X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
Odpowiedz

Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu

Oceń ten wątek:
  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 14:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciri ja nie boziuje ale kiedys napisalam zapytanie przez formularz. Odpowiedzieli ze wyszukiwarka nie dziala ale oni dzialaja zeby dzialala. I dodali jak z googla szukac rzeczy konkretnie na stronie ovu...

    Wiem ze temat aborcji budzi kontrowersje. Ale my kulturalnie rozmawiamy. Wiec mysle ze nie bedzie miedzy nami klotni z tego powodu.

    Ja duuuzo kiedys pracowalam z osobami niepelnosprawnymi (jestem Asystentem Osoby Niepełnosprawnej). Widzialam wiele roznych przypadkow. I pomimo iz darze takie osoby ogromnym cieplym sercem to nie wiem czy zdecydowalabym sie na urodzenie dziecka z jakimis wadami (chociaz zespol Downa mnie nie przeraza az tak bardzo). Widzialam rodzicow i bliskich, widzialam ich cierpienie. I nie wiem czy bylabym w stanie samej sobie taki los zgotowac.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noo wlasnie bo to juz nie dziala dosc dlugo, a teraz mnie wkurzylo ze nie dziala bo baaardzo wazna rzecz chcialam wyszukac czy byl poruszany taki temat a na pewno gdzies musial byc ;p

  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciri to sprobuj z googla "site:ovufriend.pl toczegoszukasz"

    ciri22 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O dzieki :) Kurde ale nie znalazlam takiego tematu... Dupa :P

  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Proszę.
    To jak się nie powtarza to możesz założyć nowy wątek ;D


    Gosc w busie nie ma z kim wypić. Chodzi z flaszka i pyta kto z nim wypije.
    Flaszka ciekawa. Jakby diamentowa. Jako sroka z chęcią bym przygarnela. Nawet pustą.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak ale musze na fioletowej zakladac a tam to wszystko jakos ginie w odmetach zakladanych nowych watkow :P
    Zapytam swojego gina i gina u ktorego bede na usg we czwartek to bede mogla porownac odpowiedzi. :D

    Ja jako dzieciak mialam kolege ktory kolekcjonowal butelki po alkoholu, niektore byly MEGA FAJNE :D

  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jednak się wypowiem ;)

    Ja tam nie czuję, żeby mój Fasol był moim nowym organem wewnętrznym. Ma swoje DNA, swój organizm, swoje serce i rozwijające się narządy. To inny, nowy, osobny ludź. Ok, pasożytuje w moim brzuchu i aktualnie nie ma szans beze mnie przeżyć. Ale taki np. 2-latek pozostawiony sam sobie bez jakiejkolwiek opieki w postacie jedzenia, wody i schronienia, też ma raczej marne szanse na przeżycie, a jakoś nikt nie ma wątpliwości, że jest dzieckiem, człowiekiem, a nie przedłużeniem ciała matki. Więc argument, że to ciało kobiety = jej sprawa zawsze wydawał mi się bezpodstawny. Już w ogóle pomijając tutaj fakt, że to również sprawa ojca, a nie tylko kobiety, bo ów "zlepek komórek" ma tak jakby DNA od dwóch osób.

    Celowo piszę o dwulatku, bo wiecie, z tą próbą decydowania, od kiedy nowa istota ludzka ma być uznawana za człowieka, to bardzo śliska sprawa. Słyszałam już projekty, (nie z naszego kraju, gdzieś indziej, ale nie pamiętam teraz, gdzie, bo to było kilka lat temu), wg których za człowieka powinien być uznawany dopiero taki ktoś, kto ma jako-taką samoświadomość, bądź wręcz już osobowość. Za tą tezą szedł pomysł, aby zalegalizować "aborcję" nie tylko w okresie prenatalnym, ale aż do pierwszego roku życia. To nie był ponury żart ukazujący apokaliptyczną wizję pro-liferów, tylko propozycja grupy naukowców. Nie wszystkie wady i choroby dziec... ekhm, płodu, są wykrywalne w życiu prenatalnym, nie? A jak wyjdą pół roku po urodzeniu? No to zabić i już, nie? Co za problem, przecież jeszcze nie myśli i nie ma osobowości, wg co poniektórych.


    Równie śliską sprawą jest stawianie wyroków przez lekarzy, na podstawie niepełnych danych. Znam przypadek, że matka była w trudnej sytuacji - została sama z ciążą, dziecko wg kilku lekarzy miało być roślinką bez szans na przeżycia. Owi lekarze namawiali kobietę do aborcji. Przestraszona, zagubiona, była już prawie zdecydowana, ale ostatecznie się tego nie podjęła, dzięki wsparciu uzyskanemu od ludzi z zewnątrz. Chłopiec urodził się trochę chory, ale z dużo mniejszymi problemami, niż to, co wyrokowali panowie i panie jaśnie-oświeceni absolwenci medycyny. Owszem, po porodzie przeszedł kilka zabiegów i trochę czasu spędził w szpitalu, ale aktualnie nie jest żadną roślinką, tylko zdrowym, radosnym kilkulatkiem, bez którego matka nie wyobraża sobie życia.

    Wiele razy też słyszałam o sytuacjach, gdzie ze strony lekarzy padały podobne wyroki, a dzieci jednak rodziły się zdrowe. Ale gdyby rodzice posłuchali tych lekarzy, to w ogóle tych dzieci by nie było.


    Rozumiem, że bywają choroby, które są z dużą dozą prawdopodobieństwa diagnozowane jeszcze przed porodem i faktycznie są czymś, co spowoduje tylko śmierć i cierpienie. Wiem, że to bardzo trudna sytuacja i nie ośmielam się oceniać w żaden sposób ludzi, którzy postawieni w takiej sytuacji podejmują decyzję, że nie dadzą rady i przerwą ciążę.

    Natomiast jeśli o mnie idzie, nie wyobrażam sobie usunąć Fasola, bo jakiś konował powie, że umrze po urodzeniu albo będzie chory. Są takie instytucje, jak hospicja prenatalne. Sądzę, że w takiej sytuacji zaczęłabym od szukania pomocy tam.
    Choć wiadomo, mam nadzieję, że nigdy w takiej sytuacji się nie znajdę i nikomu takich nie życzę.



    A co do stawiania zniczyków ciążom biochemicznym... Wedle uznania... Może niektórym jest tak łatwiej przeżyć to ciężkie przejście. Inni zdroworozsądkowo biorą pod uwagę, że to mógł być pusty pęcherzyk, bez żadnego zarodka i nie myślą o tym, jak o utracie dziecka. Jedni i drudzy mają prawo do takiego podejścia i myślę sobie, że jak komu łatwiej, tak niech robi.


    A z wyszukiwarką na ovu od zawsze jest problem. Nigdy jeszcze niczego nią nie znalazłam.

    Nadal nie wiem, jaki sobie kupić blender. Bogactwo rynku mnie przerosło ;) Bajeczne zestawy Zelmera, Boscha i innych Sencorów wołają do mnie "kup mnieee, mnie kup!", a ja wiem, że na obrazku to wszystkie, dziady, wyglądają ładnie, ale czy nie umrą, jak wrzucę do malaksera garść orzechów laskowych? Kto to wie? ;)

    kattalinna, Yousee lubią tę wiadomość

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maczek wrote:

    A z wyszukiwarką na ovu od zawsze jest problem. Nigdy jeszcze niczego nią nie znalazłam.

    Kurde a ja kiedys wlasnie duzo watkow i odpowiedzi na swoje pytania znalazlam wlasnie w wyszukiwarce... To moze takie popularne tematy mnie interesowaly :P

    A co do Aborcji jak mowisz sliska sprawa, ja np powiem wam ze jestem pod koniec ciazy (noo dobra jeszcze dwa miesiace) a nie czuje takiego przywiazania do tego dziecka jak sobie wyobrazalam ze bedzie na tym etapie ciazy cyz w ogole w ciazy.... oczywiscie zalezy mi na nim, czuje cos do niego, ale mimo tego ze czuje ja codziennie, nie potrafie do niej mowic (jak to matki mowia do dzieci w brzuchu), czy tez nazywac ja po imieniu... jeszcze to dla mnie jest abstrakcja, nie czuje sie jeszcze matka i nadal wydaje mi sie to dalekie...
    I mysle (bo oczywiscie tego nie wiem bo to bym musiala sie w takiej sytuacji znalezc), ze gdyby mi postawili taka diagnoze ze dziecko moze nie przezyc, czy naprawde moze byc wiele wad czy cos takiego i bylo by to potwierdzone przez lekarzy to chyba bym sie zdecydowala na aborcje i wcale nie myslala ze moze byc inaczej. Boje sie ze konsekwencje urodzenia takiego dziecka mogly by byc takie ze psychicznie bym nie podolala i moglo by to sie skonczyc dla mnie i dla dziecka zle...

    A co do kwestii ojca to tego nie rozpatrywalam w tym momencie. Co nie oznacza ze nie jest wazna.

  • MałaMaja93 Przyjaciółka
    Postów: 93 26

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ciri22 wrote:
    Kurde a ja kiedys wlasnie duzo watkow i odpowiedzi na swoje pytania znalazlam wlasnie w wyszukiwarce... To moze takie popularne tematy mnie interesowaly :P

    A co do Aborcji jak mowisz sliska sprawa, ja np powiem wam ze jestem pod koniec ciazy (noo dobra jeszcze dwa miesiace) a nie czuje takiego przywiazania do tego dziecka jak sobie wyobrazalam ze bedzie na tym etapie ciazy cyz w ogole w ciazy.... oczywiscie zalezy mi na nim, czuje cos do niego, ale mimo tego ze czuje ja codziennie, nie potrafie do niej mowic (jak to matki mowia do dzieci w brzuchu), czy tez nazywac ja po imieniu... jeszcze to dla mnie jest abstrakcja, nie czuje sie jeszcze matka i nadal wydaje mi sie to dalekie...
    I mysle (bo oczywiscie tego nie wiem bo to bym musiala sie w takiej sytuacji znalezc), ze gdyby mi postawili taka diagnoze ze dziecko moze nie przezyc, czy naprawde moze byc wiele wad czy cos takiego i bylo by to potwierdzone przez lekarzy to chyba bym sie zdecydowala na aborcje i wcale nie myslala ze moze byc inaczej. Boje sie ze konsekwencje urodzenia takiego dziecka mogly by byc takie ze psychicznie bym nie podolala i moglo by to sie skonczyc dla mnie i dla dziecka zle...

    A co do kwestii ojca to tego nie rozpatrywalam w tym momencie. Co nie oznacza ze nie jest wazna.


    Nie każdy jest w stanie kochać i wychować chore dziecko ...my jako rodzice umrzemy a chore dziecko nadal będzie potrzebować opieki. Ja tez zdecydowala bym się na aborcje...podzielam Twoje zdanie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 16:52

    6sutgywl8eldt4rx.png
  • Morwa Autorytet
    Postów: 17068 27144

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem za aborcją w trzech przypadkach :
    1 jeśli ciąża jest wynikiem przestępstwa - gwałtu ( usuwana do 12 tyg ciąży)
    2 gdy ciąża zagraża życiu lub zdrowiu kobiety (ciężka wada serca matki itp)
    3 gdy u płodu stwierdza się ciężkie i nieodwracalne wady (usuwana do 21 tyg ciąży)

    W takich też przypadkach aborcja jest dozwolona i w tych też przypadkach ja jestem za aborcją. Uważam ,że nie ma co wtedy oceniać i dyskutować.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morwa powiem Ci ze na przypadku swojej kolezanki niestety nie jest to zawsze respektowane, moja kolezanka ma tetniaka w mozgu (nie operacyjnego) ogolnie nie dawali jej szansy ze przezyje do 22 roku zycia. Miala milion zakazow, zero alkoholu, imprez, seksu, dziecka tez nie.. Ona postanowila zyc inaczej, zyc pelnia zycia (teraz ma 27 lat), na jednej z imprez pekla jej gumka i zaszla w ciaze. I mimo przeslanek medycznych odmowili jej aborcji... Mimo ze od 3 lekarzy miala zaswiadczenie ze ciaza i porod zagraza jej zyciu.

    Wiec wziala sprawy we wlasne rece...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 17:09

  • Morwa Autorytet
    Postów: 17068 27144

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciri22 ja wiem ,że prawo w Polsce zazwyczaj jest tylko na piśmie i kobiety zgwałcona mając prawo za sobą ,obdukcje lekarską i sprawę oficjalnie zgłoszoną na policje , mają problem i walczą po sądach długo o uzyskania prawa jakie im się należy . Biorąc pod uwagę nasze kochane polskie sądy i czas oczekiwania na rozprawy , sprawa najwyraźniej się przedawnienia i wtedy kobieta słyszy ,że minął czas 12 tygodni i już jest za późno, mleko się rozlało. Prawo już jej nie obowiązuje. Straszne ale prawdziwe.

    Ale. ..

    Gdyby pozwolili na to każdemu, to co druga 15 decydowała by się na aborcję albo pod presją rodziców , otoczenia , przyjaciół albo z jakiegoś widzimisię ... a to już jest tragedia , nie jedna czeka na dziecko latami , jak się nie doczeka to czeka na adopcję, również latami . A taka jedna z drugą 15-latka mogłyby przecież urodzić i oddać choćby dla tych co czekają latami, a tak to usunie i mleko się rozlało , po sprawie.

  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fajnie jakby można sie bylo podwiązać legalnie w Polsce, albo wazektomie zrobić w normalnej cenie.

    Ps: Może wrócić córa marnotrawna? Odpoczęłam od netu i się stęskniłam

    Morwa, ciri22, Basik122, marzusiax, aleala lubią tę wiadomość

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
  • Morwa Autorytet
    Postów: 17068 27144

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aborcja to nie jest metoda antykoncepcji! Niestety gdyby była dozwolona dla wszystkich, od ręki, taką by się stała. Bo praca , kariera , nie ten wiek , nie ten facet , nie ten czas , może innym razem. Co wtedy ? Idę to doktorka, biere kredyt, zaskurniaki ze skarpety, albo pożycza po rodzinie i ciach , łatwo przyszło, łatwo poszło, a to nie tak powinno wyglądać. Strach ma wielkie oczy ale przeważnie są one wielkie tylko na początku , jak masz czas uporać się ze strachem to przeważnie to robisz,a wtedy okazuje si ,że nie jest tak strasznie jakby się wydawało. Odsetek tych co nie dały rade jest niewielki. A jak chodzi o sprawy zabicia dziecka po porodzie , pozostawienia go w śmietniku to tego i tak nie unikniemy. To było, jest i będzie, sprawa aborcji napewno nie załatwi tego problemu.

    Baronowa_83, Maczek, Mona_M lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzisz ale oddawanie dziecka a raczej mozliwosc adopcji tez jest kijowa w naszym kraju, i jak slysze ze lepiej zeby dziecko bylo w domu dziecka niz dali komus bo za malo zarabia, albo tak jak moja kolezanka moze wziac dziecko juz jest sprawa ale matka ktorej jej zabrano nie chce sie zrzec praw ze moze kiedys zajmie sie nim (a juz kilka lat "walczy" z nalogiem) to ludziom sie odechciewa. Wiadomo dom dziecka to nie tragedia i jednak zwieksza sie populacja w kraju.

    A powiem wam, ze mam tez znajoma ktora miala romans z zonatym mezczyzna (tu nie rozpatrujemy jej przyzwoitosci), facet według lekarzy bezplodny, ona z depresja dwubiegunowa, nigdy dzieci nie chciala, i milion innych chorob... I tez usunela ta ciaze... Ten facet o tym wiedzial, nie poczuwal sie do ojcostwa i wzial to bardziej jako kopniak ze jednak moze miec dzieci niz ze to jego dziecko i chce je wychowac...
    A znajac ja to szczerze lepiej ze usunela bo nie wiadomo co by zrobila, to jest czlowiek nieobliczalny, i boje sie ze mogla by byc jedna z tych co popelniaja samobojstwo, albo dziecku by mogla zrobic krzywde...

  • Morwa Autorytet
    Postów: 17068 27144

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baronowa_83 wrote:
    Fajnie jakby można sie bylo podwiązać legalnie w Polsce, albo wazektomie zrobić w normalnej cenie.

    Ps: Może wrócić córa marnotrawna? Odpoczęłam od netu i się stęskniłam
    Kochaniutka wracaj , wracaj:D bardzo się ciesze ,ze córa marnotrawna jest tu gdzie być powinna :*

    Baronowa_83 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 17:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baronowa_83 wrote:
    Fajnie jakby można sie bylo podwiązać legalnie w Polsce, albo wazektomie zrobić w normalnej cenie.

    Ps: Może wrócić córa marnotrawna? Odpoczęłam od netu i się stęskniłam

    W ogole mnie sie czasem wydaje ze antykoncepcja jest naprawde droga w POlsce... nie wiem moze wszedzie jest tak drogo...

  • Morwa Autorytet
    Postów: 17068 27144

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciri22 dwubiegunowość się w dzisiejszych czasach leczy i taki człowiek jest taki sam jak każdy inny jak ma dobrze dobrane leki . Niczym się nie wyróżnia. Oczywiście na czas ciąży te leki niestety trzeba odstawić albo zmienić -na mniej szkodliwe , które niestety już mogą nie działać tak jak trzeba. Wtedy może być źle i lepiej mieć taką osobę na oku i starać się jej pomóc nie robić sobie i innym krzywdy, bo to różnie bywa. No ale to nie przesądza sprawy , że da się zrobić tak by było dobrze;) także ja jestem zdania takiego jak pisałam, jak się chce to się da ogarnąć strach i przejść przez wiele niedogodności. Każdą kłodę da się przejść, tylko trzeba znaleźć najlepsza ku temu drogę.

    Nie ma co się poddawać , rozpamiętywać ,tylko trzeba walczyć dalej. Życie to nieustanna walka i każdy problem ,który w danym momencie nas przewyższa, wciąż jest tylko problemem, który na pewno da się jakoś rozwiązać tylko trzeba chcieć spiąć poślady i podjąć walkę ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak tylko trzeba chciec sie leczyc, ona jest typem samotnika, ktory bierze leki jak chce... o to bardziej chodzi, bo sama choroba wiem ze nie jest w zaden sposob przeszkoda, ale do tego ma tyle dodatkowych problemow ze wiesz ona znika na dni i tygodnie, wylacza telefon, nie ma jej, lekow nie bierze.... O to bardziej mi chodzi niz sama chorobe.. Ciezki czlowiek ktorego znam wiele lat i nikt nie potrafi do niej dotrzec...

    Edit: ja mam brata z problemami psychicznymi, niestety nikt sobie z nim nie radzi, mimo dwoch prob samobojczych do leczenia przymusowego sie nie klasyfikuje wiec niestety nie mozna powiedziec ze na wszystkich i wszystko jest sposob i mozna pomoc. Jak ktos nie chce prawo jest tak skonstruowane ze zebys nie wiem jak chcial po prostu nie ma haka...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 18:19

  • zwei_kresken Autorytet
    Postów: 4338 5103

    Wysłany: 2 stycznia 2016, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuuuuu, dla mnie też nie ma różnicy między Fasolą w brzuchu a dwulatkiem, serio. A mimo to jestem za aborcją w sytuacji, gdy dziecko będzie bardzo, bardzo chore, albo pochodzi z gwałtu. Ale ja jestem też za eutanazją. Bo nie widzę różnicy między Fasolem, a taką osiemdziesięcioletnią mną, z pełnią władz umysłowych, ale bez możliwości ruszania się, samodzielnego załatwiania potrzeb, zupełnie zależną od innych i ograniczającą ich swoją chorobą. Bliska, bardzo bliska mi osoba po dwudziestu latach zupełnej zależności od opiekującej się nią rodziny, przy niesamowicie zdrowym- jak na złość- i bystrym umyśle, powiedziała mi, że chce umrzeć, bo nie chce patrzeć jak wiele naszych sił pochłania opieka nad nią, jak musimy jej pomagać we wszystkim, dokładnie wszystkim, jak bardzo nie mamy swojego życia. Całe ciało ją bolało, w szpitalu dawali jej morfinę, w domu cierpiała po cichu. Głęboko wierzyła w Boga i wymodliła sobie "eutanazję"- przyplątała się paskudna infekcja nerek i po tygodniu było już po wszystkim. Widziałam uśmiech na jej twarzy, pierwszy raz od dwudziestu lat. Wcześniej uważałam, że eutanazja, tak jak samobójstwo, to pójście na łatwiznę. Że trzeba zaciskać zęby i trwać w cierpieniu, fizycznym czy psychicznym, obojętnie. Dopiero kiedy spotyka to kogoś tak ci bliskiego, spada z oczu pewna zasłona. Że nic nie jest albo białe, albo czarne. Wszystko jest po prostu cholernie szare.

    ciri22, WiedźmaMaKota, Marta.83, Katarzyna87 lubią tę wiadomość

    hashi, pcos, hiperinsulinemia, insulinooporność, trombofilia, 3 x biochemiczna
    pQUlp1.png
‹‹ 1437 1438 1439 1440 1441 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Najwygodniejsze sukienki ciążowe. Te modele sprawdzą się na co dzień i od święta

Wybierając ciążową garderobę, niewątpliwie jednym z najwygodniejszych i najbardziej komfortowych rozwiązań są sukienki ciążowe. Co więcej mogą one z powodzeniem zostać wykorzystane w okresie karmienia piersią. Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Jaki krój wybrać? Przeczytaj nasze podpowiedzi!

CZYTAJ WIĘCEJ

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.

CZYTAJ WIĘCEJ