Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMaczek wrote:Wyluzuj
Ja teraz mogłabym mieć te 25 kg mniej, więc po cionszy na pewno będę mieć 30 do zrzutu, więc możemy się trzymać za łapki i zrobić własną podgrupę wsparcia w grupie wsparcia
Z tym że ja raczej wystartuję dopiero od sierpnia, bo nie będę przecież Fasola odchudzać.
Z tym że ja tam swoje ciało lubięTylko mogłoby go być "trochę" mniej, bo wtedy je lubię jeszcze bardziej
i piekna talie i plaski brzuch. Tyje rownomiernie i nawet z nadwaga brzucha nie mam
noo chyba ze teraz ;p i nikt mi nie wierzyl ze mam nadwage
WiedźmaMaKota lubi tę wiadomość
-
Wiecie co Wam powiem? Uważam, że mam lepsze proporcje niż 15 kilo temu kiedy byłam brzuszkiem zawieszonym na kościach. Wydaje mi się że to zasługa treningu siłowego. Mięśnie, nawet obleczone tłuszczem, tworzą bardziej harmonijną sylwetkę, nie ma tych "skoków" między obszarami mniej i bardziej otłuszczonymi. Wzmocnienie ramion i barków sprawiło, że uda nie wydają się takie grube. Bo to wszystko kwestia proporcji. Marylin Monroe nosiła rozmiar 42 i można o niej powiedziesz wiele, ale nie to, że jest tłustą kulką
Więc kupujcie karnety, poproście instruktora o pomoc i ćwiczcie. Miałabym zajefajne ciało, gdyby nie było polukrowane tłuszczem
Ale na razie jest po prostu fajne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2015, 17:39
ciri22, WiedźmaMaKota, Morwa, Maczek, JoHanna, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
Ja to się najbardziej lubilam z waga 65 kg przy wzroście 167 cm czyli mniejsza o dokładnie 30 kg. I naprawdę muszę wziąć się za siebie bo to co jest ze mną tera, to jakąś masakra. 70 kg to tez całkiem mila waga dla mnie bo mam całkiem sympatyczne kraglosci
ciri22 lubi tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
nick nieaktualnyLubie za sympatyczne kraglosci ;p
Chyba wczoraj w Czworce byla fajna audycja o oksztaltach i rozmiarachtak jak mowi Zwei ze nie wazny rozmiar a jak sie tluszcz rozklada i same ksztalty noo i najwazniejsze zeby nie kupowac za malych rozmiarow bo moze sie schudnie...
I wiadomo najwazniejsze zeby dobrze sie czuc w danym ciuchu a to juz sprawi ze inni tez Cie beda tak widziec -
nick nieaktualnyzwei_kresken wrote:Marta, ja czy biegam czy nie biegam to tracę ciąże, więc lej na to i ruszaj się.
A odnośnie badań, to białko S i C mówią o tym, czy skłonność do zwiększonej krzepliwości krwi ma się od urodzenia. Badania na zespół antyfosfolipidowy to jedno z tych badań, które określa skłonności nabyte. Wizytę masz na 11tego, na białka i immunologię czeka się do 10 dni, w niektórych labach do 14tu, więc jeśli chcesz mieć wyniki na wizytę to powinaś iść jeszcze w tym roku. No i to są podstawowe badania, jest multum innych powodów, ale to są takie pierwsze tropy.
i te wrodzone białka s i c oraz zespół antyfosfolipidowy na te nabyte?
czy te badania mi dadzą tez trop na autoimmunoligię?
sorry, że pytam jak troll, ale wszyscy mi mówili, zebym próbowała rok - wlasnie minął, a ja stoję w miejscu z dwoma biochemicznymi na koncie...
czyli w labie
poprosze badanie na białka s i c
oraz poprosze badanie na zespół antyfosfolipidowy
edit: już wszystko wiem, dogooglowałam, dzęki !Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2015, 18:49
-
Też mam dobre proporcje
Najbardziej lubię swoje piersi i talię. Buzię też mam ładną, a co
I oczy
Nikt nigdy mi nie daje tyle nadwagi, ile faktycznie mam, bo jakoś się to rozkłada. Ale ważąc (z bólem osiągnięte) 68 kg czułam się jednak dużo lepiej, bo teraz to ogółem spoko, ale za dużo tej tłuszczowej pierzyny dokoła wszystkiego
Też bym wcinała śledzie! Ale nikt mi nie umie powiedzieć, czy wolno mi jeść matiasy, czy marynowane śledzie z jakimś dobrym sosikiem, czy sałatką. Bowiem śledź zdrowy i w ogóle, wymoczony w soli i/lub w occie, ale jakby nie było, jest surowy, nie? Tzn. liczy się jako surowa ryba i nie wolno, czy można się na niego rzucić? Ktoś wie?
Yousee, co masz dobrego z ksylitolem?Wybacz, jeśli pisałaś, a mi umknęło. Własnie szukam inspiracji na ciacho na sylwka. Najpewniej skończy się sernikiem w wersji light. Ale ja lubię sernik
-
Maczek,
ja ci ze śledziami nie pomogę, ale śledzie to tala typowa zachcianka ciążowa i myślę, że w większości zaspakajana... Ale nie wiem... ja bym pewnie w ogóle takiej rozkminki nad śledziami nie miała...
A co do "Klubu 10 mniej" to u mnie niestety już twarz jest nalana ;/ i oczywiście piękna oponka też jest.
-
Zuu, proszę
http://kobiecemysli.pl/index/bezglutenowa-wiewiorka.html
ja zamiast żurawiny dałam rodzynki, a jak nie chcesz masy krówkowej można zrobić polewę czekoladową, bez polewy to nie to samo...Maczek lubi tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
nick nieaktualnyOooo Zuuu oczy
to i moj atut na oczy zdobywalam swoich mezczyzn ;p
A co do sledzi wydaje mi sie ze mozna. Choc powiem Ci ze ja to wcinam wszystko. Niby tez nie powinno sie jesc ryb wedzonych a ja i tak jak mialam ochote to zarlam zagryzajac ogorkiem kiszonym.
Jak to moj lekarz mowi jedz na co masz ochote ale zawsze z umiarem ;] tylko umiar to pojecie wzgledne ;p
A ja wlasnie testuje rennie... Szczyt zgagi po miesku w zalewie octowej. Ciekawe czy to pomozeMaczek lubi tę wiadomość
-
Yousee wrote:Zuu, proszę
http://kobiecemysli.pl/index/bezglutenowa-wiewiorka.html
ja zamiast żurawiny dałam rodzynki, a jak nie chcesz masy krówkowej można zrobić polewę czekoladową, bez polewy to nie to samo...
CiekaweChoć taki miks mąk raczej by mi zaszkodził. Ale może kiedyś pokombinuję z innymi mąkami
-
U mnie ogromnym atutem są moje włosy
oczy tez mam ładne i do tego w różnych kolorach. Tylko cycki by mi się fajniejsze przydały. Po porodzie miałam idealny rozmiar.
Tak teraz patrzę na profilowe zdjęcie. Wtedy wazylam 65 kg... i miałam idealnie zarysowane kosci policzkowe
Ciri na koniec ciąży jadlam Rennie jak cukierki a zgaga i tak nie odpuszczala.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2015, 18:42
Robimy drugiego Dziedzica
-
No właśnie Zuu, inne priorytety
Ja mam cycki miniaturki, wsio w brzucha idzieMaczek lubi tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
nick nieaktualnyWiedźmaMaKota wrote:U mnie ogromnym atutem są moje włosy
oczy tez mam ładne i do tego w różnych kolorach. Tylko cycki by mi się fajniejsze przydały. Po porodzie miałam idealny rozmiar.
Tak teraz patrzę na profilowe zdjęcie. Wtedy wazylam 65 kg... i miałam idealnie zarysowane kosci policzkowe
Ciri na koniec ciąży jadlam Rennie jak cukierki a zgaga i tak nie odpuszczala.liczylam ze choc to pomoze... a tu jeszcze ze dwa miesiace.
A za miesiac to juz w ogole bede sie turlac -
hehe nasz klub "10 na minusie" rozkręcił się w najlepsze:)
ja mam 168 cm i 68 kg! fatalnie się czuję, przez te 2 lata starań przywaliłam 10 kg!!
figurę mam fatalną, nogi chude jak patyki tylko opona się robi straszna.
kondycji zero, a żre do tego jak opętana.
No ale nic od poniedziałku biorę się ostro.Już nie raz miałam spektakularne rezultaty więc liczę, ze tym razem też się uda:)
Póki co czyszczę słoik z piernikami, bo przecież wyrzucić nie wolno:) -
Mnie na zgage pomagało mleko. Wypijałam ponad litr dziennie.
Tak jak piszecie, waga sama w sobie jako liczba nie ma znaczenia. Ważne żeby dobrze się w swoim ciele czuć.
U mnie jest aktualnie ciężko, bo mimo że mam tylko 2 kg do wagi sprzed ciąży to czuje się znacznie grubszą. Dupkę zawsze miałam, ale talię też. Teraz talia zaginęła. Będę jej szukała ćwicząc.
Aaa śledzie. Jadłamtak samo jak makrelę, łososia wędzonego i świeżego (oczywiście po obróbce).
Jadłam orzechy, miód, sery pleśniowe polskie (te są z mleka pasteryzowanego), jajka na miękko.
Odpuściłam steki, bo lubię średnio wyzsmazone, tatar. Choć ten tax zjadłamTyle.
ciri22, Maczek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHmmm w razie czego z mlekiem wyprobuje patent
Kata i super ze jadlas wszystko. Podobno organizm sam wie czego potrzebuje, choc wiadomo ze na to trzeba uwazac bo moj by codziennie jadl zelki z biedronki
Mama a pierniki masz suche czy te takie lepkie nie fajne?Ja to przyprawy do piernikow nie lubie niestety wizyta w Toruniu zakonczyla sie wizyta w kiblu i czekaniem nad muszla az rodzinka wroci z wycieczki tak wspaniale na mnie dziala ten zapach