X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
Odpowiedz

Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu

Oceń ten wątek:
  • ktosiowa Autorytet
    Postów: 1878 1573

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morwa wrote:
    Odrobina współczuję i składam kondolencje. Trzymaj się jakoś:* , dziadkowi tam na pewno będzie lepiej. Ja mam już tylko mamę. Nie mam ani jednego dziadka, ani jednej babci i nie mam też taty i też ciągle czuje jakby to było wczoraj. Ciężko jest jak ktoś odchodzi ,ale to niestety nieuniknione.. Chcąc nie chcąc trzeba się z tym pogodzić chociaż nie jest to łatwe :(

    To tak jak ja. Tylko Mama i zero rodzeństwa.

    2r7Ip1.png

    jVVIp2.png
  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Współczucia

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
  • Morwa Autorytet
    Postów: 17068 27144

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ktosiowa wrote:
    To tak jak ja. Tylko Mama i zero rodzeństwa.
    Ja akurat rodzeństwo to mam i to spore. 2 siostry i 2 braci. Jutro nawet się z jedną siostra i z bratem umówiłam na piwo, a jak dobrze pójdzie to i drugi brat też będzie z bratową:) robimy sobie z mężem wolne na dwa dni w pracy przez te mrozy , to będzie czas by się poodwiedzać, to i mama się ucieszy.

    emilanka lubi tę wiadomość

  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odrobina składam kondolencje. Niby wiadomo ze na kazdego przyjdzie pora ale i tak zawsze boli.


    Ja mam szczescie chyba. Bo poki co mam 2 dziadkow i 1 babcie. A druga babcia zmarla jak bylam w gimnazjum. Reszta poki co sie trzyma. Raz lepiej raz gorzej ale daja rade.

  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morwa wrote:
    Ja akurat rodzeństwo to mam i to spore. 2 siostry i 2 braci. Jutro nawet się z jedną siostra i z bratem umówiłam na piwo, a jak dobrze pójdzie to i drugi brat też będzie z bratową:) robimy sobie z mężem wolne na dwa dni w pracy przez te mrozy , to będzie czas by się poodwiedzać, to i mama się ucieszy.
    Morwa, zestaw rodzinny mam identyczny :) tylko u mnie spotkania dużo rzadsze bo rozrzuceni jesteśmy po Polsce i świecie. Najbliższe zgrupowanie w lipcu na weselu najmłodszego brata :) szkoda, że to już ostatni. Mieliśmy co roku po ślubie, teraz będzie trzeba większej mobilizacji do wspólnych spotkań :(

    age.png
  • Morwa Autorytet
    Postów: 17068 27144

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kattalinna wrote:
    Morwa, zestaw rodzinny mam identyczny :) tylko u mnie spotkania dużo rzadsze bo rozrzuceni jesteśmy po Polsce i świecie. Najbliższe zgrupowanie w lipcu na weselu najmłodszego brata :) szkoda, że to już ostatni. Mieliśmy co roku po ślubie, teraz będzie trzeba większej mobilizacji do wspólnych spotkań :(
    U mnie tylko z jedną siostrą ciężko się spotkać bo zapracowana jest i mieszka w innym mieście niż reszta , zresztą je też ;) tylko ja przyjeżdżam przynajmniej raz w miesiącu (często 2 razy) a z nią widzimy się raz na rok, przeważnie na wakacje. Zawsze coś. Ona ma dziecko w 1 klasie podstawówki może to też z tego powodu. Druga siostra ma syna pełnoletniego już (w wieku mojego najmłodszego brata),więc jest ciekawiej. Nie wiadomo, czy ten młodszy brat jutro będzie miał wolne na studiach i zjedzie a fajnie by było bo będzie brakowało do piwa gitary i anielskiego śpiewu mojej bratowej jak się upije ;) mój mąż też pewnikiem by sobie z nimi pośpiewał a jak ich nie będzie to zostaje karaoke:p (wolałabym nie bo moja siostra fatalnie śpiewa po pijaku i pewnikiem nikomu nie odda mikrofonu).

    kattalinna lubi tę wiadomość

  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas tylko rozmowy po pijaku ;) ale i tak je uwielbiam <3 szkoda, że z jedyną siostrą mojego małża się nie da normalnie bo ona jest dziwna :/ ale rekompensuje wszystko jego kuzyn z bratową ;)

    Morwa lubi tę wiadomość

    age.png
  • Basik122 Autorytet
    Postów: 2557 2013

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odrobina współczuję ja to jak pamiętasz przechodziłam w czerwcu. Czułam się wtedy fatalnie bo dziadek jak dowiedział się że jestem w ciąży to cały czas mówił że musi zrobić miejsce dla Dudusia. Jak dla mnie była to dodatkowa presja :-( :-(
    Głowa do góry i pamiętaj że tu zawsze możesz się wygadać.

    dqpr20mmcbujwt6y.png
    200906101770.png
  • Morwa Autorytet
    Postów: 17068 27144

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie znowu jeden i drugi szwagier (mężowie sióstr) to tragedia. Jeden głupek a drugi idiota i cwaniak. Mój szwagier (jedyny brat męża) zresztą też nie za bardzo:p także szwagry mi się nie trafiły. Bratowa spoko ale tylko na krótką metę. Po dwóch dniach jest wk*rwiająca i mało kto z nią by wytrzyma(rozpieszcza pannica- dziwie się mojemu bratu, naprawdę ). Niby inteligentna i w ogóle ale powtarza ciągle jeden i ten sam wyraz w kółko czy to po pijaku czy na trzeźwo (nie będę mówić jaki), a to wnerwia na maksa :/

  • Yousee Autorytet
    Postów: 2122 1212

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odrobinko, tulam <3 ja też mam jeszcze jedną babcię tylko. A ostatnio wujek w ciężkim stanie rakowym, ja nie umiem sobie poradzić z chorobami i odchodzeniem z tego świata :(

    "I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
    a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
    Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
    Księga Hioba
  • emilanka Autorytet
    Postów: 4200 2968

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mi się udało i "szwagrostwo" i brat z przyszłą bratową :D

    kattalinna lubi tę wiadomość

    IG: dinozaur_nieplodnosci
    you tube: ciazooporna

    PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morwa wrote:
    U mnie znowu jeden i drugi szwagier (mężowie sióstr) to tragedia. Jeden głupek a drugi idiota i cwaniak. Mój szwagier (jedyny brat męża) zresztą też nie za bardzo:p także szwagry mi się nie trafiły. Bratowa spoko ale tylko na krótką metę. Po dwóch dniach jest wk*rwiająca i mało kto z nią by wytrzyma(rozpieszcza pannica- dziwie się mojemu bratu, naprawdę ). Niby inteligentna i w ogóle ale powtarza ciągle jeden i ten sam wyraz w kółko czy to po pijaku czy na trzeźwo (nie będę mówić jaki), a to wnerwia na maksa :/
    To ze szwagrami mamy też podobnie :P z pierwszym to się ciągle kłóciłam choć tak to jest spoko. Przez chyba 16 lat był jedynym. No ale jak kolejny wszedł do rodziny... Matko z curkom! Nawiedzony gość, nikt go nie może znieść :/ bratowe raczej spoko, nie miałam zbytnio okazji żeby się zrazić ;) przyszłą wszyscy są zachwyceni ;) śmieszne jest jeszcze to, że z najstarszą siostrą zwolniliśmy nazwisko żonom braci bo mają takie imiona jak my :) śmiejemy się, że gdyby był trzeci brat to też by się ożenił z imienniczką siostry bo nic w przyrodzie nie ginie ;)

    age.png
  • Morwa Autorytet
    Postów: 17068 27144

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yousee wrote:
    Odrobinko, tulam <3 ja też mam jeszcze jedną babcię tylko. A ostatnio wujek w ciężkim stanie rakowym, ja nie umiem sobie poradzić z chorobami i odchodzeniem z tego świata :(
    Mnie tego nauczyło życie a potem zawód. Stwierdziłam ,że to nie dla mnie. Lubię pomagać ale nie lubię krzywdy ludzkiej a jedno i drugie niestety chodzi w parze. Ale zawsze mam teraz "warunki" by chociaż postarać się pomóc najbliższym w razie wu;) od samego początku głównie dlatego wybierałam te a nie inne studia:p nie patrzyłam na kasę (bo jest nędzna) ani na to ,że ciężko będzie znaleźć pracę w tym zawodzie ,głównie kobiecie, bo nie zamierzałam tak robić. Nadawałabym się na to ale niestety straciła bym przy okazji uczucia i radość życia. A to cenię wysoko. Jest jeszcze druga sprawa , o której nie będę wam tu pisać bo stwierdzicie ,że jestem nawiedzona :p

  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katt odnoscnie imion i dziwnych przypadkow. W technikum mialam takie dwie kolezanki Anie. Ktore obraly sobie braci za partnerow zyciowych (juz teraz obie po slubie). A najmlodszy brat (uczyl sie z nami) tyche szczesciarzy zarzekal sie ze Anki nie wezmie... I co? Skonczyl z Anna... Kiedyś przy okazji jakiejs imprezy klasowej byl ojciec tych kawalerow. I mowil ze on nie bedzie mial problemu z rozroznieniem synowych bo wszystkie Anie. I kazal wnuki tez nazywac podobnie zeby zapamietac mogl ;D

    kattalinna, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morwo, o ratownictwie medycznym mówisz? ;)

  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morwa wydalo sie. Jestes wampirzyca i lubisz widok krwi.

  • aleala Autorytet
    Postów: 3091 3524

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi sie szwagrostwo w ogole nie tragiło.. Była żona mojego brata byla do słodziutka dopóki była kasa... Skonczyly sie pieniążki na kosmetyczke co tydzien i inne pierdy to wyszlo szydlo z worka.. Wiec jest już była...
    Facet mojej siostry jest dobrym człowiekiem ale jakoś nie umiemy znaleźć wspólnego języka...
    Siostra mojego stelaża i jej mąż działają na mnie jak płachta na byka...

    PCOS, hiperinsulinemia, insulinoopornosc, wada serca zabraniajaca przyjmowania hormonow...
    Los daje więcej niż śmiemy wymarzyć
    f2w3skjoz11z0g13.png
    Po 3 latach wreszcie mogę Cię utulić
    3i49p07wdwr2kg3x.png
  • Broszka Autorytet
    Postów: 842 675

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odrobina bardzo mi przykro...
    Ja tez juz nie mam ani babci ani dziadka. A szwagier i bratowe mi sie udaly, tzn mojemu rodzenstwu, nie moge narzekac:)

    o14882c3tzwz2hbc.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie o tyle dobrze, że nie muszę oglądać siostry męża za często bo w dojczlandzie siedzi :) przyjeżdża dwa razy do roku, niestety u nas się zatrzymuje. Jej facet wydaje się być ok, ale jest Peruwiańczykiem i mówi tylko po hiszpańsku i niemiecku, jednak to nie stanowi problemu bo widzieliśmy go tylko raz przez kilka godzin w dodatku ;)

    age.png
  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 19 stycznia 2016, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bym chciala miec bratowa. nawet licha. Ale niestety. Nie dane mi bylo. No chyba se mama jakims cudem cos zmajstruje (w jej przypadku byłoby to cudem bo nie ma jajowodow).

‹‹ 1516 1517 1518 1519 1520 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ