Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie kiedyś zakwitła muchołówka. A potem ją kot zjadł zaczynając od pułapek z muchami
Emajku, nie podpowiem Ci z tymi wynikami, ale przebadałabym się na Twoim miejscu pod kątem PCOS i IO...
https://dzidziusiowo.pl/planujemy-ciaze/nieplodnosc/811-fsh-i-lhemaj lubi tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Wczoraj byłam na piwie z koleżanką. Nie widziałyśmy się prawie dwa lata. Wtedy miałyśmy się w końcu napić czegoś alkoholowego bo skończyła karmić. Nie piła bo podejrzewała ciążę. Jak się okazało, słusznie. Ucieszyłam się teraz gdy napisała słowo "piwo". Bez sensu bo znowu w ciąży, 8tc. Wszystkie planowane, żadna starana. Za każdym razem zaszła zanim zaczęli się starać. Decyzja i strzał w 10. O dziwo, zareagowałam znacznie lepiej niż na wieść o ciąży rodzonej siostry. Po prostu się ucieszyłam bez żalu. Dopiero później przyszedł malutki, ale ogólnie bez przykrości. Stwierdzam, że ja i moje reakcje jesteśmy dziwne
-
Cytrynka_ wrote:Basik na jak długo jedziecie i jak daleko?
Ja pomimo iz jestem teraz na urlopie to nie mogę sie doczekać kolejnego. Za 13dni przyjeżdża moja mamcia. Będziemy mieć 12dni dla siebieCytrynka_ lubi tę wiadomość
-
kattalinna wrote:Wczoraj byłam na piwie z koleżanką. Nie widziałyśmy się prawie dwa lata. Wtedy miałyśmy się w końcu napić czegoś alkoholowego bo skończyła karmić. Nie piła bo podejrzewała ciążę. Jak się okazało, słusznie. Ucieszyłam się teraz gdy napisała słowo "piwo". Bez sensu bo znowu w ciąży, 8tc. Wszystkie planowane, żadna starana. Za każdym razem zaszła zanim zaczęli się starać. Decyzja i strzał w 10. O dziwo, zareagowałam znacznie lepiej niż na wieść o ciąży rodzonej siostry. Po prostu się ucieszyłam bez żalu. Dopiero później przyszedł malutki, ale ogólnie bez przykrości. Stwierdzam, że ja i moje reakcje jesteśmy dziwne
Przy siostrze masz jeszcze w pakiecie cała reakcję ze strony rodziny, która potencjalnie może się zachwycać, gratulować, cokolwiek i może być przykro, że to nie Tobie. No i o ile dobrze pamiętam, mówiłaś, że to typ "wszystkowiedzący", więc i irytacja i poczucie niesprawiedliwości większe.ciri22, kattalinna, Blondik lubią tę wiadomość
-
kattalinna wrote:Rodzina przyjęła wieść bez jakiś większych fajerwerków więc to nie to. Ale fakt, nie bez znaczenia jest wszystkowiedza oraz nielubiany mąż siostry
Widzę po mojej siostrze, jak reaguje na Wladka. Cieszy sie i nim zachwyca, ale ten smutek w oku jest. -
Emajku,abstrachujac od /staran/u mnie jest tak ze nie wszystkie dzieciaczki mi /leza/.
Ogolnie uwielbiam dzieci,i sie z reguly rozplywam przed nimi ale bywaja takie przy ktorych mam wrazenie jakies bariery.
..ile jeszcze i czy wogóle...
...może teraz...
-
nick nieaktualnyemaj wrote:Peps dokładnie! Możecie się śmiać, ale mam wrażenie, że ten brzdąc na mnie patrzy z góry
A ja na własne 9 letnie oczy widziałam, jak młoda mając 2 lata powiedziała do babci "zrobiłaś już te pierogi? No to wracaj do siebie"
Co dziwne, ja ze starszą byłyśmy mocno emocjonalnie z babcią zżyte, czasem tak jest że człowiek nie pasuje i koniec.
Kiedyś pracowałam przy przekazywnaiu mieszkań w stanie deweloperskim, w swojej historii mam jakieś 3000 mieszkań przekazanych klientom, z każdymi spędziłam po minimum 1h- a czasem 3-5h , wierzcie lub nie, ale na kilkadziesiąt metrów jak widziałam ludzi, to już wiedziałam, co to za typy, czy będzie o czym z nimi gadać, czy typowe buce albo gorsze, było kilka kategorii w mojej głowie, ale szybko rozpoznawałam ich zanim zdązyli się odezwać. Zmieniałam zdanie raz na 100 razy może. Czasem po prostu nie pasuje i koniec, bez względu na wiek nawetemaj, ciri22, kattalinna, marzusiax, pepsunieczka lubią tę wiadomość
-
emaj wrote:Święta prawda!
Młody chyba jest pierwszym dzieckiem, które coś do mnie ma (może mi się wydaję, bo akurat śpiący był). Ja raczej nie jestem na tyle otwarta, żeby rzucać się na małe dzieci z okrzykami 'a ti ti ti', raczej tak spokojnie do nich podchodzę, i właśnie zawsze się dziwiłam, że mnie lubią Same do mnie ciągnęły. Taaaaak! Mi się dzieci zachciało, to im się mnie odechciało
Oj, ci rzucający się z "a ti ti" są okropni! Wiele dzieci też średnio za tym przepada
Ciekawe, czy przy kolejnym spotkaniu nadal będziecie mieć z młodym problem ze sobą
-
nick nieaktualny
-
Katt przynajmniej nie marnujecie armii w dni nieoplacalne.
Marta nie wiem co z tego bedzie. Zalezy jak bardzo bedzie wiarygodny.
Bo ogolnie poszlo o:
1. Kontakt jaki utrzymuje z mama swojego klienta (kilkutelni chlopiec). Wysylaja sobie wiadomosci i w kazdej (!) na koncu jest xx i emotek z calusem. I niby wiem ze ona ma meza, ale jednak nie bardzo mi to pasuje bo to szkotka a one sa kur...
2. Wyszlo na jaw ze w maju byl z jakas panna na kawie 2 czy 3 razy. Kontakt niby sie urwal. Ale w wiadomosciach do niej z tamtego czasu bylo kilka ciekawych faktow. W tym taki ze ona wiedziala ze on ma dziewczyne. Z wiadomosci wiem tez ze to byla tylko kawa. No ale niesmak mi pozostal.