Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Ciri uwierz ze nie wyglada zachecajaco. W szczegolnosci ze po ugotowaniu całość jest wywalana na duza tace. A potem wrzucana z powrotem do czystego juz garnka (w trakcie gotowania sie nie miesza, a na dnie masz ziemniaki ktore sie przypalaja).
Kiedys mialam na telefonie. Ale znalezc nie moge. Zaraz porobie w garnku. -
nick nieaktualny
-
Liscie sa zjadliwe. My kupujemy kiszone. Wystarczy wyciagnac ze sloika, oplukac i gotowe do zawijania. Najlepsze sa te co obok scianek lezaly bo sie troszke przypalaja. Sam lisc jest w smaku lekko kwasny ale to chyba przez kiszenie.
Aw. Srodku masz mielona wolowinke z ryzem (surowym), duza iloscia koperku swiezego, sporo czosnku, cala tubka puree pomidorowego i odrobina oliwy z oliwek. No i sol plus przyprawy na jakie masz ochote.
ciri22, Blondik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWow
mniam
Chyba kiedys sprobuje
Ja za to nigdy kaczki nie robilam i tak ostatnio pomyslalam ze chyba zaszaleje i zrobie, ale stwierdzilam ze zaczne najpierw od cyca, nie bede sie porywac na cala kaczke bo nie dosc ze na nasza dwojke to bez sensu bo trzeba by kogos na obiad zaprosic zeby to zjadl to jeszcze zobaczymy jak mi wyjdzie cycuch -
Kaczka dobra sprawa. Ja sama tez jeszcze nie robilam. Tylko z moim. Ale ten to caly tluszcz i skore wycial... I zabil smak kaczki.
Japrach kuz robilam pare razy.ale zawsze z moim. We dwójkę to idzie zdecydowanie sprawniej. Sprobowac warto. Tylko jak bylam w pl teraz to nigdzie tych lisci nie bylo. Eiec podejrzewam ze latem trzeba samemu nazbierac. -
nick nieaktualnyAlbo pewnie mozna w necie znalezc
Ja tam do tluszczu nic nie mamraz na jakis czas mozna zjesc a teraz mam faze gotowania roznych innych rzeczy bo tak sobie uswiadomilam ze jak juz Mloda sie pojawi na swiecie to moge nie miec czasu na takie rzeczy (znaczy ze sie nie bede ogarniac z dzieckiem
) dlatego jeszcze korzystam poki moge
-
ciri22 wrote:Wow
mniam
Chyba kiedys sprobuje
Ja za to nigdy kaczki nie robilam i tak ostatnio pomyslalam ze chyba zaszaleje i zrobie, ale stwierdzilam ze zaczne najpierw od cyca, nie bede sie porywac na cala kaczke bo nie dosc ze na nasza dwojke to bez sensu bo trzeba by kogos na obiad zaprosic zeby to zjadl to jeszcze zobaczymy jak mi wyjdzie cycuch
Edit: I cukier na gore. Ale troszkeWiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2016, 18:27
ciri22 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZamierzam, ale jak z dzieckiem nie bedzie sie nic dzialo to diety specjalnej nie zamierzam trzymac, tylko przez pierwszy miesiac ograniczac tluste i wzdymajace rzeczy a potem juz wszystko jesc. Oczywiscie to zalezy od dziecka ale mam nadzieje ze wda sie we wszystkie dzieci z mojej i G rodziny i nie bedzie problemu z normalnym zarciem
-
Kaczka jest super, tylko warto z niej najpierw powoli wytopić tłuszcz, a potem zrumienić pod grilem- skórka jest wtedy cudownie chrupiąca- jak czips
Ala, mdli mnie znowu. Weź to podmień na mężokontolę piersi. Nie wiem czy jutro uda mi się dotrzeć do labu, ale mam nadzieję, że mdłości oznaczają ładną owulację.ciri22, Maczek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDobry Wieczór Dziewczyny
pudełka na jutro zapakowane?
Kurde, niedobry ten sos sojowy bez glutenu, miałam swój ulubiony normalny,. a ten cały bez gluta jest taki byle jak, że nie wiem co...
http://zapodaj.net/images/8540b25c3e8d1.jpgemaj, Maczek, Katarzyna87, JoHanna lubią tę wiadomość