Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyU mnie w domu zawsze strasznie gwarno, wielokrotnie w trakcie pobytów na weekend wychodziłam, żeby odsapnąć. A teraz bym się pokroić dała za taki halaśliwy weekend...
Emaj, mam nieco podobnie z babcią. Serce boli, że siłą rzeczy człowiek się jednak nieco odsuwa. Nie potrafię udawać, że wszystko jest ok i tolerować pod jednym dachem obecności dupka. Człowiek ma ochotę tą bliską osobą potrząsnąć, żeby się obudziła.
P.S. Forum widzę nie umiera. Kolejna "gufnoburza", tym razem na wątku IVF. -
Impresja wrote:U mnie w domu zawsze strasznie gwarno, wielokrotnie w trakcie pobytów na weekend wychodziłam, żeby odsapnąć. A teraz bym się pokroić dała za taki halaśliwy weekend...
Emaj, mam nieco podobnie z babcią. Serce boli, że siłą rzeczy człowiek się jednak nieco odsuwa. Nie potrafię udawać, że wszystko jest ok i tolerować pod jednym dachem obecności dupka. Człowiek ma ochotę tą bliską osobą potrząsnąć, żeby się obudziła.
P.S. Forum widzę nie umiera. Kolejna "gufnoburza", tym razem na wątku IVF. -
emaj wrote:Impra nie wiem jakie masz zdolności, ale przez myśl mi przemknęło, że mój dziedzic z Twojego rysunku będzie nową twarzą memów:D
Idea...dupiate myśli?!? Hmmm;)
Edyta...(sam smartfon mi Edytami rzuca więc niech już zostanie) jeśli jakaś Wiedźmo chce dziedzica w wersji ołówkowej, niech wrzuca zdjęcie na priv. Strasznie dawno nie rysowałam i muszę mieć jakiś bodziec
O woow! Jak Ci się tylko chce, to też coś poszukam
-
nick nieaktualnyBasik122 wrote:Co to za burza??
Edek: Też miałyście w ciąży raz na czas takie ciężkie noce? Pisałam Wam wcześniej, że jednej nocy to myślałam, że zejdę - nagle nudności, słabo, nie wiem czy kibelek czy rzygać będę, blada jak ściana. I to mi się tak pokryło na oko z implantacją. A wczorajszej nocy miałam powtórkę, do tego bóle brzucha jak na jakiegoś kosmicznego JaKupa. Spałam z miską przy łóżku, bo tak mi było źle, że do łazienki i tak bym pewne nie dotarła. Jakoś udało się zasnąć, zwinięta w kłębek. Kurcze, chyba mi zrosty na jelitach takie cuda fundują, a to dopiero początek rozciągania wszystkiego w środku. Normalnie termofor bym sobie zapodała, a teraz to liptonWiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2016, 05:40
-
nick nieaktualnyEmaj to ja tez poprosze rysuneczek dziedziczki
Impa mnie nic nie bolało ale wiem ze mojej ciotce przy pierwszej ciazy tak sie porobilo ze myslala ze najgorszy okres swiata bedzie przechodzic ze sraczka razem wziety (jeszcze nie wiedziala ze jest w ciazy) zazywala goracych kapieli i nawpieprzala sie ibupromu i nic to nie dalo... Wiec jest szansa ze sie czujesz jak gowno przez ciazunie.. Ale to minie najgajniejszy jest drugi trymestr i poczatek 3. Juz nie ma dolegliwosci rzygowych i sraczkowych, czyjesz ruchy dziecka a brzuchol nie jest jeszcze meeega ogromny ;p
Chyba sie postarzalam... U mnie w bloku albo obok albo pod blokiem jakas impreza "mlodziezowa" byla. U nas sie mega niesie dzwiek wiec kazde slowo u mnie na 6 pietrze slychac... Niby mie przeklinali niby nic ale jako to pijanstwo bylo glosno... Noo tak mnie wkurwili ze chcialam juz po straz miejska dzwonic... ;/ ale sie powstrzymalam... Na szczescie.. Tak rzadko u nas sa jakies imprezki to raz a dwa... Chyba zapomnialam jak sama imprezowalam (raz na ruski rok bo ja nigdy nie bylam imprezowa) i wiecie co? Poczulam sie stara i stateczna ;p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2016, 06:50
Impresja lubi tę wiadomość
-
Ja bym dzwoniła
Można być młodym i fajnie jest imprezowac, ale nie trzeba przy tym wiochy robić i drzeć ryjow ludziom pod oknem. Myśmy się darli w lesie albo na akademiku, a tak to zawsze staraliśmy się dać ludziom spać - łącznie z uciszaniem na domowkach osobników, którzy wypili już dość, by uwierzyć, że potrafią śpiewać i koniecznie chcieli te umiejętność natychmiast wypróbować. Trochę kultury nikomu nie zaszkodziWiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2016, 07:53
-
nick nieaktualnyAle oni sie nie dari. U mnie jak idzie baba pod blokiem i gada z sasiadka to w nocy slychac slowo w slowo co mowi tak sie niesie. Byli glosniej ale zdecydowanie nie krzyczeli. W dzien jest lepiej no jak samochodu jezdza i samoloty lataja to jakos sie nie zwraca uwagi na rozmowy ale w nocy wszystkich slychac.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCiekawe czy ktos inny zadzwonil bo u mnie wiekszosc starszyzny w okolicy... A slyszalam ze ktos tam sie darl zeby sie zamkneli... Noo sluchac ich bo sluchac jakby krzyczeli ale ja mieszkam ti 2 lata i wiem ze to nie efekt krzykow tylko tego ze w nocy tak sie nosi dzwiek... Inni jakby tego nie rozumieja.
-
Ludzie chyba zazwyczaj nie są tacy prędcy do dzwonienia. U moich rodziców w bloku jest taki jeden, co potrafi w mieszkaniu robić imprezy i o 3 w nocy nagle podkręcać muzykę z mocnymi basami na pełną głośność. Tak na pół minuty, żeby wszyscy się zerwali ze stanem przedzawałowym, a potem przycisza. Albo dudni cały czas, że szklanki pobrzękują w kredensie, od czasu do czasu podgłaśniając. Plus pijackie wrzaski i atrakcje typu tłuczenie butelek o podłogę.
Wszystkim sąsiadom to przeszkadza i nie daje spać.
Tylko moi rodzice dzwonią po policję - bo inni się boją podawać dane albo bo to sąsiad i go znają od małego łebka, nie chcą robić sobie wrogów/kłopotów. Itd.
Więc próbują gnojkowi tłumaczyć, czasem walą w drzwi po nocy, ale żeby zadzwonić po służby albo chociaż robić za świadka - to już nie.
A typ niereformowalny - już kilka razy dostał mandat na kilkaset złotych. Po mandacie jest spokój na tydzień lub kilka tygodni, a potem od nowa.
-
nick nieaktualnyA to powiem Ci ze w zeszlym roku bylam na takich irodzinach z parapetowka w tle. Nowe bloki ktore stoja od roku. Impreza z dziecmi w tle. Bardzo fajna. Bez krzykow. Juz o 9 byla policja ze jest za glosno do 12 (bo do tej siedzialam) przyjechali 4 razy! A nikt sie nie darl. Alkoholu bylo co kot naplakal bardziej symbolicznie. Noo ludzie sie smiali bylo glowniej ale bez przesady... Wiec sasiedzi sa bardzo rozni.
-
Cytrynka_ wrote:Basik jak Ty ten bank rozbilas?
Emaj może też być coś na czasie. Nieprzespane noce i miłość do potomka.
Powiem Wam że tak bardzo chcialam zeby mama przyjechala do mnie. A mam już jej dosc. A mamy dopiero sobote.
I pomimo iz kocham ja nad zycie to juz sie chyba odzwyczailam od niej. -
A mówią że kobiety to słaba płeć i faceci je wykorzystują. A coraz słyszę że baba chłopa pobiła, dzgnela, zabiła a w najlagodniejszym przypadku trzyma pod pantoflem ze facet nawet pyta czy do lazienki moze wyjsc.
Te baby to jednak niebezpieczne są.
Ja moich predzej czy pozniej zgłosze. Wczoraj znowu impreza byla.
Baronowa a kiedy koniec remontów? -
nick nieaktualnyMaczek wrote:Ludzie chyba zazwyczaj nie są tacy prędcy do dzwonienia. U moich rodziców w bloku jest taki jeden, co potrafi w mieszkaniu robić imprezy i o 3 w nocy nagle podkręcać muzykę z mocnymi basami na pełną głośność. Tak na pół minuty, żeby wszyscy się zerwali ze stanem przedzawałowym, a potem przycisza. Albo dudni cały czas, że szklanki pobrzękują w kredensie, od czasu do czasu podgłaśniając. Plus pijackie wrzaski i atrakcje typu tłuczenie butelek o podłogę.
Wszystkim sąsiadom to przeszkadza i nie daje spać.
Tylko moi rodzice dzwonią po policję - bo inni się boją podawać dane albo bo to sąsiad i go znają od małego łebka, nie chcą robić sobie wrogów/kłopotów. Itd.
Więc próbują gnojkowi tłumaczyć, czasem walą w drzwi po nocy, ale żeby zadzwonić po służby albo chociaż robić za świadka - to już nie.
A typ niereformowalny - już kilka razy dostał mandat na kilkaset złotych. Po mandacie jest spokój na tydzień lub kilka tygodni, a potem od nowa.
I najlepsze jaja: gość już jest chyba tak przepalony wszelkim zielskiem, że nie bardzo ma kontakt z rzeczywistością czasem Kiedyś akurat byliśmy tam na weekend, 6 rano w niedzielę dzwonek do drzwi. Poczłapałam w piżamie, otwieram, a tam sąsiad z dolu mnie wylewnie przeprasza za wczorajszą imprezę i kaja się, że on już nigdy więcej, przysięga Tylko, że żadnej imprezy nie było, cichutko jak nigdykattalinna lubi tę wiadomość
-
Cytrynka tego nawet najstarsi górale nie wiedza. Mój mąż robi to wszystko pierwszy raz. Uczy się z yt. Także jeszcze to potrwa . Nie wiem czy bardziej mnie to śmieszy czy jestem na niego wściekła. Ale jeszcze trochę i oszaleje.
Jest mega burza ;/ a moje dzicko u cioci na działce.ojejku lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny