Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Saxa o kurcze... Ale to o czym oni tak pisali skoro do Ciebie az ktoras sie odezwala? Ja bym chyba kazala zmienic numer telefonu a stary wyrzucic. I wyczyścić kontakty w telefonie.
A terapeutka to niech sie za niego wezmie w obroty. Bo chlop kompleksy ma jak stad do tamtad i jedna Ty slodzeniem ich nie wyleczysz (ale slodz dalej zeby nie pogorszyc).
I jak Ci zależy to moze warto abys tez się do jego terapeutki umowila zeby Ci podpowiedziala jak z nim rozmawiac.
Bo takie zwyczajne nawrzucanie ze boli, ze nie powinien itp Moze u niego spowodowac ze wpadnie w poczucie winy czyli kompleksy sie powieksza.
A nalog to nalog. I w rezultacie napisze do ktorejs panienki.
No to sie z rana nagadalam.
Dzien dobry Wiedzmy.
Blondik mi te skarpety szalu nie robiły. Zanim skora sie zluszczyla do konca (zdzierac nie można tylko czekać az sama odpadnie) to piety znowu sie twarde zrobily.
Wolę inwestowac w maszynki z scholla czy ich odpowiedniki (te gdzie rolka z papierem sciernym sie obraca i ściera skore). Czasami w lidlu sa taniutkie.
Edek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2016, 09:28
-
nick nieaktualnyJa tez kiedys pisalam z innymi facetami bedac w zwiazku. Teraz tego nie robie. Wiem ze moj chlop kiedys bedac z byla tez smsowal z laskami (ja bylam jedna z nich dawno dawno temu) ale tez wiem ze teraz nie robi tego. I wiem ze to wszystko jest niedowartosciowaniem spowodowane. Niestety ja kochalam swojego faceta ale on mnie w depresje wprowadzil.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Saxa jak się sam stwierdził, że ma problem to będzie z niego kandydat na małża Gorzej jak by wmawiał, że to nic nie znaczy bla bla... Zwłaszcza, jak mówisz, że jest szczęśliwy z tobą. Jak będzie chciał aby to szczęście dalej trwało to się postara. Ale ta zmiana numeru telefonu i skasowanie "podejrzanych" kontaktów to nie głupi pomysł. Nie poszedł by na to? Od czegoś trzeba zacząć. A nie poczuł by się pewniej jak byście przeszli na wyższy level? Jakieś zaręczyny? Bo pisanie do obcych lasek to jest taki plan B - "jak z saxą nie wyjdzie to nie będę sam".
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualnyMądre to co napisalas. Bardzo.
Zapytam z tym nr telefonu. Ale jest jeescze fejsbuk. Jak będzie chciał to będzie pisał a jak nie to choćby one pisały to on nie podpisze.
No powiedział ze ma z tym problem i pierwszy raz sie przyznaje. Widzę plusy tego wszystkiego ale co wyjdzie to zobaczę...
-
Kciukam, aby się potoczyło po Twojej myśli
edit. 5cio miesięczne dziecko w domu, a tu kolejna ciąża. Niektórzy to się mnożna jak króliki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2016, 10:38
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Marz znam przypadki ze dziecko nie mialo 4 miesiecy jak mu rodzice rodzenstwo zmajstrowali.
Saxa jak Marz wspomniala. Skoro już sie przyznał ze to problem to jest szansa na "wyleczenie". Wszak każdy nalogowiec zeby z nalogu wyjsc musi zrozumieć ze w nim jest.
marzusiax lubi tę wiadomość
-
http://wiedzoholik.pl/statystyki-wyksztalceni-ludzie-maja-mniej-dzieci/ i wszystko zaczyna mieć sens. Jesteśmy za madre.
marzusiax, ciri22 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyŻe tak spytam, a jaki problem w tym, że ktoś ma małe dziecko i jest w ciąży?
Naprawdę to rozmnażanie jak króliki? Sama jak kiedykolwiek szczęśliwie zajdę, będę chciała w niedługim czasie "rozmnożyć się jak te króliki", oby było mi to dane.
Może mam gorszy dzień, ale jak czytam o tym, że ktoś już ma dziecko i jest znowu w ciąży z takim komentarzem, albo że ktoś wpadkę zaliczył, do tego taka patologia a ja nie mogę, a przecież się staram, to się we mnie gotuje.
Może hormony mi wariują, ale nie mam siły czytać takich komentarzy. Nie można porównywać się do innych, nie mając pojęcia ile wysiłku wymaga od nich życie.Amelcia, Blondik, Impresja, Katarzyna87, WiedźmaMaKota, Emma80 lubią tę wiadomość
-
Ojejku ja myślę Marz chodziło o to ze ktoś zachodzi w ciaze ot tak. Na pstryk. A innym sie nie udaje tak łatwo.
I dodajac ze w przypadku ktory ja znam. Drugie dziecko nie było planowane i ciągle było słychać narzekanie przyszlej mamy ze jednej ciąży ledwo sie pozbyla a tu juz druga. To może razic. Szczególnie kogoś kto bardzo by chciał mieć chociaz 1 dziecie. -
Moja siostra jest efektem tzw niepłodnosci laktscyjnej. Mama zaszła w drugą ciąze gdy brat miał niespełna 3 miesiące. Jedyne co mówi to że było jej ogromnie ciężko w ciąży z malenkim dzieckiem i że każdemu poleca choć rok "odpoczynku"
-
Marta wybacz, że może źle odebrałaś to co napisałam. Chodziło mi o to, że dziewczyna tu na forum mając 4 miesięczne dziecko, rozpoczęła starania, bo "tak sobie wymyśliła" i zaskoczyła od razu. A niech ma nawet i 10 rok po roku. Boli "ta łatwość" jaka niektórych spotyka - tylko i wyłącznie w kwestii starań o dziedzica.
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualnymarzusiax wrote:Marta wybacz, że może źle odebrałaś to co napisałam. Chodziło mi o to, że dziewczyna tu na forum mając 4 miesięczne dziecko, rozpoczęła starania, bo "tak sobie wymyśliła" i zaskoczyła od razu. A niech ma nawet i 10 rok po roku. Boli "ta łatwość" jaka niektórych spotyka - tylko i wyłącznie w kwestii starań o dziedzica.
Mnie nie boli innych łatwość, mnie boli wyłącznie moja trudność i z tym też próbuję walczyć, niestety z marnym skutkiem ostatnio.
Boli mnie też trudność innych, przykro mi bardzo, że nam tutaj starającym się, nie udaje się tak długo, ale nigdy nie boli mnie to, że komuś się udało "nawet za 1 razem".
saxatilia, Impresja lubią tę wiadomość