Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Wydaje mi się, że z tym karmieniem dziecka to jak ze wszystkim: uruchomić rozsądek, ale dodać szczyptę luzu i będzie dobrze
Byleby nie wpaść w spinę typu "ojej, to warzywo jest wg świętej tabelki z neta od 7 miesiąca, a ja dałam w 6 msc i 3 tyg.! Skrzywdzilam dziecko" albo nie przeżywać, że miało być tylko BLW, a właśnie spakowałam w wyjca słoiczek z Gerbera, o ja zła matkaciri22, marzusiax, myshka84, WiedźmaMaKota, Blondik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEj ja sie zarzekalam ze zadnego sloiczka nie dam dziecku a co? Dawalam przez 2 miesiace i pewnie od czasu do czasu bede dawac dalej bo to wygodne. Gdyby nie sloiczki to mloda by nie jadla normalnego zarcia na wyjezdzie. Nie bylo czasu na rozne rzeczy.
WiedźmaMaKota lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOj BLW jest super! Za jakies 2 miesiace tez zaczniemy ale dopiero jak bedzie juz stabilnie siedziec i wiecej mielic buzia.
A dzis w ramach BLW mloda bawila sie kasza. Tak jej sie podobalo ze brudna bylam ja i wszystko dookola ;pkattalinna, WiedźmaMaKota, myshka84 lubią tę wiadomość
-
A co do świętej tabelki co w jakim wieku to w Polsce jest inna i w UK inna, więc ja dawałam na czują i obserwowałam a w ogóle Hanka ma delikatną reakcje alergiczne na produkty mleczne. Ale podaje bo jestem zdania, że jak delikatnie to minie po jakimś czasie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2016, 10:30
Robimy drugiego Dziedzica
-
nick nieaktualnyWiedzma minie z tego sie wyrasta.
Moja mama w szkole (pracuje jako pielegniarka) miala spotkanie z dietetyczka ze stanow i wlasnie ona mowila ze u nich jest tyle alergii bo w ogole sie dzieciom alergenow nie podaje przez co dzieci sie uczulaja na jedzenie. Ze wrecz trzeba podawac w miare wczesnie alergeny (przed ukonczeniem pierwszego roku zycia) zeby mniejsze szanse na uczylenie bylo. I wlasnie ze jak jest lekka reakcja uczuleniowa jest szansa ze w ciagu kilku miesiecy zniknie.WiedźmaMaKota lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarzu, powodzenia z tą dzisiejszą beta.
Pamiętaj tylko, bez stresu, bo przy takich wartościach beta już nie rośnie po 100% na 48h, ale znacznie wolniej, więc w żadnym wypadku jeśli nie osiągniesz 14tys to nie będzie zły znak. W poniedziałek pewnie zobaczysz pikajace
Trzymam kciuki. Będzie dobrzeWiedźmaMaKota, Baronowa_83, ciri22, myshka84, marzusiax, Impresja, kattalinna, Blondik lubią tę wiadomość
-
Oo nie załapałam się na dyskusję o religii. I chyba dobrze bo mam z większością odmienne zdanie
Co do zupek to wywaru z mięsa sie nie daje przez pierwsze kilka zupek. Bo tak jest delikatniej. Jak jest wszystko ok to juz się normalnie robi. Poczytaj jaki dać zestaw ziol zamiast soli. Cos się daje ze zupa jest dobrze przyprawiona -
Marzu, nie sądzę żeby dało się pogodzić ze stratą dziecka. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego co przeżyłaś. Bardzo mi przykro...
Mój M miał siostrę przez jeden dzień (on miał wtedy niecałe 6lat, to nie pamięta zbyt wiele). Teściowa urodziła i mała zmarła tego samego dnia. Nie znam szczegółów bo nie rozmawiałam z Teściową o tym, ale myślę że to mógł być powód dla którego odsunęła się od Boga i Kościoła. Uważa się za wierzącą, ale nie wiem jak to jest u niej - nie modli się, do kościoła nie chodzi. Nie próbuję Jej nawracać, bo to mnie przerasta (przynajmniej na razie).
Tak czy inaczej takie przeżycia są mega traumatyczne i trudno jest powiedzieć "dobrze że tak się stało, dzięki temu to czy tamto". Nie wierzę w to, że Bóg się nami bawi. Liczę na to, że po prostu nie jestem w stanie pojąć, dlaczego tak się stało, dlaczego do tego dopuścił. Może zrozumiem po śmierci, jak On mi to pokaże.
(zapraszam do obejrzenia http://swiatlopana.com/9399/jezus-mnie-chroni/)
Nie zmienia to też faktu, że to co przeżywamy nas kształtuje. Ja tak jak Yousee teraz widzę, że pewne sytuacje zmieniły mnie w dobrą stronę, choć same w sobie dobre nie są. Bóg umie z czegoś złego wyprowadzić dobro. Co oczywiście nie oznacza, że będę się cieszyć jak głupia z każdej trudnej czy "złej" sytuacji.
Czy ja przypadkiem nie mówiłam, że przestanę się tak rozpisywać? Robota czeka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2016, 10:57
Dagn_ lubi tę wiadomość
Flp 4,6-7 -
nick nieaktualnyOoo dzis beta! Trzymam kciuki
Baronowa ja mam ten zestaw ziolowy do diety bezsolnej co mi zostala z okresow ciazy dzieki Baronowa za rade. Moze tak zrobie ze dzis ugotuje oddzielnie to bedzie miala na dwa obiadki a potem ugotuje dla nas zupe i jej odleje mysle ze chyba tak bedzie najrozsadniej bo to bedzie jej dopiero 2 posilek nie sloiczkowy (nie licze kasz ;p) -
nick nieaktualnyNoo mloda jeszcze nie skonczyla 6 miesiecy ;p ale zupe ugotowala (bardziej danie przecierowe) i osobno miesko. Podam to dzis i jutro,w niedziele dodam jakis brokul czy cos a nastepnym razem ugotuje juz razem (tez uwazam ze wtedy ma lepszy smak) tak w sumie jak Baronowa mowila
-
Ciekawe kiedy my zaczniemy rozszerzać. Młody narazie nie wykazuje chęci.
Idziemy dzisiaj na koncert. Mąż musi odpocząć od łazienkikattalinna, ciri22, myshka84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLiwia uwielbia lody! Boze musi je chociaz polizac raz bo jest awantura! moje dziecko chyba bedzie wszystkozerne.
Chyba zawsze najgorszy jest pierwszy raz za chwile juz bede dawac wszystko ale stresuje sie bardziej tym ze juz problem z zebami jest i jak sie jeszcze brzuch nalozy to albo nie rozpoznam albo zwariuje gdyby nie te zeby to chyba by bylo inaczej
Ale tak w ogole to musze czesciej chyba narzekac na corke bo dzis mam moje dziecko! Odespala i sie smieje i sa buziaki i juz chyba odchorowala brak smoczka i w ogole jest super!
Kupilam maliny i bede wekowac zeby miec do kaszki i mam sliwki to tez zawekuje. Musze wreszcie przeznaczyc sobie jakis jeden weekend i porobic sobie takie owocowe deserki dla Liwii zeby miec wlasnie do kaszki czy jako przekaske. Bo tego nie trzeba podgrzewac to zawsze na wyjscia dobre jedzenie
Edit: Baronowa zazdrosc! Ale we wrzesniu zostawimy Liwie babci i pojdziemy wreszcie do kina. Juz je na tyle dobrze ze te 3-4 godziny bez mamy da radeWiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2016, 16:01
-
nick nieaktualny
-
Impresja wrote:Duszno jakoś...
Co do diety, to wg lokalnej rozpiski dla mnie, nie mogę fety i ryb.
Nie podoba mi się to. Marzy mi się makrel!
Marzusia, serduchem jestem z Tobą Będzie pięknie -
nick nieaktualnyBaronowa_83 wrote:Surowych ryb to rozumiem, ale jak sobie upieczesz to chyba można.
-
Impresja wrote:No właśnie niby nie można. I to już nie pierwszy raz takie info tutaj dostaję. A makrel to już w ogóle na szczycie czarnej listy jest. Ze względu na zawartość rtęci pozwalają jeść ryby w bardzo małych ilościach i tylko kilka gatunków.
To będziesz musiała suplementować DHA.
-
nick nieaktualnyImpresja wrote:Duszno jakoś...
Co do diety, to wg lokalnej rozpiski dla mnie, nie mogę fety i ryb.
Nie podoba mi się to. Marzy mi się makrel!
Marzusia, serduchem jestem z Tobą Będzie pięknie
Ja makrele wpierdzielalam wszystko co wedzone i fete tez jadlam.a i jeszcze lososia -
nick nieaktualny