Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
zuzzi wrote:Kurde, całą paczkę chusteczek od razu
Jak małż niezadowolony takim stanem rzeczy, to jest zły i niedobry, bo złośliwie nie chce współpracować, więc trzeba na forum prowadzić dysputy, jak tu go zmusić do użyczenia pytonga wraz z zawartością na czas dni płodnych.
No właśnie, trzeba dbać, żeby współpracował w "te" dni, chusteczki podał, tyłek do świecy potrzymał..."I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
mar wrote:Dziewczyny mój pytong chodzi cały rozdrażniony bo mamy zakaz współżycia przed zabiegiem hsg który mam za tydzień. .. co zrobić? Jak mu pomóc? Jakieś rady od doświadczonych koleżanek? :d
Inozytol no i selen, selen superprzyswajalny!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2015, 18:29
Maczek lubi tę wiadomość
-
Summerka wrote:Najlepiej jakby od razu za kostki w gorze trzymał, tylko trza uważać co by na mózg nie padło, bo co wtedy?"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
mar wrote:Dziewczyny mój pytong chodzi cały rozdrażniony bo mamy zakaz współżycia przed zabiegiem hsg który mam za tydzień. .. co zrobić? Jak mu pomóc? Jakieś rady od doświadczonych koleżanek? :d
To chyba macie tylko zakaz pytongowania dopochwowego, inne sposoby, w tym naturalne pozyskiwanie inozytolu nadal są dostępne.Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Summerka wrote:No, ale jakie to marnotrawstwo!
Jakie marnotrawstwo? Koleżanka chyba źle zrozumiała. Pozyskać i użyć, a nie zmarnować.
P.S. A zresztą i tak by się zmarnowało, a jeszcze pytong nabzdyczony by chodził.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2015, 18:43
Summerka lubi tę wiadomość
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Katarzyna87 wrote:No i prawidłowo!!!
Jak tak dalej pójdzie, to zostanie to wpisane w radach of
Tak w ogóle przypomniało mi się, że to wszystko dzieje się dzięki Basik! Kochana nakichała na mój wykres :* Obkichałam teraz TwójKatarzyna87 lubi tę wiadomość
-
Dobra, skoro dzień na przyznawanie się, to ja też Wam zdradzę swój grzeszek.
Jestem smakoszem kawy. Wiem, że to niezdrowe, ale ten aromat, smak, cała masa kombinacji z przeróżnymi dodatkami...
Staram się pić nie więcej niż dwie, trzy dziennie.
Jak byłam w ciąży nie piłam wcale. Od zaraz rzuciłam. Pozostawała mi tylko inka, ale to tak jak dla piwosza sfermentowany sok.
I powiem Wam, że smak prawdziwej, gorzkiej, ciemnej kawy był jedyną rzeczą, za którą tęskniłam.
Matleena wrote:Dobra, przyznam się Wam do grzechu. Jaram fajki. I to też powód dla którego nie potrzebuję nakrętek. Boję się rzucenia jak zajdę. Ale obiecuję, że na dniach kupię tabex. Już raz nie palilam pół roku, głupia wróciłam do tego. Muszę to ogarnąć póki mogę na wspomagaczach rzucania. -
Summerka wrote:A no chyba, ze tak...tylko przed użyciem trza te makrele wyjąc...
Pozyskać i użyć - doustnie - znaczy się, a makrelę można zjeść przed lub po. Ta makrela "dowcipna" zostaje na miejscu.Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
lauda. wrote:Dobra, skoro dzień na przyznawanie się, to ja też Wam zdradzę swój grzeszek.
Jestem smakoszem kawy. Wiem, że to niezdrowe, ale ten aromat, smak, cała masa kombinacji z przeróżnymi dodatkami...
Staram się pić nie więcej niż dwie, trzy dziennie.
Jak byłam w ciąży nie piłam wcale. Od zaraz rzuciłam. Pozostawała mi tylko inka, ale to tak jak dla piwosza sfermentowany sok.
I powiem Wam, że smak prawdziwej, gorzkiej, ciemnej kawy był jedyną rzeczą, za którą tęskniłam.
Doskonale Cię rozumiem! Całkiem niedawno dorobiliśmy się młynka do kawy, kawiarki i spieniacza do mleka. Teraz kawa jest tak cudna, że mmmmm
To ja przyznam, że ciągle zdarza mi się żreć rzeczy, których mi nie wolno żreć w mojej insulinooporności i przez to dupa rośnie... Pizza, makaron, czekolada, własnoręcznie upieczone ciastka i babeczki... Pyszności...