X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
Odpowiedz

Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu

Oceń ten wątek:
  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 16:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Impresja wrote:
    Moje witaminy prenatalne maja 200mg DHA. Powinnam więcej?

    Na pewno w trzecim trymestrze minimum 500 mg na dobę, jeśli jesz mało ryb. W drugim też zaszkodzi. Ja brałam od drugiego albo i wcześniej. Dalej biorę.

    Impresja lubi tę wiadomość

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Listeria ginie w 40 albo 50 stopniach, z tego co słyszałam :-) Pieczone/gotowane ryby spokojnie w rozsądnych ilościach. To samo z pasteryzowanymi serami.
    Ja dziś wsunęłam kawałek łososia, a na fotę to mnie ogólnie w ciąży bierze... Taka np. pizza z fetą, ananasem i brzoskwinią <3

    Moje też chyba mają 200 albo 300 tych DHA. Czasem piszą, żeby 600 brać, ale też bez przesady ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2016, 16:42

    Impresja lubi tę wiadomość

  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dagn no to mi narobilas ochoty na pizze.


    A ja w pracy. Grzeje sobie kaszanke. 3 kawalki. Taka burzuazja.

    Chyba sobie zelazo musze zasuplowac bo ciagle mam ochote to na kaszane to na watrobke.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojej, pardon ^^ ale weekend, to akurat można sobie pofolgować ;-)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dagn, listerioza swoją drogą. Tutaj akurat o rtęć im chodzi. Znalazłam listę najlepszych targów rybnych w okolicy i pewnie się wybiorę w poszukiwaniu czegoś albo lokalnego, albo może atlantyckiego. Wszędzie ryby z Chin, cholera jasna. Na liście produktów dopuszczonych w małej ilości mam krewetki, kraby, homary - chyba czas się przerzucić ;)

    A feta ze względu na niepasteryzowane mleko. Plus inne sery miękkie, ale akurat innych nie jadam ;)

    Zapach jajek mnie odrzuca, na mięso i wędliny nie mam ochoty w ogóle. Będę jechać na warzywach i owocach chyba :/ A to też syf pełen metali ciężkich :/

  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 17:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Impra jak masz do wyboru warzywa i owoce nie eko. I te ryby z rtecia to to zadna roznica. Jak piszesz. Warzywa tez maja w sobie metale ciezkie i inne gowienka. Bylebys tej ryby nie jadla caly dzien.

    Dagn_ lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co kraj to obyczaj widocznie :-) u nas mówią ryby tak, byle nie jakaś faszerowana hormonami panga, natomiast skorupiaki pod żadnym pozorem nie :-D

    A feta nie jest pasteryzowana? Choćby taka pseudo, wiesz, "ser sałatkowy" ;-)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jedyna jaką jadam, bułgarska w jednym z polskich sklepów, jest na wagę, więc nie liczę, że się szczegółów dowiem. Te paczkowane da się kupić pasteryzowane. Tutaj część skorupiaków dozwolona, ale dobrze dogotowana/dopieczona, nie żadne tam sushi ;)

    Przeraża mnie, kiedy za korzeń pietruszki płacę 3x więcej niż za drób. Mniej więcej tyle, co za wołowinę. Strach pomyśleć, co w środku O.o Na próbę kupiłam kurczaka od Amiszów - maleńki jak przepiórka, smakował całkiem fajnie :) W ogóle te amiszowe produkty całkiem smaczne są :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje dziecko ma dziś tak dobry humor ze zjedzenie zupy nie udalo sie.
    1. Bo mieso nie bylo gladka pulpa jak ze sloika wiec trzeba bylo mielic buzia
    2. Bo tak się smiala az się zaksztusila:D

    Darowalam jej zupe ;p

    emaj, Blondik lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 17:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciri, fajnie, że lepiej jest :) Oby tak dalej!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noo nawet nie wiesz jak ja Sie ucieszylam. Od razu dzień inny. Psychicznie mi lepiej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2016, 19:00

    Impresja, myshka84, Maczek, emaj, Blondik lubią tę wiadomość

  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dagn_ wrote:
    Co kraj to obyczaj widocznie :-) u nas mówią ryby tak, byle nie jakaś faszerowana hormonami panga, natomiast skorupiaki pod żadnym pozorem nie :-D

    A feta nie jest pasteryzowana? Choćby taka pseudo, wiesz, "ser sałatkowy" ;-)

    A patrz, skorupiaków nikt mi nie zabraniał. Tylko miały być dobrze dogotowane i świeże ;)

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 8695 7455

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może z tymi rybami to kwestia ich pochodzenia? Że w USA wiedzą, że mają syf, więc zabraniają

    zem3qps6in5tddof.png
  • emaj Autorytet
    Postów: 1667 1750

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2017, 15:52

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kattalinna wrote:
    Może z tymi rybami to kwestia ich pochodzenia? Że w USA wiedzą, że mają syf, więc zabraniają
    Wydaje mi się, że bardziej biorę pod uwagę niewiedzę społeczeństwa. Łatwiej jest ograniczyć ogólne spożycie konkretnych ryb niż skłonić osobę, która nie interesuje się żywieniem, żeby sprawdzała dogłąbnie miejsca pochodzenia i składy produktów. W USA nie ma generalnie samego kiepskiego jedzenia, ale jest ogromny misz-masz ze wszystkich stron świata, a na dokładkę polityka ograniczania informacji na etykiecie. Znajdziesz, co chcesz, tylko musisz szukać. A 90% ludzi nie chce się tego robić ;)

    Brakuje mi dobrej jakości małych ryb, nieprzerośniętego drobiu, wędzonych produków i warzyw, które pachną i smakują ;) Ale to niestety wszędzie idzie w takim kierunku :(

  • Cytrynka_ Autorytet
    Postów: 4402 1914

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Impra a Amisze to nie Ci co wszystko maja takie eko itp? Cos mi sie kojarzy ze oni tak "naturalnie" zyja.
    Ja pachnace, smaczne owoce i warzywa znajduje w polskim sklepie. Tym w ktorym pracuje. Inne sklepy maja dostawy z tutejszych hurtowni. I widać ze np pomidor jest podobny do tego z Tesco. Bez zapachu i smaku. Tylko cena większa.

  • emaj Autorytet
    Postów: 1667 1750

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2017, 15:52

  • kattalinna Autorytet
    Postów: 8695 7455

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basik122 wrote:
    Amisze to chyba Żydzi. Żyją w swoich wioskach jak za czasów Kolumba.
    nie, to nie Żydzi
    :)

    zem3qps6in5tddof.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 sierpnia 2016, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amisze pochodzą z Europy, ale obecnie ich największe skupisko jest w USA. Najwięcej jest ich zdaje się w Pensylwanii, ale sporo w Indianie i Iowa też, a one graniczą z Illinois. To są protestanci z korzeni, czyli też chrześcijanie. Często na ulicach, oprócz Amiszów, widzę też Mennonitów - ich obyczaje nieco się różnią. Z racji tego, że Amisze w bardzo ograniczonym zakresie tolerują zdobycze techniki, ich rolnictwo przypomina to klasyczne, jak za naszych pradziadków. Jajka, masło, drób są o wiele lepszej jakości niż te z przemysłowej produkcji. Wiadomo, cena też jest inna ;)

    Kojarzę, że w Pl chyba też żyje jedna taka rodzina :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2016, 23:17

  • myshka84 Autorytet
    Postów: 988 729

    Wysłany: 20 sierpnia 2016, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry w tę piękną sobotę :)

    7T8cp1.png
    Flp 4,6-7
‹‹ 2304 2305 2306 2307 2308 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ