzeba zacząć. 4 km. Może po Nowym Roku już dam radę truchtać, a następnie biegać
Strasznie dzisiaj wieje:/
jutro mam masę sprzątania w domu ,więc też liczę na kilka kalorii mniejz dietą będzie łatwiej niż ze zmuszenie się do robienia brzuszków
mój kręgosłup może tego nie wytrzymać..
-
No to wiedźmy pierogi ruskie bezglutenowe czekają na ugotowanie (ciekawe czy przejdą ten test).
Ja mam 168 cm i ważę 56kg. Marzy mi się jednak bliżej 50kg. Ale nie jest źle jak ważyłam 68kg to była tragedia, ludzik Michelin jak nic"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
marzusiax wrote:No co ja tu czytam. Wszystkie wiedźmy niezadowolone z wagi? A gdzie LwD?
znaczy ze stałej wagi, niekoniecznie poświątecznej
edit: no niech mi ktoś powróży, pliis..Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2015, 15:37
Flp 4,6-7 -
nick nieaktualnyJA wam Wiedźmy wszytskim życzę, abyście z powodu ciąży poprzytywały minimum 12kg a maksimum po 15kg i żeby Wam cycki w biustonosze się nie mieściły
A tym co urodziły, aby wróciły do swojej wagi - 5kg
edit: ja przy 167 waże koło 57, ale wolałabym koło 52... nigdy nie dogodziszniestety odkąd staram sie o potomka, mam w głowie jakieć chore wyobrażenie o tym, że bieganiem wytrzepię wszystkie plemniki z macicy, a zapłodnione jajo wyleci przed zagnieżdżeniem, na rower nie idę, bo na rowerze napięty jest brzuch (jeżdżę sportowym rowerem szosowym, w pizdu kasy kosztował i wisi na ścianie), na spinning nie pójdę bo przemęczę obciażony zapłodnieniem organizm, i tak kurwa siedze i czekam, aż sie roztyje całkiem. Jak pozbyć się teg durnowatego myslenia, ze sport zapobiegnie ciąży - pytanie jak do bravo
"drogie bravo, czy to prawda, ze jogging to najlepsza metoda antykoncepcyjna"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2015, 15:53
emaj lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, powiedzcie mi, b mi coś świta z krzepliwością czy coś... miałam dwie cionrze biochemiczne w ciągu 4 miesięcy, czy nie powinnam sobie na szybko zrobić pewnych badań ?
Na 11 stycznia jestem umówiona do ginekologa, kolejnego nowego - mam nadzieję, ze zabawię z nim na dłużej, bo spodziewam sie kosztów niemałych.
-
Marta.83 wrote:Dziewczyny, powiedzcie mi, b mi coś świta z krzepliwością czy coś... miałam dwie cionrze biochemiczne w ciągu 4 miesięcy, czy nie powinnam sobie na szybko zrobić pewnych badań ?
Na 11 stycznia jestem umówiona do ginekologa, kolejnego nowego - mam nadzieję, ze zabawię z nim na dłużej, bo spodziewam sie kosztów niemałych. -
aleala wrote:Yousee chudzielcu"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Marta, ja czy biegam czy nie biegam to tracę ciąże, więc lej na to i ruszaj się.
A odnośnie badań, to białko S i C mówią o tym, czy skłonność do zwiększonej krzepliwości krwi ma się od urodzenia. Badania na zespół antyfosfolipidowy to jedno z tych badań, które określa skłonności nabyte. Wizytę masz na 11tego, na białka i immunologię czeka się do 10 dni, w niektórych labach do 14tu, więc jeśli chcesz mieć wyniki na wizytę to powinaś iść jeszcze w tym roku. No i to są podstawowe badania, jest multum innych powodów, ale to są takie pierwsze tropy.Marta.83 lubi tę wiadomość
-
WiedźmaMaKota wrote:To i ja się dopisuje do grupy 10 mniej ale ja razy 3
wyglądał jak krowa a najgorsze jest to, ze nie potrafię odmówić sobie czekolady...
WyluzujJa teraz mogłabym mieć te 25 kg mniej, więc po cionszy na pewno będę mieć 30 do zrzutu, także możemy się trzymać za łapki i zrobić własną podgrupę wsparcia w grupie wsparcia
Z tym że ja raczej wystartuję dopiero od sierpnia, bo nie będę przecież Fasola odchudzać.
Ja tam swoje ciało lubięTylko mogłoby go być "trochę" mniej, bo wtedy je lubię jeszcze bardziej
EDIT błędy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2015, 18:01
ciri22, WiedźmaMaKota, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
A ja nie mam w ogóle ochoty na słodkie. Ciasta po świętach leżą. Jeszcze chętnie zjem moje bezglutenowe z ksylitolem
za to mam ciągła ochotę na sałatkę jarzynowa. I śledzie... Teściówka robi imieniny w sobote to bedzie i to i to
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba