Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Maczek wrote:Hmm... Najtrudniejszy punkt programu to wymyślić nazwę.
"Kuchnia dla opornych".
kattalinna, Maczek, WiedźmaMaKota, Cytrynka_, myshka84, Vesper lubią tę wiadomość
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
kattalinna wrote:Już widzę te tłumy wykwintnych kucharzy, szukających przepisów na kanapę z serem

Ależ mogę im takowy dać.
Najpierw sami sobie zrobią ser z mleka, a potem upieką sobie chleb. W międzyczasie zrobią sobie do tego ketchup z przecieru pomidorowego
Masło im łaskawie daruję, mogą kupić
kattalinna, Emma80, Cytrynka_, myshka84 lubią tę wiadomość


-
Po peselu w ogóle mnie nie loguje, ani do konta A ani do konta B.Maczek wrote:A próbowałaś się zalogować peselem?
Ala, powodzenia w walce z urzędnikami.
Muszę kiedś podjechać do Diagnostyki (centralnej) i złączyć te konta (obawiam się tylko, że może coś nie wyjść i pozbędę się jakiś danych).

-
Z przepisu na ser sama chętnie skorzystamMaczek wrote:Ależ mogę im takowy dać.
Najpierw sami sobie zrobią ser z mleka, a potem upieką sobie chleb. W międzyczasie zrobią sobie do tego ketchup z przecieru pomidorowego
Masło im łaskawie daruję, mogą kupić 
chleb już umiem tylko ostatnio mi się nie chce... Aż boję się zaglądać do zakwasu bo obawiam się, że go zabiłam śmiercią głodową
-
kattalinna wrote:Już widzę te tłumy wykwintnych kucharzy, szukających przepisów na kanapę z serem

Moim zdaniem dwuznaczność jest ciekawa.
A jak tacy wybitni wpadną, to może przy okazji jest szansa, że się doedukują.
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
nick nieaktualnyJednak ridza nie ma. Kilka różowych kropel i koniec. Seksic nam sie chciało wyciągam korek a on czysty.
Znowu 3 dni bede lazic zakorkowana żeby mnie nie zaskoczyło.
Chłop boski obiad zrobił. Pycha.
Jak sie otworzył na rozmowę to gadalismu kilka godzin. Sporo zostało wyjaśnione. Jednak sie da.
Zjadłam przedwczorajsza bułkę i mi niedobrze. Szkoda mi jej było wywalić.
ojejku, zwei_kresken, ciri22, odrobinacheci lubią tę wiadomość
-
ja mojego nie mogę bo mąż stwierdził, że jeszcze za wcześnie... A mi język ucieka wiadomo gdzielauda. wrote:Aaaaaaaaaa bo dziś dzień czekolady, że tak wbiję się znienacka! Przegapilam... Tyle stracić... Sosu mi się zachciało.
<leży i kwiczy>
Dawajta te bloki czekoladowskie!!! Ssąca mi się teraz włączyła.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Pewnie ze zadna filozofia. Potrzebna rylko pielucha tetrowa (jak tp robi moja mama) albo kawalek muslinu jak to robie ja (choc nie wiem czy to nie to samoMaczek wrote:Biały
Żadna filozofia zrobić, nie? 
Żółtego nie umiem
Chyba trzeba by mieć podpuszczkę.








