Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Ooo ja pamietacie Kelly z beverly hills !!!!! Jaram sie bo mam 10 lat mlodszych stazystow, ktorzy nie znaja filmow takich jak " nic smiesznego" czy "psy" o beverly hills nie wspominajac:) i czuje sie jak jakas relikwia z epoki kaset vhs i walkmana.
Zuzzi a zrobie jutro bete, przestane meczyc te testy i obsikiwac lazienke, szczegolnie, ze na potrzeby testow mam w lazience kieliszek do wodki, ostatnio popijawa u nas gyla, kumpel wyszedl z lazienki i mowi " kto pil wodke w kiblu??? Niewazne, polejcie mi!" I stary nie chcac wtjemniczac wszystkich w moje nalogowe testowańie polal kumplowi do tej czary na szczyny, cóż, trudno. Moze mu kiedys powiemy:)lauda., Robaczek89, zwei_kresken, Maczek, Blondik, odrobinacheci, Ralpina lubią tę wiadomość
-
Ooo a widzę, że lauda tutaj lajkuje posty z tej calej Krynicy ale nic nie daje znać - laaaaaauuda jak tambbursztyny?; D
Śnieżka - haha, jak ja lubię czytać te Twoje posty z kosmosu są tak słodko chaotyczne, przypominasz mi moją dobrą psiapsiółeWiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2015, 19:09
lauda. lubi tę wiadomość
-
Wróciłam!
Aleksis była u mnie dokładnie wtedy kiedy trzeba. Dzisiaj odnotowałam skok tzw. leeeeeć Adammmm leeeeeć
Czy coś się z tego wykluje?? Boję się, że jednak nie... robiłam w hotelu kupę, dwa razy...
P.S. Na bursztyny było mało czasu z powodów oczywistych, ale coś tam do rączki wpadło
http://www.iv.pl/images/57133300154669226547.jpgmar, Yousee, Basik122, zwei_kresken, Maczek, Blondik, odrobinacheci lubią tę wiadomość
-
Ja polecam dominikane, bylam tam ze starym i alexis, nic oprocz otarc na kuciapie nie przywiozlam:( ale ladne widoki przynajmniej i zarcie po prostu genialne!
Mar wmawiam sobie, ze element chaosu wprOwadza pisanie na tblecie, a nie zajob:)lauda. lubi tę wiadomość
-
my mamy fajną miejscówkę koło Bukowiny Tatrzańskiej, tanio, gospodyni gotuje miodzio więc nie wybierajcie się tam na diecie ;)no i od nas blisko.
Kurde kacor mnie męczy i to nie po kulturalnym wińsku na endo, ale po ordynarnej czystej już więcej nie pijam!"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Ja na czas Alexis to nawet Last Minute nie mogę zarezerwować, taka z niej zaskakująca lafirynda.
Staram się na wszelki wypadek w te dni nie wychodzić z domu, bo pytong ostatnio atakuje z zaskoczenia i jakoś nie widzę się chędorzonej w muzeum albo na dziale rybnym w Tesco...
Androvit miszcz!lauda., Maczek, odrobinacheci lubią tę wiadomość
-
Spotykają się koledzy w pracy i jeden sie pyta:
- Ty co masz takie podbite oko?
- A, żona mnie wczoraj uderzyła kurczakiem.
- Kurczakiem? I od tego takie limo, przecież kurczak jest mięki?
- Tak ale ten był taki zmrożony z lodówki.
- A za co cie żona tak pieprznęła?
- Bo wiesz schyliła się do lodówki i tak jej się spódnica podniosła i normalnie nie wytrzymałem i dawaj ją od tylca.
- To co ta twoja żona jakś chora, nie lubi od tyłu?
- Lubi, ale nie w Tesco przy zamrażarkach...
zwei_kresken wrote:Ja na czas Alexis to nawet Last Minute nie mogę zarezerwować, taka z niej zaskakująca lafirynda.
Staram się na wszelki wypadek w te dni nie wychodzić z domu, bo pytong ostatnio atakuje z zaskoczenia i jakoś nie widzę się chędorzonej w muzeum albo na dziale rybnym w Tesco...
Androvit miszcz!Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2015, 20:16
Yousee, Maczek, zwei_kresken, Basik122, Blondik, Katarzyna87, Robaczek89 lubią tę wiadomość
-
lauda. wrote:Spotykają się koledzy w pracy i jeden sie pyta:
- Ty co masz takie podbite oko?
- A, żona mnie wczoraj uderzyła kurczakiem.
- Kurczakiem? I od tego takie limo, przecież kurczak jest mięki?
- Tak ale ten był taki zmrożony z lodówki.
- A za co cie żona tak pieprznęła?
- Bo wiesz schyliła się do lodówki i tak jej się spódnica podniosła i normalnie nie wytrzymałem i dawaj ją od tylca.
- To co ta twoja żona jakś chora, nie lubi od tyłu?
- Lubi, ale nie w Tesco przy zamrażarkach...
No naprawdę, ostatnio to tak mniej więcej wygląda... Ja myślę, że jest coś takiego jak feromony. Ja Małża nie informuję w jakiej fazie cyklu jestem, nie wtajemniczam go w to, kiedy "się opłaca", ale pytong i tak świetnie to wyczuwa. Także zdaję się na naturę i przemykam przy ścianach...
lauda. lubi tę wiadomość
-
zwei_kresken wrote:No naprawdę, ostatnio to tak mniej więcej wygląda... Ja myślę, że jest coś takiego jak feromony. Ja Małża nie informuję w jakiej fazie cyklu jestem, nie wtajemniczam go w to, kiedy "się opłaca", ale pytong i tak świetnie to wyczuwa. Także zdaję się na naturę i przemykam przy ścianach...
Coś jest. Mój mi mówił, że inaczej wtedy pachnę
-
zwei_kresken wrote:No naprawdę, ostatnio to tak mniej więcej wygląda... Ja myślę, że jest coś takiego jak feromony. Ja Małża nie informuję w jakiej fazie cyklu jestem, nie wtajemniczam go w to, kiedy "się opłaca", ale pytong i tak świetnie to wyczuwa. Także zdaję się na naturę i przemykam przy ścianach...
Blondik, odrobinacheci lubią tę wiadomość
-
Mnie mój pytong ostatnio zaskakuje bo wypytuje kiedy mam owulacje i chce wiedzieć. Czasem sobie siedzimy wieczorem, oglądamy jakiś film, on mnie smyra po nodze i pyta "kochanie kiedy masz owulacje? "..chyba szuka pretekstu sama nie wiem; P
Robaczek89, Blondik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHahaha rozweseliłyście mnie na wieczór
Ja za to odkąd się przyglądam moim cyklom, ovu, tempka itp. to muszę się o wszystkim przekonać, wiecznie szyjkę obmacuje, śluz wygrzebuje. A tak jak byłam tego wszystkiego nieświadoma to wiedziałam, że jak chcica to płodne. Teraz to człowiek głupieje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2015, 21:40