Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Maczek, Ala dziekuje, że jesteście w stanie zrozumieć...
Saxa dobrze, że się nic nie stało! A co on pijany był? Zagapił się? Pewnie wyprzedzał na pasach..
Brzuch pobolewa ale mniej jak wczoraj. Jak się odgazuję to puszcza. Jak się obudziłam to nie bolało, ale jak wstałam to zaczeło ćmić. Przedwczoraj było gorzej. Chciałabym, żeby coś z tego wyszło. Może w końcu zrobiłabym krok do przodu, bo od stycznia '15 jestem w czarnej dupie...
Kiedyś mówiłam, że tak łatwo zaszłam w ciąże, praktycznie w 1 cyklu.. aż mi głupio, bo dopiero dziś wiem jak raniłam osoby którym nie wychodziło. Człowiek mądry po fakcie
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
aleala wrote:Troszczy sie
Ed:
STOJĘ w autobusie pełnym ludzi, jest duszno gorąco śmierdzi i nikt nie ustępije mi miejsca. Zrzygam sie na te stare jędze co nie dadzą otworzyć okna bo im wieje, o ruszeniu dupy nie wspominając...
A zarzygaj... A miejsca uprzywilejowane? Ktoś powinien Ci tam ustąpić.
-
Wysiadłam nie dałam rady, wyrzygałam sie za przystankiem i zadzwonilam po taksówke.
-
Nie byłoby tak źle gdyby nie extremalna mieszanka zapachu kilkudziesięciu spoconych ludzi, gówniarza jedzącego kebaba i żula na końcu autobusu. Na szczęscie już sie przesiadłam
-
Ja Przeżyłam dwa poronienia pierwsze 6 lat temu w 21tc a drugie 4 lata temu wlasnie w 9tc i ta druga strata nie była aż taka straszna jak ta pierwsza... obie były ciężkie i długo się zbierała po nich ale nie da się porównać 9tc do 21tc a co dopiero do 38 czy 40...Robimy drugiego Dziedzica
-
Ala za miekka jestes. Ja bym je obrzygala. Mialyby nauczke.
Marz. Ja tez jestem z Toba i rozumiem Twoje emocje.
Posprzatane. Kurczak usmazony a drugi wlasnie sie dogotowuje.
Jeszcze tylko ryz i bulgur i chyba zrobie cos na wzor tzatzikow. I bedzie gotowe.marzusiax lubi tę wiadomość
-
Cytrynko to jak juz bedziesz do mnie na wicie gniazda przybywac zabierz prosze tego kurczaka. Stracilam obiad i teraz glodna jestem :p
-
Dla mnie różnica jest sama poroniłam ale nie śmiem sie porównac ani do bólu przy stracie w 9tc ani tym bardziej 38tc.Moje bylo od razu wiec nawet nie czułam się w ciąży.
Babcia pochowała syna jak miał 8 lat,jak opowiadała mi po latach jaka traume przeżywała łzy sie same cisnęły i moge sobie tylko wyobrazić ból,moj syna ma 11 gdyby nie daj Boziulko coś ,mogą mnie pochować razem z nim odrazu.
Siedza /domatorki serialowe/caly dzien w domu ,wyjda na chwile i tez zabijaja sie o miejsce w komunikacji ,masakra a zadna nie ustapi.
Dlatego ja tylko w szczegolnych przypadkach ustepuje takim ,cięzarnym zawsze...ile jeszcze i czy wogóle...
...może teraz...
-
Ja w styczniu 2015 byłam tylko chwilę w ciąży i strata mnie zabolała ale nigdy przenigdy nie była bym wstanie porównać tego bólu ze śmiercią dziecka na końcówce ciąży czy już urodzonego. Mogli by mnie razem z mym dzieckiem pochować bo serce by mi pękło.
A zagadywania tego typu jak ta koleżanka uważam za nie taktowne. -
Dwa lata temu w poniedziałek miałam łyżeczkowanie (11tc), przyjaciółce we wtorek umarł synek - miesiąc miał, skrajny wcześniak. Nigdy nawet nie próbowałam porównywać tych sytuacji.
Kiedyś ktoś mi powiedział, mówiąc o niej, że dziwnie się zachowuje, że ja straciłam dziecko i mi nie odbija. Ostro to prostowalam. Nie wyobrażam sobie co marzu musialas przeżywać i nigdy, przenigdy nie porównałabym Naszych przeżyć.
A propos starań to moja kolezanka - zaszła w 1cs powidziala kiedyś do innej, która walczyła o dziecko 5 lat, że wystarczy włożyć i skończyć w środku, i czy ma jej pokazać.
Aniu gratuluję podwójnie -
Mnie ciężko jest się ogarnąć po stracie w 9/10 tc, ale straty dziecka tuż przed porodem nie wyobrażam sobie... także Marzu doskonale Cie rozumiem!urwałabym kontakt z taką osobą!
Zadzwonili do mnie dzisiaj z pracowni genetycznej, że już mają kariotyp z kosmówki płodowej mojej fasoli, jutro do odbioru, chyba jajko zniose!Aniołek 6tc 14.02.16 [*] Córcia 10tc 13.06.16 [*]
...kiedyś będzie jeszcze pięknie... -
Rada na poziomie szczęściary ( stara gwardia pamięta tego trola)
Basik122 lubi tę wiadomość
-
Cytrynka_ wrote:Kacha serio? Włożyć i skonczyc w srodku? No masz Ci los... To ja chyba dziure misze zmienic.
-
Straty i śmierci są różne... to, że ktoś przeżył stratę, jeszcze nie oznacza, że potrafi współczuć takie porównywanie wydaje mi się oznaką niedojrzałości emocjonalnej, mimo wszystko...
............................................................................................
Ania! serdeczne gratulacje! trzymam kciuki za drugiego maluszkastaramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Katarzyna87 wrote:A propos starań to moja kolezanka - zaszła w 1cs powidziala kiedyś do innej, która walczyła o dziecko 5 lat, że wystarczy włożyć i skończyć w środku, i czy ma jej pokazać.
No wow! Szok! Naprawdę TAK się robi Dziedzica?AJA_S lubi tę wiadomość