Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Proponuje masowe zaciążanie! Taki iwent
Impresja, ciri22, kattalinna, pepsunieczka, Blondik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMaczek wrote:Jednak po ciąży dobrze jest rok odczekać do kolejnej - tak mi mówili na szkole rodzenia - żeby organizm doszedł do siebie. Bo mniej więcej rok od porodu mu zajmuje pełna regeneracja. Myślę, że to bezpieczniej i dla matki, i dla kolejnego dziecka. Poza tym gdyby musieć np. w ciąży leżeć, tak jak ja teraz, a w domu mieć w tym czasie kilkumiesięczne maleństwo, którego nawet nie można wziąć na ręce i ponosić, to dla niego tez kiepski układ. Nijak w tym wieku nie zrozumie, czemu mama na ręce nie weźmie.
Aczkolwiek niektórym się zdarza niechcący jedno po drugim i jakoś dają radę - znam takie pary
My z mężem ustaliliśmy sobie, że ok, skoro ten rok ma być, to się popilnujemy, żeby był rok przerwy, a potem, o ile tylko mój stan zdrowia i rozwalenia hormonów pozwoli, olejemy to wszystko. Wszelkie wykresy, obserwacje, sracje, zabezpieczenia i przeciwieństwa zabezpieczeń. Będziemy pytongować na luzie i jeśli przypadkiem kiedyś znów zaskoczy, to cudnie i pięknie. Choć w swoją zbytnią wiatropylność nie wierzę. Ale nie mam już ochoty więcej przechodzić starania się, bo kurde... Beznadziejny to jest czas. Niech się Wam wszystkim jak najszybciej skończy :*
Jedna pani mi opowiadała, że o pierwsze dziecko starali się trzy lata, więc potem poszli za ciosem i starali się od razu. Minęło 8 lat, zanim pojawiło się drugie... A są tacy, co na pierwsze długo czekali, a potem latwo poszło. Ciężko przewidzieć, co będzie.
Proszę bardzo, kartofel na wakacjach:
Bo skoro na pierwsze trzeba było czekać, to los już pokazał, że nie ma się, co zabezpieczać za bardzo. Tym bardziej, że to się tak nie da całkiem jedno po drugim mieć (oczywiście przy cesarce inna bajka, trzeba się pilnować). Jak się zajdzie 3 miechy po pierwszym, to i tak będzie rok różnicy między dziećmi. A, jak los pokazał, szkoda ten rok szans marnować. Będzie i tak, co ma być. No i jaki fajny taki seks na luzie! Ja właściwie innego nie pamiętam już zbytnio, bo my się od 4-5 lat nie zabezpieczamy Może dlatego tak mi teraz ciężko z tymi wszystkimi kalendarzami, suplami, liczeniem i innymi zmartwieniami.
No i z mojego słownika: starać się = kochać się bez zabezpieczenia, kiedy się chcealeala lubi tę wiadomość
-
A wiecie ze ja chetnie wroce do termometru i wykresu? Chociazby po to zeby nie musiec wracac do znienawidzonych prezerwatyw
Impresja, ciri22, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
Maczek super napisane
Sorki wiedźmy, że ostatnio zamulam, ale w żadnej aptece nie mogę znaleźć maści na ból dupy Ratuję się winiaczem. Tak, że Wasze zdrowie
Nie wiem czy nie nad wyrost świętuję małe święto, ale Ibisz zgubił drogę do mnie. Możliwe, że mogłam mieć wariacje po najzwyklejszych piekarniczych drożdżach, które spożywałam we własnym chlebie?
Impresja, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
aleala wrote:A wiecie ze ja chetnie wroce do termometru i wykresu? Chociazby po to zeby nie musiec wracac do znienawidzonych prezerwatyw
Pewnie mimo chęci i tak mnie to nie ominie. Trzeba będzie wiedziec, kiedy sobie zapodać proga, czy coś.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2016, 18:04
-
nick nieaktualnySą duże plusy mierzenia temperatury.
Ograniczyłam dzięki temu prochy przeciwbólowe.
Żeby mieć szansę opanować ból przy endometriozie, muszę wziąc prochy jeszcze zanim zacznę krwawić i zanim zacznie boleć. Teraz mogę idealnie wybrać moment, a wcześniej, trzymając się sztywno 28-dniowych cykli, zupełnie niepotrzebnie się trułam, kiedy Ridż wpadał spóźniony, a zdychałam zaskoczona, kiedy mi niespodziankę robił. I zajęcia też można lepiej planować - nie ma spadku, nie będzie jeszcze Ridża, mogę się nie oszczędzać A i koszta takiej metody praktycznie żadne
Ala, u mnie nie ma szans na takie rozwiązanie. Ochotę mam zawsze przed owulką i Stelaż jest jak detektor owulacyjny - no nawet kijem nie odgonisz Jestem skazana na działania prokreacyjnealeala lubi tę wiadomość
-
Generalnie to szkoda ze tej obserwacji nie uszą w szkole.. Swiadomosc wlasnego cyklu jest ważna... Nie tylko pod wxględem starań i niestarań
Impresja lubi tę wiadomość
-
aleala wrote:Generalnie to szkoda ze tej obserwacji nie uszą w szkole.. Swiadomosc wlasnego cyklu jest ważna... Nie tylko pod wxględem starań i niestarań
Mnie uczyli. Mieliśmy i rodzaje śluzu, i analizę wszystkiego, i nawet kartkówkę z wykresów. W liceum na biologii. Kompletnie niczego z tego nie zapamiętałam
-
nick nieaktualnyKatarzyna87 wrote:Saxa czy wcześniejszy stelaż też nie robił takich jazd? Czy to jest ten sam, bo się pogubiłam...
No coś w ten deseń: -/
Ale on zostawił bo nie kochal. Tyle z wiadomości pewnychWiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2016, 18:16
-
nick nieaktualny
-
Maczek wrote:Mnie uczyli. Mieliśmy i rodzaje śluzu, i analizę wszystkiego, i nawet kartkówkę z wykresów. W liceum na biologii. Kompletnie niczego z tego nie zapamiętałam
-
Zadzwoniła dzisiaj kuzynka podpytać się o choroby w rodzinie i się okazało, że jej siostra (czyli też moja kuzynka) straciła ciążę w 9 tygodniu. Zaczeła drążyć dlaczego i wyszło, że ma trombofilię. Teraz jej siotra (a dzwoniąca kuzynka) idzie się przebadaćm a dokładniej najpierw do lekarza na nfz i mi też radzi...
To może moja ciążą biochemiczna z zeszłego roku, też była tym spowodowana...
Czy wiedźma Zwei i Marta to mają?
-
aleala wrote:Fajnie, my mielismy tylko zmiany hormonalne w cyklu ale na zasadzie: progesteron rosnie w drugiej fazie cyklu
No niby fajnie, ale wtedy nie było mi to do niczego potrzebne, więc naprawdę nie zapamiętałam nic. I tak się musiałam potem uczyć od nowa, jak zaszła taka konieczność.
A nie, pamiętam coś - kolory twarzy chłopców - od bladych do coraz bardziej zielonych - jak nauczycielka dyktowała wraz z opisami rodzaje śluzu szyjkowego
EDIT: Ktosiowa, Zwei ma na pewno, Marta bierze leki na nadkrzepliwość, ale czy to trombofilia, to musisz ją zapytać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2016, 18:23
-
nick nieaktualnyJa pamietam jak nauczyciel powiedzial do chlopakow "chcecie ruchac wiedzcie w czym moczycie" (on nalezal do osob co walil takimi tekstami podczas zajec)
Ja nie zwracalam uwagi bo wiedzialam ze chce brac tabletki... A bardziej to traktowalam jako zabezpieczenia a nie jako statania ;] -
Ktosiowa, jesli chcesz prywatną wiadomosc to tak.
Ciri fajny nauczycielciri22 lubi tę wiadomość