Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWiedźmaMaKota wrote:Blondik ja też się czasem tak czuję...
Edek: robię dzs grochowa ale zamiast grochu dalam soczewice. Dobre to będzie?
Post pod postem dla BetonowejWiedźmaMaKota lubi tę wiadomość
-
WiedźmaMaKota wrote:Blondik ja też się czasem tak czuję...
Edek: robię dzs grochowa ale zamiast grochu dalam soczewice. Dobre to będzie?
Będzie lepsze od oryginału, jak na mój gust. Bardzo lubię taką zupę. I mimo obecności ziemniaka i marchewy cukier po niej nie skacze! Znaczy dobra, zdrowa zupa IGWiedźmaMaKota lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMnie się wydaje ze większość godzin tak ma. Mój wychodzi o 9 i wraca kolo 18-19 Ale są też dni ze wraca o 21 Ale też są takie ze o 16 choć rzadko.Ale najważniejsze że mamy weekendy wspólne choć i tak na ryby jeździ.
Też jadłam taką zupę. Tajna!
Edek: dobrze ze stelaż nie wyjeżdża z towarem.. Choć może i złe bo kasa by wpadlaWiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2016, 18:03
WiedźmaMaKota lubi tę wiadomość
-
A co mają powiedzieć żony marynarzy? Albo wersja mniej hardcore, kobiety zawodowych kierowców. Tych panów nie ma tygodniami do miesięcy w domu. Także dziewczyny, narzekać czasem można ale pamiętajmy, że mogło być gorzej
WiedźmaMaKota, Morwa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykattalinna wrote:A co mają powiedzieć żony marynarzy? Albo wersja mniej hardcore, kobiety zawodowych kierowców. Tych panów nie ma tygodniami do miesięcy w domu. Także dziewczyny, narzekać czasem można ale pamiętajmy, że mogło być gorzej
-
Kobitki, dobrze, że chociaż Wy jesteście na posterunku. Bo są przecież mamy, które nie wykorzystują pełnego urlopu i śmigają do pracy. Wtedy i ojciec, i matka od rana do nocy siedzą w robocie, a maluch zostaje z kim popadnie.
Potem z czasem zaczyna płakać za nianią, jak ta pójdzie do domu, a za mamą już nie tak bardzo. Już nie mówiąc o tym, że wszystkie pierwsze kroki/słowa, itd. również są udziałem obcej osoby, a nie mamy, czy taty.
Dla mnie to jest przykre.
Czasem oczywiście jest taka konieczność, bo kredyty, inne zobowiązania, niskie pensje, itd. - oboje muszą pracować od świtu do nocy i nie ma na to rady. Ale nie zawsze. Czasem jest to chyba bardziej wybór rodziców, przyzwyczajonych do życia na określonej stopie życiowej i nie chcących sobie owego poziomu ani trochę obniżać.
Trudne tematy
-
nick nieaktualny
-
Ja bym nie zjadła bo mnie znowu zgaga zabija.
Wykąpałabym się. Takze niech juz chodza z obchodem
Chyba dobrze się czuję w tym szpitalu bo nawet Jakup sie nie wstydzi -
nick nieaktualny
-
Hej czy już wspominałam że nie lubię swojej pracy pewnie tak. Padam na ryjek. Ale supluje się i Ridżu mnie już opuszcza także może pytong dziś zawita."I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Hejka aktory pojechały a ja jakoś dalej czasu nie mam ... jeszcze wzięłam dodatkowe zlecenie z Polski na przeredagowanie tekstów ze strony internetowej i do jutra deadline.
Blondik - pocieszę Cię albo nie - ja się czuję ostatnio jak samotna ale nie matka...
Jak skończę jutro pisać postaram się nadrobić buziaki :*ojejku, odrobinacheci, ciri22 lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualny
-
Blondik mój stelaż wychodzi z domy o 7:40 z dzieckiem do szkoły i przychodzi między 18:30 a 19:30 zazwyczaj o 19:10 jest. Zjada zajmuje się chwile Dudrokiem i idziemy go kąpać tyle mam z niego pożytku. W soboty jest różnie bo nieraz jest cały dzien innym razem go niema pół dnia. Cały dzień jest tylko w niedzielę. Także nie tylko ty czujesz się jak samotna matka a ja zeby było ciekawiej mam dwoje dzieci i trzeba sie rozdwajać Ogólnie nie ma co narzekać bo nic nam to niestety nie da. Także głowa do góry.
-
Ha nadrobiłam
Paolala - gratulacjeee
Zuuu - trzymam kciuki za Ciebie nawet u stóp Podziwiam Cię od zawsze za konsekwencje w diecie ja odpuściłam sobie po całości już, jakoś nie mam motywacji do starań aktualnie.
Baronowa ja jestem psycholem liczbowym i radzę Władkowi wyjśc jutro 06.05.16 bo inaczej wchodzi w rachubę ino 16.05.16 Trzymam kciuki
Czekam na kolejne pozytywne testy - na mnie możecie liczyć że nie pozostaniecie ostatnie nie zaciążone na wątkuMaczek, Baronowa_83, odrobinacheci lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Emi, za kciuki dzięki
Ale z konsekwencją w diecie trochę mnie chyba idealizujesz. Teraz się pilnuję, bo mam silną motywację, która właśnie mnie kopie z całej siły. Ale tak to wcześniej zdecydowanie zbyt często sobie odpuszczałam i żarłam, ile wlezie.