Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Morwa wrote:Co do mety to nic już na mnie nie działa , mogę jeść słodkie, mogę jeść wszystko, żadnych rewolucji, aż dziwne przy 2 tabsach. Normalnie jak cukierki -zero działania na zmuszenie mnie do diety MŻ:p
Morwa - ja chyba też już się uodporniłam na Metę bo mam identycznie ... mam nadzieję że nie dowali później nam jakaś kumulacja objawów, skoro teraz oszczędza
A i ja doszłam do wniosku że też się dzisiaj winka napiję - samotny wieczór, Ridż u bram nie pozostaje nic innego tylko pićIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
emilanka wrote:Morwa - ja chyba też już się uodporniłam na Metę bo mam identycznie ... mam nadzieję że nie dowali później nam jakaś kumulacja objawów, skoro teraz oszczędza
A i ja doszłam do wniosku że też się dzisiaj winka napiję - samotny wieczór, Ridż u bram nie pozostaje nic innego tylko pića co do mety to ja twierdzę : ciul z nią byleby działała tam gdzie trzeba , reszta mnie nie obchodzi , ja żądam aby mojej jajniki nie były bombardowane :p
emilanka lubi tę wiadomość
-
Ja zaraz otwieram baylaysa. Trochę mi zeszło bo siatkę oglądam. Ale zaraz wskoczenie do kąpieli i potem rylax
Morwa cieszy mnie że jestem celem dla tego jadowitego pytonga"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Morwa ja również pokładam nadzieje w działaniu owego specyfiku zwanego Metą
Do tego chyba jednak się przełamię i ruszę dupsko me szanowne - zacznę ćwiczyć
Katta - mój mąż sam robi piwo w domu i polecam IPA - ma taki fajny posmak cytrusów ale jest również lekko gorzkawe. Aaaa i trzeba zwracać uwagę żeby nie było pomieszane z pszenicznym - chyba że ktoś lubikattalinna lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Emi, pamiętam o zacięciu browarniczym Twego męża
mój się zbiera bo warunków nie bardzo mamy. Ja za IPAmi to średnio, chociaż ostatnio nawet jakieś mi smakowały. Ale mój to im więcej ibu tym lepiej. Śmierdziuchy o smaku multiwitaminy
ja to albo jakieś lambiczki, albo stouty, albo najchętniej takie leżakowane w beczkach po winie
małż zawsze mówi, że najbardziej smakują mi te najdroższe
-
nick nieaktualnyjejku jak ja Wam zazdroszczę, ze możecie pic piwo ...
u mnie tylko luksusowa i wyborowa "polski ziemniak"ale spoko, daje radę
edit
ps. jak jeszcze mogłam pić piwo, to moim ulubionym był "koniec świata" z pinty. to takie fińskie piwo prawie bez gazu
a i wszystkie IPY i ALE chlałam bez opamiętania, lubię mocny smak piwa, koncerniaków nie ruszam
edit
nie ruszałamteraz to ja już nawet nie próbuję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2016, 21:28
kattalinna lubi tę wiadomość
-
emilanka wrote:Morwa ja również pokładam nadzieje w działaniu owego specyfiku zwanego Metą
Do tego chyba jednak się przełamię i ruszę dupsko me szanowne - zacznę ćwiczyć
Katta - mój mąż sam robi piwo w domu i polecam IPA - ma taki fajny posmak cytrusów ale jest również lekko gorzkawe. Aaaa i trzeba zwracać uwagę żeby nie było pomieszane z pszenicznym - chyba że ktoś lubi
Yousee ja cały czas mecz oglądam ale z piwem w ręku -
kattalinna wrote:Emi, pamiętam o zacięciu browarniczym Twego męża
mój się zbiera bo warunków nie bardzo mamy. Ja za IPAmi to średnio, chociaż ostatnio nawet jakieś mi smakowały. Ale mój to im więcej ibu tym lepiej. Śmierdziuchy o smaku multiwitaminy
ja to albo jakieś lambiczki, albo stouty, albo najchętniej takie leżakowane w beczkach po winie
małż zawsze mówi, że najbardziej smakują mi te najdroższe
Wiesz wbrew pozorom nie trzeba mieć super dużo miejsca do robienia piwa - chyba że chce się od podstaw warzyćJa piwa pić nie mogę za bardzo bo to zło największe na moją insulinomendę ;/ na urlopie w PL sobie poszalałam i degusowałam różne. Byliśmy w nowym browarze Złoty Pies - polecam się wybrać we Wrocławiu piwo szału nie robi ale klimat fajny. Za to Browar Stu Mostów - rewelka. Próbowałam w lecie ich IPA właśnie i zajebiste piwko:)
Także Marta łączę się z Tobą w bólu - też nie mogę pić piwa
EDIT:
Morwa ja muszę zrzucić to co przybyło mi w Polsce i to raczej nie będzie dla mnie problem dwa miesiące i 56-57 kg znów będzie na liczniku... ale skoro wcześniej brałam metę - nie ćwicząc i nie podziałało to może właśnie ćwiczenia to klucz do sukcesu?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2016, 21:34
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Marta.83 wrote:jejku jak ja Wam zazdroszczę, ze możecie pic piwo ...
u mnie tylko luksusowa i wyborowa "polski ziemniak"ale spoko, daje radę
edit
ps. jak jeszcze mogłam pić piwo, to moim ulubionym był "koniec świata" z pinty. to takie fińskie piwo prawie bez gazu
a i wszystkie IPY i ALE chlałam bez opamiętania, lubię mocny smak piwa, koncerniaków nie ruszam
edit
nie ruszałamteraz to ja już nawet nie próbuję
A dlaczego piwo nie?
W biedrze jest cechowe bezglutenowe
No Chyba ze sa jakieś inne powody. -
Hmmm robić piwo w domu? Fajny pomysł. Muszę poszperać w necie jak to robić. Małżowi by pasowało"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
nick nieaktualnyale ja lubię właśnie dobre piwa, uwielbiam ALE i IPY, im wiecej ibu tym lepsze, a "koniec swiata" pinty to fińskie sahti, nie znajdę bezglutenowego odpowiednika, zwykłe iwo mi nie pasi...
edit. kupiję czasem jakieś bezglutenowe, nie gra mi to wcale... no trudno, może mi kiedys przejdzieWiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2016, 21:47
-
Cyt - Piwo ma wyższe IG od glukozy
więc dla Insulinooporność tego jakby to powiedzieć nie koniecznie lubi
Yousee - prosta sprawa jeśli robi się z koncentratu wystarczy rozpuścić z ciepłą wodą w wiadrze z rurką fermentacyjną ( oczywiście wsześniej wszystko trzeba zdezynfekować ponieważ piwo nie może się zakazić bakteriami) po kilku tygodniach przelewa się do butelek dosypuje trochę cukru i kapslujeto tak na szybko ale warto poczytać bo jest kilka pułapek
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Wiedźma a jesteście po ślubie?IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...