Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Marta ja z wnioskiem formalnym (ostatnio modne w polityce).
Taka niska beta, a potem okres to nie jest poronienie. To nawet nie musi być ciąża biochemiczna.
Poronienie jest jak się jest w ciąży (Morwa, Zwei, Lauda, Ja). Tak tylko zaznaczam.
By nie niszczyć ducha wątku - LWD - pisze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 00:14
-
Youse, mój małż ma podejrzenie zespołu leśniowskiego crohna, jakie badania u Ciebie to potwierdziły? co ogólnie warto zrobic? jakie masz objawy?
jeden dzien mrozu i mam cere jak papier scierny, sucha aż bolismaruje się kremem oilatum od małej, może pomoże
-
Katarzyna87 wrote:Marta ja z wnioskiem formalnym (ostatnio modne w polityce).
Taka niska beta, a potem okres to nie jest poronienie. To nawet nie musi być ciąża biochemiczna.
Poronienie jest jak się jest w ciąży (Morwa, Zwei, Lauda, Ja). Tak tylko zaznaczam.
By nie niszczyć ducha wątku - LWD - pisze. -
Ja juz na lotnisku. Czekam na odprawe. Uff.
Zwei trzeba było Ridza w słoik zbierać, zakopac pod domem i krzyż postawic.
A swoją drogą. Wprowadzę kontrowersyjny temat. Ostatnio w pracy o tym gadalysmy.
Aborcja gdy dziecko zostało zdiagnozowane jako chore. Jedne juz przy Downie mówiły ze by odpuscily inne dopiero jakby ich dziecko nie miało szans na w miare samodzielne życie (rozszczep kregoslupa, niedorozwoj serca czy mozgu, brak konczyn).
A co Wy sądzicie na ten temat? -
Wydaje mi się, że dopóki kobieta nie stanie przed takim dylematem to, to tylko gdybanie.
Aborcja to trudny temat.
Osobiście nie pochwalam, jednak uważam, że każda ma prawo do samodzielnej decyzji.
Z dwojga złego lepiej by kobieta była wyłyżeczkowana w szpitalu, niż w jakiejś piwnicy.
ciri22, Mona_M lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja mam tez takie zdanie jak Katarzyna. Sama chyba bym odpuscila przy naprawde chorym dziecku gdzie bym wiedziala ze albo nie przezyje albo cale zycie w bolu, ale sama mam kilka znajomych ktore usunely ciaze (nielegalnie bo bez przeslanek) i nie potepiam ich i uwazam ze powinna kobieta miec wybor to w koncu jej cialo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 10:49
-
Oj trochę mocny temat. Ja uważam podobnie jak Kasia, przy chorym dziecku kazda kobieta powinna mieć wybór. Ja usuneła bym tylko wtedy kiedy dziecko nie miabło by szans na przeżycie albo z naprawdę poważną wadą genetyczną. Chociaż sama aborcja jest dla mnie przerażająca.
Kiedyś w szkole pokazano nam film jak przeprowadzana jest aborcja chyba w 7 klasie to uraz został mi do tej pory. I nie wiem czy była bym w stanie w ogóle poddać się aborcji. -
nick nieaktualny
-
ciri22 wrote:ja mam tez takie zdanie jak Katarzyna. Sama chyba bym odpuscila przy naprawde chorym dziecku gdzie bym wiedziala ze albo nie przezyje albo cale zycie w bolu, ale sama mam kilka znajomych ktore usunely ciaze (nielegalnie bo bez przeslanek) i nie potepiam ich i uwazam ze powinna kobieta miec wybor to w koncu jej cialo.
Blondik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNie mylisz sie ale jesli matka nie bedzie dbala o Ciaze palila, pila, brala narkotyki i miala to w dupie bo dziecka nie chce to nie wiem dla kogo to gorsze, bo w koncu to naraza dziecko a to jest dozwolone bo wedlug prawa to nie jest dziecko to plod to skoro to plod nie dziecko to czemu maja zakazywac usuniecia ciazy... Bardziej o to mi chodzi... Ze uwazam ze powinno sie ujednolicic przepis, jesli nie mozesz usunac bo jest ochrona plodu, to taka kobieta powinna odpowiadac za narazenie dziecka, jesli zas moze je narazac bo to TYLKO PLOD to niech moze do tego 14 tygodnia czy tam ile jest sama decydowac co chce zrobic...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 12:54
-
Moja koleżanka w ciąży z powodu głupoty/niewiedzy lekarzy była leczona na nadczynność tarczycy, mimo że miała galopującą niedoczynność. Plus lekarz na USG nie zauważył takiego "niuansu" jak znaczny brak kości czaszki. Pisałam tu o tym kiedyś. O tym, że dziecko ma dziurę w głowie i nie do końca rozwinięty mózg [z powodu niedoboru hormonów tarczycowych] moja koleżanka dowiedziała się 2 miesiące przed porodem, gdy zmieniła lekarza. W związku z tym przed 2 miesiące nosiła w ciele dziecko, które po porodzie miało szansę na conajwyżej kilkanaście godzin wegetacji. Do tej pory jest na silnych lekach [a minęło już wiele lat] i nie jest w stanie podjąć pracy. I wszyscy płacimy jej rentę, a ona nie wie nawet, który mamy rok. Więc jestem za aborcją w takich przypadkach. Uważam, że cierpienie matki i dziecka można było przerwać już w połowie ciąży. Dopóki samemu się tego nie doswiadczy w jakiś sposób, to można teoretyzować. Życie wszystko weryfikuje.
Straciłam dziś półtorej godziny na szukanie otwartego labu, oczywiście UCK zamknięte na 4 spusty, Diagnostyka postanowiła nie być gorsza. Wylądowałam w najdroższym labie w mieście
Kupiłam patyk na jutro, ale nie sądzę, żeby coś się z tego miało urodzić, byłoby już widać w cieniu cienia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 13:03
ciri22 lubi tę wiadomość
-
zwei_kresken wrote:E tam, jak miałam ten cykl z betą 5 to mi laski pisały na priv że to na pewno poronienie, że współczują mi straty "dzidziusia".
A Ty wyrodna, nawet aniołka i zniczyka [*] sobie nie wpisałaś. Fstyt...
Co do aborcji... kontrowersyjny temat. Gdybym miała odpowiedzieć teraz, to "w życiu bym nie zabiła swojego dziecka", ale co tu można stwierdzić na pewno, skoro nie stanęłam przed takim dramatem. Uważam jednak, że każda kobieta powinna mieć prawo sama zadecydować o przeprowadzeniu ewentualnej aborcji.
Raz, że na tym polega wolna wola i decyzja zgodna z własnym sumieniem.
Dwa, że gdyby możliwość przeprowadzenia zabiegu byłaby legalna, to natychmiast ukróciłby się się czarny rynek i gigantyczne pieniądze za zabiegi wykonywane "podziemnie" w szemranych warunkach i przez byle jakich specjalistów.ciri22 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pewnie,że aborcja to kontrowersyjny temat. Ja uważam jednak tak: skoro dziecko ma żyć chwilkę na świecie i jest wiadome,że urodzi się mega chore to po co zadawać cierpienie sobie? Ja dziękuję Bogu za zdrowe dziecko. Nie musiałam podejmować takich okropnych decyzji.
-
nick nieaktualny