Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja już się nie nakręcam. Mój bocian obniżył lot. Chyba jednak będę świętować jego urodziny z Ridżem.
DOPISANE:
(Znaczy się Urodziny Ridża, nie bociana.
)
Grrr, Wy też macie taki problem z pisaniem na forum przez komórkę?
"Za Chiny" nie mogłam dopisać zdania, bo kursor nie chciał mi się umieścić na końcu tekstu, tylko gdzieś w środku. W końcu musiałam uruchomić komputer.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2015, 09:52
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Yousee wrote:my mamy fajną miejscówkę koło Bukowiny Tatrzańskiej, tanio, gospodyni gotuje miodzio więc nie wybierajcie się tam na diecie ;)no i od nas blisko.
Yousee rzuć namiarem, plisss... Ja tam ostatnio szukałam nawet pojechałam (do Białki), ale nie powiem, żeby dupę urwało. A dobry namiar w tamtej okolicy jest bezcenny, jako że rzut beretą z Krakowskiego smoguuu (choć nie wiem, czy tam jest lepiej, bo ponoć im bardziej w las (czytaj w stronę Zakopca), tym bardziej śmierdzi
[*] 13.04.2015 Mały Fasol 9tc
-
nick nieaktualnyzwei_kresken wrote:Nadrobilam, ale to byl jednonocny zryw...
Co z moja wrozba???
Zwei twój wykres to skocznia narciarska: więc twój skoczek już zjechał z rozbiegu, udało mu się pięknie wybić i teraz będzie już leciał do celu, aby uwieńczyć skok zielonym finiszem.
-
AAAaaAAAAAAAAAAaAAAAAaAAAAAAAAAaaaAA DOSTAŁAM PODWYŻKĘ
Stawiam drinki!!
http://www.iv.pl/images/55524106793796262889.jpg
teraz można dziecioszka robić hyhy
zwei_kresken, odrobinacheci, Katarzyna87, lauda., Basik122, Robaczek89, Matleena lubią tę wiadomość
-
mar wrote:AAAaaAAAAAAAAAAaAAAAAaAAAAAAAAAaaaAA DOSTAŁAM PODWYŻKĘ
Stawiam drinki!!
http://www.iv.pl/images/55524106793796262889.jpg
teraz można dziecioszka robić hyhy
Podwyzka? Co to takiego?
hashi, pcos, hiperinsulinemia, insulinooporność, trombofilia, 3 x biochemiczna
-
nick nieaktualny
-
Katarzyna87 wrote:Mam płodny śluz?! Komu oddać ;p?
Kurczę, a ja już luteinę wzięłam... I mam problem z umówieniem się do lekarza, bo terminy, bla, bla Za dwa tygodnie to se mogą zaglądać ile chcą, Ridża zobaczą, a nie pęknięte jajco. Jeszcze mam dzwonić o 20, odwoływać się do wyższej instancji, niż pani z rejestracji - pogadać z samym panem drem.
A jutro mam rozmowę o "pracę marzeń"... ech...
-
zwei, to jest coś co się dostaje jak się przypadkiem powie szefowi, że nie możesz mieć dziecizwei_kresken wrote:Podwyzka? Co to takiego? takie życie
Kacha - bagienko w tubki wlewaj i wysyłaj! ciekawy jakby mój mąż zareagował jakbyśmy sobie pytongowali a on by powiedział "kochanie, ale masz ładny śluz, jest tam bardziej wilgotno niż normalnie" a ja na to "aa to nie mój śluz, to Kachy"
Basik122, Katarzyna87, lauda. lubią tę wiadomość
-
Ja w sumie większość znajomych mam pod nosem przynajmniej tych którzy nie zwiali za granicęMatleena wrote:Hej, hej! Wróciłam
Co tam ciekawego się tu podziało, bo chyba nie dam rady nadrobić, no chyba, że jak pójdę do labu. Ktoś rzuci streszczeniem?
Ja w sobotę byłam na spotkaniu ze "starymi" znajomymi. Wiele osób nie widziałam od ładnych paru lat i wiecie co? Mieliśmy o czym rozmawiać. Wychodząc z domu myślałam, że wrócę koło północy, a chwilę przed 2:00 zamawiałam taksówkę (co prawda okazało się, że zupełnie niepotrzebnie, bo mąż dopiero kładł się spać więc spokojnie mógł po mnie przyjechać, ale kto by to wiedział). Co jedynie nie mam kontaktu z ludźmi ze studiów bo studiowałam w Krakowie i nikt z moich znajomych z miasta nie studiował tego co ja Ale na FB tam zawsze sobie z kimś popiszę
-
Do makrelowej listy trzeba by dopisać jeszcze coś, po gazach po fasoli zaczęło się bekanie. Myślałam, że to przejdzie, ale bekam już od dobrych 3 tygodni.
Wniosek - bekasz? Zrób test
Marlena nie ma streszczeń! Mnie nie było 5 dni i nadrabiałam! Nie ma letko!
U mnie grono znajomych uszczupla się, bo nie jestem typem, który zagaduje na FB do osoby, której nie widział X lat "hej co u Ciebie", chyba że rzeczywiście mnie to interesuje Mam swoje bliskie grono ludzi, których widuję dość często, którym ufam i nie czuję potrzeby go powiększać
