Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
saxatilia wrote:Ania ja chyba nie jestem w ciąŻY bo doskonale
W zasadZie oprócz labilnosci emocjonalnej to cale życie mogę się tak czuć. Już się nie mogę doczekać poniedziałku. Trochę się stresuje co tam zobaczę: -)
A Ty jak?
mam m pełno energii nie raz mnie tam w ciagu dnia złapie sen albo wczesniej sie połoze a tak to nic a nic
Na pewno bedzie wszytsko dobrze -
nick nieaktualny
-
saxatilia wrote:Ja tak samo wieczorem i rano cyce jak donice: -)
przyjedziesz i zobaczysz bliźniaki hahah -
Cytryna to zapraszam na wicie gniazdka do mnie, bo ja póki co to mam syndrom lenia :p
-
A mnie łapie senność. A co do sabatu - to nie wiem. Jeszcze z domu nie wychodziłam. Póki co wiem, że mam aktualnie bardzo słaby pęcherz, co nieco utrudnia wojaże. No i na razie nie mam pojęcia, czy będę w stanie sama podjechać gdzieś autobusem - na dziś bym nie ryzykowała. Ale jak za parę dni uda mi się wyjść na mały spacer i nie paść, to może większe wyzwania też się udadzą.
-
Cytrynka_ wrote:Ala no ja wlasnie nie wiem. Co z tym sabatem.
Poki co mam syndrom wicia gniazdka. Choc to powinno byc po owulce chyba a nie w pierwszych dniach cyklu...
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Maczku zawsze mozna Cie zgarnąć z pod wskazanego adresu i w to samo miejsce oddstawic takze tą kwestią sie nie martw ale sprawdzenie na krótkim spacerku czy w ogóle dasz rade jest świetnym pomysłem
-
Na fb napisała do mnie koleżanka, że "poroniła w 9tc i teraz wie co ja czuje", a mnie strzelił h#j... Nie wiem, ale kurde nienawidzę jak mnie ktoś w ten sposób "pociesza". I jeszcze mam wrażenie, że liczy na pocieszenie z mojej strony, a ja nie potrafię Wychodzę na zołzę
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Kur.wa sory zlinczujcie mnie... Jak mozna poronienie w 9tc porównać do utraty dziecka w 38tc?! Kazda strata boli, wiadomo, ale są granice...
Ed. BłędyWiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2016, 15:56
pepsunieczka lubi tę wiadomość
-
Zaczepiała mnie od jakiegoś czasu, ale ją ignorowałam bo urodziła 2 miesiące przede mną zdrowego synka i było mi po prostu przykro, a tu kurde dziś taki tekst, że chce pogadać bo teraz wie co ja czuje. Z tego co wiem to nie było serca od początku. Widać to to samo, a ja tego nie rozumiem
Są ludzie i parapety
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualnyaleala wrote:Kur.wa sory zlinczujcie mnie... Jak mozna poronienie w 9tc porównać do utraty dziecka w 38tc?! Kazda strata boli, wiadomo, ale są granice...
Ed. Błędy
Nie ma rozróżnienia na lepsze czy gorsze poronienia jest to dla kobiety tragedia i każda ma prawo przeżyć ją na swój sposób, każda ma prawo do smutku, bólu, żalu. -
Kurde... Nie wie. Z całym szacunkiem do wszelkich poronień na dowolnym etapie - bo to zawsze strata i ból. Różnie przeżywany przez różne osoby.
Ale jednak jest różnica między straceniem ciąży na samym początku, a śmiercią dziecka, które już miało się urodzić. W 9. tygodniu to ja tylko rzygałam i dopiero co widziałam fasola na USG - ledwie zaczynałam ogarniać, że jestem w ciąży.
A teraz to już mam naszykowane wyrko, kupione wszystkie rupiecie, poprane ciuszki i w ogóle wszystko czeka na dziecko. Gdyby nagle się teraz okazało, że młodej nie będzie, to musieliby mnie chyba prochami nafaszerować i do łóżka przywiązać, żebym sobie krzywdy nie zrobiła.
Chyba zerwałabym kontakt z taką kobitą. Albo przynajmniej wyjaśniła delikatnie, że nie chcesz o tym rozmawiać, nie czujesz się na siłach, czy co.
Marzu, jak się czujesz w ogóle? Jak brzuchol? Boli jeszcze?
EDIT: bo emocje i trochę dopisałam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2016, 16:29
ciri22, Vesper, Emma80, Baronowa_83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo dokładnie.
Ja bym napisała ze nie , nie wie i zablkowala albo poprosiła o koniec tematu.
Jakiś dziwny nastrój dziś ma mój stelaz. Dostałam zawiadomienie z policji i się wkurzyl. Jakiś czas temu gość busem na chodniku prawie nas potrącił i dzwonilismy na policje. Zawiadomienie ze jak chcemy to do 7 dni mamy napisać pismo o dalsze karanie. Ale nie chcemy.
Ale mój się zestresowal ze mnie na świadka będą wzywać -
Troszczy sie
Ed:
STOJĘ w autobusie pełnym ludzi, jest duszno gorąco śmierdzi i nikt nie ustępije mi miejsca. Zrzygam sie na te stare jędze co nie dadzą otworzyć okna bo im wieje, o ruszeniu dupy nie wspominając...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2016, 16:44